Posłani do głoszenia Dobrej Nowiny

Nowa Ewangelizacja - refleksje po Synodzie Biskupów nt. Eucharystii (X 2006)

W dyskusjach podczas Synodu Biskupów o Eucharystii, który odbywał się w Watykanie w październiku ubiegłego roku, przejawiało się oczekiwanie Kościoła na nowy dynamizm ewangelizacji, gdyż wymagają tego nowe czasy. Ewangelizacja — jak powiedział Jan Paweł II — musi być «nowa w swym zapale, w swych metodach, w swym wyrazie» (przemówienie do Rady Konferencji Episkopatów Ameryki Łacińskiej, 9 marca 1983 r., w: «L'Osservatore Romano», wyd. polskie, n. 4/1983, s. 29). «Ten nowy impuls (...) wypływa z Eucharystii, która pośród zmiennych wydarzeń dziejowych pozostaje niezmiennym źródłem i szczytem życia oraz misji Kościoła» (Instrumentum laboris XI Zwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów, n. 78).

«Są w nią zaangażowani wszyscy ochrzczeni, każdy według swego powołania w Ludzie Bożym: biskupi, kapłani, diakoni, osoby konsekrowane, członkowie ruchów kościelnych, wierni świeccy» (tamże, 88).

Wszyscy powinni «głosić ludziom i światu wspaniałe dzieła Boga wcielonego i obecnego pod postaciami chleba i wina. (...) Odnosi się to do chrześcijan, którzy żyją w zsekularyzowanym świecie, gdzie większość ludzi, z dala od Kościoła, w duchowym znoju, poszukuje Boga, który pozostaje przecież blisko nich. Owa gorliwość wyróżnia misjonarzy, którzy z miłości do Boga głoszą po raz pierwszy Dobrą Nowinę ludziom, nieznającym jeszcze Ewangelii Jezusa Chrystusa albo nieznającym jej w pełni i należycie.

Dialog i poszanowanie należne wartościom obecnym w napotykanej przez chrześcijan rzeczywistości nie mogą ich powstrzymać od misyjnej działalności wśród ludzi dobrej woli, prowadzonej w posłuszeństwie poleceniu, które dał nam Pan: 'Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu!' (Mk 16, 15).

Chodzi tu o zadanie, zarazem zaszczytne i trudne, które wymaga pełnego poświęcenia, nieraz aż do męczeństwa. W tym tak istotnym dla Kościoła dziele uczniowie Pana odnajdują oparcie w Eucharystii, której sprawowanie w każdym kraju świata potwierdza obietnicę: 'A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata' (Mt 28, 20)» (tamże, n. 89).

1. Obrzęd, który zobowiązuje

Obrzędy Mszy św. w sposób zwięzły objawiają prawdziwą naturę Ludu Bożego i mówią symbolicznie o całym misterium Kościoła. Nawet tak prosty ryt jak «Obrzędy zakończenia» ma sens głębszy niż tylko pożegnanie zebranych przez celebransa i rozwiązanie «eucharystycznego zgromadzenia». Jest to także znak ukrytej rzeczywistości — misterium Chrystusa i Kościoła, zachęta do «wypłynięcia na głębię». Przyglądnijmy się najpierw samemu znakowi od jego strony niejako «materialnej».

«Obrzędy zakończenia» (Ritus conclusionis) składają się z trzech elementów: pozdrowienia, błogosławieństwa kapłańskiego i «rozesłania». Pozdrowienie «Pan z wami» wprowadza do błogosławieństwa o treści trynitarnej i charakterze paschalnym (udzielanego znakiem krzyża). Błogosławieństwo może przybierać w pewnych dniach czy okolicznościach formę «Uroczystego błogosławieństwa» lub tzw. «Modlitwy nad ludem».

W czasie obrad Synodu Biskupów poświęconego Eucharystii rozważano sens tych trzech elementów i proponowano przygotowanie nowych formuł rozesłania, które lepiej uświadamiałyby uczestniczącym we Mszy św. fakt posłania. Pozdrowienie «Pan z wami» przypomina o nieustającej obecności Pana Jezusa w Kościele, w świętym zgromadzeniu, zwłaszcza podczas sprawowania Eucharystii (por. KL, 7). Cały ładunek treściowy zawarty w pozdrowieniu można wyrazić w słowach: Zostaliście nakarmieni słowem Bożym i Ciałem Pańskim. Pan jest obecny i żywy w waszych sercach — jest z wami. Jezus Chrystus — obecny w Kościele — jest Tym, «którego Ojciec poświęcił i posłał na świat» (J 10, 36; por. J 6, 38. 57; 7, 28. 33; 8, 26. 29. 42).

Ojcowie Synodalni podkreślali, że misyjne posłanie Pana dotyczy apostołów i całego Kościoła, który ze swej natury cały jest apostolski, właśnie dlatego, że jest Chrystusowy. Pan zmartwychwstały wciąż posyła swój Kościół w świat i zawsze «współdziała z nim», potwierdzając na różne sposoby prawdę Ewangelii. «Obrzędy zakończenia» Mszy św. ujawniają właśnie ten misyjny charakter całego Kościoła, zespolonego z Chrystusem w Jego zbawczo-kultycznym posłannictwie.

Na końcu błogosławieństwa czy «Modlitwy nad ludem» zawsze występuje znana formuła: «Niech was błogosławi Bóg wszechmogący, Ojciec i Syn, i Duch Święty». Zarówno element trynitarny, jak i paschalny (zawarty w błogosławieństwie) należy odczytywać w sensie misyjnym, bowiem ostatecznym źródłem posłannictwa Kościoła jest niepojęta tajemnica Trójcy Przenajświętszej. Dlatego tuż przed «rozesłaniem» eucharystycznej wspólnoty Kościół powołuje się i wskazuje na owo źródło wszelkiej misji.

2. Posłani do świata

Eucharystia gromadzi Lud Boży, ale z drugiej strony dzięki Eucharystii Kościół rozchodzi się, aby głosić Chrystusa i być znakiem Jego obecności, epifanią Chrystusa między ludźmi. W Kościele, złączonym ściśle z Eucharystią — bo przecież Kościół sprawuje Eucharystię, a Eucharystia buduje Kościół — występuje dwojakiego rodzaju ruch: «skurczu» i «rozkurczu», gromadzenia ludzi (komunii) i rozsyłania ich w świat (misji). Dlatego po Mszy św. słyszymy wezwanie: «Ite, missa est», «Idźcie, Ofiara spełniona». Słowa te nie są jedynie zwykłym sygnałem, że już nic ciekawego się nie wydarzy w świątyni i można spokojnie iść do domu. Człowiek, który przynosi do ołtarza owoc «pracy rąk ludzkich», przy tym ołtarzu lepiej uświadamia sobie swoje miejsce w dziejach, swoje konkretne posłannictwo życiowe i swoje zadania. Uświadamia sobie, że życia nie wolno zmarnować, że życie domaga się «spełnienia».

«Idźcie» — te słowa rozesłania płyną od każdego ołtarza i z każdego tabernakulum. Jezus Chrystus, będąc z nami w dzień i w nocy w tylu tabernakulach, wzywa nas, abyśmy szli między ludzi i tak jak On byli z nimi, nieśli im Bożą prawdę, Bożą miłość i Bożą wolność.

3. «Czynić ziemię niebem»

Przesłanie Międzynarodowego Kongresu Eucharystycznego, który odbył się we Wrocławiu w 1997 r., kończy się wymownym wezwaniem: «Od Eucharystii do życia — uczynić ziemię niebem». Przypomina nam, że w pierwszych wiekach Kościoła kładziono nacisk na konieczność jedności między celebracją eucharystyczną a miłością społeczną, życiem codziennym. Słowa Jana Chryzostoma: «uczynić ziemię niebem», również dzisiaj mogą być programem życia eucharystycznego. Bowiem z Eucharystii rodzi się miłość bliźniego, która wyraża się przez uczynki miłosierne. Każda celebracja eucharystyczna jest usilnym nawoływaniem, by z ołtarza eucharystycznego przenosić do świata odnawiającą siłę wzajemnej miłości i konkretnej pomocy. Podkreślali ten aspekt na Synodzie zwłaszcza biskupi z Afryki i Ameryki Łacińskiej. Dlatego w przesłaniu posynodalnym stwierdzono, że Eucharystia powinna wychowywać do życia dla drugich, do życia dla rodziny, dla społeczeństwa, dla ludzkości, powinna za naszą przyczyną uczynić ziemię niebem.

8 grudnia ubiegłego roku minęło 15 lat od ukazania się Encykliki Jana Pawła II Redemptoris missio, gdzie czytamy, że to Duch Święty jest pierwszym i nadrzędnym twórcą ewangelizacji. Pragnę dodać, że ta encyklika jest najmniej docenianym dokumentem papieskim, a przecież jest niezwykle ważnym pod względem eklezjologicznym tekstem. Sięgnijmy po niego i odczytajmy go na nowo w świetle nowych dokumentów Jana Pawła II o Eucharystii, która nas posyła do świata.

«Rozesłanie po Mszy św. to nakaz, który pobudza każdego chrześcijanina do zaangażowania w szerzenie Ewangelii i ożywianie społeczeństwa duchem chrześcijańskim. Do tej misji Eucharystia daje nie tylko siłę wewnętrzną, ale również — poniekąd — program» (Mane nobiscum Domine, 24-25).

Bp Zygmunt Zimowski
Ordynariusz radomski

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama