Mądrość i doświadczenie

Inicjacja Mądrości. Dla życia, duchowości, teologii (fragmenty)

Mądrość i doświadczenie


Jacek Bolewski SJ

Inicjacja Mądrości.
Dla życia, duchowości, teologii

ISBN: 978-83-7516-447-3
Wydawnictwo Święty Wojciech 2012


Wybrane fragmenty
Na początek — o Mądrości
Dary Mądrości
1. Początkujący pielgrzym
U początku
Droga początkującego
Początek i koniec
2. Mądrość udzielona z góry
Znaki braku mądrości
Mądrość i doświadczenie
Mądrość oddolna, demoniczna
Początkowa Mądrość
3. Dar Anioła Stróża
Ostrzeżenie Jezusa
Anielskie spojrzenie
Dzieci Mądrości
4. Mój Przyjaciel
Mój...
Serdeczny Przyjaciel
Postępowanie przyjaźni

Mądrość i doświadczenie

Przypomnijmy pierwotny sens Bożego doświadczenia w Biblii. Chodzi tu zawsze o doświadczenie przez Boga. Poświadczają to przykłady: „Pan, Bóg twój, doświadcza cię, chcąc poznać, czy miłujesz Pana, Boga swego, z całego swego serca i z całej duszy” (Pwt 13,4). „Bo w ogniu doświadcza się złoto, a ludzi miłych Bogu — w piecu utrapienia” (Syr 2,5). W Septuagincie, na której opiera się Nowy Testament, Boże „doświadczenie” ma dwa znaczenia, później odróżnione. W pierwszym wypadku pojawia się czasownik peiradzein, przekładany w Ewangelii jako „kusić” i na ogół związany z działaniem szatana kuszącego Jezusa „osobiście” lub przez Jego przeciwników. W drugim — mamy czasownik dokimadzein, przekładany jako „rozpoznawać” (Łk 12,56), „sprawdzać wartość” (Łk 14,19).

Znamienne, że oba znaczenia pojawiają się w Liście św. Jakuba, w którym dokonuje się zarazem ich dokładniejsze rozróżnienie. Już na początku Jakub oznajmia: „Za pełną radość poczytujcie to sobie, bracia moi, ilekroć spadają na was różne doświadczenia” (Jk 1,2). Za „doświadczeniami” kryje się greckie peirasmos, a więc pojęcie związane z pokusą. Wyraża to dalszy przekład apostolskiego błogosławieństwa: „Błogosławiony mąż, który wytrwa w pokusie [peirasmou], gdy bowiem zostanie poddany próbie [dokimos], otrzyma wieniec życia, obiecany przez Pana tym, którzy Go miłują” (Jk 1,12).

To znaczy: doświadczanie przez Boga ma dwojaki charakter. Z jednej strony, negatywnej, kryje się w nim pokusa, z drugiej — jawi się pozytywny sens: wypróbowania człowieka, by jego wartość odsłoniła się jaśniej. I to rozróżnienie rozjaśnia się w kolejnym upomnieniu: „Kto doznaje pokusy [peiradzomenos], niech nie mówi, że Bóg go kusi. Bóg bowiem ani nie podlega pokusie ku złemu, ani też nikogo nie kusi. To własna pożądliwość wystawia każdego na pokusę i nęci. Następnie pożądliwość, gdy pocznie, rodzi grzech, a skoro grzech dojrzeje, przynosi śmierć” (Jk 1,13-15).

Apostoł nawiązuje do biblijnej wizji pierwszej pokusy i pierwszego grzechu. Gdy Ewa i Adam zgrzeszyli, przekraczając Boże przykazanie, bronili się, że pokusa pochodziła z zewnątrz: Adam obwinia Ewę, Ewa — węża. Ten rodzaj argumentacji kryje w sobie mniemanie, które Jakub ujawnia jako nieprawdę, że to Bóg „kusi” człowieka-Adama, skoro dał Ewę jako „pomoc”, ona zaś okazała się pomocą do grzechu[3]. Tymczasem opowiadanie biblijne pokazuje, że pokusa zrodziła się w ludzkim sercu wtedy, gdy Ewa, patrząc na zakazane drzewo, stwierdziła: jest ono „kuszące dla oczu, a także jest drzewem godnym pożądania ze względu na zdobycie wiedzy”[4]. Tak oto ludzkie pragnienie, które było początkowo pozytywne jako należące do stworzonej natury człowieka, przemienia się w nienaturalne (grzeszne) pożądanie, gdy nadaje przedmiotowi pragnienia sens absolutny, czyli czyni go bogiem, a tym samym odwraca od prawdziwego Boga.

Pokusa związana z pożądliwością, która „rodzi grzech” i śmierć, nie może pochodzić od Boga także dlatego, że Jego działanie jest inne. Jakub tak je opisuje: „Każde dobro, jakie otrzymujemy, i wszelki dar doskonały zstępują z góry, od Ojca świateł, u którego nie ma przemiany ani cienia zmienności. Ze swej woli zrodził nas przez słowo prawdy, byśmy byli jakby pierwocinami Jego stworzeń” (Jk 1,17n). A zatem „rodzeniu” grzechu, w którym ukrywa się śmierć, zostało tu przeciwstawione Boże „rodzenie” dające życie. Pierwsze działanie łudzi człowieka, zwodzi pokusą dobra, które jednak okazuje się zgubne, śmiercionośne. Temu działaniu, skrytemu jakby „z dołu” dobra, przeciwstawia się dobro „z góry”, przewidziane dla człowieka przez jego Stwórcę. Zasadniczym problemem i zadaniem staje się rozróżnienie obu rodzajów dobra. Dlatego potrzebujemy mądrości, która pomaga je rozróżniać. I dzięki niej dane człowiekowi doświadczenie staje się więcej aniżeli pokusą, daje bowiem okazję do przyjęcia Mądrości, która działa „z góry”...



[3] Por. T. Kot, La lettre de Jacques. La foi, chemin de la vie, Lethielleux, Paris 2006, s. 57.

[4] Rdz 3,6 — przekład dosłowny według: Z. Pawłowski, Opowiadanie, Bóg i początek. Teologia narracyjna Rdz 1-3, Oficyna Wyd. Vocatio, Warszawa 2003, s. 394n.

 

opr. ab/ab

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama