Modernizm

Fragmenty książki "Katoliccy teolodzy XX wieku. Od neoscholastyki do mistyki oblubieńczej"

Modernizm

Fergus Kerr

KATOLICCY TEOLODZY XX WIEKU
Od neoscholastyki do mistyki oblubieńczej

ISBN: 978-83-7505-507-8
wyd.: Wydawnictwo WAM 2011

Spis wybranych fragmentów
Przedmowa
PRZED SOBOREM WATYKAŃSKIM II
Rozum pod przysięgą
Tezy tomistyczne
Modernizm
Alternatywy neoscholastycyzmu
Neoscholastycyzm
Tomizm w Angelicum
Metafizyka naturalna

Modernizm

Problem stawiany przez teologiczny modernizm w najprzystępniejszy sposób przedstawia książka zatytułowana Medievalism, bardzo interesująca praca autorstwa byłego jezuity George'a Tyrrella (1861-1909), opublikowana w 1908 roku9. Tyrrell urodził się w Dublinie i został wychowany jako anglikanin. W 1879 roku w Londynie nawrócił się na katolicyzm i wstąpił do Towarzystwa Jezusowego. Miał uczyć jezuickich studentów filozofii, lecz niebawem — ze względu na to, że zamiast wymaganego „suárezianizmu” popierał „czysty tomizm” — wyznaczono mu inne obowiązki (dziennikarstwo, prowadzenie rekolekcji). Jego pisma stawały się stopniowo coraz mniej prawowierne. W 1906 roku usunięto go z Towarzystwa Jezusowego. Trzy lata później zmarł na nerczycę „opatrzony świętymi sakramentami Kościoła” i rozgrzeszony przez trzech księży, jednak biskup odmówił mu katolickiego pochówku, ponieważ nikt nie mógł potwierdzić, że Tyrrell „wyrzekł się głoszonych przez siebie tez”10.

Kardynał Mercier, arcybiskup Mechelen i prymas Belgii, skierował do swoich owieczek kazanie na temat modernizmu11. Pozostaje tajemnicą, czemu zapewnia w nim słuchaczy, że herezje te, szczególnie obecne we Francji i Włoszech, nie mają w Belgii niemal żadnego zwolennika. Modernizm w każdym razie, mówił Mercier, to przekonanie, że wierzący wywodzą przedmiot i motywację swej wiary z samych siebie, co przeczy historycznie ujawnionej prawdzie, a zatem również nauczycielskiemu autorytetowi Kościoła. Modernizm to forma protestantyzmu, w którym wiarę pojmuje się się jako „prywatną opinię”. Ten protestancki duch zainfekował katolicką świadomość. Mercier wspomina w tym kontekście o „angielskim księdzu Tyrrellu”. Dlaczego to uczynił — skoro tylko nieliczni wierni w Belgii mogli wiedzieć o istnieniu Tyrrella, a co dopiero znać jego pisma — jest również zagadką12. Tyrrell niezrażony tym personalnym atakiem, a wręcz uradowany nim, za zgodą Merciera przetłumaczył ów list pasterski, tak że mógł nań odpowiedzieć. Po kilku uprzejmych uwagach wstępnych przeszedł do ofensywy: „W krajach protestanckich, pomimo wszystkich ich teologicznych herezji i podziałów, religijne zainteresowanie wciąż żyje i wzrasta, podczas gdy pośród katolików marnieje ono i umiera w obliczu współczesnego szaleństwa centralizacji i wojskowej jednolitości”13. Bez względu na to, co mówi kardynał, to żywotność wiary stanowi źródło i kryterium doktrynalnej prawdy, czego nie można utożsamiać z jednostkową subiektywnością. Zaiste, jeśli istnieje jakiś subiektywizm zagrażający Kościołowi, to jest nim „indywidualistyczna koncepcja autorytetu papieskiego”. Od 1870 roku poprawiano katechizmy i podręczniki seminaryjne w celu narzucenia herezji ultramontanizmu — „aby zniszczyć charakter Kościoła; aby przyozdobić nicość biskupów; i aby zastąpić publiczny osąd całego Kościoła, reprezentowanego przez cały episkopat, prywatnym osądem Papieża, jako regułą wiary”14. Rolą świeckiego katolika nie jest jedynie „przyjmować wiarę biernie, jak słucha się opowieści podróżnika o niedostępnych dla nas regionach — opowieści powtarzanych innym słowo w słowo, lecz bez gwarancji osobistego doświadczenia lub przekonania”. Przeciwnie, „świeccy są częścią Kościoła”: „Zapominacie, że każdy ochrzczony chrześcijanin jest upoważniony, by być apostołem i nauczycielem; i jako taki nie jest tylko telefonem, lecz musi mówić z pełni żywego osobistego zainteresowania prawdą swojej religii”15.

Oczywiście, istnieje rozróżnienie pomiędzy „Kościołem Nauczającym” i „Kościołem Nauczanym” — hierarchią i wiernymi. Jednakże pierwszeństwo leży w „Boskiej Tradycji, której cały Kościół, a nie tylko episkopat, jest narzędziem i depozytariuszem”. „Tradycja to wiara, która żyje w całym Kościele i jest przekazywana z pokolenia na pokolenie, a jej depozytariuszem i przekaźnikiem jest całe gremium wiernych, a nie tylko garstka urzędników. Autorem tej reguły i prawa jest Duch Święty, który rozlewa się w sercach wiernych; episkopat zaś jest tylko sługą, świadkiem i interpretatorem” 16. Tyrrell atakuje „nową teologię”, wedle której biskup w swojej diecezji jest jedynie delegatem lub namiestnikiem Biskupa Rzymu. Broni Kościoła Anglii („Mamy wiele do nauczenia się od niego”). Drwi z idei, jakoby był „przywódcą” jakiegoś ruchu. Wreszcie stwierdza, że jego „metoda immanentyzmu”, potępiana przez Merciera, nie wywodzi się z kryptokantowskiego protestantyzmu — jak domniemywa arcybiskup — lecz z Ćwiczeń duchowych świętego Ignacego Loyoli17.

Tyrrell pisał z werwą. Zapewne zgodziłby się z opinią, że miał raczej temperament dziennikarza niż uczonego. W dziele Th rough Scylla and Charybdis [Między Scyllą a Charybdą] (1907) sympatyzuje z symbolicznym podejściem do prawdy religijnej, które pozbawia znaczenia pojęcie prawdy; a w wydanej pośmiertnie pracy zatytułowanej Christianity at the Cross-Roads [Chrześcijaństwo na rozdrożu] wyobraża sobie rozwój chrześcijaństwa ku religii uniwersalnej. W tych książkach odchodzi już daleko od katolickiej ortodoksji. Jednak w pracy Medievalism rozważa, acz w buntowniczej formie, realne kwestie. Zajęcie się tymi tematami — takimi jak: zarządzanie Kościołem, godność i rola laikatu oraz koncepcje doświadczenia i tradycji jako loci prawdy — stanie się koniecznością.

Nie zapomniano o nim podczas Soboru Watykańskiego II. Ernesto Ruff uni, kardynał arcybiskup Palermo, jedna z głównych postaci Soboru, w wielkiej mowie wygłoszonej 1 października 1963 roku poinformował zgromadzenie, że idea Kościoła jako sakramentu pochodzi od Tyrrella. Źródłem tej opinii był zapewne Joseph C. Fenton, najwybitniejszy amerykański teolog obecny na Soborze, który narzekał, że cały pierwszy rozdział konstytucji dogmatycznej o Kościele Lumen Gentium został sformułowany w języku Tyrrella. Tezy, takie jak ta, że Kościół należy traktować przede wszystkim jako misterium (rozdział 1) i jako lud Boży (rozdział 2), a dopiero w dalszej kolejności jako instytucję hierarchiczną (rozdział 3), Tyrell bez wątpienia uznałby za właściwy sposób wyłożenia doktryny. To, że w opinii Ruffiniego i Fentona, znaczących członków ultramontanistycznej mniejszości na Soborze Watykańskim II, konstytucja Lumen Gentium cuchnie modernistyczną herezją, jest uzdrawiającą myślą18.

9 Trzecie, poprawione i poszerzone wydanie z 1909 roku ukazało się jako reprint w 1994 roku, opatrzone przedmową Gabriela Daly'ego (Tunbridge Wells 1994).

10 Zob. Ellen Hellen Leonard, George Tyrrell and the Catholic Tradition, Londyn 1982; N. Sagovsky, „On God's Side”: A Life of George Tyrrell, Oxford 1990.

11 Desire Mercier (1851-1926), pierwszy wykładowca filozofii tomistycznej w Leuven, był żarliwym promotorem neoscholastycyzmu. Podczas pierwszej wojny światowej odważ nie występował przeciwko niemieckiej okupacji Belgii. W reakcji na inicjatywę pojednania i ponownego połączenia Kościołów anglikańskiego i rzymskokatolickiego zainicjował tzw. Malines Conversations przerwane przez jego śmierć [organizowane w latach 1921-1917, za cichą zgodą Watykanu oraz arcybiskupów Canterbury i Jorku, spotkania ekumeniczne w belgijskim mieście Mechelen — dop. tłum.].

12 Opat Columba Marmion z Mardesous zwrócił się do Merciera o przyjęcie Tyrrella i włączenie kanoniczne do diecezji Mechelen; wdzięczny za zainteresowanie Merciera, Tyrrell nie przyjął jego warunków (żadnych kazań ani publikacji).

13 G. Tyreell, Medievalism, Tunbridge Wells 1994, 43.

14 G. Tyreell, Medievalism, 50.

15 G. Tyreell, Medievalism, 59.

16 G. Tyreell, Medievalism, 61.

17 G. Tyreell, Medievalism, 104.

18 G. Alberigo, J.A. Komonchak (red.), History of Vatican II, t. III: Th e Mature Council Second Period and Intersession September 1963-September 1964, Maryknoll 2000, 50 (Ruffini), 30 (Fenton).

opr. aw/aw



« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama