Kościół katolicki w Rumunii

Krótka historia Kościoła katolickiego w Rumunii

Podczas swojej podróży duszpasterskiej do Rumunii Ojciec Święty wygłosił dziewięć przemówień, w których poruszał istotne problemy rumuńskiego Kościoła i społeczeństwa, związane ze złożoną sytuacją etniczną i religijną kraju, z jego skomplikowaną przeszłością, z napięciami między społecznością katolicką a większościowym Kościołem prawosławnym, wreszcie z całokształtem dialogu ekumenicznego między chrześcijaństwem wschodnim i zachodnim. Aby umożliwić czytelnikom lepsze zrozumienie tej problematyki, przedstawiamy w poniższym artykule najważniejsze fakty i dane dotyczące przeszłości i teraźniejszości Kościoła w Rumunii.

* * *

Rumunia, która liczy dziś 23 mln mieszkańców i zajmuje 237,5 tys. km kw., ma za sobą długą i trudną historię. Przez wiele wieków ziemie te były całkowicie lub częściowo zależne od obcych mocarstw lub ludów. Wystarczy wspomnieć okres panowania rzymskiego, napływ ludów słowiańskich czy germańskich, zależność od Turcji czy Austro-Węgier, wpływy bułgarskie, greckie czy rosyjskie, aby uświadomić sobie, jak bardzo skomplikowane i zarazem bolesne jest doświadczenie tego kraju. Wszystkie te czynniki pozostawiły głębokie ślady w charakterze, mentalności, języku, kulturze i religii.

Ludność Rumunii jest w większości prawosławna (ok. 85%). Inne duże społeczności wyznaniowe to katolicy (ok. 7%) i protestanci (ok. 5%). Również mieszkający w Rumunii Cyganie (ok. 2% ludności) w większości przynależą do Kościoła prawosławnego. Katolicy są podzieleni zarówno pod względem narodowym, jak i obrządkowym. Podział ten jest szczególnie widoczny w Siedmiogrodzie, zwanym także Transylwanią, tj. w północno-zachodniej części kraju, oddzielonej od reszty Karpatami, gdzie katolicy obrządku łacińskiego to zasadniczo ludność pochodzenia węgierskiego, natomiast katolicy rumuńscy są obrządku bizantyjskiego (grekokatolicy). Na pozostałym obszarze kraju katolicy są w większości narodowości rumuńskiej i obrządku łacińskiego.

Kościół prawosławny szczyci się tym, że chrześcijaństwo dotarło na tereny dzisiejszej Rumunii dzięki przepowiadaniu św. Andrzeja Apostoła, brata św. Piotra, gdyż wedle tradycji głosił on Ewangelię w dolnej części Dunaju. Dlatego kiedy kilka lat temu sprowadzono z Grecji do Rumunii relikwie św. Andrzeja, było to ogólnonarodowe święto całego kraju.

Tereny dzisiejszej Rumunii w ostatnich stuleciach pierwszego tysiąclecia chrześcijaństwa znajdowały się pod wpływem państwa Bułgarów. Dlatego po wielkim podziale chrześcijaństwa w 1054 r. stały się częścią prawosławnego Wschodu. Wielokrotnie w dziejach próbowano zmienić tę sytuację. Już w 1222 r., w pobliżu dzisiejszego miasta Brašov (na terenie Transylwanii) utworzono klasztor Zakonu Niemieckiego Najświętszej Maryi Panny (krzyżaków) i na tej bazie powstało pierwsze biskupstwo łacińskie w Milcov. Działo się to w czasie, kiedy jeszcze na tych terenach nie istniała żadna prawosławna stolica biskupia. W pracy misyjnej wyróżnili się dominikanie i franciszkanie. Pierwsze biskupstwo na terenie Mołdawii zostało utworzone w 1370 r. w mieście Siret i powierzone polskim franciszkanom z Krakowa. Dlatego pierwszymi biskupami tej diecezji byli Polacy: franciszkanin Andrzej herbu Jastrząb i dominikanin Jan Sartorius, zwany Janem z Polski.

Kościół greckokatolicki powstał w Transylwanii w 1700 r. Prawie cała metropolia prawosławna tego księstwa połączyła się unią z Rzymem, zachowując własne tradycje, prawa i wschodnią liturgię. Akt ten dokonał się pod kuratelą Habsburgów. Jego realizację Stolica Apostolska powierzyła jezuitom, którzy mieli czuwać nad powrotem prawosławnych do jedności z Rzymem.

Grekokatolicy przeżyli szczególnie dotkliwe prześladowania po II wojnie światowej, w latach 1948-1989. W 1948 r., w czasie kiedy w Transylwanii było 1,5 mln grekokatolików, rząd komunistyczny zadekretował, że poza wiernymi Kościoła prawosławnego nie ma innych wierzących. Ponad 2 tys. kościołów i obiektów sakralnych odebrano siłą grekokatolikom i przekazano Kościołowi prawosławnemu. Każdego, kto deklarował, że jest grekokatolikiem, zamykano w więzieniu. Aresztowano wszystkich biskupów greckokatolickich. Żaden z nich nie zdradził i nie wyrzekł się jedności z Rzymem, choć często byli oni izolowani, a strażnicy i urzędnicy urzędu bezpieczeństwa powtarzali każdemu z nich z osobna, że jedynie on jeszcze się nie zaparł swojego wyznania, podczas gdy wszyscy inni już to uczynili. Jedną z najpiękniejszych postaci tego okresu jest niewątpliwie bp Iuliu Hossu. Po 22 latach więzienia, które nazwał «drogą błogosławieństw», umierał w Bukareszcie ze słowami: «Wszystko Twoje, Panie». Papież Paweł VI w czasie tajnego konsystorza mianował go kardynałem in pectore.

Po rewolucji w grudniu 1989 r. Kościół katolicki uzyskał wolność i możliwość rozwoju. Grekokatolicy wyszli z katakumb. Tam, gdzie nie odzyskali swoich dawnych kościołów i budynków sakralnych, zaczęli odprawiać Msze św. pod gołym niebem.

Według ostatnich danych zebranych przez hierarchię Kościoła katolickiego w Rumunii społeczność katolicka w tym kraju liczy ponad 1 700 000 wiernych. W tej liczbie jest ok. 880 tys. katolików rzymskich pochodzenia węgierskiego i 370 tys. Rumunów również obrządku łacińskiego; pozostali wierni to grekokatolicy. Istnieje 11 diecezji i jeden ordynariat ormiański. W skład Konferencji Episkopatu wchodzi 15 biskupów, w tym 8 obrządku rzymskokatolickiego (2 Rumunów, 5 pochodzenia węgierskiego i 1 pochodzenia niemieckiego) oraz 7 obrządku greckokatolickiego.

Przez ponad 40 lat zakony nie mogły oficjalnie istnieć na terenie Rumunii. Obecnie jest ponad 60 zgromadzeń męskich i żeńskich. Ponad 1 450 księży pracuje w 2 080 parafiach.

Jednak większość wierzących to prawosławni. W Rumunii istnieje ponad 25 biskupstw prawosławnych, 132 dziekanaty i 9 tys. parafii, w których pracuje ok. 9 tys. księży i 41 diakonów stałych. W prawie 220 klasztorach prawosławnych męskich żyje 2 300 zakonników; 135 zakonów żeńskich gromadzi 4 tys. sióstr zakonnych.

Ks. Tadeusz Rostworowski SJ
Wykładowca filozofii w Wyższym Seminarium Duchownym w Jassach (Rumunia)

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama