Kośćiół sakramentem Chrystusa

Konspekt katechezy dla II klasy szkół ponadpodstawowych

Słyszymy o kontestacji zachodniej: młodzież odrzuca Kościół, widząc w nim bezduszną machinę biurokratyczną, która zabiega o własne interesy, a nie o sprawę Jezusa. Młodzież ta przyznaje się do Jezusa, odrzucając Jego Kościół (np. "Jezus - tak, Kościół - nie!"). Ale czy ten Jezus to rzeczywiście Jezus Ewangelii i całego Nowego Testamentu? Czy nie jest to jakiś marzyciel lub rewolucjonista, który wzrusza, pociąga, ale właściwie przegrał i dziś nic już nie ma do powiedzenia? Wśród naszej młodzieży problem nie rysuje się tak ostro, ale i dla niej Kościół (parafialny, diecezjalny, polski, światowy) to - poza własną grupą, poza własną wspólnotą - czcigodna i tradycyjna instytucja, z którą należy się solidaryzować ze względów religijnych i historycznych, czasem narodowych i politycznych, ale którą tworzą "oni". Oczywiście Chrystus założył Kościół, ale "to było dawno, a dzisiaj..." Z tym częściowym wyalienowaniem naszej młodzieży z Kościoła Chrystusowego, z tym patrzeniem nań od zewnątrz, z tym stosunkiem doń rzeczowym, a nie osobowym, zgodzić się nie możemy. Podobnie jak z młodzieżowym indywidualizmem: "W naszej paczce czuję się fajnie, można się pomodlić... W kościele ludzie mi przeszkadzają, chcę być sam z Bogiem..." Właśnie dzisiaj Jezus Chrystus żyje i działa w Kościele, w naszej społeczności wierzących, zgodnie z Jego wolą w niej właśnie najpełniej (najowocniej) Go spotykamy. I to nie tylko tamtego Jezusa, który "szedł w spiekocie dnia i w szarym pyle dróg", ale Chrystusa, który "wstąpił do nieba, siedzi po prawicy Ojca", którego dłoń, "przyjaźni dłoń", można dzisiaj chwycić - we wspólnocie sióstr i braci. Jesteśmy o tym najmocniej przekonani, i to nasze radosne przekonanie chcemy przekazać uczestnikom katechezy.

"Jezus - tak, Kościół - nie"?

Chrystus wiary, wyznawany w gminach chrześcijańskich po zmartwychwstaniu, to rzeczywiście Jezus historii, ukrzyżowany pod Ponckim Piłatem1. I analogicznie: Kościół popaschalny to ta sama wspólnota uczniów, którą założył i której rzeczywiście chciał Jezus z Nazaretu2.

Albowiem znajdujemy w tym Kościele - mimo uzasadnionych i nieuzasadnionych przemian - oba decydujące aspekty przedpaschalnego ruchu Jezusowego: solidarność z Jezusem i pójście za Nim (naśladowanie)3. I nie może być owej solidarności z Nim ("Jezus - tak!") bez pójścia za Nim ("Kościół - nie!"). A przecież wywyższony Jezus nie działa już na sposób ziemski i widzialny, stąd wspólnota Jego uczniów zyskuje niezastąpioną funkcję instrumentalną4.

Nowy Testament pokazuje nam dostatecznie mocno tę popaschalną kontynuację Jezusa i wspólnoty Jego uczniów w Kościele chrześcijańskim.

a) Wierność Jezusowi. - Wydarzenia wielkanocne spowodowały nowe zgromadzenie się uczniów Jezusa, a zarazem stały się dla nich zadaniem ewangelizacyjnym. Dla ostatecznego zgromadzenia Izraela zbierają się w mieście, w którym rozpoczął się koniec czasów: w Jerozolimie. Uzupełniają - przez wybór Macieja - krąg Dwunastu jako symbol eschatologicznego powołania Izraela (zob. Dz 1, 15-26). Na różne więc sposoby prowadzone jest po Wielkanocy dalej - ale w wierności i z wierności dla Jezusa rozpoczęte przez Niego dzieło gromadzenia Izraela.

b) Wszczepienie w Lud Boży. - Nazywając się Kościołem Bożym (ekklesia tou Theou) podejmują pierwsi chrześcijanie samoświadomość wybrania i powołania Ludu Przymierza, "zgromadzenia Pana" (qahal Jahwe - Pwt 23,2-9); podobnie czynią nazywając się świętymi, za Księgą Daniela 7 i literaturą pozabiblijną. Atoli nazwy "Kościół" i "święci", używane najpierw w Jeruzalem, grekojęzyczni Żydzi - chrześcijanie poniosą szybko do nowo powstających gmin hellenistycznych: także nieobrzezańcy stają się Qalial Jahwe, włączeni są do Ludu Boga. "Nie ma już Żyda ani poganina, nie ma już niewolnika ani człowieka wolnego, nie ma już mężczyzny ani kobiety, wszyscy bowiem jesteście kimś jednym w Chrystusie Jezusie. Jeżeli zaś należycie do Chrystusa, to jesteście też potomstwem Abrahama i zgodnie z obietnicą - dziedzicami." (Ga 3,28-29; zob. też Rz 10,12; 11,17-18; 1 Kor 12,13; Kol 3,11).

c) Nowy sposób obecności. - Zbawienie, które zwiastował Jezus, to komunia z Bogiem. Wspólnota popaschalna zwiastuje zbawienie jako komunię z Bogiem poprzez komunię z Jezusem Chrystusem. Ale ponieważ w zwiastowaniu Jezusa zbawcza komunia z Bogiem nie była ani tylko wewnętrzna ani tylko pozaziemska, lecz objawiała się także zewnętrznie hic et nunc, podobnie nowej komunii (koinonia), nowej wspólnoty (ekklesia) nie można pojmować li tylko niewidzialnie i indywidualnie, lecz także strukturalnie i widzialnie. Nowa wspólnota uczniów, miejsce (nie nostalgicznego, lecz przetwarzającego) "wspominania" Jezusa historycznego, wspominania, które łączy z Nim i łączy uczniów nawzajem ze sobą, jest przestrzenią teologiczną popaschalnego działania Chrystusa żyjącego u Boga, przestrzenią zbawczą. Zgodnie bowiem z założeniami antropologicz nymi i biblijnymi zbawienie potrzebuje wspólnoty jako przestrzeni do działania. Kościół to konieczna przestrzeń popaschalna zbawienia Bożego przez Jezusa.

W tym sensie Konstytucja o Kościele II Soboru Watykańskiego nazywa Kościół "sakramentem, czyli znakiem i narzędziem wewnętrznego zjednoczenia z Bogiem i jedności całego rodzaju ludzkiego" (KK 1)5.

Popaschalny sposób obecności Jezusa w Kościele czyni go istotnym instrumentem tej nowej obecności Pana. Kościół w słowie i sakramencie daruje Jezusowi nowy kształt, nową skuteczność, nową rzeczywistość zbawczą. Nasz ułomny Kościół jest tą przestrzenią, w której dzisiaj Jezus z Nazaretu żyje, działa, zbawia, w której spotyka nas, zwiastuje nam wolę Bożą, obdarza nas królestwem Ojca. Kościół więc jest nie tylko miejscem obecności Jezusa, ale Go realnie i owocnie uobecnia (anamnesis): praesentia et r-e-praesentatio Christi, in Spiritu Sancto (2 Kor 3,17). Kościół siedmiu sakramentów (w pojęciu katolickim) jest pra-sakramentem w służbie "sakramentu spotkania z Bogiem", Jezusa Chrystusa6.

Według czwartej Ewangelii to przez swego Ducha, Parakleta, Jezus przychodzi do nas i wnosi w historię coś zupełnie nowego (zob. J 14, 3. 18. 26). Ale chodzi zawsze o dzieło Chrystusa, o budowanie Ciała Chrystusowego. Kościół nie może zastąpić Chrystusa. Ewangelia Jezusa stoi przed Ewangelią o Jezusie głoszoną przez Kościół. Tylko z życia, nauki i śmierci Jezusa dowiadujemy się, jak wspólnota powielkanocna (Kościół) może być Jego "znakiem i narzędziem".

d) Ilustracja z Dziejów. - Wiadomo, że św. Łukasz napisał swe dzieło jakby w dwóch tomach: Ewangelię i Dzieje Apostolskie. W Ewangelii pokazuje nam działalność ziemskiego Jezusa, a w Dziejach drugi okres Jego działalności, mianowicie jako wywyższonego Pana - w młodym Kościele. Nic więc dziwnego, że na przykład w perykopie Dz 3, 1-4, 22 cud dokonany przez św. Piotra identyczny jest z cudami Jezusowymi: takie same słowa, takie samo spojrzenie, taki sam gest ręki i ten sam zamiar: nieczystego wprowadzić do świątyni, przywrócić go społeczności, z której przez swe kalectwo był wykluczony (zob. Mt 21,14). W ten sposób Łukasz i jego wspólnota chrześcijańska przekazują nam swą głęboką wiarę, że Jezus poprzez swoją śmierć jest w tej wspólnocie obecny i działa. Że Jego Pascha stała się punktem wyjścia dla Jego nowej działalności mesjańskiej - w Jego Ludzie i poprzez Jego Lud. "Imię" jest tutaj wyrażeniem tej Jego aktywnej obecności: "W imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka, chodź! (...) przez wiarę w Jego imię temu człowiekowi (...) imię to przywróciło siły (...) «Czyją mocą albo w czyim imieniu uczyniliście to?» (...) «...w imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka (...) ten człowiek stanął przed wami zdrowy (...) nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni» (... ) Zakazali im w ogóle przemawiać i nauczać w imię Jezusa"

(Dz 3, 6. 16; 4, 7. 10. 12. 18). Jezus uwielbiony w niebie nie tylko działa w Kościele przez swych uczniów - On także cierpi w nich, kiedy są prześladowani: "Jam jest Jezus, którego ty prześladujesz!" (Dz 9,5).

"Jam jest drogą i prawdą, i życiem" (J 14, 6)

Jezusowe "Jam jest" (ego eimi), tak częste w Janowej Ewangelii, to uobecnienie (reprezentacja) owego "JESTEM" samego Jahwe (Wj 3, 14). Jezus wciela w swej Osobie zbawczą dostępność Boga. "Kościół jest w Chrystusie niejako sakramentem" (KK 1) i dlatego jako reprezentujący Jezusa "znak i narzędzie" musi Go ciągle na nowo uobecniać jako Drogę i Prawdę, i Życie. Kościół musi się stawać nieustannie wspólnotą drogi, wspólnotą prawdy i wspólnotą życia.

a) Wspólnota drogi. - Jan Paweł II pisze w encyklice Redemptor hominis: "Jezus Chrystus jest (...) zasadniczą drogą Kościoła. On sam jest naszą drogą «do domu Ojca». Jest też drogą do każdego człowieka. Na tej drodze, która prowadzi od Chrystusa do człowieka, na tej drodze, na której Chrystus «jednoczy się z każdym człowiekiem», Kościół nie może być przez nikogo zatrzymany. Domaga się tego doczesne i wieczne dobro człowieka"7.

"Człowiek w całej prawdzie swego istnienia i bycia osobowego i zarazem «wspólnotowego», i zarazem «społecznego» - w obrębie własnej rodziny, w obrębie tylu różnych społeczności, środowisk, w obrębie swojego narodu czy ludu (a może jeszcze tylko klanu lub szczepu), w obrębie całej ludzkości - ten człowiek jest pierwszą drogą, po której winien kroczyć Kościół w wypełnianiu swojego posłannictwa, jest pierwszą i podstawową drogą Kościoła, drogą wyznaczoną przez samego Chrystusa, drogą, która nieodmiennie prowadzi przez Tajemnicę Wcielenia i Odkupienia (...)

Ten człowiek jest drogą Kościoła - drogą, która prowadzi niejako u podstawy wszystkich dróg, jakimi Kościół kroczyć powinien, ponieważ człowiek - każdy bez wyjątku - został odkupiony przez Chrystusa, ponieważ z człowiekiem - każdym bez wyjątku - Chrystus jest w jakiś sposób zjednoczony (...)

Ponieważ więc ten człowiek jest drogą Kościoła, drogą jego codziennego życia i doświadczenia, posłannictwa i trudów - Kościół naszej epoki musi być wciąż na nowo świadomy jego «sytuacji» - to znaczy świadomy równocześnie jego możliwości (...) Musi być równocześnie świadomy »a zagrożeń (...)

b) Wspólnota prawdy. - "W Starym Testamencie prawda jest pojęciem religijnym, a nie filozoficznym, ma podstawę w przymierzu z Bogiem, który dotrzymuje swoich obietnic. Służyć wiernie Bogu (Joz 24, 14) i postępować zgodnie z Prawem znaczy «czynić prawdę» (2 Krl 20, 3). W Nowym Testamencie terminem prawda posługuje się bardzo często Jan Ewangelista. Odnosi go do Chrystusa (J 14, 6), do Ducha Świętego (J 15, 26n; 16, 13) i do człowieka, który w tymże Duchu ma świadczyć o Chrystusie w wierze i miłości (J 18, 37). Paweł utożsamia prawdę z Ewangelią (Ga 2, 5) i wymaga absolutnego posłuszeństwa wobec niej (Ga 5, 7). Wyznawanie prawdy jest wyrazem wspólnoty i jedności w Kościele (Ef 4, 15n) i prowadzi do zbawienia (2 Tes 2, 13)"9.

Prawda urzeczywistnia się na drodze historyczno-społecznej, przede wszystkim w wierności Boga, która objawia się w historii, a swój szczyt osiąga w Jezusie Chrystusie, który jest personifikacją Bożej wierności. Wyrazem tej Bożej wierności w Jezusie jest wieczny walor Jego zbawczych słów i czynów i wieczna owocność Jego ofiary życia i śmierci. Odpowiedzią na tę Bożą wierność jest ludzka wiara, która swój kształt historyczno-społeczny znajduje w chrześcijańskiej wspólnocie wiary.

Biblijne pojęcie prawdy pokazuje więc nam podstawowy kształt biblijnej wspólnoty wiary. Ta wspólnota jest w swej istocie społecznością (przymierzem) wierności, zgodnie z tą wiernością, którą Jahwe przyrzekł i której dotrzymał swojemu ludowi (zob. Wj 6, 7; 34, 6; Pwt 26, 17). "Wszystko to jednak wydarzyło się jako przygotowanie i jako typ owego przymierza nowego i doskonałego, które miało być zawarte w Chrystusie, oraz pełniejszego objawienia, jakie dać miało samo Słowo Boże, stawszy się ciałem (...) Chrystus ustanowił to nowe przymierze, a mianowicie nowy testament we krwi swojej (por. 1 Kor 11, 25)" (KK 9).

Przymierze wierności spełnia się tam, gdzie Lud Boży postępuje Bożą drogą, wyznaje Jezusa i głosi wielkie dzieła Boże. Opowiadanie staje się signum efficax, słowem działającym, skutecznym, zbawczym, zwłaszcza w sakramentach Kościoła. Natomiast nauczanie Kościoła ma znaczenie o tyle, o ile dopuszcza do głosu samego Jezusa, wcieloną Prawdę i Wierność Boga.

c) Wspólnota życia. - Jezus jest Dawcą życia (zob. J 6, 33. 35. 48; 8, 12) i samym Życiem wcielonym (zob. J 11, 25; 14, 6). Obecne w Osobie Jezusa życie Boże oznacza dla wierzących wyzwolenie z królestwa śmierci (zob. J 5, 24; 8, 51; 11, 26; 12, 25), i to nie w dalekiej przyszłości, bo życie wieczne rozpoczyna się już dzisiaj... Jest ono udziałem w życiu Boga samego przez Chrystusa (zob. 1 J 1, 2). Skutecznymi znakami przekazywania Boskiego życia są sakramenty. Gwarancją trwania w nas życia Bożego jest trwanie w miłości Chrystusa, które wyraża się w miłości bliźniego. Tak więc życie Boże przez Chrystusa rodzi w nas, w czasie naszej ziemskiej, aktualnej egzystencji, społeczność życia z Bogiem, która widoczna jest w społeczności życia z ludźmi. Jeśli Kościół jest społecznością, która jest żywotna, w której ludzie mogą żyć i w której chodzi o życie i przeżycie ludzi, objawia on wolę Boga i rysy samego Jezusa Chrystusa...

Kiedy św. Paweł mówi o życiu i żywotności gminy chrześcijańskiej, określa ją jako Ciało Chrystusa. Nie chodzi jednak o kategorię socjologiczną, lecz teologiczną: to życie nie jest owocem żywotności członków Kościoła, lecz rodzi się z udziału w życiu z Chrystusem i w Chrystusie Kościół jako wspólnota życia to nie zamknięty krąg przyjaciół, lecz wspólnota otwarta, która wraz z Chrystusem oddaje się "za życie świata" (J 6, 51)10.

Wypowiedzi listów Pawłowych (1 Kor; Rz; a także Kol i Ef) oraz papieża Piusa XII (Mystici Corporis Christi - r. 1943) podjęła Konstytucja soborowa o Kościele, w której m. in. czytamy: "W Ciele tym życie Chrystusowe rozlewa się na wierzących, którzy przez sakramenty jednoczą się w sposób tajemny i rzeczywisty z umęczonym i uwielbionym Chrystusem. Przez chrzest bowiem upodabniamy się do Chrystusa: «Albowiem w jednym Duchu wszyscy ochrzczeni zostaliśmy w jedno ciało» (1 Kor 12, 13) (...) Przy łamaniu chleba eucharystycznego, uczestnicząc w sposób rzeczywisty w Ciele Pańskim, wznosimy się do wspólnoty (communio) z Nim i nawzajem ze sobą" (KK 7).

Kościół - jako Ciało Chrystusa - jest istotowo związany z Chrystusem, a przez Niego z Bogiem; tę więź czwarta Ewangelia wyraża w obrazie krzewu winnego i latorośli (zob. J 15, 1-11). Według Pawła Głową tego Ciała jest Chrystus. "Na ziemi jeszcze, jako tułacze idący w ślady Jego wśród ucisków i prześladowań, złączeni jesteśmy z Jego cierpieniami jak ciało z Głową, współcierpiąc z Nim, abyśmy też wespół z Nim byli uwielbieni (...) On sam w ciele swoim, to znaczy w Kościele, ustawicznie rozdziela dary posługiwania, przez które Jego mocą świadczymy sobie wzajemnie posługi ku zbawieniu, abyśmy, czyniąc prawdę w miłości, wzrastali we wszystko w Tym, który jest Głową naszą" (KK 7).

"Powszechny sakrament zbawienia" (KK 48)

Kościół, wędrujący Lud Boży, mistyczne Ciało Chrystusa - Głowy, braterska wspólnota drogi, prawdy i życia, to sakrament zbawienia, czyli "przedłużenie miłosierdzia okazanego światu przez Boga w osobie Jezusa Chrystusa"11. Oczywiście pierwszym i podstawowym sakramentem zbawienia jest sam Jezus uwielbiony, który obecnie skupia w sobie i nam udziela tego wszystkiego, czego dokonał dla nas podczas ziemskiego życia. Już jako Zmartwychwstały, ukazując się uczniom po raz ostatni w widzialnej postaci, oświadczył im: "Dana mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi. Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody [dosł. - czyńcie uczniów ze wszystkich narodów], udzielając im chrztu (...) Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata" (Mt 28, 18-20).

Jest z nami dzięki swej własnej mocy, przez Ducha Świętego. "Ale także w widzialnych strukturach przymierza i przez te struktury, które On wymienia w formie trzech funkcji, jakimi był sam przyodziany i jakie będzie spełniać dalej przez podstawowy apostolat swojego Kościoła: profetyzm, sprawowanie sakramentów, przewodnictwo (...) Już nieobecny fizycznie na tym świecie, ukształtował sobie ciało, które jest w biblijnej perspektywie tym, dzięki czemu jakaś osoba jest obecna i przejawia swoją działalność. A tym ciałem jest Kościół, sakrament zbawienia, tym są sakramenty (...) Chrystus jest czymś o wiele więcej niż tylko znakiem, nawet bardzo skutecznym, Łaski. Jest On epifanią, ukazaniem, obecnością objawiającą Boga"12. Pamiętamy słowa Jezusa do Filipa: "Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca. (...) Ojciec, który trwa we Mnie, On sam dokonuje tych dzieł. Wierzcie Mi, że ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie." (J 14, 9-11).

Kościół jest sakramentem w innym znaczeniu - i tylko analogicznie. Nie może być "czystym sakramentem", już bowiem żyje tymi rzeczywistościami zbawczymi, których jest znakiem. Po drugie: Chrystus jest jedynym pośrednikiem zbawienia jako źródło i Głowa, Kościół zaś pełni w tym pośrednictwie jedynego pośrednika rolę tylko służebną. Chrystus jest tym jedynym źródłem nie tylko historycznie, u początku, ale także dzisiaj, nieustannie. "Kościół jest sakramentem zbawienia, ale nie dzięki sobie samemu czy w sobie samym, lecz na mocy swojego zjednoczenia z Chrystusem, w całkowitej zależności od Niego i przez Niego"13. Teologowie protestanccy, prawosławni i katoliccy mocno podkreślają tę całkowitą zależność Kościoła od Chrystusa: Kościół nie ma żadnej autonomii wobec Chrystusa w udzielaniu Jego łaski. Także Sobór Watykański II nie głosi żadnego "eklezjocentryzmu".

Wystarczy nam chrystocentryzm. Wspólnota kościelna to tylko (i aż!) Oblubienica, która zrodziła się z przebitego boku Chrystusa i każdego dnia rodzi się z wody i Ducha Świętego. "Oblubienica, by mogła stać się matką członków Chrystusa, powinna zjednoczyć się ze swoim Panem i otrzymać od Niego życiodajną moc Ducha Świętego"14. Kościół to jakby przedłużone w czasie Wcielenie. To jakby dłonie przebite Zbawiciela, które dzisiaj dotykają i leczą... "Chrystus wywyższony ponad ziemię wszystkich do siebie pociągnął; powstawszy z martwych Ducha swego Ożywiciela zesłał na uczniów i przez Niego ustanowił Ciało swoje, którym jest Kościół, jako powszechny sakrament zbawienia; siedząc po prawicy Ojca działa ustawicznie w świecie, aby prowadzić ludzi do Kościoła i przezeń mocniej ich z sobą złączyć, a karmiąc ich Ciałem i Krwią własną uczynić ich uczestnikami swego chwalebnego życia" (KK 48).

Kościół więc "jest uprzywilejowanym nosicielem historii zbawienia, która mając zasięg powszechny, a nawet kosmiczny wymiar, tak bardzo go przekracza. Dlatego też lud Boży należy zawsze pojmować tylko w łączności z jego posłannictwem w stosunku do świata"15 S. Sobór mówi: "Toteż ów lud mesjaniczny, choć nie obejmuje aktualnie wszystkich ludzi, a nieraz nawet okazuje się małą trzódką, jest przecież potężnym zalążkiem jedności, nadziei i zbawienia dla całego rodzaju ludzkiego. Ustanowiony przez Chrystusa dla wspólnoty życia, miłości i prawdy, używany jest również przez Niego za narzędzie zbawienia wszystkich i posłany jest do całego świata jako światłość świata oraz sól ziemi" (KK 9).

Lud - sakrament Chrystusowego zbawienia - składa się z osób, a każda z nich ma osobne dary, własne powołanie, swoje miejsce w Bożym planie zbawczym. Charyzmaty według św. Pawła (zob. 1 Kor 12) to główny element budowy Kościoła: mamy być wzajemnie sługami zbawczej łaski, dla siebie i dla świata. "Ale przecież nikt nie jest i nie może być świadkiem dla siebie samego, opierając się na własnych ideach. To lud Boży, w swojej uporządkowanej całości, czyli przeżywający takie zjednoczenie, jakiego pragnął i pragnie Chrystus, jest znakiem i sługą zbawienia"16. Całe życie Ludu, a więc nie tylko sprawowanie sakramentów, stanowi ów sakrament Kościoła wobec i dla świata: zwiastowanie słowa, nauczanie, wyznawanie wiary w kulcie i w życiu, modlitwa, pokuta, świadectwo rodzin, wspólnot, zakonów, misje, upominanie się o prawa ludzkie, solidarność z krzywdzonymi, a zwłaszcza diakonia wobec najsłabszych i najbardziej potrzebujących...

Cele katechezy

Niektóre tematy tylko zasygnalizowane w tej jednostce (Kościół a słowo, sakramenty Kościoła, Kościół a posługa miłości...) będą omówione w innych jednostkach. Tutaj próbujemy przybliżyć młodzieży Kościół traktowany często w kategoriach instytucjonalnych - jako Ciało Chrystusa (obraz biblijny) i sakrament Chrystusa (pojęcie soborowe). A więc chcemy nie tylko pokazać młodzieży ciągłość między wspólnotą przedpaschalną uczniów Jezusa a naszym Kościołem, ale przede wszystkim uświadomić obecność Jezusa Chrystusa w Kościele dzisiejszym i Jego w nim i przezeń zbawcze działanie (a nawet cierpienie). Działanie nie tylko w tzw. kulcie. - Młodzieży, która słyszy, a czasem i powtarza, że "Kościół nie jest od polityki", chcemy uświadomić, że czym innym jest walka o władzę czy rozgrywki partyjne, a czym innym zaangażowanie dla dobra wspólnego, obrona drugiego człowieka, upominanie się o prawdę i sprawiedliwość w życiu publicznym. I że są to zadania nie tylko dla biskupów, księży czy świeckich działaczy katolickich, ale dla każdego ucznia i uczennicy Jezusa: "Potrzebuje cię Chrystus, by miłować, potrzebuje cię Chrystus, aby kochać..." Stajemy się Ciałem Chrystusa, by miłować i zbawiać świat, słuchamy Jego słowa, by inni przez nas usłyszeli Dobrą Nowinę, karmimy się sakramentami Kościoła, by stawać się sakramentem Chrystusa w naszym środowisku.

ks. Michał Czajkowski

2. KATECHEZA

Cel ogólny: Uczniowie powinni przyswoić sobie dwa istotne pojęcia i obrazy Kościoła: Ciapa i Sakramentu Chrystusa oraz dostrzec płynące z nich konsekwencje dla życia.

Treść

Metody, środki dydaktyczne, formy pracy

1. Kościół świadomy, że żyje w nim i działa Chrystus

 

Cel: Na podstawie Dziejów Apostolskich i nauki Kościoła uczniowie winni odkryć samoświadomość Kościoła a obecności i działaniu w nim Chrystusa.

 

Katecheta może zaproponować uczniom krótką anonimową ankietę, polegającą na uzupełnieniu zdania:

- Według mnie, Kościół to...

Następnie zbiera kartki od uczniów i odczytuje ich treść bez nanoszenia poprawek i komentarzy. Odpowiedzi uczniów w formie haseł poleca zapisać na tablicy, w pierwszej kolumnie tabeli sporządzonej według wzoru podanego w materiałach.

Ankieta: uzupełnienie niedokończonego zdania.

Odczytanie wypowiedzi uczniów i zapis na tablicy według wzoru M 1 (pierwsza kolumna)

Po zakończeniu tej czynności katecheta stwierdza, że w wypowiedziach uczniów zawarta jest ich własna świadomość Kościoła. Stawia następnie problem:

Rozmowa z uczniami

- Jaką świadomość Kościoła mieli pierwsi uczniowie Chrystusa, co według nich odróżniało Kościół od innych instytucji i stowarzyszeń ludzkich?

Postawienie głównego pytania.

Katecheta wyjaśnia, że odpowiedź na to pytanie daje cała księga Dziejów Apostolskich, choć nie zawsze wprost. Dla przykładu poleca odczytać dwa wybrane i zamieszczone w podręczniku ucznia opowiadania: Dz 3, 1-16 i Dz 9, 1-5. Zadaniem uczniów jest uważne ich wysłuchanie i odkrycie tajemnicy Kościoła.

Odczytanie tekstów biblijnych: M 2* i M 3*.

Przy pomocy odczytanych tekstów uczniowie winni zwrócić uwagę na tajemnicę Kościoła, która wyraża się w tym, że sam Chrystus jest w nim obecny i działa: to Chrystus przez Piotra uzdrawia chromego od urodzenia, to sam Chrystus cierpi w prześladowanych przez Szawła chrześcijanach.

 

Rozmowa z uczniami.

Potwierdzeniem tej prawdy jest tekst dokumentów soborowych (KL 7), który katecheta poleca odczytać. Jest on świadectwem, że nie tylko Kościół pierwszych wieków miał świadomość obecności w nim Chrystusa, ale ma ją także dzisiaj.

Odczytanie tekstu soborowego M 4*.

Na zakończenie tego punktu katecheta wspólnie z uczniami przygotowuje krótki zapis do drugiej kolumny na tablicy. Może tu podać następujące sformułowanie:

 

- Sam Chrystus jest obecny i działa w swoim Kościele.

Zapis na tablicy według M 1 (druga kolumna).

2. Ciało Chrystusa - powszechny sakrament zbawienia

 

Cel: Uczniowie winni zgłębić tajemnicę więzi istniejącej między Chrystusem a Kościołem, zwłaszcza poprzez odniesienie się do obrazów przedstawiających Kościół jako Ciało Chrystusa i sakrament zbawienia.

 

Katecheta wyjaśnia, że począwszy od św. Pawła usiłuje się zgłębić i wyrazić za pomocą obrazów tę naznaczoną tajemnicą więź, jaka istnieje między Chrystusem a Kościołem. Wspólnie z uczniami stara się przypomnieć te różne określenia i obrazy. Może tu nawiązać do znanej uczniom ikonografii, która Chrystusa przedstawia jako Pasterza, a Kościół jako owczarnię; Chrystusa jako Siewcę, a Kościół jako pole Bożego Siewcy, jako winnicę, budowlę itp. Wśród tych obrazów jeden zajmuje szczególne miejsce. Katecheta poleca, by uczniowie odkryli go w tekstach św. Pawła, zawartych w podręczniku ucznia. Mogą je czytać indywidualnie. Uczniowie powinni dostrzec, że Apostoł nazywa Kościół Ciałem Chrystusa. Następnie w rozmowie z uczniami dąży katecheta do zgłębienia znaczenia tego obrazu:

Wykład urozmaicony (pogadanką i pokazem obrazów).

 

 

 

Praca indywidualna z podręcznikiem ucznia M 5*.

 

Rozmowa z uczniami.

- Co to znaczy, że Kościół jest Ciałem Chrystusa, a Chrystus jego Głową?

 

Jako podsumowanie i ewentualne uzupełnienie wypowiedzi uczniów poleca, by jeden spośród uczniów przeczytał fragment encykliki Piusa XII "O Kościele Mistycznym Ciele Chrystusa".

Odczytanie M 6*.

 

Metodą wykładu katecheta przedstawia uczniom dalszy rozwój refleksji nad więzią, jaka istnieje między Chrystusem a Kościołem. Na Soborze Watykańskim II pojawiło się nowe określenie. W tekstach soborowych, zamieszczonych w podręczniku uczniowie odkrywają to nowe określenie i próbują wyjaśnić, jak je rozumieją. W rozmowie z uczniami katecheta stara się dać pogłębione zrozumienie określenia soborowego, że Kościół jest powszechnym sakramentem zbawienia.

Wykład

Praca indywidualna z podręcznikiem ucznia M 7*.

Do trzeciej kolumny zapisu na tablicy, w której chodzi o ukazanie związku między Chrystusem a Kościołem, uczniowie wpisują:

Rozmowa z uczniami.

Zapis na tablicy według wzoru M 1 (trzecia kolumna).

- Kościół jest Ciałem Chrystusa i powszechnym sakramentem zbawienia.

 

3. Jesteśmy znakiem Chrystusa

 

Cel: Uczniowie winni uświadomić sobie, że z przynależności do Kościoła, który jest Ciałem Chrystusa i powszechnym sakramentem zbawienia, wynikają konsekwencje dla ich życia.

 

Katecheta rozpoczyna tę część katechezy od przedstawienia świadectwa. Nawiązując doń, uświadamia uczniom, że podobnie jak ów młody człowiek, tak samo i oni stają wobec tajemnicy obecności Chrystusa w swoim Kościele, którą starała się im przybliżyć obecna katecheza. Zachęca następnie, aby poważnie i w ciszy przeprowadzili refleksję (rachunek sumienia) nad problemami, które wynikają z przyjęcia tej prawdy, a które zostały sformułowane w podręczniku ucznia. Refleksję można przeprowadzić na tle cichego podkładu muzyki poważnej.

Jeśli pozostanie nieco czasu, uczniowie mogą jeszcze przeczytać w ciszy zawarty w podręczniku ucznia tekst encykliki "O Kościele Mistycznym Ciele Chrystusa" (n. 72-73).

 

Odczytanie przez katechetę świadectwa: M 8.

Wprowadzenie do refleksji.

 

Refleksja - rachunek sumienia w ciszy, z ewentualnym podkładem muzycznym: M 9*.

Indywidualna lektura tekstu encykliki: M 10*

Jako zadanie domowe katecheta poleca, aby uczniowie zastanowili się nad wypełnieniem czwartej kolumny tabeli:

Zadanie domowe.

Czy po obecnej katechezie nie chcieliby skorygować swych wypowiedzi z pierwszej kolumny i zamieścić inną?

 

 

 

3. MATERIAŁY

M1

Tabela - zapis na tablicy

Według mnie,

Kościół to...

Świadomość

Kościoła pier-

wotnego i współ-

czesnego

Związek między

Chrystusem a

Kościołem

Według mnie,

Kościół to...

(Tę część tabeli

katecheta wy-

pełnia wypo-

wiedziami ucz-

niów)

Sam Chrystus

jest obecny i

działa w Koś-

ciele.

- Kościół jest

Ciałem Chrys-

tusa.

- Kościół jest

powszechnym

sakramentem

zbawienia.

(Tę część wy-

pełniają ucz-

mowie w domu)

M 2*

Chrystus przez Piotra uzdrawia

"Gdy Piotr i Jan wchodzili do świątyni na modlitwę o godzinie dziewiątej, wnoszono właśnie pewnego człowieka, chromego od urodzenia. (...) Ten zobaczywszy Piotra i Jana, gdy mieli wejść do świątyni, prosił ich o jałmużnę. Lecz Piotr wraz z Janem przypatrzywszy się mu powiedzieli: «Spójrz na nas!» A on patrzył na nich, oczekując od nich jałmużny. «Nie mam srebra ani złota - powiedział Piotr - ale co mam, to ci daję: W imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka, chodź!» I ująwszy go za prawą rękę, podniósł go. A on natychmiast odzyskał władzę w nogach i stopach. Zerwał się i stanął na nogach, i chodził, i wszedł z nimi do świątyni, chodząc, skacząc i wielbiąc Boga. A cały lud zobaczył go chodzącego i chwalącego Boga (...) i ogarnęło ich zdumienie i zachwyt z powodu tego, co go spotkało.

A gdy on trzymał się Piotra i Jana, cały lud zdumiony zbiegł się do nich w krużganku, który zwano Salomonowym.

Na ten widok Piotr przemówił do ludu: «Mężowie Izraelscy! Dlaczego dziwicie się temu? I dlaczego także patrzycie na nas, jakbyśmy własna mocą lub pobożnością sprawili, że on chodzi? Bóg naszych ojców, '' Abrahama, Izaaka i Jakuba, wsławił Sługę swego, Jezusa, wy wydaliście Go i zaparliście się Go przed Piłatem, gdy postanowił Go uwolnić. Zaparliście się Świętego i Sprawiedliwego, a wyprosiliście ułaskawienie dla zabójcy. Zabiliście Dawcę życia, ale Bóg wskrzesił Go z martwych, czego my jesteśmy świadkami. I przez wiarę w Jego imię temu człowiekowi, którego widzicie i którego znacie, imię to przywróciło siły (...)"8 (Dz 3, 1-2. 3-9. 10-16).

M 3*

Chrystus cierpi w prześladowanych przez Szawła chrześcijanach

"Szaweł ciągle jeszcze siał grozę i dyszał żądzą zabijania uczniów Pańskich. Udał się do arcykapłana i poprosił go o listy do synagog w Damaszku, aby mógł uwięzić i przyprowadzić do Jerozolimy mężczyzn i kobiety, zwolenników tej drogi, jeśliby jakichś znalazł. Gdy zbliżał się już w swojej podróży do Damaszku, olśniła go nagle światłość z nieba. A gdy upadł na ziemię, usłyszał głos, który mówił: «Szawle, Szawle, dlaczego mnie prześladujesz?» «Kto jesteś, Panie?» - powiedział. A On: «Ja jestem Jezus, którego ty prześladujesz!»" (Dz 9, 1-5).

M 4*

Chrystus jest obecny w swoim Kościele

"Dla urzeczywistnienia tak wielkiego dzieła Chrystus jest zawsze obecny w swoim Kościele, szczególnie w czynnościach liturgicznych. Jest obecny w ofierze Mszy świętej, czy to w osobie odprawiającego, gdyż «Ten sam, który kiedyś ofiarował się na krzyżu, obecnie ofiaruje się przez posługę kapłanów», czy też zwłaszcza pod postaciami eucharystycznymi. Obecny jest mocą swoją w sakramentach tak, że gdy ktoś chrzci, sam Chrystus chrzci. Jest obecny w swoim słowie, albowiem gdy w Kościele czyta się Pismo święte, wówczas On sam mówi. Jest obecny wreszcie, gdy Kościół modli się i śpiewa psalmy, gdyż On sam obiecał: «Gdzie dwaj albo trzej są zgromadzeni w imię moje, tam i ja jestem pośród nich» (Mt 18, 20)" (KL 7).

M 5*

Apostoł nazywa Kościół Ciałem Chrystusa

"Jak bowiem w jednym ciele mamy wiele członków, a nie wszystkie członki spełniają tę samą czynność - podobnie wszyscy razem tworzymy jedno ciało w Chrystusie, a każdy z osobna jesteśmy nawzajem dla siebie członkami" (Rz 12, 4-5).

"I On [Chrystus] jest Głową Ciała - Kościoła" (Kol 1, 18a). "[Bóg] wszystko poddał pod Jego stopy,

a Jego samego ustanowił nade wszystko Głową dla Kościoła, który jest Jego Ciałem.

Pełnią Tego, który napełnia wszystko wszelkimi sposobami" (Ef 1, 22-23).

M 6*

Kościół Mistycznym Ciałem Chrystusa

"...nazwa «Ciało Chrystusa» ma swoje uzasadnienie nie tylko w tym, że Chrystus jest swego mistycznego Ciała Głową, ale również w tym, że on Kościół do tego stopnia utrzymuje, i do tego stopnia w pewien sposób w Kościele żyje, iż Kościół jest jakoby drugim Chrystusem. Stwierdza to Nauczyciel Narodów w Liście do Koryntian, nazywając tam Kościół krótko: «Chrystusem», naśladując w tym samego Mistrza, który, gdy Paweł prześladował Kościół, zawołał do niego z nieba: «Szawle, Szawle, czemu mnie prześladujesz?» A co więcej jeszcze, jeśli mamy wierzyć Grzegorzowi z Nyssy, tenże Apostoł bardzo często wyrażał się o Kościele nazywając go «Chrystusem», a znane jest wam również (...) powiedzenie św. Augustyna: «Chrystus głosi Chrystusa»"

(Pius XII, Encyklika Mistici Corporis Claristi - O Mistycznym Ciele Chrystusa, nr 51).

M 7*

Kościół powszechnym sakramentem zbawienia

"...z boku umierającego na krzyżu Chrystusa zrodził się przedziwny sakrament całego Kościoła" (KL 5).

"Kościół jest w Chrystusie niejako sakramentem, czyli znakiem i narzędziem wewnętrznego zjednoczenia z Bogiem i jedności całego rodzaju ludzkiego" (KK 1).

"Bóg powołał zgromadzenie tych, co z wiarą spoglądają na Jezusa, sprawcę zbawienia i źródło pokoju oraz jedności, i ustanowił Kościołem, aby ten Kościół był dla wszystkich razem i dla każdego z osobna widzialnym sakramentem owej zbawczej jedności" (KK 9).

"Chrystus (...) ustanowił Ciało swoje, którym jest Kościół, jako powszechny sakrament zbawienia" (KK 48).

M8

W Kościele dostrzegłem... Chrystusa

"Jeszcze w czasach studenckich niejednokrotnie pytałem, po jaką ch[...] istnieje ten Kościół? Po co te wszystkie nabożeństwa, te obowiązkowe msze św., spowiedź, budowle sakralne itp., itd? (...) I czasem wydawało mi się, że ta cała kościelna machina jest po to, by człowieka gnębić, by go poniżyć przed «majestatem boskim». Aż kiedyś zetknąłem się z twierdzeniem, że Bóg jako wszechmogący i najdoskonalszy nie potrzebuje naszego uwielbienia i że cześć, którą Mu oddajemy, nie czyni Go jakoś bardziej dostojnym. A zatem te wszystkie obowiązki katolika są po to, by hierarchia kościelna mogła go trzymać za mordę, albo dla jego dobra. Ta pierwsza motywacja wydała mi się (...) śmieszną i wulgarną, wybrałem więc drugą i w Kościele dostrzegłem... Chrystusa. W miarę możności poszły dociekania nad Jego Bóstwem. Ich wynikiem było jakieś przekonanie się o boskości Chrystusa, oraz bliższe zetknięcie się z Nowym Testamentem. Właśnie to «odkrycie» i zrozumienie (tak mi się wydaje) istoty Kościoła jako nadprzyrodzonego organizmu uważam za bardzo ważne i decydujące w mojej wierze. W jego świetle inaczej spojrzałem na niechlubne karty historii Kościoła (jak np. palenie heretyków, mieszanie teologii z naukami przyrodniczymi itp.), które dawniej były dla mnie kamieniem obrazy. Zobaczyłem w Kościele jak się to mówi - czynnik boski i ludzki. Wiele trudnych problemów, jak np. istnienie zła w świecie, wolność woli, ujrzałem w innym świetle, właśnie przez «pryzmat» Chrystusa."(Bezimienni mówią o modlitwie, Kraków 1982, s. 362-363).

M 9*

Refleksja - rachunek sumienia

Jeżeli natomiast Kościół jest Ciałem Chrystusa, jego powszechnym sakramentem zbawienia, społecznością, w której żywa jest nie tylko Jego idea, ale gdzie On sam jest obecny i działa, czy nasz związek z Chrystusem może być tylko intelektualny?

- Powstaje pytanie o nasz związek z Osobą Chrystusa, a nie tylko z Jego nauką.

- Rodzi się potrzeba budzenia w sobie świadomości Jego obecności. - Zachodzi konieczność osobistej modlitwy - wymiany.

- Staje się czymś oczywistym potrzeba życia sakramentalnego, gdzie obecność Chrystusa jest najwyraźniejsza.

- Pojawia się konieczność wspólnoty życiowej z Chrystusem, upodabniania się do Niego.

M 10*

Miłość znakiem naszej łączności z Chrystusem

"Miłość (...) łączy nas z Chrystusem ściślej niż jakakolwiek inna cnota i jej to niebieskim żarem płonęli liczni synowie Kościoła radujący się z tego, że mogli dla niego cierpieć zelżywość, podjąć i zwyciężyć dla niego wszystkie choćby najcięższe przejścia, a nawet Tycie utracić i krew przelać. Dlatego to Boski nasz Zbawiciel z tak mocnym naciskiem zachęca nas: «Trwajcież w miłości mojej». A ponieważ miłość jest czcza i wprost bez treści, jeśli nie wiążą się z nią i jeśli w pewien sposób nie dokonują jej dobre uczynki, dlatego Zbawiciel natychmiast dodał co następuje: «Jeśli przykazania moje zachowacie, będziecie trwać w miłości mojej, jak i ja zachowałem przykazania Ojca mego, i trwam w miłości Jego».

Tej jednakże miłości Boga i Chrystusa musi odpowiadać miłość bliźnich. Jakże bowiem ośmielimy się zapewniać, że miłujemy Boskiego Odkupiciela, jeślibyśmy nienawidzili tych, których On sam, by ich uczynić członkami swego mistycznego Ciała, własną najdroższą Krwią odkupił? Dlatego to uczeń, którego Chrystus więcej niż innych miłował, upomina nas: «Jeśliby kto rzekł, iż miłuje Boga, a nienawidziłby brata swego, kłamcą jest. Albowiem kto nie miłuje brata swego, którego widzi, Boga, którego nie widzi, jakże może miłować? A to rozkazanie mamy od Boga: aby kto miłuje Boga, miłował i brata swego». Co więcej, stwierdzić należy jeszcze i to, iż stopień naszej łączności z Bogiem i Chrystusem wzmaga się zależnie od stopnia w jakim jesteśmy członkami jeden dla drugich, troszczącymi się wzajemnie o siebie; jak z drugiej strony, tym bardziej jesteśmy wzajemnie ze sobą zwarci i miłością zespoleni, im płomienniejsza miłość skuwa nas z Bogiem i z naszą boską Głową" (Pius XII, dz. cyt., nr 72-73).

 

1Zob. M. Czajkowski, Jezus historii - Chrystus wiary, "Więź" nr 6/1979, s. 3-7; J. Kudasiewicz, Jezus historii a Chrystus wiary~, Lublin 1987.

2Na ten temat: G. Lohfink, Wie hat Jesus Gemeinde gewollt?, Freiburg u..a. 1983.

3Zob. W. Thiising, Die neutestarnentliche Theologien und Jesus Christus, 1, Düsseldorf 1981, s. 103-106.

4Szerzej: H. Waldenfels, Kontextuelle Fundamentaltheologie, Paderborn u.a. 1985, s. 340-347.

5Zob. Y. Congar, Kościół jako sakrament zbawienia, przeł. T. Mazuś, Warszawa 1980;

6H. Bogacki, Przedziwny sakrament Kościoła, w: Sakramenty Kościoła posoborowego, Kraków 1970.

6Zob. E. Schillebeeckx, Chrystus, sakrament spotkania z Bogiem, Kraków 1966.

7Jan Paweł II, Encyklika Redemptor hominis, nr 13.

8Tamże, nr 14.

9Prawda, w: II Langkammer, Słownik biblijny, Katowice 1982, s. 127.

10Zob. H. Waldeniels, dz. cyt., s. 348-365.

11Y. Congar, dz. cyt., s. 77.

12Tamże, s. 36-37.

13Tamże, s. 38.

14Tamże, s. 39-40.

15Tamże, s. 79.

16Tamże, s. 82.

 

 

 

 

opr. ab/ab

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama