Niedziela Wielkanocna - Apostołowie przy grobie Zmartwychwstałego

Fragmenty książki "Homilie na niedziele i święta. Rok ABC"

Niedziela Wielkanocna - Apostołowie przy grobie Zmartwychwstałego

Jan Paweł II

Homilie na niedziele i święta. Rok ABC

ISBN: 978-83-60725-16

wyd.: Wydawnictwo M 2007


Fragmenty książki dostępne na naszych stronach: Niedziela Wielkanocna oraz Poniedziałek w oktawie Wielkanocy

Niedziela Wielkanocna

J 20,1-9 Apostołowie przy grobie Zmartwychwstałego

„Jam zwyciężył świat” (J 16,33). Kamień grobowy u podnóża Golgoty odwalo-n y. Grób pusty... Nie masz Go tu (por. Mk 16,6). Wstał. Nie masz Go tu. Idźcie, powiedzcie Piotrowi i uczniom. A przecież całą troską Marii, gdy szły przed świtem ku grobowi, było, czy potrafią namaścić martwe Jego Ciało. Tego nade wszystko pragnęły ich serca miłujące — serca wierne aż po śmierć i aż poza granice śmierci. Pragnęły znaleźć Ciało martwe, złożone w grobie. Wstał. Nie masz Go tu... poprzedza was do Galilei (por. Mk 16,1-8). Szymon Piotr i Jan przy grobie. Znajdują wszystko tak, jak mówiły niewiasty. Jego samego nie znajdują. Czy zdolni byli już wówczas przypomnieć sobie te słowa: „Jam zwyciężył świat”? Na świecie ucisk mieć będziecie, ale ufajcie... „Jam zwyciężył świat” (por. J 16,33). Tak. Ostatnie dni były czasem strasznego ucisku. Doznali ucisku wobec pojmania w Ogrójcu, wobec wyroku krzyża, wobec śmierci na Kalwarii. Doznali straszliwego ucisku... Czy wobec pustego grobu pomyśleli: „On zwyciężył świat”?

Świat. Ten świat, w którym żyje człowiek, ten świat, w którym człowiek panuje, zdaje się ostatecznie zwyciężać człowieka. Zwycięża człowieka przez śmierć. Chrystus, który zwyciężył śmierć, zwyciężył świat. O mors, ero mors tua. Doświadczył śmierci, przyjął śmierć, aby objawić się ponad jej horyzontem, który przytłacza całe dzieje człowieka. Własną śmiercią zadał śmierć tej śmierci, której początkiem stał się grzech. Grzech człowieka i grzech świata. „Świat”, który

w sercu człowieka pod tchnieniem pierworodnego kłamstwa stał się przeciwnikiem Boga. Świat, który serce człowieka ma otwierać na Boga, zaczął z serca ludzkiego wypierać Boga. A chociaż od początku powtarza „jesteście jako bogowie” (por. Rdz 3,5), ten świat nie potrafi nigdy ofiarować człowiekowi na końcu nic więcej, tylko śmierć. „Jam zwyciężył świat”. Czy Chrystus jest przeciw światu? Kiedy zwycięża śmierć, objawia człowiekowi na nowo świat — ten świat, który wypiera Boga z serca człowieka, Chrystus przywraca Bogu i człowiekowi jako przestrzeń pierwotnego Przymierza, które ma być także przymierzem ostatecznym, kiedy Bóg będzie „wszystkim we wszystkich” (por. 1 Kor 15,28).

„Na świecie ucisk mieć będziecie, ale ufajcie”. Świat... „widownia historii rodzaju ludzkiego, naznaczony pomnikami jego wysiłków, klęsk i zwycięstw”; świat... miejsce tylu ucisków człowieka... „popadł zaprawdę w niewolę grzechu”, a tę niewolę niejednokrotnie nazywa właśnie swoją wolnością! Świat „z miłości powołany do bytu i w bycie zachowywany przez Stwórcę” (por. Gaudium et spes, 2). Przez Chrystusa na krzyżu — mocą śmierci wyzwolony — w Jego zmartwychwstaniu objawiony na nowo jako Boży Kosmos (por. tamże).

Człowieku naszych czasów! Człowieku, który żyjesz zanurzony w świecie, wierząc, że nad nim panujesz, gdy jesteś raczej jego ofiarą, Chrystus wyzwala cię z wszelkiego zniewolenia i posyła cię, abyś zdobył samego siebie, abyś zdobył miłość, która buduje i szuka dobra, miłość wymagającą, która sprawi, że będziesz budował, a nie niszczył swoje jutro, własną rodzinę, swoje środowisko, całe społeczeństwo.

Człowieku naszego czasu! Tylko zmartwychwstały Chrystus może w pełni zaspokoić twoje niezbywalne pragnienie wolności! Po okropnościach dwóch wojen światowych i wszystkich wojen, które w ciągu ostatnich pięćdziesięciu lat, często w imię ateistycznych ideologii, zbierały ofiary i siały nienawiść pośród tak wielu narodów; po latach dyktatur, które pozbawiały człowieka jego podstawowych wolności, zostały na nowo odkryte prawdziwe wymiary ducha, te, których Kościół zawsze bronił, ukazując w Chrystusie prawdziwy wzór człowieka. Także przebudzenie się dzisiaj wielu demokracji umożliwia dialog i rodzi nadzieję w sercach narodów; świat zaczyna na nowo rozumieć, że człowiek nie może żyć bez Boga, bez Prawdy, która w Nim go wyzwala (por. J 8,15).

Człowieku naszego czasu! Chrystus wyzwala cię z więzów egoizmu i wzywa, ażebyś bez zwłoki i z radością dzielił się z innymi i byś poświęcał się dla dobra bliźnich. Odwiedziłem kraje Sahelu w Afryce i widziałem piasek, który zasypuje wioski i wysusza studnie, pali oczy, dzieci upodobnia do szkieletów, paraliżuje młode siły, niesie rozpacz, głód, chorobę i śmierć. Śmierć z głodu i pragnienia. Człowieku naszych czasów! Narody bogate, żyjące w cywilizacji sytości! Nie pozostawajcie obojętne wobec tej wielkiej tragedii, zrozumcie konieczność pospieszenia z pomocą tym ludom, które każdego dnia walczą o przeżycie. Wiedzcie, że nie ma wolności tam, gdzie panuje nędza. Niech ludzka i chrześcijańska solidarność będzie wyzwaniem dla waszych sumień, ażeby ten piasek stopniowo ustępował miejsca promocji człowieka, ażeby ziemia rodziła chleb, a ludzie znów mogli się uśmiechać, by znaleźli zatrudnienie, nadzieję i możliwość postępu. Widziałem tam również, dzięki Bogu, wolontariuszy, poszczególne osoby, stowarzyszenia, instytucje, kapłanów, zakonników, ludzi świeckich różnych zawodów, którzy się angażują i poświęcają na rzecz dobra braci najbardziej doświadczonych i samotnych. Dziękuję im w imię ukrzyżowanego i zmartwychwstałego Chrystusa. Człowieku naszych czasów! Chrystus cię wyzwala, ponieważ cię kocha, ponieważ wydał za ciebie siebie samego (por. Ga 2,20), ponieważ dla ciebie i dla wszystkich odniósł zwycięstwo. Chrystus oddał świat i ciebie Bogu i przywrócił Boga tobie oraz światu. Na zawsze! „Ufajcie, Jam zwyciężył świat!”

Regina coeli, laetare! (Ciesz się, Królowo niebieska). Oto dzisiaj, pierwszego dnia po szabacie trzy niewiasty udały się do grobu, gdzie złożono Ciało Twego Syna zdjęte z krzyża — i znalazły kamień odwalony, a grób pusty. A z głębi grobowej przestrzeni usłyszały: „Kogo szukacie? Jezusa Nazaretańskiego, ukrzyżowanego? Wstał, nie masz Go tu” (por. Mk 16,6). Ciesz się, Królowo niebieska, ciesz się Matko Chrystusa, Regina coeli laetare. Idźcie, powiedzcie Piotrowi i uczniom Jego! (por. Mk 16,7). Pobiegła więc Magdalena, zwiastując Apostołom. „Zabrano Pana mego (z grobu), nie wiem gdzie Go położono” (por. J 20,15). Piotr i Jan udali się zaraz na miejsce. I tak znaleźli, jak powiedziały niewiasty. Nie masz Go tu. Nie masz Go tu, na miejscu, gdzie Go złożono do grobu. Nie masz Go — zmartwychwstał. Ciesz się Królowo niebieska, Regina coeli laetare.

Regina coeli laetare, quia quem meruisti portare — ressurezit sicut dixit, alleluia. To, co teraz głoszą usta pierwszych świadków, to przecież On sam zapowiedział wcześniej. „Zburzcie tę świątynię, a po trzech dniach ją odbuduję — a mówił to o świątyni, którą było Jego Ciało” (por. J 2,19.21). Jego ciało ubiczowane, torturowane, ukrzyżowane. Jego głowa przebita cierniami, Jego bok włócznią przebity. Nie masz Go tu... Regina coeli laetare, quia quem meruisti portare, ressurezit sicut dixit. Ciesz się, Maryjo, ciesz się, Rodzicielko! Jego ciało nosiłaś w swym dziewiczym łonie. Nosiłaś w sobie Boga-Człowieka. A potem wydałaś Go na świat w noc betlejemską. Nosiłaś Go w Twoich ramionach jako Dziecię. Zaniosłaś Go do świątyni w dniu ofiarowania. Twoje oczy — bardziej niż czyjekolwiek — widziały Słowo Wcielone, Twoje uszy słuchały Go od najpierwszych wyrazów, Twoje ręce dotykały Słowo Żywota (por. 1 J 1,1). Regina coeli laetare! „Ten, któregoś nosiła, zmartwychwstał”.

Nosiłaś Go bardziej jeszcze w Twym Sercu niż w Twoich ramionach. Zwłaszcza w tych dniach ostatnich, gdy wypadło Ci stanąć pod Krzyżem u stóp Bożego

Skazańca. Twoje Serce przeniknął miecz boleści wedle słów starca Symeona. I współcierpiałaś: „z Ofiarą Syna złączona matczynym duchem. O Matko! Godziłaś się, by doznała wyniszczenia Żertwa z Ciebie zrodzona” (por. Lumen gentium, 58). Godziłaś się z miłością — tą miłością, którą On ci zaszczepił w sercu, z tą miłością, która jest potężniejsza niż śmierć i potężniejsza niż grzech całych dziejów człowieka na ziemi. A potem, gdy już skonał, gdy zdjęto Go z Krzyża, jeszcze raz spoczął w Twych ramionach, jak tyle razy przedtem spoczywał, gdy był Dzieckiem... A potem — złożono Go w grobie. Wzięto Go z ramion Matki i oddano ziemi, zamknięto grób ciężkim kamieniem i oto kamień odwalony, grób pusty... Chrystus, któregoś nosić zasłużyła (quia quem meruisti portare), zmartwychwstał. Alleluja! Regina coeli laetare! Oto Dzień, który Pan uczynił. Dzień wielkanocnej radości Kościoła. Wszyscy uczestniczymy w Twej radości, Matko... Wszyscy, cały Kościół Twojego Syna, cały Kościół Słowa Wcielonego.

opr. aw/aw

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama