Szkodliwe telefony?

Fakty i mity o szkodliwości telefonów komórkowych



Ciekawostki | Dvd,Mp3 | Ebiznes | Gry komputerowe | Internet | Kościół i Internet | Oprogramowanie | Sprzęt |

Szkodliwe telefony?

Cezary Kramp

Wiele osób obawia się używać telefonów komórkowych z powodu ich rzekomo negatywnego wpływu na ludzkie zdrowie. Czy to słuszne? Jak bardzo wszyscy jesteśmy narażeni na oddziaływanie fal elektromagnetycznych emitowanych przez komórkę?

Problem oddziaływania telefonów komórkowych na zdrowie analizowany jest już od kilkunastu lat. Choć komórki emitują pole elektromagnetyczne tak samo jak telewizor, suszarka do włosów czy kuchenka mikrofalowa, to właśnie one wywołują najwięcej obaw. Czy mogą powodować przeróżne schorzenia, zwiększać prawdopodobieństwo wystąpienia raka lub wywołać znaczne obrażenia ciała?

Teoria

Fale elektromagnetyczne emitowane przez telefony komórkowe należą do mikrofal, gdyż ich częstotliwość mieści się w przedziale 300 MHz - 300 GHZ (Sieć NMT - 450 MHZ, GSM 800, 900, 1800, 1900 MHz). Zaburzenia w strukturze komórkowej mózgu, a co za tym idzie uszkodzenia DNA powodują fale jonizujące. Ich długość jest jednak mniejsza od 0,1 mm, natomiast długość fal emitowanych przez telefony komórkowe równa 30 cm. Nie jest prawdą, że z powodu używania telefonu komórkowego ciało może ulec poparzeniu (moc telefonu jest za mała), a przecież doniesienia o takich niesamowitych wydarzeniach co kilka miesięcy publikowane są w Internecie czy też w amerykańskich gazetach.

Fale o mniejszej długości mogą mimo wszystko powodować szkodliwe następstwa, jeżeli emitowane są ze zbyt dużą mocą. Poziom bezpieczeństwa określany jest na podstawie współczynnika SAR (Specific Absorption Rate) i mierzony w W/kg. Od 2002 roku wszystkie aparaty muszą mieć podaną na pudełku tę wartość. Według światowych norm nie może ona przekroczyć 2 W/kg. W nowych telefonach komórkowych nie sięga nawet poziomu 1,5 W/kg. Przy takim promieniowaniu tkanka może zostać podgrzana (poprzez kilkuminutowe używanie telefonu komórkowego) o 0,1 stopnia C. Biorąc pod uwagę wahania temperatury mózgu, które mogą wynosić około 1 stopień C, aparat nie powinien mieć właściwie żadnego negatywnego wpływu na zdrowie.

Nie powinny również wzbudzać obaw przekaźniki sygnału GSM, czyli BTS-y. We wszystkich krajach Unii Europejskiej przyjmuje się, że natężenie fal wytwarzanych przez BTS nie może przekraczać 4,5 W/m2 dla systemu GSM 900 oraz 9 W/m2 dla GSM 1800; w Stanach Zjednoczonych normy są łagodniejsze i wynoszą odpowiednio 6 i 12 W/m2. W Polsce normy są bardzo surowe i wynoszą 0,1 W/m2 dla obu systemów GSM, czyli kilkadziesiąt razy mniej niż w podanych przykładach. Bezpieczna odległość, jaka powinna Cię dzielić od BTS-ów, to 20 metrów, biorąc jednak pod uwagę, iż przekaźnik znajduje się na sporej wysokości, nie powinieneś mieć żadnych obaw, gdy znajdujesz się nawet blisko BTS-u. Osoby, które mieszkają na ostatnich piętrach budynków, na których postawiono nadajnik, również mogą spać spokojnie. Natężenie fal po przejściu przez budynek maleje aż 250-krotnie i jest niezauważalne dla organizmu. Szkoda, że wiele osób nie zdaje sobie z tego sprawy. Dlatego co dziesiąty maszt stawiany przez któregoś z operatorów wywołuje protest zamieszkałej w pobliżu ludności. Gdy na wieży pewnego kościoła stanął BTS, parafianie się oburzyli, twierdząc, że z powodu nadajnika zdychają krowy. Proboszcz pod naciskiem wiernych musiał zażądać zdjęcia BTS-u.

Praktyka

Pierwsze oskarżenia firm telekomunikacyjnych o stosowanie sprzętu, który przez emisję fal elektromagnetycznych spowodował śmierć, pojawiły się z początkiem lat 90. Im więcej osób dowiadywało się o możliwym ubocznym działaniu telefonu komórkowego lub niezdrowej pracy przy stacji bazowej (BTS), tym więcej wnosiło pozwy do sądu. Instytuty badawczye zaczęły podejmować badania dotyczące promieniowania telefonów komórkowych. Pojawiły się pierwsze wyniki. Alan Preece z Univeristy of Bristol przeprowadził eksperyment, w którym badani poddani działaniu fal, jakie emitują telefony komórkowe, wolniej odpowiadali na pytania postawione przez prowadzącego. Z kolei szczury poddane długotrwałemu działaniu takich fal dłużej przechodziły przez labirynt niż te z grupy kontrolnej.

W 1995 roku naukowcom udało się wykazać, że fale emitowane przez telefony komórkowe mogą się przyczyniać do uszkodzenia łańcucha DNA. W kolejnych eksperymentach wynik już się nie powtórzył.

Jak mało wiarygodne mogą być obecnie takie badania doskonale wykazały dwie niezależne grupy. Jedna z nich (ze szpitala Royal Adelaide) po napromieniowaniu falami radiowymi podatnych na chłoniaka szczurów otrzymała wyniki świadczące, iż u tych zwierząt zachorowalność na ten nowotwór występuje dwa razy częściej. Druga grupa z University of Califronia poddała szczury podobnym testom. Wyniki zaskoczyły chyba wszystkich... napromieniowane szczury dwa razy rzadziej chorowały na raka od tych z grupy kontrolnej.

Opinie ekspertów

Do dzisiaj nikomu nie udało się jednoznacznie stwierdzić, że telefony komórkowe negatywnie oddziałują na zdrowie człowieka. Niestety, żadna grupa badawcza nie wykazała, że wpływ taki nie istnieje. Ze względu na olbrzymie koszty, jakie mogłaby wywołać błędna analiza eksperymentów, grupy badawcze ograniczają się do dawania rad firmom telekomunikacyjnym oraz światowym organizacjom zdrowia.

Stewart Enquiry w najnowszym raporcie stwierdza:

-Dzieci do lat 16 powinny ograniczyć rozmowy przez telefony komórkowe do absolutnego minimum lub całkowicie ich zaniechać. Dopuszczalne jest pisanie krótkich wiadomość tekstowych SMS, gdyż telefon w trakcie pisania i podczas wysyłania znajduje się w bezpiecznej odległości od głowy.

- BTS-y, co prawda, emitują mikrofale, jednak ich oddziaływanie na ludzki organizm jest wielokrotnie mniejsze niż w przypadku samych telefonów komórkowych.

Nadajniki mogą powodować co najwyżej nie najlepsze samopoczucie osób przebywających w pobliżu, z tego powodu przekaźników nie powinno się montować w pobliżu szkół czy innych miejsc, w których przebywają dzieci.

Warto również pamiętać o:

- ograniczaniu rozmów w miejscach, gdzie jest słaby zasięg. W takich przypadkach telefon pracuje ze zwiększoną mocą, a co za tym idzie - mocniej oddziałuje na organizm,

- nietrzymaniu telefonu za antenę lub zakrywaniu palcem górnej części aparatu z wbudowaną anteną. Takie postępowanie sprawia, że sygnały docierające do telefonu są słabsze, więc aparat zaczyna się zachowywać, jakby przebywał w strefie mniejszego zasięgu,

- zrezygnowaniu z zakupu ekranów lub innych tego typu urządzeń nakładanych na anteny czy całe telefony, powodujących, że promieniowanie emitowane na ciało będzie mniejsze. Jak się okazuje, efekt takich wynalazków jest odwrotny - telefon traci zasięg, zwiększa moc i mózg otrzymuje jeszcze silniejszą dawkę fal.

Najpewniejszym sposobem uchronienia się przed ewentualnym negatywnym oddziaływaniem telefonu komórkowego jest zminimalizowanie rozmów. Gdy to jest niemożliwe, producenci zalecają stosowanie zestawów słuchawkowych. Niestety i w tym przypadku pojawiają się wątpliwości. Badania przeprowadzone pod koniec 1999 roku wykazały, że zestaw słuchawkowy potęguje działanie fal na mózg. Eksperymenty po pół roku dały zupełnie odmienne wyniki, podtrzymując tezę o słuszności stosowania zestawów słuchawkowych.

Aparaty z wbudowaną anteną, co prawda zachowują normy SAR i emitują fale o identycznym rozkładzie jak telefony z zewnętrzną anteną, jednak nie udało się ustalić, czy emisja tych fal nie odbywa się bardziej w kierunku głowy niż w przypadku pozostałych telefonów komórkowych, w których antena niejako wystaje poza obszar głowy.

Na pewno negatywne

Używanie podczas jazdy samochodem telefonów komórkowych bez zestawu słuchawkowego lub głośno mówiącego zwiększa niebezpieczeństwo wypadku do 30 procent. Nawet rozmowa przez telefon powoduje dekoncentrację i spowolnienie reakcji, co zwiększa groźbę niepomyślnego powrotu do domu o 15 procent.

Warto wiedzieć:

Badania skutków wpływu fal radiowych na człowieka trwają od 50 lat. W ciągu ostatnich 10 lat wydano na nie 60 mln dolarów (sam program Wireless Technology Research kosztował 25 mln dolarów).

Największe agencje w dziedzinie badania fal elektromagnetycznych to m.in.: INCNIRP M. - International Commisision on Non-Ionizing Radiation Protection oraz UK Stewart Enquiry. W 2003 roku dokonana zostanie analiza (przeprowadzona przez International Agency for Research into Cancer na 1500 osobach w wieku od 21 do 69 lat), która wykaże, czy fale radiowe są potencjalnym źródłem nowotworów.

Od 1996 do 2005 roku trwa WHO EMF Project mający wskazać negatywne skutki (bądź ich brak) używania telefonów komórkowych, jego koszt ocenia się na 5,4 mln dolarów. Zalecenia WHO wprowadzane są w życie dzięki konsorcjum MMF&GSMA (GSM Association to organizacja, do której należą producenci telefonów komórkowych, a która zajmuje się ustalaniem standardów technologicznych wdrażanych w przyszłości do aparatów).

opr. JU/PO

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama