Magowie i wróżbici

Fragmenty "Mały Bóg w wielkim mieście", zbioru niekonwencjonalnych refleksji na temat Bożego Narodzenia, przedstawionych w barwnym i oryginalnym stylu

Paolo Curtaz

Mały Bóg w wielkim mieście

ISBN: 978-83-7580-200-9
wyd.: Wydawnictwo Salwator 2010



Magowie i wróżbici
Wybrane fragmenty
Bodźce
Bolesne święta
Zatem
Sprawiedliwy marzyciel
Śniący
Bezsenność
Sprawiedliwy kłamca
Magowie, poszukiwacze Boga
Magowie i wróżbici
Ciekawi
Gdzie jest?
Oto i On
Powroty
Pożegnanie

Magowie i wróżbici

Ani nie jest ich trzech, ani nie są królami — jak chciałoby przysłowie — i spośród wszystkich postaci z ewangelicznych opowieści o Bożym Narodzeniu są najbardziej tajemniczy, a z punktu widzenia historycznego również najbardziej problematyczni.

Bardzo zwięzłe opowiadanie Mateusza wzbudziło ciekawość wiernych i pisarzy wczesnej epoki chrześcijańskiej, tak iż na temat Magów posiadamy bogatą dokumentację w tekstach apokryficznych, to znaczy późnych i nieprzyjmowanych jednomyślnie przez wspólnoty chrześcijańskie. Są to teksty, które za magmą fantazji i wymysłów kryją czasami jakieś okruchy prawdy, przekazywane aż do naszych czasów.

 

I tak, jeśli według Ewangelii Hebrajczyków (II wiek) owymi Magami są niezliczone tysiące ciemnoskórych jasnowidzów w spodniach, to Ewangelia Pseudo-Mateusza z mniej więcej VI wieku mówi o trzech Magach: Melchiorze, Kacprze i Baltazarze, z których każdy ofiaruje złotą monetę oraz dary opisane przez Mateusza. Z kolei Protoewangelia Jakuba z II wieku rozwodzi się na temat wymiarów i jasności gwiazdy, zaś Arabska Ewangelia Dzieciństwa (V wiek) uważa Magów za uczniów Zaratustry, proroka religii irańskiej. Natomiast w Dzieciństwie Zbawiciela, tekście z VI wieku, znajdujemy zabawny monolog Józefa, który podejrzliwie patrzy na Magów i mówi: „Wydają mi się augurami, nawet na chwilę się nie zatrzymują, obserwują i dyskutują między sobą. Są cudzoziemcami: ubranie jest różne od naszego ubrania, szata jest bardzo obszerna i ciemna, mają frygijskie czapki, a na nogach noszą wschodnie spodnie”, zaś na skierowane do niego pytanie: kim jest to Dziecko?, odpowiada ironicznie: „Przypuszczam, że moim synem”.

Na frontonie konstantyńskiej Bazyliki Narodzenia w Betlejem Magowie są przedstawieni w strojach perskich i właśnie z tego powodu w 614 roku wojsko króla perskiego Chosroesa nie zrównało jej z ziemią.

 

Jak zawsze będziemy się zastanawiać nad tym wydarzeniem, wychodząc jedynie od bardzo suchych świadectw ewangelicznych, zostawiając osobistej ciekawości czytelników lekturę innych tekstów.

Kim zatem są Magowie?

 

Mateusz używa greckiego słowa Magoi, którym to terminem określano astrologów, astronomów, zaklinaczy, wróżbitów, magów, wkładając do jednego worka mędrców i szarlatanów. Mówi on nam, że pochodzili ze Wschodu, a zatem prawdopodobnie są Arabami („synami Wschodu” są w Biblii Arabowie).

Co robią? Czego szukają?

Przeczytajmy Mateuszowy opis.

 

Gdy zaś Jezus narodził się w Betlejem w Judei za panowania króla Heroda, oto mędrcy ze Wschodu przybyli do Jerozolimy i pytali: „Gdzie jest nowo narodzony Król żydowski? Ujrzeliśmy bowiem Jego gwiazdę na Wschodzie i przybyliśmy oddać Mu pokłon”. Skoro to usłyszał król Herod, przeraził się, a z nim cała Jerozolima. Zebrał więc wszystkich arcykapłanów i uczonych ludu i wypytywał ich, gdzie ma się narodzić Mesjasz.

Ci mu odpowiedzieli: „W Betlejem judzkim, bo tak zostało napisane przez Proroka:

 

A ty, Betlejem, ziemio Judy,

nie jesteś zgoła najlichsze spośród głównych miast Judy,

albowiem z ciebie wyjdzie władca,

który będzie pasterzem ludu mego, Izraela”.

 

Wtedy Herod przywołał potajemnie mędrców i wywiedział się od nich dokładnie o czas ukazania się gwiazdy. A kierując ich do Betlejem, rzekł: „Udajcie się tam i wypytajcie starannie o Dziecię, a gdy je znajdziecie, donieście mi, abym i ja mógł pójść i oddać mu pokłon”.

Oni zaś, wysłuchawszy króla, ruszyli w drogę. A oto gwiazda, którą widzieli na Wschodzie, postępowała przed nimi, aż przyszła i zatrzymała się nad miejscem, gdzie było Dziecię. Gdy ujrzeli gwiazdę, bardzo się uradowali. Weszli do domu i zobaczyli Dziecię z Matką Jego, Maryją; padli na twarz i oddali Mu pokłon. I otworzywszy swe skarby, ofiarowali Mu dary: złoto, kadzidło i mirrę. A otrzymawszy we śnie nakaz, żeby nie wracali do Heroda, inną drogą udali się z powrotem do swojego kraju (Mt 2, 1-12).

opr. ab/ab

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama