Fundament Ćwiczeń Duchownych

fragmenty rozważań odpowiadających poszczególnym etapom rekolekcji ignacjańskich (Rekolekcje w domu ze św. Ignacym Loyolą)

Fundament Ćwiczeń Duchownych

Stanisław Mrozek SJ

REKOLEKCJE W DOMU ZE ŚW. IGNACYM LOYOLĄ

ISBN: 978-83-7505-759-1
wyd.: Wydawnictwo WAM 2012

Wybrany fragment
Wprowadzenie
Fundament Ćwiczeń Duchownych

FUNDAMENT ĆWICZEŃ DUCHOWNYCH

WPROWADZENIE

Św. Ignacy Loyola na początku swoich Ćwiczeń Duchownych [ĆD] doszedł do poznania kilku podstawowych prawd, które zawarł w tzw. FUNDAMENCIE ĆWICZEŃ DUCHOWNYCH. Są to:

  • 1° Prawda o człowieku
  • 2° Prawda o Bogu-Stworzycielu
  • 3° Prawda o świecie.

Jest to niejako klucz do filozofii życia i chrześcijańskiego systemu wartości (zob. ĆD 23).

MEDYTACJA

W tej I medytacji dochodzić będziemy prawdy o człowieku i Bogu-Stworzycielu, rozważając i omodlając temat:

MÓJ RODOWÓD I CO Z TEGO WYNIKA?

WPROWADZENIE 1.

Św. Ignacy Loyola wzywa mnie na początku do zastanowienia się nad tym: skąd jestem i komu wszystko zawdzięczam?

WPROWADZENIE 2.

Usilnie się pomodlę, abym znalazł odpowiedź na tak zasadnicze pytanie i żył zgodnie z odkrytą prawdą.

1. JESTEM STWORZONY

Św. Ignacy w pierwszym zdaniu „Zasady pierwszej i podstawowej” (ĆD 23) stwierdza, że człowiek został stworzony. Wiara wraz z Biblią wyraźnie mówi mi, że jestem stworzony. W Księdze Rodzaju (1, 26-27) czytamy: „A wreszcie rzekł Bóg: «Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam. Niech panuje nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym, nad bydłem, nad ziemią i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi!». Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę”.

Powstaje pytanie, czy tak jest rzeczywiście? Czy moja wiara ma we mnie i w tym świecie jakieś potwierdzenie, uzasadnienie? Może ulegam złudzie — wierząc słowu Biblii?

Refleksja nad sobą samym — nad tym, co zastaję w sobie jako człowiek — prowadzi do pewności, iż człowiek przekracza przyrodę, możliwości materii i nie mieści się w niej. Potrzebuje wytłumaczenia nadprzyrodzonego. Celnie ujął to myśliciel naszych czasów Jan Paweł II, 6 XII 1978, w przemowie „O pochodzeniu człowieka”. Oto jego słowa: „Chociaż tyle jest podobieństw między mną a przyrodą, jestem bardziej do niej niepodobny aniżeli podobny, różnię się od niej, bo jestem człowiekiem. Różnię się, bo jestem umysłem, bo jestem świadomością, bo jestem sumieniem, bo jestem wolnością. I to wszystko zawiera się w tym stwierdzeniu: jestem na obraz i podobieństwo Boga”.

CO TO ZNACZY

BYĆ STWORZONYM?

Być stworzonym to znaczy, że gdyby Pana Boga nie było, nie istniałbym. A skoro przez Niego istnieję, to znaczy:

a. Że Bóg jest Ojcem, a ja Jego dzieckiem . Dlatego Bóg najpierw musi być przeżywany przeze mnie jako Ojciec, bo taki On jest. Co więcej, weź może lusterko do ręki, popatrz w nie i powiedz: to jest dziecko Boga, który jest Ojcem...

Pomyślę, czy czuję się dzieckiem Bożym

i cie szę się tym, i czy szanuję godność dziecka Bożego w sobie i innych ludziach?

b. Skoro przez Niego istnieję, to znaczy też, że wszystko Jemu zawdzięczam, czyli we wszystkim jestem zależny jak syn od Ojca. Nie jest to więc zależność niewolnika od pana.

I tu moja słuszna postawa wobec Boga: postawa Maryi z Jej Magnificat... (zob. Łk 1, 46-55), a nie szatańska pycha...

Okrzyk psalmisty Pańskiego: „Ty utkałeś mnie...” (Ps 139, 13-18) — niech nie idzie w zapomnienie.

c. Być stworzonym to być od początku kochanym(ą).

Zanim pojawiłem się na ziemi, ja istniałem w myśli Boga, a skoro byłem w myśli, to i w sercu. Zaczął mnie kochać. Prorok Jeremiasz przekazuje słowo Pana: „Miłością odwieczną umiłowałem Cię...”.

Od początku jestem kochany, akceptowany taki jaki jestem. Bez względu na wygląd zewnętrzny i stan duchowy; choćbym był zerem, jestem kochanym zerem.

Bóg nie może się „brzydzić” swoim stworzeniem (por. Mdr 11, 24; Ps 145[144], 9; Rdz 1, 31).

Co więcej, stwarzając mnie nieśmiertelnym, chce mnie zachować i miłować na zawsze, na całą wieczność...

d. Z faktu, że jestem stworzony wynika: On mnie potrzebuje takim jakim jestem. Katechizm Kościoła Katolickiego dobrze to określa: „Przecież moi rodzice nie mogli chcieć «mnie». W najlepszym wypadku chcieli «chłopca» czy «dziewczynkę». Tylko Bóg chciał «mnie»”.

Św. Paweł Apostoł w Liście do Efezjan (1, 4-5) pisze: „Z miłości przeznaczył nas dla siebie jako przybranych synów przez Jezusa Chrystusa, według postanowienia swej woli”.

„Przeznaczył nas dla siebie...” Jestem dla Kogoś! Jest Ktoś, dla kogo ja żyję. Nie mogę powiedzieć: jestem człowiekiem niepotrzebnym, samotnym, zagubionym..., bez sensu istnienia..., który nie ma po co żyć. On mnie potrzebuje! KIM JEST I JAKI JEST MÓJ STWÓRCA?

a. Gdy myślę o Bogu, moim Stworzycielu, to wiem, że On zna mnie naprawdę i przenika do głębi.

Za psalmistą Pańskim (Ps 139, 1-6) mogę powtórzyć:

Jahwe, przenikasz i znasz mnie,
Ty wiesz, gdy siedzę i wstaję.
Z daleka przenikasz moje zamysły,
widzisz moje działanie i mój spoczynek i wszystkie moje drogi są Ci znane...

b. On jest ze mną wszędzie . Jako Stworzyciel opiekuje się swoim stworzeniem na każdym miejscu. Mówi o tym trafnie Psalm 139, 7-12 oraz sam Pan Jezus w Kazaniu na Górze (Mt 6, 25-34), gdy ostrzega przed zbytnimi troskami. A ja myślę czasem, że On o mnie zapomniał i mną się nie interesuje. Trzeba mi się zawstydzić z powodu nieufności i niewiary w Opatrzność Bożą.

c. Mój Stwórca jest na pewno Miłością (zob. 1 J 4, 16). Wiem, że jest zaangażowany w każdego z nas będącego niepowtarzalnym centrum.

Na świecie żyją miliardy ludzi, a nie ma pośród nich dwóch identycznych osobników.

Ty, Boże, nie uprawiasz produkcji na skalę masową. Na tym polega Twoje bogactwo i Twój osobowy stosunek do mnie. Zatem każda istota ludzka jest jedyna i niepowtarzalna.

Ignacy Loyola widzi więc Boga jako Kogoś udzielającego się i bardzo dobrego, dawcę wszelkiego dobra.

Pomyślę — ile Bóg dał człowiekowi :

  • Życie i to ludzkie (świadome, wolne)
  • powołane do wiecznego dialogu i wspólnoty z Sobą. Bóg stworzył mnie aż człowiekiem, najdoskonalszą istotą na tym świecie...
  • Dał człowiekowi, tzn. mnie, cały świat. Tyle stworzeń! Uwaga: częściej oglądaj filmy przyrodnicze i ciała niebieskie...
  • Dał Syna swego Jednorodzonego. Nawiedził w Nim człowieka, przyjął jego ludzką naturę.
  • Uczynił człowieka swoim dzieckiem (zob. 1 J 3, 1-2).

WIELKIE JEST SERCE BOŻE! d. Choć Ignacy Loyola widzi Boga też jako

Majestat (Największa Mądrość, Wszechwiedza, Moc, Świętość, Wielkość...), to patrzy na Boga — na Jego Majestat — nie jako na coś przytłaczającego, ale w aspekcie służby, czci i troski o większą chwałę Bożą, bo taki Majestat, bo taka Miłość! Kościół w liturgii z dnia 24 VI, wspominając, jak Bóg ukształtował Jana Chrzciciela na swojego sługę, modli się Psalmem 139. Módlmy się tym Psalmem, bo i nas Pan Bóg stworzył.

Refren: Sławię Cię, Panie, za to, żeś mnie stworzył 
Przenikasz i znasz mnie, Panie,
Ty wiesz, kiedy siedzę i wstaję.
Z daleka spostrzegasz moje myśli, przyglądasz się, jak spoczywam i chodzę i znasz moje wszystkie drogi.

Refren: Sławię Cię, Panie, za to, żeś mnie stworzył 
Ty bowiem stworzyłeś moje wnętrze i utkałeś mnie w łonie mej matki.
Sławię Cię, żeś mnie tak cudownie stworzył, godne podziwu są Twoje dzieła.

Refren: Sławię Cię, Panie, za to, żeś mnie stworzył 
I duszę moją znasz do głębi.
Nie tajna Ci moja istota,
kiedy w ukryciu nabierałem kształtów, utkany we wnętrzu ziemi.

Refren: Sławię Cię, Panie, za to, żeś mnie stworzył 

Może warto zastanowić się wobec Pierwszej Miłości, dlaczego nie jest w środku mojego życia?
Przeproszę Boga za wszystkie niezadowolenia, narzekania, ociężałość i nijakość w swoim oddaniu się Jemu, za to, że tak mało dziękuję, a tak często proszę...

Lektura pomocnicza do przeżywania Łaski Stworzenia

1 Tomasz á Kempis, O naśladowaniu Chrystusa, Ks. III, r. 22.

2 Psalm 8 — Pochwała wielkości Stwórcy i godności człowieka.

opr. ab/ab



« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama