Komentarz do liturgii słowa

« » Kwiecień 2024
N P W Ś C P S
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
  • Inny Kalendarz

Piątek 19 kwietnia 2024

ks. Antoni Bartoszek

Potęga łaski i nasza z nią współpraca

Jesteśmy świadkami najbardziej znanego w historii chrześcijaństwa nawrócenia. Paweł, zdecydowany i zdeterminowany prześladowca chrześcijan doznaje wewnętrznej przemiany i odtąd staje się gorliwym apostołem i niestrudzonym misjonarzem. Jak do tego doszło? W historii nawrócenia Pawła można wyodrębnić dwa akty.

Akt pierwszy: wydarzenie pod Damaszkiem. Paweł był już właściwie u kresu swojej podróży. Lada moment miał rozpocząć wyłapywanie chrześcijan, których listy wiózł z Jerozolimy. „Gdy zbliżał się już w swojej podróży do Damaszku, olśniła go nagle światłość z nieba. A gdy upadł na ziemię, usłyszał głos, który mówił: «Szawle, Szawle, dlaczego Mnie prześladujesz?» «Kto jesteś, Panie?» - powiedział. A On: «Ja jestem Jezus, którego ty prześladujesz. Wstań i wejdź do miasta, tam ci powiedzą, co masz czynić»”. Było to wewnętrzne, duchowe doświadczenie, tylko częściowo dostępne tym, którzy towarzyszyli Pawłowi: „Ludzie, którzy mu towarzyszyli w drodze, oniemieli ze zdumienia, słyszeli bowiem głos, lecz nie widzieli nikogo”. Paweł w mistycznym widzeniu spotkał Chrystusa zmartwychwstałego. Była to najważniejsza chwila w jego życiu. Wielokrotnie do niej powracał w mowach, wspomnieniach, listach. W swoich pismach wyraźnie wskazywał na potęgę łaski Bożej.

Akt drugi: wydarzenia w Damaszku. Po spotkaniu z Jezusem Paweł dodarł do miasta. Osiągnął cel podróży zupełnie inaczej niż miał to zaplanowane. Oto – wcześniej dumny i siejący grozą prześladowca chrześcijan – szedł pieszo, niewidomy, prowadzony przez towarzyszy, jako człowiek słaby i niepełnosprawny. Rozpoczęły się trzy doby pełne namysłu, duchowego zmagania i modlitwy: „Przez trzy dni nic nie widział i ani nie jadł, ani nie pił”. W tym czasie miało miejsce drugie objawienie się Jezusa, tym razem przedstawicielowi  wspólnoty w Damaszku, Ananiaszowi. Dostał on od Pana polecenie, by pójść do Pawła. Podjął się tej misji, choć nie bez lęku, bo wiedział, że miał iść do prześladowcy.  Ananiasz położył ręce na głowie Pawła w geście modlitwy i błogosławieństwa. Następnie Paweł przyjął chrzest. Zarówno trzy dni modlitwy w ciemnościach, jak i posługa Ananiasza, sprawiły Boża łaska wypełniła serce Pawła. O ile tam pod Damaszkiem łaska działa bezpośrednio w duszy Pawła, o tyle w Damaszku działała przez pośrednictwo wspólnoty Kościoła. Ci, których Paweł prześladował, stali się pośrednikami łaski. Wspólnota ta zatroszczyła się o Pawła, zarówno udzielając mu chrztu, jak i dając mu pierwsze zabezpieczenia życiowe: „A gdy spożył posiłek, wzmocnił się. Jakiś czas spędził z uczniami w Damaszku i zaraz zaczął głosić w synagogach, że Jezus jest Synem Bożym”.  

Wśród nas jest wielu niewierzących. Jak doprowadzić do nawrócenia? Przede wszystkim należy intensywnie modlić się o wiarę dla ludzi. Wiara jest – jak pokazuje doświadczenie Pawła – łaską darmową, uprzednią, niezasłużoną. Paweł nic nie zrobił, aby ją otrzymać. Owszem był wykształcony, ale w pismach żydowskich. Owszem, był wierzący, bo wierzył w jedynego Boga, ale nie dostrzegał w Jezusie Syna Bożego i Mesjasza. Owszem był gorliwy w wyznawaniu wiary żydowskiej, ale ta gorliwość prowadziła go do prześladowań chrześcijan. Pod Damaszkiem łaska go dotknęła, a właściwie powaliła, oślepiła, a właściwie oświeciła. O wiarę w Jezusa Chrystus trzeba się modlić.   

Poza modlitwą o łaskę potrzebna jest troska o wspólnotę Kościoła, by była podobna do tej w Damaszku. Wspólnota damasceńska wsłuchiwała się w słowo Boże, czego przykładem jest postawa Ananiasza. Posłuchał słowa objawionego w widzeniu, przełamując lęk przed prześladowcą. Była to wspólnota otwarta. Pierwszymi słowami, które usłyszał Paweł od Ananiasza, były: „Szawle” – czyli jego własne imię, „bracie” – czyli słowo otwarcia i braterstwa. Wreszcie była to wspólnota realizująca posługę sakramentalną: udzielała chrztu tym, którzy chcieli iść drogą życia chrześcijańskiego.

Takie właśnie mają być nasze parafie. Niewiele trzeba, by były takie, jak wspólnota w Damaszku: a) wsłuchujące się w słowo Boże, przede wszystkim to czytane podczas liturgii, b) bardzo konkretnie kierujące się tym słowem, c) z gorliwością sprawujące sakramenty święte, dobrze do nich przygotowując, d) odważnie otwarte na każdego, kto nawraca się i kto pragnie łaski. 

Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.