Dusza i ciało - oby nic złego im się nie stało

W poszukiwaniu recepty na życie (fragmenty)

Dusza i ciało - oby nic złego im się nie stało

Ks. Paweł Prüfer

W POSZUKIWANIU RECEPTY NA ŻYCIE

Między codziennością a Ewangelią

ISBN: 978-83-7767-045-3
wyd.: Wydawnictwo WAM 2012

Spis wybranych fragmentów
Wstęp
Jestem dla siebie, ale jak?
Dusza i ciało — oby nic złego im się nie stało

Dusza i ciało — oby nic złego im się nie stało

Udowodnij, a uwierzę. Przekonaj, a się zgodzę. Pokaż, a powiem ci, co o tym sądzę — miejsce i czas nie odgrywają roli w pojawianiu się takich i podobnych dialogicznych komunikatów. Wielu przekonuje to, że Bóg i Ewangelia — choć to rzeczywistość zbawcza, a więc przekraczająca zmysły — jest jednak sprawą bliską życiu. I z przyjemną łatwością włączają w ten „dyskurs przekonywania” metaforyczne stwierdzenie: „niczym skóra ciału”. Czyli: „W niedoli proś, w powodzeniu dziękuj”.

W pomysłach na ludzkie szczęście prześcigają się koncerny, firmy i kreatywne jednostki. I czasem sami już nie wiemy, jak przyswoić wszystko, co atrakcyjnie się nam proponuje dzięki porządnemu opakowaniu. Pierwszą maszynę wytwarzającą opakowania opatentowano w 1852 roku (Aldridge 2006: 50). Wszak chodzi o wyzwolenie perswadującej siły, przekonującej nas, że jest wiele produktów i spraw, bez których nie można się uszczęśliwić. Tak więc dorosły kupuje sobie (dorosłemu) zabawkę równie często jak swemu dziecku (a może częściej?). Czy faktycznie ze wszystkich kolorów najpiękniejsza jest biel? Tak powiedział ktoś, kto zna się na kolorach. Ale tuż obok, w niedługiej kolejce dostępu do naszych obecnych i przyszłych potrzeb, stoi niecierpliwie ktoś inny, kto na kolorach zna się równie dobrze. Przekonuje, że kolor doskonały i najpiękniejszy to czerń.

Na jednej ze stron Biblii opisano scenę, jak to dziesięciu trędowatych doświadczyło w spotkaniu z Jezusem z Nazaretu oczyszczenia. Wcześniej nie przypuszczali raczej, że spotka ich Ktoś, kto z trądem radzi sobie jak z usunięciem łatwo zmywalnej plamy. Kto powie chorobie: „uciekaj, to nie twoje miejsce”. I trąd znika. skoro więc tak szybkie jest uzdrowieńcze działanie, nie trzeba tracić czasu na oznaki wdzięczności (spróbujmy wyobrazić sobie prawdopodobny tok myślenia uzdrowionych). Nie ma czasu. Bezcenny czas. Jest trochę czasu na świętowanie, na podzieloną z innymi — na krótką chwilę — radość, że jest się zdrowym. tak zwani behawioryści przekonują, że im częściej ktoś jest nagradzany, tym mniej wartościowa staje się nagroda. czy nie moglibyśmy dodać, że to, iż czasem jesteśmy zdegustowani, zasmuceni, przygnębieni i osamotnieni, wynika z powątpiewania w fakt, że żyjemy w rękach Boga, który daje to, o co z wiarą się prosi? A jeśli się żarliwie prosi, a odpowiedzi brak i daru brak, to czy nie pomoże wiara w to, że nieotrzymanie daru jest dla nas lepsze? Czy modlący się u schyłku życia Jan Paweł ii nie prosił także o zdrowie dla siebie? Czy nie prosił swojego Boga, by dał mu utraconą zdolność przemawiania do tłumów? Powrotu do zdrowia nie było, a mocny głos nie wrócił. Tego, o co być może prosił, nie otrzymał. otrzymał jednak w dwójnasób, uznany za świętego. A ile jeszcze otrzymali inni dzięki temu, że on nie otrzymał tego, o co prosił!

Dusza i ciało - oby nic złego im się nie stało

 źródło: photogenica.pl

Wielu ludziom udało się na różne sposoby zetknąć z tym, co napisał, wypowiedział Jan Paweł II. Powtarzane już hasłowo: „nie budujmy mu pomników, ale posłuchajmy tego, co mówił” może jednak przypomnieć sytuację analogiczną do dziecięcego: „Poczytaj mi mamo”. Twoje życie toczy się wokół problemów małżeńskich i rodzinnych, warto sięgnąć po Familiaris consortioFamiliaris consortio (Jan Paweł II 2007: 91-213). Prowadzisz działalność gospodarczą, otwórz Centesimus annus (Jan Paweł ii 2007: 619-702). Jesteś samotny, może schorowany, weź do ręki Salvifici doloris (Jan Paweł ii 2007: 95-142). Obawiasz się, że Pan Bóg nie przebaczy ci kolejnych twoich grzechów, przeczytaj Dives in misericordiaDives in misericordia (Jan Paweł II 2007: 79-139). Jesteś nauczycielem akademickim i twoje naukowe refleksje czasem wypierają wiarę, sięgnij po Fides et ratio (Jan Paweł ii 2007: 1081-1197). Ciężko ci się skupić na Mszy św., nie bardzo rozumiesz, czym ona tak naprawdę jest, zacznij czytać Ecclesia de Eucharistia (Jan Paweł II 2007: 1201-1258). Wydaje ci się czasem, że różaniec to „klepanie” modlitw, sięgnij po Rosarium Virginis Mariae (Jan Paweł ii 2007: 683-725).


opr. ab/ab

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama