Rozum pod przysięgą

Fragmenty książki "Katoliccy teolodzy XX wieku. Od neoscholastyki do mistyki oblubieńczej"

Rozum pod przysięgą

Fergus Kerr

KATOLICCY TEOLODZY XX WIEKU
Od neoscholastyki do mistyki oblubieńczej

ISBN: 978-83-7505-507-8
wyd.: Wydawnictwo WAM 2011

Spis wybranych fragmentów
Przedmowa
PRZED SOBOREM WATYKAŃSKIM II
Rozum pod przysięgą
Tezy tomistyczne
Modernizm
Alternatywy neoscholastycyzmu
Neoscholastycyzm
Tomizm w Angelicum
Metafizyka naturalna
ROZDZIAŁ 1

PRZED SOBOREM WATYKAŃSKIM II

Jak stwierdził w 1998 roku papież Jan Paweł II, wszyscy „najbardziej wpływowi teolodzy naszego stulecia, których przemyślenia i poszukiwania stały się ważną inspiracją dla Soboru Watykańskiego II” zostali wychowani „w szkole Doktora Anielskiego”1.

Rozum pod przysięgą

Dla katolickich teologów urodzonych pomiędzy 1890 a 1940 rokiem najistotniejsza była konieczność ugruntowania w „filozofii tomistycznej”. Miało to uodpornić ich przed zakażeniem filozofiami idealizmu, subiektywizmu i pozytywizmu, które, jak utrzymywano, są odpowiedzialne za tzw. „kryzys modernistyczny”2.

Według prawa kanonicznego od kleru wymagano uczestnictwa w wykładach teologii i filozofii, wygłaszanych po łacinie przez profesorów, którzy traktowali wszystko zgodnie z metodą, doktryną i zasadami Doktora Anielskiego, świętego Tomasza z Akwinu3. Co więcej, całe duchowieństwo, duszpasterze, profesorowie seminariów itd., składali tzw. przysięgę antymodernistyczną — dokument wydany w 1910 roku (zob. dodatek). Egzaminy z filozofii, składane przez studentów przed rozpoczęciem nauki teologii, formułowano w kategoriach dwudziestu czterech tez tomistycznych4.

Paradoksalnie odrodzenie filozofii tomistycznej, w ślad za dyrektywą Leona XIII — której intencją było utrzymanie filozofii modernistycznej z dala od katolicyzmu, a szczególnie niemieckiego romantyzmu — dokonało się dokładnie według tych samych kanonów racjonalności, jakie odnajdujemy w Oświeceniu. Oświeceniowym ideałem było osiągnięcie ponadczasowych, uniwersalnych i obiektywnych konkluzji poprzez praktykowanie jednolitej i ahistorycznej formy rozumowania5. Podobnie neoscholastyczna teologia „identyfikowała prawdę i życie ze stałością i racjonalnością; przeciwstawiała byt historii i ignorowała konkretność w ludzkim życiu i ekonomii zbawienia”6. Neotomiści, tak jak oświeceniowi filozofowie, uznawali odwoływanie się do doświadczenia, tradycji i historycznych studiów za błędną drogę, która nie prowadzi do prawdy.

Słowo „modernizm” pojawiło się w katolickim żargonie na początku XX wieku, na przykład w encyklice Pascendi Dominici Gregis ogłoszonej przez papieża Piusa X w 1907 roku. Jeśli zignorujemy absurdalnie napuszony styl papieskich dokumentów owych czasów, modernizm, który atakuje encyklika, będzie zdumiewająco przypominać postmodernizm: „Postmodernizm to styl myślenia podejrzliwy wobec klasycznych koncepcji prawdy, rozumu, tożsamości i obiektywności, idei powszechnego postępu lub emancypacji, pojedynczej struktury, wielkich narracji lub ostatecznych podstaw wyjaśniania”7.

Przysięga antymodernistyczna głosi oddanie Kościoła rzymskokatolickiego rozumowi i wyraża obawy odnośnie do skutków teologii antyintelektualizmu. Istnienie Boga, wedle niej, można poznać z pewnością i udowodnić poprzez argumenty z przyczyny i skutku. Innymi słowy, nasze przekonanie o istnieniu Boga nie jest zależne od wiary, uczuć, intuicji lub instynktu. Istnieją obiektywne, zewnętrzne kryteria chrześcijańskiej prawdy; nie jest to w żadnej mierze kwestia subiektywnych stanów psychologicznych. W ujęciu historycznym, instytucję Kościoła, w tym papiestwo, założył przed śmiercią sam Jezus Chrystus. Nie istnieje nic takiego jak „ewolucja doktryny”, jeśli rozumie się przez to zmianę znaczenia. Wiara nie jest „ślepym uczuciem”; stanowi ona rzeczywistą akceptację prawdziwych stwierdzeń. Ci, którzy składali tę przysięgę, wyrażali tym samym poparcie dla antymodernistycznych wypowiedzi papieża Piusa X, zwłaszcza w odniesieniu do „tak zwanej historii dogmatów”. Nie ma rozróżniania pomiędzy tym, co mógłby powiedzieć historyk, a tym, co mówi wierzący, ponieważ prawdy wiary nie mogą różnić się od prawd faktów historycznych. Nie akceptujemy egzegezy biblijnej, która jest rzekomo „neutralna” i „naukowa”. Wreszcie, jesteśmy w najwyższym stopniu zaangażowani w podtrzymywanie pojęcia absolutnych i niezmiennych prawd.

1 Jan Paweł II, Encyklika Fides et Ratio, 15 września 1998 roku, nr. 57-59.

2 Literatura tematu jest niezwykle obszerna — zob. np. D. Jodock (red.), Catholisicm Contending with Modernity: Roman Catholic Modernism and Anti-Modernism in Historical Context, Cambridge 2000.

3 Nikt nie wyobrażał sobie wówczas, że świeccy (zwłaszcza świeckie kobiety) mogliby być teologami, nie należy jednak zapominać o zgoła szczególnym przypadku Mary Daly (ur. 1928). Jej prace doktorskie (Th e Problem of Speculative Th eology, Washington 1965 i Natural Knowledge of God in the Philosophy of Jacques Maritain, Rome 1966) z filozofii i teologii u dominikanów na Uniwersytecie we Fryburgu w Szwajcarii są solidnymi przykładami neoscholastycyzmu [Mary Daly stała się w późniejszym okresie jedną z pionierek współczesnej teologii feministycznej, znaną m.in. z prac Th e Church and the Second Sex (Kościół i druga płeć) i Beyond God the Father: Toward a Philosophy of Women's Liberation (Poza Boga Ojca. Ku filozofii wyzwolenia kobiet) — dop. tłumacza].

4 Zob. www.vaxxine.com/hyoomik/aquinas/theses.eht (stan na 18.02.2010 r.) — strona zawiera tekst łaciński i [angielski] przekład tez.

5 A. MacIntyre, Th ree Rival Versions of Moral Enquiry, London 1990, 65.

6 T.F. O'Meara, Th omas Aquinas Th eologian, Notre Dame—London 1999, 171.

7 T.F. Eagleton, Th e Illusions of Postmodernism, Oxford 1996, vii.

opr. aw/aw



« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama