Moralne minimum dla świata

O "okrągłym stole" międzyreligijnym, zorganizowanym w lipcu 2002 w Pradze

Na początku lipca w Pradze prezydent Vaclav Havel wspólnie z Fundacją Forum 2000 zorganizowali okrągły stół, w którym uczestniczyli znaczący reprezentanci wielkich światowych religii i wyznań chrześcijańskich. W ramach projektu „Mosty poprzez światowe przepaści”, odbyła się dyskusja o roli i odpowiedzialności religii we współczesnym świecie.

Duchowy i polityczny przywódca Tybetańczyków, Dalajlama, zauważył, że mało troski poświęcamy ludzkiemu sercu. A to ono nas kształtuje i otwiera innych ludzi. Tradycje mogą być różne, ale sami musimy być w stanie ocenić innych.

Prezydent Havel w tej praskiej dyskusji mówił, że potrzeba wspólnie poszukiwać „moralnego minimum” dla współczesnego świata, i że to poszukiwanie musi się dokonywać właśnie w spojrzeniu w głąb tradycji wielkich światowych religii. Dalej czeski prezydent nazwał terrorystyczne ataki na USA z 11 września 2001 roku zuchwałym i aroganckim sposobem refleksji nad współczesnym światem. Mówił, że przy ogromnym rozwoju różnych technologii, nauki i techniki, nie dostrzega podobnej dynamiki w rozwoju ludzkiej odpowiedzialności za świat. Właśnie słowa o odpowiedzialności pojawiały się wielokrotnie na ustach gości i dyskutantów spotkania na Hradczanach w Pradze.

Szejk Muhammad Muhammad Ali przypomniał, że demokratyczne reformy, obywatelskie społeczeństwo i prawa człowieka to wartości religijne i zarazem islamskie. Te słowa irackiego duchownego i polityka spotkały się ze zrozumieniem, bo przypomniały i ukazały, że każdy z nas musi przekraczać stereotyp, jaki nosimy w sobie w naszym patrzeniu na islam.

Najbardziej sceptyczny głos, co do możliwości wzajemnej refleksji nad stanem duchowym świata, w którym żyjemy, i nad ponoszoną odpowiedzialnością za ten świat, padały z ust praskiego rabina Efraima Karola Sidona.

Kończąc to praskie spotkanie, prowadzący je ksiądz Tomasz Halik, przypomniał pewną opowieść chasydzką, która mówi nam, kiedy zaczyna się prawdziwy dialog. Rabin Pinchas zadał swoim uczniom pytanie. Jak można poznać godzinę kiedy kończy się noc a zaczyna dzień? Jest to ta chwila, gdy jesteśmy już w stanie rozróżnić psa od owcy - odpowiedział jeden z jego uczniów. Nie zupełnie - powiedział mu rabin. A może jest to ten moment, gdy jesteśmy w stanie odróżnić kwiat paproci od zwykłej trawy? - pytali inni z uczniów. Także nie - odpowiadał rabin. A więc kiedy jest początek dnia? - pytali dalej. W tym momencie, gdy patrząc w twarz jakiegokolwiek człowieka rozpoznamy w nim swojego brata albo siostrę - odpowiedział rabin Pinchas. A jeśli tego nie potrafimy, to jest jeszcze noc.I tak samo jest z dialogiem międzyreligijnym.

W dyskusji o roli i odpowiedzialności religii we współczesnym świecie wzięli udział: Dalajlama, duchowy i polityczny przywódca Tybetańczyków, żyjący od 1956 roku na emigracji w Indiach. Laureat Pokojowej Nagrody Nobla. Kolejnym uczestnikiem był Kakuhan Enami, z buddyjskiej szkoły Tendai, przełożony klasztoru Enrjaku-dźi na górze Hiei, najważniejszego centrum tradycyjnego japońskiego buddyzmu. Dalszym gościem był Szejk Muhammad Muhammad Ali, islamski duchowny, naukowiec i polityk, jeden z założycieli i obecnych przywódców Irackiego Kongresu Narodowego - emigracyjnej organizacji, mieszczącej się w Londynie i zrzeszającej iracką opozycję. Judaizm reprezentował praski rabin, Efraim Karol Sidon, a chrześcijan luterański pastor ze Szwecji Hans Ucko, który jest sekretarzem w Światowej Radzie Kościołów w Genewie, oraz prowadzący rozmowę ksiądz Tomasz Halik, znany również w Polsce duszpasterz studentów w Pradze oraz profesor Uniwersytetu Karola.

opr. mg/mg



« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama