Nauka o moralności w nurcie filozofii analitycznej

Fragmenty książki "Granice relatywizmu w filozofii moralności"

Nauka o moralności w nurcie filozofii analitycznej

Rafał Masarczyk SDS

Granice relatywizmu w filozofii moralności

ISBN: 978-83-7580-005-0
wyd.: Wydawnictwo Salwator 2008

Wybrane fragmenty
Przedmowa
Wstęp
Nauka o moralności jako filozofia
Nauka o moralności
Przedmiot nauki o moralności
Metoda nauki o moralności
Cel przedmiotowy nauki o moralności
Nauka o moralności w nurcie filozofii analitycznej
Ocena a dobro
Potoczne rozumienie dobra
Istnienie pozazdaniowe dobra

2. Nauka o moralności w nurcie filozofii analitycznej

M. Ossowska zaliczana jest do kolejnego pokolenia Szkoły Lwowsko-Warszawskiej100. Jej naukę o moralności można włączyć do nurtu filozofii analitycznej101, choć ona sama nie określa jej jako filozofii. Być może, wiąże się to z dyskusją w tym kręgu na temat: czym jest filozofia?102, oraz z postulatem T. Kotarbińskiego, by nie używać słowa filozofia. Analizy omawianej autorki można także zaliczyć do nurtu filozofii analitycznej103.

Najbardziej konstytutywnym wyznacznikiem decydującym o przynależności do jakiejś szkoły jest wspólność idei i metody ich rozwiązywania104. M. Ossowska nawiązywała do poglądów niektórych filozofów analitycznych. Podobnie jak G. Moore, uważała, że dobro lub zło poznajemy za pomocą jakiejś intuicji, która doskonale pozwala nam radzić sobie w życiu. Intuicja dobra lub zła nie pozwalała jej jednak włączyć tego zagadnienia w dziedzinę nauki. Tym samym głosi poglądy zbliżone do punktu widzenia B. Russella, który także doceniał przekonania co do dobra lub zła moralnego, ale umieszczał je poza nauką, twierdząc, że nauka może zajmować się tylko analizą sądów opisowych. Nauka o moralności podobnie zajmuje się tylko tym, co ludzie uważają za złe lub dobre moralnie, czyli ludzkimi ocenami na temat moralności105.

Istnieje jednak pewna różnica między poglądami Russella i Ossowskiej. Angielski myśliciel kategorycznie odrzuca możliwość stwierdzania prawdziwości lub fałszywości ocen, Ossowska natomiast odrzuca ją na razie, uważając, że na tym etapie analiz nie możemy jeszcze tego stwierdzić. Przyjmuje więc postawę sceptyka: ani nie odrzuca, ani nie przyjmuje możliwości ustalenia prawdziwości ocen.

Z takiego podejścia bierze się pogląd na temat możliwości naukowego uprawiania etyki indukcyjnej. Z jednej strony rzeczywistość przemawia za relatywizmem, ale jednocześnie są sytuacje, które jednoznacznie wskazują na istnienie norm obiektywnych. Ossowska postuluje zbudowanie etyki, która uwzględniałaby tę zmienność, a zarazem jakiś element niezmienny — wiążący się z życiem moralnym. Jest przekonana o tym, że na tym etapie jej analiz jest to niemożliwe, nie wyklucza jednak dokonania tego dzieła w przyszłości. W tych poglądach widać podobieństwo nauki o moralności do wniosków K. Twardowskiego. Lwowski filozof, wychodząc od uznania istnienia absolutnego dobra, w kolejnych analizach dochodzi do przeświadczenia o niemożności stworzenia etyki naukowej. Być może z tego powodu nie wydał za swojego życia własnych wykładów z etyki. Potrafił uściślić pojęcia, co było cechą charakterystyczną dla jego szkoły106, jednakże nie doszedł do żadnej syntezy.

Czasami zarzuca się kierunkowi filozofii analitycznej podejście antysyntetyczne. Zarzut ten nie jest słuszny, gdyż Twardowski nie negował możliwości przeprowadzenia syntezy, postulował jedynie, by poprzedziła ją rzetelna analiza pojęć107. Widać tu podobieństwo do poglądów M. Ossowskiej, która nie twierdziła, że nie można uprawiać naukowo etyki, a jedynie uważała, że na tym etapie jest to niemożliwe. Jej zdaniem, najpierw trzeba zebrać odpowiedni materiał badawczy i odpowiednio go zanalizować.

W wielu miejscach metodę uprawiania nauki o moralności można uznać za swoistą dla filozofii analitycznej. Niektóre prace profesor są bowiem próbą ustalenia znaczenia słów. Przykładowo w Podstawach nauki o moralności spotkać można analizę znaczenia pojęć dobry — zły w życiu codziennym czy neutralne używanie tych słów108. Mamy tutaj do czynienia z analizą języka, co jest typowym rozumowaniem w Szkole Lwowsko-Warszawskiej.

Często można spotkać logiczny zapis omawianych kwestii, np. kończąc analizę ocen, autorka pisze: „«P jest C» jest oceną wtedy i tylko wtedy, gdy wyraża pewne tak a tak scharakteryzowane przeżycie w odniesieniu do P”109. Podobny sposób spotykamy u innych przedstawicieli filozofii analitycznej. Jest to więc element, który świadczy o wspólnej metodzie i przynależności do tego samego nurtu filozoficznego.

Włączenie psychologii w naukę o moralności wiąże się być może z mocną pozycją tego działu nauki w Szkole Lwowsko-Warszawskiej. K. Twardowski uważał, że analizy psychologiczne mają za cel przygotowanie terenu do dalszych poszukiwań filozoficznych. W ramach tego nurtu filozofii analitycznej niektórzy, jak choćby Witwicki, zajęli się psychologią110. Być może dlatego nauka o moralności objęła także psychologię.

Filozofia analityczna ma wiele różnorodnych odmian111. Ci sami przedstawiciele mieli czasem różne poglądy na ten sam temat. Różnice, jakie zachodzą między autorką Podstaw nauki o moralności a innymi przedstawicielami tego kierunku, wpisane są jakby w naturalny krajobraz filozofii analitycznej.

M. Ossowska zaliczana jest także do neopozytywizmu112. Czytając jej artykuł na temat nauki o nauce, w którym charakteryzuje nową epokę naukową, można mieć wrażenie podobieństwa do wypowiedzi Augusta Comte'a. W analizach Ossowskiej istnieje wiele elementów łączących jej poglądy z pozytywizmem. Chociażby fakt, że wszystkie wypowiedzi, jakie poddaje krytyce, zestawia z doświadczeniem, wykazując, że doświadczenia, czyli fakty, przeczą omawianym koncepcjom. Podobnie twierdził Comte, pisząc, że: Żadne zdanie, nie dające się ściśle sprowadzić do stwierdzenia jakiegoś faktu szczegółowego czy ogólnego, nie może mieć rzeczywistego i zrozumiałego znaczenia”113. Profesor zawęziła naukę o moralności do tych dziedzin, które posługują się metodą indukcyjną. Dochodząc do wniosku, że w ten sposób etyki uprawiać się nie da, uznała, że uprawianie etyki naukowej jest niemożliwe114.

Rysem charakterystycznym dla neopozytywizmu jest pozycja czystego opisu w uprawianiu nauki. Nauka o moralności — zgodnie z założeniami M. Ossowskiej — miała być czystym opisem, czyli przedstawieniem czystych faktów, co profesor w sposób konsekwentny zrealizowała w swoich pracach. Nie szukała przyczyny zjawisk, tylko okoliczności ich występowania. Te cechy także pozwalają zaliczyć ją do neopozytywizmu.

W polu jej zainteresowania mieścił się również problem egoizmu i altruizmu, podobnie jak u Comte'a. Postulatem tego francuskiego filozofa było przecież stworzenie moralności opartej na zachowaniach altruistycznych115, gdyż, jak twierdził, stare nurty teologiczno-metafizyczne utrwalały tylko zachowania egoistyczne. To podobieństwo może uzasadnić także negatywny stosunek pani profesor do religii. Niemniej jednak jej wypowiedzi dotyczące wpływu religii na moralność nie mają tonu napastliwego. Wprost przeciwnie, podkreślają pozytywny wpływ religii na moralność ludzi — ukazują ją więc jako czynnik hamujący pewne zachowania i inspirujący inne zachowania, np. miłosierdzie. M. Ossowska uważała jednak, że religia (katolicka) nie ma monopolu na moralność i w pewnych sytuacjach, z powodu swej nietolerancyjności, może mieć wpływ negatywny116.

Chociaż jej poglądy były zbliżone do pozytywizmu, a zarazem do neopozytywizmu, to — zdaniem R. Wiśniewskiego — pozostała w kręgu oddziaływania Szkoły Lwowsko-Warszawskiej117. Wątpliwości co do możliwości uprawiania etyki metodą indukcyjną, na sposób nauk przyrodniczych, nie doprowadziły jej do relatywizmu moralnego, choć niewątpliwie jest to relatywizm kulturowy. Zostaje więc w nurcie antyrelatywistycznym. Problem prawdy moralnej zastąpiła problemem poprawności metodologicznej118. Etyka — jej zdaniem — jest możliwa do uprawiania na tym etapie tylko metodą dedukcyjną, po przyjęciu pewnych założeń. Problem etyki to problem wyboru tej, która zawiera najmniej błędów pod względem metodologicznym.

Mimo takiego nastawienia Ossowska często podkreślała, że życie moralne cechuje się pewną zmiennością, inaczej mówiąc: zmieniają się oceny, ludzie różne rzeczy uważają za dobre119. Próba pogodzenia zmienności w moralności z absolutnością dobra nie była swoista tylko dla pani profesor. Już W. Tatarkiewicz próbował tego dokonać, przekonując o bezwzględności dobra, a względności słuszności. Autorka Podstaw nauki o moralności takiej próby nie podejmuje, bo uważa, że na razie jest to niemożliwe, ale etyka — jej zdaniem — powinna pogodzić te dwa elementy, by mogła być dyscypliną naukową.

Trudno jednoznacznie zakwalifikować M. Ossowską. Jej nauka o moralności jest tworem złożonym. Składa się z różnych elementów — są w niej zarówno elementy neopozytywistyczne, jak i elementy filozofii analitycznej. Dlatego zasadne jest umieszczanie tych analiz w różnych nurtach filozofii, w zależności od tego, na jaki element położy się akcent. Naukę o moralności można również zakwalifikować do etologii, bo po części zajmuje się ona przedstawianiem różnych zachowań i poglądów na moralność w konkretnych okresach dziejów i na konkretnym terenie. Taki charakter mają takie prace, jak Moralność mieszczańska czy Myśl moralna Oświecenia angielskiego. Nie można ich jednak oddzielać od głównego nurtu badań, gdyż spełniają w stosunku do nich pewną funkcję: ukazują mianowicie, że w danym środowisku, w określonym czasie występują różne normy, uznawane za pozytywne lub negatywne.

Nauka o moralności jest metanauką. Można ją określić jako metodologię etyki, psychologii moralności, socjologii moralności. M. Ossowska nie przeprowadza badań typowo psychologicznych, najczęściej dokonuje krytycznej (negatywnej) oceny istniejących koncepcji psychologicznych lub socjologicznych120, bardziej pokazując, jakie zadania stoją przed badaczem tej dziedziny, niż przedstawiając własną koncepcję rozwiązania zauważonych problemów. Stwierdza po prostu, że takie a takie problemy się pojawiają i że pragnąc prowadzić badania w tej dziedzinie, należy je uwzględnić121.

Nauka o moralności — jakkolwiek byśmy ją zakwalifikowali — ma istotne znaczenie dla badaczy moralności, także tych, którzy zajmują się uzasadnianiem norm moralnych. Wprawdzie można za Ossowską przyjąć, że może ona przypominać sklep, w którym leżą obok siebie różne towary, ale bez wątpliwości należy stwierdzić, że towary te są skrupulatnie uporządkowane. Ta nowa dziedzina ma jednak pewne ograniczenia. Należy do nich w pierwszej kolejności nieprzyjęcie przez autorkę wystarczającego zaplecza teoretycznego, czego nauki typu przyrodniczego także się domagają. Podstawowym kryterium, jakie w analizie tego typu powinno występować, jest kryterium rozróżniania dobra i zła. Z punktu widzenia naszej przeprowadzanej analizy tym kryterium będzie norma moralności, którą jest godność osoby. Ze względu na nią działanie jest istotowo moralnie powinne lub istotowo moralnie wartościowe122.

Drugim ograniczeniem, na jakie wskazuje M. Ossowska, jest niemożność uprawiania w sposób naukowy etyki relatywistycznej. W świetle nagromadzonego przez nią bogatego materiału, z faktu różnorodności ocen nie można wyprowadzić wniosku, że taki stan jest dobry. Każdej koncepcji etyki, która próbuje uzasadnić relatywność norm, można przeciwstawić fakty, które jej przeczą, co profesor często podkreśla w swojej twórczości.


100 I. Dąmbska, O niektórych etycznych i metaetycznych poglądach w Szkole Lwowsko-
-Warszawskiej
, „Przegląd Filozoficzny — Nowa Seria” III (1994), nr 4, s. 108.

101 P. Gutowski, T. Szubka, Czym jest filozofia analityczna, „Przegląd Filozoficzny — Nowa Seria” 34(2000) R. IX, nr 2, s. 5—15,

102 J. Woleński, Szkoła Lwowsko-Warszawska w polemikach, Warszawa 1997, s. 120.

103 B. Magee, Bekenntnisse eines Philosophen, tłum. G. Haefs, München 1998, s. 83—108.

104 W. Tyburski, Etos uczonego w Szkole Lwowsko-Warszawskiej, w: Polska filozofia analityczna w kręgu Szkoły Lwowsko-Warszawskiej, Toruń 1999, s. 129; także, K. Kiciński, Maria Ossowska, człowiek i dzieło, „Kultura i Społeczeństwo” (1997), z. 2, s. 83—88.

105 A. Kubik, Uwarunkowania moralnoœci w przedstawieniu Marii Ossowskiej, „Ruch Filozoficzny” (1993), nr 3, s. 327n.

106 T. Rzepa, Zlekceważony fenomen w dziejach nauki polskiej — psychologiczna szkoła lwowska, w: Polska filozofia analityczna, dz. cyt., s. 47.

107 P. Gutowski, T. Szubka, Analiza, obiektywnoœć, realizm, w: „Przegląd Filozoficzny — Nowa Seria” IX (2000), nr 2(34), s. 10.

108 M. Ossowska, Podstawy nauki o moralnoœci, Warszawa 1947, s. VII.

109 Tamże, s. 76.

110 Zob. T. Rzepa, Zlekceważony fenomen, dz. cyt., s. 43—55.

111 T. Szubka, Filozofia analityczna, w: Leksykon filozofii klasycznej, red. J. Herbut, Lublin 1997, s. 205.

112 T. Œlipko, Zarys etyki ogólnej, dz. cyt., s. 25.

113 A. Comte, Rozprawa o duchu filozofii pozytywnej, tłum. J.K., Kęty 2001, s. 22.

114 A. Kubik, Marii Ossowskiej nauka o moralnoœci — analiza metodologiczna, „Edukacja Filozoficzna” (1997), t. 23, s. 185—186.

115 A. Comte, Rozprawa..., dz. cyt., s. 58—69.

116 M. Ossowska, Czy moralnoœć zależy od religii, „Nowa Szkoła” 1958, nr 6, w: O człowieku..., dz. cyt., s. 451—452.

117 R. Wiœniewski, Dyskusje metaetyczne w kręgu i wokół Szkoły Lwowsko-Warszawskiej, w: Polska filozofia analityczna, dz. cyt., s. 118; także I. Dąmbska, O niektórych etycznych i metaetycznych poglądach w Szkole Lwowsko-Warszawskiej, „Przegląd Filozoficzny” 3(1994), nr 4, s. 108.

118 W. Misztal, Pojęcie moralnoœci w badaniach socjologicznych według M. Ossowskiej, „Ann UMCS” (2000), vol. 25, s. 225—249.

119 A. Kubik, Moralnoœć a ethos, Niektóre kwestie metodologiczne M. Ossowskiej w Nauce o moralnoœci, cz. I, „Ruch Filozoficzny” (1999), t. LVI, nr 1, s. 47—50.

120 A. Kubik, Opis i wyjaœnienia, Niektóre kwestie metodologiczne M. Ossowskiej w Nauce o moralnoœci M. Ossowskiej, cz. II, „Ruch Filozoficzny” (1999), t. LVI, nr 2, s. 51—54.

121 M. Ossowska, Zagadnienie powszechnie uznanych norm moralnych, „Studia Filozoficzne” 1957, nr 3, w: O człowieku..., dz. cyt., s. 444.

122 T. Styczeń, ABC etyki, dz. cyt., s. 22.

 

opr. aw/aw

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama