Model rachunku sumienia i wezwania do nawrócenia

Fragmenty książki "Rachunek sumienia Kościoła w świetle Apokalipsy" na temat tego co uczynić, aby Kościół odzyskał swoją wiarygodność i był światłem dla narodów?

Model rachunku sumienia i wezwania
do nawrócenia

Bogdan Giemza SDS

Rachunek sumienia Kościoła w świetle Apokalipsy

ISBN: 978-83-7580-190-3
wyd.: Wydawnictwo Salwator 2010

Wybrane fragmenty
Słowo wstępne
Kościół zawsze potrzebuje oczyszczenia
Kryteria oczyszczenia pamięci Kościoła
Model rachunku sumienia i wezwania do nawrócenia
Quo vadis Ecclesia Polonorum?
Apokalipsa świętego Jana — księga nadziei
Księga nadziei
Chrystus — najcenniejsze dobro Kościoła
Zadania teologii i duszpasterzy

Model rachunku sumienia i wezwania
do nawrócenia

Poszukując właściwego modelu rachunku sumienia i wezwania do nawrócenia Kościoła, należy uważać, by nie pomylić go ze współczesną kulturą ekshibicjonizmu i podglądactwa. Jan Paweł II przestrzegał, by w trosce o „mieć” nie zatracić swojego „być”. Śledząc świat medialnych przekazów, można powiedzieć, że dziś świat poszedł jeszcze dalej. Przed „być” i „mieć” postawił na pierwszym miejscu „wyglądać”. Nieważne w jaki sposób i za jaką cenę, ale liczy się to, by błyszczeć i być na pierwszych stronach gazet, zwłaszcza bulwarowych, oraz w portalach internetowych. Niekiedy bywa to bolesne doświadczenie dla sezonowych bohaterów. Były premier Kazimierz Marcinkiewicz powiedział o swoim doświadczeniu związanym z rozstaniem się z żoną i związkiem z nową kobietą: „Z tabloidami przegiąłem. I tyle. Tabloidy wykorzystywały mnie, karmiły się mną, a potem wypluły”. Piotr Bratkowski zauważa, że drzwi do ludzkiej prywatności stoją dziś otworem, istnieje pęd do publicznego spowiadania się i pozorna gra w szczerość. Granice przyzwoitości zostały naruszone. To, co było kiedyś powodem do wstydu i zażenowania, dziś jest gloryfikowane i uważane za wyraz wolności i postępu. „W tej grze — pisze Bratkowski — nie ma najmniejszego znaczenia prawdziwość wyznań celebrytów, liczy się tylko ich atrakcyjność. Tylko najbardziej naiwni konsumenci popkultury wierzą w autentyzm publicznych zwierzeń celebrytów, cała reszta wie, że to tylko konwencja. Podobnie zdecydowana większość czytelników tabloidów i portali plotkarskich zdaje sobie sprawę, że prawdziwość zawartych w nich rewelacji należy dzielić przez dziesięć. (...) Ekshibicjonizm popkultury nie jest więc żadnym rewolucyjnym odkłamywaniem rzeczywistości. Jest kolejną, wymyśloną przez kulturę konsumencką rozrywką, w ramach której jedni udają, że mówią prawdę, drudzy, że w nią wierzą. I jest jednym z podstawowych sposobów współczesnego komunikowania się społecznego”.

Nie o taką jednak szczerość i rachunek sumienia Kościoła nam chodzi. Dlatego sięgamy do listów do siedmiu Kościołów w drugim i trzecim rozdziale Apokalipsy. Zawierają one zarówno pochwałę dobrych czynów, jak i napomnienia piętnujące zło i zaniedbania. Biblijny tekst wielokrotnie stanowił w historii Kościoła źródło inspiracji. W ostatnich latach uczynił to Jan Paweł II w adhortacji apostolskiej Ecclesia in Europa, opublikowanej 28 czerwca 2003 roku. Jest ona pokłosiem Drugiego Zgromadzenia Specjalnego Synodu Biskupów poświęconego Europie, który odbył się w dniach 1—23 października 1999 roku w Rzymie. Ksiądz Helmut Juros SDS, podkreślając wagę tego dokumentu, napisał: „Jest to dokument godny wnikliwej lektury, dogłębnej analizy i permanentnej refleksji, a nawet medytacji”.

Papież tak uzasadnia wybór Apokalipsy jako biblijnego przewodnika swoich rozważań: „Moim przewodnikiem w głoszeniu Europie Ewangelii nadziei będzie Księga Apokalipsy, «prorocze objawienie», które ukazuje wspólnocie wierzących ukryty, głęboki sens wydarzeń (por. Ap 1,1). Apokalipsa zawiera słowo skierowane do wspólnot chrześcijańskich, aby umiały interpretować i przeżywać swój udział w historii, z wynikającymi z tego pytaniami i troskami, w świetle ostatecznego zwycięstwa Baranka złożonego w ofierze i zmartwychwstałego. Jednocześnie jest to słowo, które zobowiązuje, by żyć, odrzucając stale powracającą pokusę budowania miasta ludzi bez Boga czy wręcz przeciw Niemu. Gdyby do tego doszło, ludzka społeczność wcześniej czy później doznałaby ostatecznej klęski. Apokalipsa zawiera zachętę dla wierzących: niezależnie od wszelkich pozorów, mimo że skutki nie są jeszcze widoczne, zwycięstwo Chrystusa już się dokonało i jest definitywne. Wynika stąd wskazanie, by na ludzkie dzieje patrzeć z głęboką ufnością wypływającą z wiary w Zmartwychwstałego, który jest obecny i działa w historii” (EiE 5).

W adhortacji papież wzywa Kościoły lokalne w Europie do diagnozy sytuacji u progu trzeciego tysiąclecia: „Kościół nie może zaniedbać obowiązku postawienia odważnej diagnozy, która pozwoliłaby na zastosowanie odpowiedniej terapii” (EiE 46). Jan Paweł II wielokrotnie odwołuje się do żywej obecności Jezusa Chrystusa w Kościele i aktualności ewangelicznego orędzia. Jednocześnie podkreśla, że Kościół musi się stale wsłuchiwać w głos Jezusa i poddawać Jego osądowi. „To sam Jezus mówi do swojego Kościoła — pisze papież — Jego orędzie skierowane jest do każdego z poszczególnych Kościołów lokalnych i dotyczy ich życia wewnętrznego, nieraz naznaczonego obecnością poglądów i mentalności nie do pogodzenia z tradycją ewangeliczną, która często doznaje różnego rodzaju form prześladowań i — co jeszcze niebezpieczniejsze — występują w niej niepokojące przejawy zeświecczenia, utraty pierwotnej wiary, kompromisu z logiką tego świata. Nierzadko wspólnoty nie mają już dawnej miłości (por. Ap 2,4)” (EiE 23).

Ocena aktualnej kondycji Kościołów lokalnych w Europie zmusza do pokory i szukania oparcia w Bogu. „Ażeby móc odpowiedzieć na ewangeliczne wezwanie do nawrócenia — pisze papież — «musimy wszyscy razem z pokorą i odwagą dokonać rachunku sumienia, aby poznać nasze lęki i błędy oraz szczerze wyznać nasze zaniedbania i ociężałość, nasze niewierności i winy»” (EiE 29). Dlatego wezwanie Jezusa skierowane do Kościołów z Apokalipsy Kościół współczesny winien odnieść do siebie: „Niech cały Kościół w Europie przyjmie jako skierowane do niego nakaz i zachętę Chrystusa: opamiętaj się, nawróć się, «stań się czujny i umocnij resztę, która miała umrzeć» (Ap 3,2)” (EiE 26).

Podobnie zdecydowane wezwanie do rachunku sumienia znajdujemy w rozważaniach na temat odnowy Kościoła obecnego papieża, który jeszcze jako kardynał pisał: „Powinniśmy zacząć w Kościele na wszystkich poziomach bezwarunkowy rachunek sumienia. Na wszystkich poziomach ten rachunek sumienia powinien przynieść bardzo konkretne skutki i pociągnąć za sobą ablatio [usuwanie, pozbywanie się tego, co nieautentyczne — przyp. B.G.], które pozwoli na nowo ukazać prawdziwe oblicze Kościoła”.

opr. aw/aw

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama