Powołani do nowej ewangelizacji

Tekst Krajowego Duszpasterza Powołań na Światowy Dzień Modlitw o Powołania 2008 (13.04.2008)

Już po raz czterdziesty piąty w Niedzielę Dobrego Pasterza przeżywamy w Kościele katolickim Światowy Dzień Modlitw o Powołania. Z tej racji Ojciec Święty Benedykt XVI skierował do osób duchownych i świeckich orędzie, któremu nadał tytuł: Powołania w służbie Kościoła misyjnego. Po zmartwychwstaniu Jezus, który pozostaje z nami aż do skończenia świata, posyła Apostołów z następującą misją: „Idźcie i nauczajcie wszystkie narody, chrzcząc je w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego” (Mt 28,19). Aktywność misyjna chrześcijan potrzebna jest nie tylko w dalekich krajach, w których ludzie nie słyszeli jeszcze o Chrystusie. Aktywność ta potrzebna jest obecnie również w Europie i w Polsce. „Aby Kościół mógł kontynuować misję powierzoną mu przez Chrystusa i aby nie zabrakło ewangelizatorów, których świat potrzebuje, konieczna jest we wspólnotach chrześcijańskich stałe formowanie wiary zarówno dzieci, jak i ludzi dorosłych” (Benedykt XVI). Tylko bowiem dojrzale uformowani uczniowie Chrystusa mogą stać się Jego świadkami.

Żyjemy w cywilizacji, która przeżywa kryzys. W swej proroczej przenikliwości Jan Paweł II nazwał ją cywilizacją śmierci. To bowiem cywilizacja, w której niepisanym „ideałem” staje się poniżenie prawdy aż do ubóstwienia kłamstwa, poniżenie wolności aż do ubóstwienia niewoli, poniżenie miłości aż do ubóstwienia egoizmu, poniżenie piękna aż do ubóstwienia brzydoty fizycznej, moralnej i duchowej, poniżenie ciała aż do ubóstwienia wyuzdania. W tej sytuacji pierwszą formą aktywności misyjnej staje się nowa ewangelizacja, kierowana do już istniejących wspólnot. Jej celem jest odnawianie Kościoła od wewnątrz. Nowa ewangelizacja to ponowne przypominanie ochrzczonym o tym, że są powołani do naśladowania Chrystusa, który uczy nas kochać zawsze i za każdą cenę.

Nowi ewangelizatorzy wiedzą o tym, że współcześni ludzie patrzą nie tylko na przesłanie ewangeliczne, które zachwyca każdego człowieka dobrej woli, ale że obserwują Kościół jako instytucję, która czasami rzeczywiście utrudnia zachwycanie się Ewangelią. Stąd istotnym sposobem głoszenia Ewangelii jest odnawianie Kościoła, by niewierzący mogli postrzegać Kościół jako wspólnotę miłości, sprawiedliwości i pokoju. Tylko Kościół, który nieustannie odnawia się w Chrystusie, może być znakiem sprzeciwu wobec tego, co we współczesnym świecie jest niezgodne z wolą Boga i z troską o człowieka, a jednocześnie może w coraz większym stopniu stawać się zaczynem dobra. Nowa ewangelizacja to ponowne odkrycie tego, że poprzez Kościół Bóg troszczy się o całego człowieka, a nie tylko o jego sferę moralną, duchową czy religijną. Głoszenie Ewangelii to zatem coś więcej niż tylko troska o zbawienie człowieka po śmierci. To troska o całego człowieka tu i teraz, gdyż taką właśnie troskę okazywał Jezus tym, których spotykał dwa tysiące lat temu. On nadal — z naszą pomocą! — pragnie mówić, dotykać, uzdrawiać, przemieniać, rozgrzeszać, zbawiać.

Ewangelia nie obiecuje żadnych iluzji. Nie obiecuje łatwego szczęścia, gdyż takie szczęście w ogóle nie istnieje. Dobra Nowina ukazuje nie tylko niezwykłą wielkość człowieka, ale też jego słabość i grzeszność oraz potrzebę nawrócenia. Ten właśnie realizm Ewangelii budzi największy opór w kulturze ponowoczesności, która powtarza dramat grzechu pierworodnego, gdyż obiecuje łatwe szczęście bez Boga, a nawet wbrew Bogu. Być misjonarzem Chrystusa w naszych czasach to odważnie proponować samemu sobie i innym ludziom wyłącznie optymalną drogę życia, drogę mniej uczęszczaną, drogę tej świętości, którą przeszedł Syn Boży wtedy, gdy stał się człowiekiem. Fundamentem nowej ewangelizacji jest Bóg, a nie człowiek. Właśnie dlatego również w XXI wieku głoszenie Dobrej Nowiny zaczyna się od modlitwy i od ponownego zawierzenia wszystkiego Jezusowi, który jako jedyny ma klucz do umysłu i serca każdego człowieka.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama