Błogosławieństwa

Fragmenty książki "Kazanie na Górze drogą nawrócenia"

Błogosławieństwa

Anna Maria Canopi

Kazanie na Górze
drogą nawrócenia

ISBN: 978-83-7580-003-6
wyd.: Wydawnictwo Salwator 2008

Wybrane fragmenty
Wprowadzenie
Błogosławieństwa
Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie
Ubogi w pełnym tego słowa znaczeniu
Dobrowolne ubóstwo
W pierwszym błogosławieństwie zawarte są wszystkie inne
Chrześcijanin nie będzie szukać dla siebie przywilejów..

Błogosławieństwa

Jezus, widząc tłumy, wyszedł na górę. A gdy usiadł, przystąpili do Niego Jego uczniowie. 
    Wtedy otworzył usta i nauczał ich tymi słowami:
„Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.
Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni.
Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię.
Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni.
Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią.
Błogosławieni czystego serca, albowiem oni 
Boga oglądać będą.
Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi.
Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.
Błogosławieni jesteście, gdy wam urągają i prześladują was i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe o was.
 Cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie.” 
(MT 5, 1-12)

Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie

„«Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie». Doprawdy radosny początek — stwierdza opat Guerricus z Igny — i pełen nowej łaski Nowego Testamentu, pobudzającej nawet człowieka niewiernego i leniwego do słuchania, ale jeszcze bardziej do działania, jako że słyszymy obietnicę błogosławieństwa dla biednych i królestwa niebieskiego dla wygnańców i ubogich” (Kazanie na Wszystkich Świętych, 1).

Znacznie łatwiej jest nam żwawo podążać drogą, gdy pociąga nas obietnica... Przede wszystkim jednak powinniśmy zapytać, kim są ubodzy, o których Jezus mówi w Błogosławieństwach. Z całą pewnością są nimi wszyscy ludzie, ponieważ ludzka kondycja jest ze swej natury naznaczona radykalnym ubóstwem. Wskutek grzechu człowiek utracił bowiem chwałę i piękno, którymi przyoblekł go Bóg, stwarzając go na własny obraz. Każda inna ozdoba, wszelki przepych i bogactwo, którymi człowiek stara się przyodziać, są jedynie zewnętrznym ubiorem, który nie wystarcza, by zapełnić głęboką pustkę. Zarazem jednak, mimo tego ubóstwa, jego skarbem jest Bóg — o ile w nim mieszka. Pierwsze błogosławieństwo właśnie dlatego jest dla całego rodzaju ludzkiego „dobrą nowiną”, ewangelią: my wszyscy, ludzie ubodzy możemy znów stać się błogosławionymi już tu na ziemi, jeśli przyjmiemy bogactwo, którym Bóg chce nas obdarzyć poprzez Jezusa Chrystusa.

Podczas gdy Łukasz mówi ogólnie: „Błogosławieni ubodzy” (por. Łk 6, 20), Mateusz dodaje szczególne określenie: błogosławieni ubodzy „w duchu”, zjednoczeni w komunii dusz i we wszystkim umiarkowani. Nie obciążają sobie głowy pragnieniem bogactwa ani nie przywiązują się do tego, co przemijające i nietrwałe. Są ubodzy, ponieważ są wolni od tego, co zbyteczne; ich umiłowanie rzeczy wiecznych sprawia, że od rzeczy ziemskich stają się wolni, zachowują się wobec nich jak obcy.

Warunkiem osiągnięcia tego stanu szczęścia jest to, by ubodzy, mając świadomość swej radykalnej nędzy, przebywali w obecności Boga przeniknięci pełnym pokory postrzeganiem siebie, oderwani od wszystkiego, co nie może, nie będąc Najwyższym Dobrem, zadowolić i ubogacić człowieka. Ubodzy w duchu są stale ukierunkowani na Boga, ponieważ to od Niego wszystkiego oczekują. Dla tych, którzy żyją z taką wewnętrzną postawą wiary i zaufania, ubóstwo staje się błogosławieństwem. Nie jest to zatem boleśnie odczuwany brak tego, co niezbędne, ale warunek prawdziwej wolności i radości. Trzeba jednak natychmiast dopowiedzieć, że nie jest to owoc wysiłków woli, ale dar Boga. Jak zauważa papież Leon Wielki, ubóstwo materialne jest często znakomitą, choć surową szkołą przygotowującą dusze na przyjęcie łaski Bożej; jednakże do tego samego może prowadzić, choć w inny sposób, także zamożność.

„O jakim rodzaju ubogich napomyka Prawda? Gdyby nie dodała nic więcej, mówiąc «Błogosławieni ubodzy», mogłyby powstać niejasności. Jeśli jednak mówi: «Błogosławieni ubodzy w duchu», poucza, że nagrodę Królestwa otrzyma ten, kto posiada raczej ubogie serce, niż ten, któremu brakuje środków. Nie może też być wątpliwości co do tego, że ubodzy osiągają dobra owej pokory łatwiej niż bogacze: często bowiem u jednych ludzi brakom towarzyszy łagodne poddanie, podczas gdy u innych wraz z bogactwem pojawia się wyniosłość. A jednak u wielu osób zamożnych widać, jak duch prowadzi je do wykorzystania dóbr nie tylko dla siebie, ale też do dobrych dzieł; dzięki niemu mogą także docenić ogromną korzyść z tego wszystkiego, co oddają, by ulżyć innym w cierpieniu i nędzy. Łaską pierwszego błogosławieństwa mogą się cieszyć wszyscy, ponieważ wszyscy mogą być równi w duchu, choć są nierówni co do majątku” (De gradibus ascensionis ad beatitudinem, Traktat XCV, 2).

opr. aw/aw

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama