Co po Bezáku?

Stolica Apostolska nie podała powodów odwołania abpa Trnawy - media słowackie sugerują, że powodem było wyświęcanie homoseksualistów usuniętych z innych seminariów. Czy w takiej sytuacji jawność nie byłaby lepsza dla Kościoła?

Stolica Apostolska nie podała powodów odwołania arcybiskupa Trnawy Roberta Bezáka, ale media słowackie wyjaśniają, iż przyczyną było wyświęcanie na księży homoseksualistów, wyrzuconych z innych seminariów. Jeśli to prawda - chwała Bogu, że papież podjął taką decyzję. Szkoda jednak, że Watykan nie poinformował wiernych diecezji o rzeczywistych powodach odwołania. W moim przekonaniu byłoby to lepsze dla dobra sprawy i dla samego Kościoła na Słowacji.

Rozumiem, że działanie Watykanu jest podyktowane szacunkiem dla godności odwołanej osoby. Zasada piękna i słuszna, ale brak informacji wzmaga domysły i plotki oraz powoduje nieprawdziwe oskarżenia, które mogą wyrządzić osobie więcej krzywdy. Poza tym podanie powodu byłby kolejnym czytelnym sygnałem w sprawie polityki Watykanu wobec czynnych homoseksualistów w Kościele, jeśli - podkreślam - jest to rzeczywisty powód.

Jasne, wierni powinni z pełnym zaufaniem przyjąć decyzję papieża o odwołaniu biskupa. Papież odwołuje albo zmusza do rezygnacji - znaczy jest poważny powód. Ale co zrobić w sytuacji, gdy odwołany mówi publicznie, że nie wie jaka jest przyczyna? Albo że czuje się niesłusznie odwołany czy zmuszony do odejścia? Tak jest w wypadku abp. Bezáka. I tak było, gdy dziesięć lat temu Watykan zmusił do złożenia rezygnacji przez abp. Juliusza Paetza z Poznania.

Takie niejasne sytuacje tylko wzmagają dyskusje, oceny, co w społeczeństwach wychowanych w/do demokracji nie może dziwić. Poza tym w dobie rozwoju szybkich nośników informacji jest to nieuniknione. Szkoda tylko, że prawdziwe powody utoną w setkach domysłów, jak to już dzieje się na Słowacji, gdzie powstaje mit Bezáka, który jakoby był „zbyt chrześcijański na arcybiskupa”. Tak brzmiał tytuł w sobotniej korespondencji „GW” z Bratysławy, w której - dlaczego mnie to nie dziwi? - w niemal dwukolumnowym tekście informacje o jakoby wyświęcaniu homoseksualistów zajęły zaledwie cztery linijki.

Obawiam się, że brak oficjalnych informacji doprowadzi na Słowacji do tego, co stało się w Polsce: do podziału wśród katolików. Szkoda.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama