Być Kościołem z opuszczonymi

Wstęp i spis treści

Być Kościołem z opuszczonymi

Sabatino Majorano

BYĆ KOŚCIOŁEM Z OPUSZCZONYMI

Copyright © Wydawnictwo HOMO DEI 2000



Spis treści
Słowo wstępne 5
I. Z życia i dla życia 13
1. W ciągłym poszukiwaniu 15
2. Nawrócony przez misyjne doświadczenie z opuszczonymi 20
3. Wyzwania ze strony historii 25
II. Moralność miłości 29
1. Wielkość i nędza człowieka 31
2. Odkupiciel 36
3. Praktyka miłości 40
4. Wdzięczna pamięć 45
III. Rozeznanie moralne 49
1. Sumienie 51
2. Wzajemna zależność pomiędzy sumieniem a normami moralnymi 55
3. Złożoność decyzji moralnych 60
4. Wątpliwości moralne 65
5. Formacja sumienia 70
6. Powierzeni jedni drugim 74
IV. Na drodze wyzwolenia i wzrostu 79
1. Mocniejsi od zła 81
2. Nie zawierać pokoju ze swoimi wadami 86
3. Unikać okazji do grzechu 92
V. Środki wytrwania 97
1. Modlitwa 99
2. Eucharystia 103
3. Częsta spowiedź 106
4. Matka miłosierdzia 111
Słowniczek trudniejszych terminów 116
Spis treści 119

Słowo wstępne

Przyzwyczajeni do szybkiego pojawiania się i równie szybkiego zanikania różnego rodzaju mody we wszystkich dziedzinach życia, nie możemy się dziwić, że również w odniesieniu do Świętych dadzą się zauważyć okresy wielkiego nimi zainteresowania oraz okresy, w których wydają się być jakby spychani na margines. Mamy tutaj do czynienia z pewnego rodzaju historyczną, nie dającą się uniknąć prawidłowością. W odniesieniu do Świętych zjawisko to można uznać nawet za opatrznościowe, w ten bowiem sposób zostaje podkreślony fakt, że są oni w konkretnej epoce świadkami i bodźcem do spotkania z Bogiem w Chrystusie.

Wszystko to jest prawdą; nasuwa się jednak pytanie, czy spadek zainteresowania niektórymi Świętymi nie jest równoznaczny ze zwracaniem mniejszej uwagi na te aspekty Ewangelii, które oni szczególnie cenili? Jeśli bowiem prawdą jest, że każda epoka historyczna posiada szczególną wrażliwość na pewne ideały ewangeliczne i na nich koncentruje swoją odpowiedź wiary i miłości, to jednak niesłusznym będzie spychanie na margines innych perspektyw, równie istotnych i decydujących.

Na tym tle należy rozpatrywać dające się zaobserwować w ostatnich latach słabe zainteresowanie postacią św. Alfonsa Marii de Liguori (1696-1787). Powstaje tu jednak pytanie, czy mamy do czynienia jedynie z ewolucją kościelnej wrażliwości, która akceptuje inne wzorce życia chrześcijańskiego, czy też dokonuje się pastoralna zmiana, która niesie ryzyko pominięcia istotnych elementów Ewangelii?

Zasadność tego pytania wypływa z samej historii rozpowszechniania się myśli alfonzjańskiej we wspólnocie Kościoła. Historycy są zgodni co do faktu, że pomijając różne sprzyjające temu okoliczności, „zwycięstwo”, jakie w XIX wieku odniosła duchowość i teologia moralna św. Alfonsa, oznaczało porzucenie praktyki moralnej i sakramentalnej inspirowanej rygoryzmem1  i otwarcie się na perspektywy dyktowane przede wszystkim ewangeliczną łagodnością.

Wywołany rygoryzmem kryzys — pisze o. Marciano Vidal — podporządkował katolickie sumienia nieznośnemu klimatowi lęku i ucisku. Alfonzjańska koncepcja moralności nie tylko zbiegła się chronologicznie z kresem rygoryzmu, ale — a nawet przede wszystkim — do tego kresu walnie się przyczyniła (...). Alternatywy moralnej w stosunku do rygoryzmu św. Alfons nie rozumiał jednak ani nie formułował jako powrotu do laksyzmu minionych wieków. Polegała ona raczej na odrodzeniu w Kościele ducha Ewangelii, który jest łagodny, ale zarazem wymagający. W ten sposób zrodziła się alfonzjańska wizja moralności rozumianej jako moralność pasterskiej łagodności, będąca alternatywą dla moralnego rygoryzmu i skutecznym narzędziem obfitości chrześcijańskiego zbawienia2 .

Nasze społeczeństwo przeżywa głęboki kryzys. Stwierdzamy to ustawicznie i na wszystkich płaszczyznach. Nie przestaje mówić o nim Jan Paweł II jako o wyzwaniu pod adresem wszystkich wierzących: Dechrystianizacja, dotykająca boleśnie całe narody i społeczności, w których niegdyś kwitła wiara i życie chrześcijańskie, nie tylko powoduje utratę wiary lub w jakiś sposób pozbawia ją znaczenia w życiu, ale nieuchronnie prowadzi też do rozkładu i zaniku zmysłu moralnego: do zatarcia się świadomości niepowtarzalnego charakteru moralności ewangelicznej oraz usunięcia w cień fundamentalnych zasad i wartości etycznych3 .

Niełatwe jest znalezienie odpowiednich rozwiązań. Naiwnym byłoby poszukiwanie ich w samej tylko przeszłości, jeśli weźmiemy pod uwagę nowość i złożoność zarówno samych dzisiejszych problemów, jak i ich kontekstów. Z autentycznej tradycji Kościoła można jednak zaczerpnąć istotne bodźce i perspektywy. Potrzebne jest solidarne zaangażowanie całej wspólnoty Kościoła w szczery dialog ze wszystkimi, którym leży na sercu jakość życia i przyszłość ludzkości.

Powrót do św. Alfonsa może w znacznym stopniu do tego się przyczynić. Potrafił on bowiem wytyczać niezawodną drogę, pozwalającą połączyć absolutny charakter Boga z często dramatyczną i pełną sprzeczności historycznością człowieka; wymagania wynikające z wezwania wszystkich do świętości ze słabością konkretnego człowieka, spowodowaną grzechem osobistym i społecznym; obiektywny charakter dobra i prawdy z ich koniecznym, stopniowym i często uciążliwym poznawaniem ze strony osobistego sumienia.

Wśród skrajności laksyzmu i rygoryzmu — stwierdził Pius IX 7 lipca 1871 roku w liście apostolskim Qui Ecclesiae, ogłaszającym św. Alfonsa Doktorem Kościoła — Święty ten potrafił wyznaczyć „bezpieczną drogę”4 . Słowa papieża były niejako echem wypowiedzi samego Świętego, który w przedmowie do swej Teologii moralnej pisał: Wobec teoretycznych i praktycznych przeciwieństw stanowisk rygorystów i laksystów zdecydowałem się opublikować to nowe dzieło, które zajmuje stanowisko pośrednie pomiędzy opiniami zbyt pobłażliwymi i nadmiernie surowymi5 .

To poszukiwanie równowagi jest podstawowym wymogiem dla prawidłowego życia chrześcijańskiego. Ponowne odczytanie św. Alfonsa stanie się bodźcem i znaczącym wkładem na tej drodze jedynie pod warunkiem, że potrafi się uchwycić najgłębsze jego przesłanie i zaktualizować je w kontekście aktualnych problemów człowieka. Wówczas łatwo będzie odkryć go również dzisiaj jako znakomitego mistrza dla całego ludu chrześcijańskiego.

Przypomniał o tym Jan Paweł II w liście apostolskim Spiritus Domini, wydanym z okazji 200-lecia śmierci św. Alfonsa, nazywając go świętym, który był mistrzem mądrości dla swoich współczesnych i który swym życiem i nauczaniem stale oświeca drogę ludu Bożego, odbijając w sobie niejako światło Chrystusa, światło narodów. Następnie, ze szczególnym odniesieniem do jego doktryny moralnej, dodał: Święty Alfons był odnowicielem życia moralnego. Stykając się z ludźmi w konfesjonale, zwłaszcza podczas misji, powoli i nie bez trudu modyfikował swój sposób myślenia, dochodząc stopniowo do równowagi pomiędzy surowością a wolnością6 .

Stwierdzając to, Jan Paweł II kontynuuje myśl swoich poprzedników. Pius XII w roku 1950 ogłosił św. Alfonsa „niebiańskim patronem wszystkich spowiedników i moralistów”7 . Jan XXIII zanotował zaś w Dzienniku duszy: O, święty Alfonsie, święty Alfonsie! Jakąż chwałą jesteś i jakim przedmiotem studiów dla włoskiego duchowieństwa! Twoje życie i twoje dzieła są nam bliskie już od pierwszych lat naszej kościelnej formacji8 . Wreszcie Paweł VI stwierdza, że św. Alfons może być dzisiaj przykładem i przewodnikiem zarówno dla moralistów, jak i duszpasterzy, a to ze względu na szczególną świętość życia, miłość względem Kościoła, niewzruszoną wierność dla apostolskiej wiary oraz ze względu na swą doktrynę, pewną i jasną. Święty ten — bardziej niż inni Doktorzy Kościoła — zdaje się przynależeć do naszych czasów ze względu na swe wspaniałe dzieła, formy wypracowanego przez siebie apostolatu, a szczególnie przez swoje wspaniałe książki9 .

Stronice obecnej książki mieszczą się w tych samych perspektywach. Stanowią one zaproszenie do ponownego posłuchania św. Alfonsa, by wraz z nim odkryć na nowo, że Chrystus otwiera wszystkim drogę dobra wiodącą aż do świętości; by zrozumieć, że nasza wolność, kiedy pozwoli się oświecić miłosierną miłością Boga, staje się coraz bardziej konsekwentną i wspaniałomyślną drogą w prawdzie; że Odkupiciel nie przestaje wcielać się w naszą słabość, aby leczyć, wyzwalać i prowadzić do pełni.

Nie usiłują one przedstawić całości alfonzjańskiej doktryny moralnej, wymagałoby to bowiem znacznie obszerniejszego opracowania. Chcą jedynie ukazać jej zasadnicze rysy w nadziei, że pobudzą one czytelnika do pragnienia lepszego i pełniejszego jej poznania. Refleksje poniższe zrodziły się jako pomoc dla miesięcznych spotkań na łamach czasopisma „San Gerardo” i zachowują ich styl i charakter. Zostały one ubogacone, dzięki kompetencji i braterskiej współpracy o. Antonio Marazzo (któremu za to serdecznie dziękuję), reprodukcjami rycin, które św. Alfons zamieszcza na początku swych dzieł jako wizualną syntezę ich zasadniczej treści, pomyślaną przede wszystkim dla ludu.

Tytuł książki podkreśla cel życia św. Alfonsa, jakim było: nieustannie poszukiwać opuszczonych za wzorem Chrystusa, dzielić ich trudności i nadzieje, pobudzać i podtrzymywać ich, dopóki nie odnajdą swej pełnej godności. Moralność alfonzjańska rodzi się z tego nieustannego wychodzenia naprzeciw najbardziej opuszczonym i zmierza ku temu, by wszyscy mogli się stać rzeczywiście i w pełni Kościołem.

Mam nadzieję, że te powstałe naprędce stronice pomogą otworzyć się na odbite światło Chrystusa, które promieniuje z życia i nauki Alfonsa Marii de Liguori. Potrzebujemy go dzisiaj bardziej niż kiedykolwiek dotąd, by kontynuować wędrówkę nadziei, budując wspólnie autentyczne wartości i bardziej godną człowieka przyszłość10 .

Przypisy

1 Zob. słowniczek na końcu ksiązki (przyp. wyd)

2 La mortale di Sant'Alfonso. Dal rigorismo alla benignita, Roma 1992, s. 247-276.

3 Veritatis Splendor, 106.

4 Pii IX Acta, t. V (1869-1871), s. 337.

5 Theologia moralis. Praefatio, wyd. Gaude, t. I, Roma 1905, s. LVI.

6 Spiritus Domini, "L'Osservator Romano", wyd. polskie, 1987/8, s. 3.

7 List apostolski Consueverunt omni tempore, AAS 42 (1950), s. 595-597.

8 Il Giornale dell'anima, Roma 1964, s. 462.

9 Al Capitolo Generale CSSR (22 września 1967), AAS 59 (1967), s. 961.

10 Dla całościowej wizji życia św. Alfonsa odsyłam do: F. Chiovaro, S Alfonso, Materdomini 1995; Th. Rey-Marmet, Alfonso de Ligouri - yn yomo per i senza speranza, Roma 1987; D. Ruiz Goni, Addio, Tribunali! S. Alfonso Maria de Liguori (1696-1787), Materdomini 1995. Ostatnie biografie Świętego są następujące: Th. Rey-Mermet, Le Saint du Siecle des Lumieres, Alfonso de Liguori (1696-1787), Paris 1987 (przekład polski: Święty wieku oświecenia, Warszawa1987); H. Swanston, Celebrating Eternity Now. A Study in the theology of Alfonsusde Liguori, Chawton Alton Hampshire 1995. Dzieła uwzględniające szczególnie teologię moralną św. Alfonsa: D. Capone, La "Theologia moralis" di S. Alfonso: prudenzialita nella scienza casistica per la prudenza della coscienza, w: "Studia Moralia" 25(1987), s. 27-78; S. Majorano, La teologia morale nell'insieme del pensiero alfonsiano, tamże, s. 79-103, oraz: Il teologo moralista oggi, tamże, 33(1995), s. 21-44; Th. Rey-Mermet, La morale selon St. Alphonse de Liguori, Paris 1987; M. Vidal, La morale di Sant'Alfonso. Dal rigorismo alla benignita, Roma 1992.

opr. ab/ab



« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama