Wymiar teologiczno-moralny (wprowadzenie)

Fragmenty książki p.t. "Satanizm - Mariusz Gajewski"

Wymiar teologiczno-moralny (wprowadzenie)

Mariusz Gajewski

Satanizm

ISBN: 978-83-7720-072-8
wyd.: Wydawnictwo PETRUS 2010

Wybrane fragmenty
WPROWADZENIE - Ks. dr hab Aleksander Posacki SJ
Powaga zła w satanizmie
1. Wymiar ANTROPOLOGICZNO—TEOLOGICZNY
2. Wymiar PSYCHOLOGICZNO—SPOŁECZNY
3. Wymiar TEOLOGICZNO—MORALNY
Satanizm...

Wprowadzenie - Ks. dr hab Aleksander Posacki SJ

3. Wymiar TEOLOGICZNO—MORALNY

Jeżeli zabobon jest tym niewłaściwym oddawaniem czci Bożej, to w tym momencie możemy człowieka nieco usprawiedliwić, gdyż szuka ona Boga, choć w sposób niewłaściwy. Jednak w przypadku satanizmu wchodzimy już konkretnie w wymiar idolatrii (grzechu przeciwko I przykazaniu Dekalogu), która jest formą zabobonu.

Idolatria to egzemplifikacja owego niewłaściwego oddawania czci Bogu. Jest to wyraźna kategoria teologiczno—moralna. Satanizm w nauce Kościoła obiektywnie ma ten wymiar klasyfikacji, abstrahując od różnych obciążeń subiektywnych czy okoliczności łagodzących (por. Katechizm Kościoła Katolickiego, 2113). I z tej racji po raz kolejny należy pamiętać, by nie pozwolić socjologom i psychologom zbagatelizować tego wymiaru, zwłaszcza że w teoriach psychologicznych niezależnie od koncepcji bardzo często przyjmowany jest w sposób ukryty dogmat o ograniczonej wolności człowieka, lub nawet braku wolności człowieka. Oznacza to, że psychologia będzie dążyła do rozgrzeszania człowieka i wyjaśniania wszystkiego czynnikami determinującymi go. Taka jest jej metoda; nawet przy dobrej woli psychologa metoda ta ma pewną siłę i autonomię. Tymczasem nigdy nie da się wykluczyć, że nawet człowiek bardzo zdeterminowany czynnikami psychologicznymi posiada jednak bardzo wyraźną, obiektywną, realną winę w kontekście grzechu idolatrii (bałwochwalstwa), czyli transgresji I przykazania Dekalogu, co jest uważane za najpoważniejszy, najcięższy grzech. Wolność człowieka jest dogmatem wiary, zaś według Objawienia chrześcijańskiego (biblijnego) idolatria jest najcięższym grzechem (por. Wj 34,16; Pwt 6,14—15; Mt 22,37n).

Musimy brać pod uwagę te wszystkie wymiary. Idąc tym śladem widzimy, że inicjacje, który są dokonywane w sektach satanistycznych, mogą mieć różne formy: od form łagodnych do najbardziej zbrodniczych, polegających na zabijaniu ludzi. Wszystkie one mają na celu inicjacyjne pieczętowanie owej przynależności kultycznej, idolatrycznej. Trzeba to widzieć w funkcji związku z grzechem idolatrii. Oczywiście, kryminolodzy, humaniści, etycy będą to widzieć zawsze jako wykroczenie przeciwko człowiekowi, etyce czy prawu.

Problem popularyzacji literatury satanistycznej poruszył niegdyś abp Józef Życiński, który zwrócił się z apelem do księgarzy o nierozprowadzanie Biblii szatana autorstwa A.S. La Veya. Motywując swoją interwencję pisał on, że „niemoralne jest współdziałanie w rozprowadzaniu publikacji, które zachęcają do korzystania z narkotyków czy stosowania przemocy. Skrajną formę działania może stanowić społeczny bojkot tych księgarń, w których usiłuje się urynkowić wszystkie ludzkie wartości i czerpać zyski zarówno z handlu pornografią, jak i z satanistycznych publikacji głoszących pogardę i nienawiść do bliźnich” („Gazeta Wyborcza” 9.02.2000).

Trzeba dopowiedzieć, że jest to także (a może przede wszystkim) kwestia transgresji I przykazania czyli grzechu idolatrii, co jest ważne szczególnie dla chrześcijan — być może powoduje to spustoszenia psychoduchowe, a także późniejsze ingerencje demoniczne, na które bezpośrednio otwiera właśnie grzech idolatrii20. Ten czynnik inicjacji ma charakter pewnego aktu przynależności do fałszywego boga, w sposób idolatryczny, czyli par excellence grzeszny.

Podobna zasada jest w samym okultyzmie21. Ponieważ jest tu także popełniany akt grzechu przeciwko I przykazaniu, łatwo dotyka on obszaru satanizmu. Widzimy tutaj istotne duchowe pokrewieństwo. Od okultyzmu przechodzi się łatwo do satanizmu. La Vey interesował się hipnozą i okultyzmem, zanim założył Kościół Szatana22. Satanizm jest rozwinięciem tej woli mocy, która jest ukryta w myśleniu magicznym czy okultystycznym. Poza tym okultyzm daje całościowy światopogląd, tworząc szeroką, intelektualną bazę także dla satanizmu, który sam w sobie korzysta z tradycji gnostyckiej. Okultyzm może być łagodną (w sensie niebrutalności) lecz poważną formą satanizmu i przejściem do pełnego satanizmu.

W historii okultyzmu europejskiego ciągle występuje przenikanie się okultyzmu i satanizmu. Także satanizm europejski nie istnieje bez okultyzmu23. Był on albo inspirowany przez okultystów, albo miał w sobie zawsze otwartość na okultyzm. Satanizm w formie ideologicznej (ten, który dotyczy postaci, osoby szatana, kultu) był inspirowany bezpośrednio gnozą24, a gnoza ściśle związana jest z okultyzmem25. Cała tradycja ezoteryczna Zachodu opiera się na gnozie, w tym także doktryna masonerii26. Gnoza ustawicznie pojawia się w ramach tradycji okultystycznej i satanistycznej. Poza tym w gnozie zawarty jest istotny stosunek do zła, a nawet próba rozwiązania tajemnicy zła. Wśród młodych ludzi kwestia stosunku do zła jest kwestią drażliwą. Są oni bardzo wrażliwi na problem zła, jak również reagują silnie na hipokryzję, na wszelki fałsz moralny (wspomina o tym La Vey w Biblii szatana), co wynika także z wrażliwości na problem zła. Nierozwiązanie problemu zła powoduje bunt przeciwko Bogu. Mieszają się tutaj poważne problemy filozoficzne i teologiczne (tzw. „przeklęte problemy” Dostojewskiego) z wymiarem psychologicznym.

20 „L'Osservatore Romano” (wyd. polskie) 1986, nr 5.

21 Tamże.

22 Źródło: Parlament Europejski, Dokument 1-47/84, 2 IV 1984, za: J. Bosh, Para conocer las sectas, s. 247—254. p.1.7.

23 Tamże.

24 A. Porcarelli - Antropologiczne Aspekty Satanizmu, L'Osservatore Romano 4-5(192) 1997.

25 Por. Encyklopedia PWN, Warszawa 1982, s. 596-597.

26 Nowa Encyklopedia Powszechna PWN, Warszawa 1997, s. 97.

opr. ab/ab



« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama