Chrystus jest obecny w naszym Kościele

Refleksje abpa M. Jaworskiego po II Specjalnym Zgromadzeniu Synodu Biskupów poświęconym Europie (1-23.10.1999)


Abp Marian Jaworski

CHRYSTUS JEST OBECNY W NASZYM KOŚCIELE

Refleksje posynodalne

Pragnę spojrzeć na mój Kościół Archidiecezji Lwowskiej w świetle tematu II Specjalnego Zgromadzenia Synodu Biskupów poświęconego Europie: Jesus Christus vivens in Ecclesia sua fons spei pro Europa.

Za punkt wyjścia biorę II część relacji ante disceptationem kard. Antonio Marii Rouco Vareli: Jesus Christus in Ecclesia sua vivit. Wskazuje ona na różne wydarzenia z życia współczesnego Kościoła, w których winniśmy dostrzec obecność Chrystusa zgodnie z Jego zapowiedzią: «A oto Ja jestem z wami aż do końca świata» (por. Mt 28, 20).

Kard. Rouco Varela wskazuje m.in. na obecność Jezusa Chrystusa w Kościele, który nasłuchując i badając słowo Boże, czyni je obecnym w świecie. Ta obecność słowa Bożego ujawnia się poprzez różnorakie świadectwa Kościoła. Nasze czasy dostarczają światu w pierwszym rzędzie świadectwa męczenników jako najbardziej radykalnego znaku obecności i działania Słowa.

Wielkim wydarzeniem ostatnich czasów jest wydanie Katechizmu Kościoła Katolickiego w 1992 r. Jest to ważny instrument w stanowiącym obecnie problem przekazywaniu wiary.

Obecność Jezusa Chrystusa rozpoznajemy nieustannie w magisterium Jana Pawła II. Wymienić tutaj należy zwłaszcza encykliki Veritatis splendor, Evangelium vitae, Ut unum sint, Fides et ratio.

Duch Jezusa Chrystusa zaznacza swą obecność w dzisiejszym świecie na różne sposoby: w świadectwie kapłanów, którzy pozostali wierni swemu powołaniu; w rodzinach, które są prawdziwymi «domowymi Kościołami»; w tym, co dokonuje się w dążeniu do jedności wyznań chrześcijańskich w Europie; w sprawowaniu liturgii sakramentów, dzięki którym uczestniczymy w życiu Bożym; w posłudze miłosierdzia; w trosce o życie; w nowych ruchach.

W jakich znakach jednak możemy rozpoznać obecność Chrystusa w naszym archidiecezjalnym Kościele lwowskim?

Po II wojnie światowej Kościół nasz został pozbawiony swego pasterza, metropolity Eugeniusza Baziaka, którego zmuszono do opuszczenia Lwowa w 1946 r. Sprawdziły się słowa powtórzone za prorokiem Zachariaszem przez Jezusa: «uderzę pasterza a rozproszą się owce» (Mk 14, 27). Kapłani i wierni musieli opuścić swoje parafie, a kościoły zostały przemienione na magazyny i muzea ateizmu. Wszystko zdawało się prowadzić do śmierci tego Kościoła. Z licznego ongiś duchowieństwa — ponad 1 000 kapłanów — pozostało w 1990 r. tylko 11. I oto wbrew wszelkiej nadziei ludzkiej z tej «reszty» Izraela poprzez następcę Piotra Jana Pawła II Jezus Chrystus Pan historii wskrzesza struktury tego Kościoła. Podobnie jak stało się w innych diecezjach na obszarze byłego Związku Radzieckiego, w 1991 r. został mianowany pasterz archidiecezji. Wierni odzyskali dawne świątynie, odbudowali je, a one zaczęły tętnić życiem. Przepowiada się słowo Boże i sprawuje sakramenty. Wszyscy, którzy nie mogli publicznie przyjmować I komunii św. i sakramentu bierzmowania, zwłaszcza dzieci i młodzież, teraz uroczyście do nich przystępują. Zawierane są sakramentalne związki małżeńskie; legalizuje się sakramentalnie małżeństwa zawarte tylko cywilnie.

Jezus Chrystus jest coraz bardziej obecny wśród swego ludu! Przybywają z zagranicy kapłani, by ofiarnie sprawować posługę pasterską. Siostry zakonne pomagają w katechizacji. Przez przepowiadanie rodzi się wiara.

«Proście Pana żniwa, aby posłał robotników do winnicy swojej...» I oto dzięki łasce Bożej budzą się powołania diecezjalne i zakonne do stanu duchownego. Można utworzyć seminarium duchowne i wychowywać przyszłych kapłanów w duchu Vaticanum II i adhortacji Pastores dabo vobis. I na tej drodze Chrystus nas spotyka i jest z nami! To wszystko stało się i dokonuje wbrew wszelkiej ludzkiej nadziei. Upadek Muru Berlińskiego stanowił niewątpliwie znak historycznego przełomu dla Kościołów, dla chrześcijaństwa w środkowej i wschodniej Europie. Była to rewolucja ducha! Zwycięstwo nad przemocą, nad swoistym złem totalitaryzmu — bez przelewu krwi! Do tego, co się stało i co zostało zapoczątkowane, można odnieść w pełni słowa Psalmu 126 [125]:

«Gdy Pan odmienił / los Syjonu, / wydawało się nam, że śnimy. / Usta nasze były pełne śmiechu, / a język śpiewał z radości. / Mówiono wtedy między narodami: / 'Wielkie rzeczy im Pan uczynił'. / Pan uczynił nam wielkie rzeczy / i radość nas ogarnęła».

Kiedy w ten sposób doświadczamy obecności Jezusa Chrystusa na drodze naszego Kościoła, to mimo trudności mamy w Nim fundament naszej nadziei. Droga Ludu Bożego zawsze prowadzi przez próbę wiary i trudy pielgrzymowania z Egiptu do Ziemi Obiecanej. Trzeba nam jednak ciągle na nowo odczytywać to, co Jezus Chrystus powiedział: «Ufajcie! Jam zwyciężył świat».

Na koniec moje osobiste wyznanie. Ten Synod pogłębił moją miłość do Kościoła. Kocham Kościół, bo jeszcze bardziej doświadczam w nim żyjącego Chrystusa.

Abp Marian Jaworski,
Metropolita lwowski obrządku łacińskiego

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama