Kościół zawsze potrzebuje oczyszczenia

Fragmenty książki "Rachunek sumienia Kościoła w świetle Apokalipsy" na temat tego co uczynić, aby Kościół odzyskał swoją wiarygodność i był światłem dla narodów?

Kościół zawsze potrzebuje oczyszczenia

Bogdan Giemza SDS

Rachunek sumienia Kościoła w świetle Apokalipsy

ISBN: 978-83-7580-190-3
wyd.: Wydawnictwo Salwator 2010

Wybrane fragmenty
Słowo wstępne
Kościół zawsze potrzebuje oczyszczenia
Kryteria oczyszczenia pamięci Kościoła
Model rachunku sumienia i wezwania do nawrócenia
Quo vadis Ecclesia Polonorum?
Apokalipsa świętego Jana — księga nadziei
Księga nadziei
Chrystus — najcenniejsze dobro Kościoła
Zadania teologii i duszpasterzy

Ecclesia semper purificanda —
Kościół zawsze potrzebuje oczyszczenia

 

W ostatnich latach wielokrotnie i na różne sposoby powraca wezwanie do Kościoła o rachunek sumienia, uznanie win za niewłaściwy sposób załatwiania skandali, zwłaszcza seksualnych, i przeproszenie. Głosy te ujawniają się zarówno w samym Kościele, jak i pochodzą od ludzi spoza Kościoła. Szczególną rolę odgrywają w tym względzie media kreujące sposób rozumienia i postrzegania Kościoła. Jak zauważa Tomasz Terlikowski, wizja Kościoła wyłaniająca się z analizy mediów układa się w swoistą „medialną eklezjologię”. Rodzi się uzasadnione pytanie, czy Kościół winien podjąć te wezwania? Czy chodzi o ciągłe samobiczowanie się Kościoła, czy też o jego faktyczne oczyszczenie? A jeśli już podejmować drogę oczyszczenia, to w jaki sposób to czynić, według jakich kryteriów? I co uczynić, aby Kościół odzyskał swoją wiarygodność i był światłem dla narodów?

Stare adagium mówi, że Ecclesia semper reformanda (Kościół zawsze potrzebuje reformy). W takim myśleniu istnieje jednak niebezpieczeństwo redukcji Kościoła i pojmowania, że wszystko lub prawie wszystko zależy w nim od reform człowieka. Dlatego ojcowie Soboru Watykańskiego II dokonali korekty tej myśli. Nie negując konieczności reformy, wskazali również na potrzebę oczyszczenia. W Konstytucji dogmatycznej o Kościele (KK) Lumen gentium czytamy: „Kościół, w którego łonie znajdują się grzesznicy, święty i zarazem ciągle potrzebujący oczyszczenia, nieustannie podejmuje pokutę i odnowę” (KK 8). Stąd cytowane we wstępie adagium można zrekonstruować w następujący sposób: Ecclesia semper reformanda et purificanda.

 

Papieskie wezwanie do oczyszczenia
i trudności w jego podjęciu

10 listopada 1994 roku został opublikowany list apostolski Jana Pawła II adresowany do biskupów, duchowieństwa i wiernych w związku z nadchodzącym Wielkim Jubileuszem roku 2000. Nosi on tytuł Tertio millennio adveniente. Papież zwrócił w nim uwagę, że Wielki Jubileusz ma wymiar nie tylko dogmatyczno-historyczny, ale także teologiczno-moralny. Miał na myśli wdzięczność i rachunek sumienia Kościoła, który nazwał znakiem „oczyszczenia pamięci”. Do tych dwóch wątków powrócił Jan Paweł II w bulli Incarnationis mysterium (29 listopada 1998) ogłaszającej Wielki Jubileusz roku 2000. Warto zwrócić uwagę, że sprawie oczyszczenia pamięci papież poświęcił najdłuższy fragment tej bulli (nr 11). Na wagę sprawy wskazuje także ton wypowiedzi papieża: „Jako Następca Piotra proszę, aby w tym roku miłosierdzia Kościół, umocniony świętością, którą otrzymuje od swego Pana, uklęknął przed obliczem Boga i błagał o przebaczenie za dawne i obecne grzechy swoich dzieci” (nr 11).

Jubileusz stał się sposobnością do uwielbienia i dziękczynienia Bogu, zwłaszcza za dar Wcielenia Syna Bożego oraz za dokonany przez Niego dar Odkupienia (TMA 32). Z dziękczynieniem papież wiązał nierozdzielnie wezwanie do rachunku sumienia i pokuty ze strony Kościoła. „Kościół — pisał papież — nie może przekroczyć progu nowego tysiąclecia, nie przynaglając swoich synów do oczyszczenia się przez pokutę z błędów, niewierności, niekonsekwencji i zaniedbań. Uznanie słabości dnia wczorajszego to akt lojalności i odwagi, który pomaga nam umocnić naszą wiarę, pobudza czujność i gotowość do stawienia czoła dzisiejszym pokusom i trudnościom” (TMA 33). Papież zwrócił uwagę, że rachunek sumienia winien objąć zarówno wydarzenia z historii Kościoła, jak i Kościół współczesny. Wśród grzechów przeszłości wymagających szczególnego wysiłku pokuty i nawrócenia papież wymienił: podział chrześcijan, przyzwolenie przez uczniów Chrystusa na stosowanie w obronie prawdy metod nacechowanych nietolerancją, a nawet przemocą (TMA 34-35). Spośród zjawisk i wydarzeń współczesnych dzieci Kościoła winny objąć rachunkiem sumienia sprawę szerzącej się obojętności religijnej (czy synowie Kościoła swoją postawą i obieraniem błędnego kierunku teologicznego nie przyczynili się do atmosfery sekularyzmu i relatywizmu etycznego?) i przyjęcia nauki Soboru Watykańskiego II (TMA 36).

Odpowiedzią na wezwanie Jana Pawła II był między innymi dzień przebaczenia sprawowany w ramach Wielkiego Jubileuszu Roku 2000 w pierwszą niedzielę Wielkiego Postu, 12 marca 2000 roku, w bazylice watykańskiej i dokument przygotowany przez Międzynarodową Komisję Teologiczną zatytułowany Pamięć i pojednanie. Kościół i winy przeszłości. Jak zaznaczają autorzy dokumentu, prośba Jana Pawła II spotkała się z różnymi reakcjami. Przeważało przychylne przyjęcie zarówno w samym Kościele, jak i poza nim. Inicjatywa papieża pobudziła do podobnych próśb o przebaczenie w odniesieniu do wydarzeń lub okresów historycznych obciążonych różnymi formami niesprawiedliwości. Nie brakowało jednak zastrzeżeń ze strony wiernych. Stawiali oni pytanie, jak przekazywać młodemu pokoleniu miłość do Kościoła, skoro tenże Kościół jest oskarżany o przestępstwa i winy. Inni zwracali uwagę na jednostronność tego gestu czynionego tylko ze strony Kościoła, co może być wykorzystane przez jego przeciwników. Zgłaszano także obawę, czy taki gest Kościoła nie wywoła lawiny podobnych próśb o przebaczenie i uznanie win ze strony różnych grup, które uważają się za pokrzywdzone przez Kościół lub ludzi Kościoła. Niektórzy z kolei widzieli szansę rehabilitacji Kościoła raczej w bieżącym zaangażowaniu się w rozwiązywanie spraw spornych i trudnych niż w powracaniu do wydarzeń z przeszłości.

Kardynał Joseph Ratzinger, prefekt Kongregacji Nauki Wiary i zarazem przewodniczący Międzynarodowej Komisji Teologicznej, w wystąpieniu podczas prezentacji dokumentu Pamięć i pojednanie zwrócił uwagę na zaskoczenie i trudności, jakie wywołało wezwanie Jana Pawła II do rachunku sumienia. Uzasadnił to, odwołując się do przyczyn historycznych. Po pierwsze, na początku czasów nowożytnych w protestantyzmie zaczęto przedstawiać Kościół katolicki jako zepsuty i niewierny nauczaniu Jezusa Chrystusa oraz narzędzie Antychrysta. W kontrreakcji przeciw takiemu czarnemu obrazowi i w obronie Kościoła, zaczęto bronić jego dobrego imienia, próbując ukazać, że jest nadal Kościołem Chrystusa. Zachowano pamięć o grzechach Kościoła, ale w imię wspomnianej obrony zwracano na to mniejszą uwagę i publicznie raczej milczano. Po drugie, oskarżenia pod adresem Kościoła wzmogły się w okresie oświecenia, osiągając później apogeum w pismach Fryderyka Nietzschego i w marksizmie. Wyolbrzymiano niektóre negatywne wydarzenia z historii Kościoła, na przykład wyprawy krzyżowe, inkwizycję, nawołując do odrzucenia Kościoła jako instytucji szkodliwej dla życia społecznego. Odmawiano przy tym prawa do zrozumienia i wyjaśnienia wydarzeń z przeszłości w kontekście określonej epoki rządzącej się swoimi zasadami życia społecznego i kościelnego. To wszystko sprawiło, że w samym Kościele idea zgody na wyznanie win i rachunek sumienia nie cieszyła się popularnością, a próby doprowadzenia do niej nie były łatwe. Trzeba było raczej bronić dobrego imienia Kościoła, niż się kajać. Dopiero nowa sytuacja, w której znajduje się Kościół, sprzyja rachunkowi sumienia. Niemniej dawne obawy nie poszły w zapomnienie.

 

opr. aw/aw

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama