Pochwała Ojca Pio

Przemówienie podczas spotkania z mieszkańcami Pietrelciny - wizyta w Pietrelcinie i San Giovanni Rotondo, 17.03.2018

Na początku szóstego roku pontyfikatu Papież postanowił odwiedzić miejsca związane z Ojcem Pio. Spotkanie z tą tak bardzo kochaną postacią stało się okazją do podzielenia się dwiema medytacjami, których znaczenie zdecydowanie wychodzi poza ramy samej wizyty. Franciszek wygłosił pochwałę kapucyna, który «zadziwił świat» samą modlitwą i słuchaniem innych ludzi w konfesjonale, a pochwała ta płynęła z jego serca i skrzyżowała się z prastarym motywem świętości Kościoła mimo grzechów chrześcijan. «Miłował Kościół — miłował Kościół ze wszystkimi jego problemami, ze wszystkimi jego kłopotami, ze wszystkimi naszymi grzechami. Bowiem wszyscy jesteśmy grzesznikami, wstydzimy się, ale Duch Boży zgromadził nas w tym Kościele, który jest święty. A on kochał Kościół święty i grzeszne dzieci, wszystkich. Taki był św.Pio», powiedział Papież w Pietrelcinie.

Tu, gdzie urodził się człowiek, który w szczególny sposób odnalazł się w nowoczesności, Franciszek przypomniał go jego ziomkom «jako człowieka zwykłego, jako wieśniaka». Dodając kolejne improwizowane słowa: «To była jego szlachetność. Nigdy nie wyrzekł się swojej miejscowości, nigdy nie wyrzekł się swojego pochodzenia, nigdy nie wyrzekł się swojej rodziny». Do swojej rodzinnej miejscowości 24-letni kapucyn powrócił na pewien czas z powodu kłopotów ze zdrowiem, był też «wewnętrznie udręczony» i «atakowany przez diabła». O tajemniczym wrogu Papież wspomniał jeszcze raz z trzeźwym realizmem, stwierdzając, że «nie daje spokoju», burzy się, «idzie wszędzie, wchodzi do naszego wnętrza» i «zwodzi nas». Lecz widma — pisał kapucyn — znikają, «kiedy (...) powierzam się w ramiona Jezusa»; i «w tym jest cała teologia», powiedział Papież.

Franciszek nawiązał do pewnych słów Ojca Pio o modlitwie, by podkreślić jej centralne miejsce. «Jak bardzo zapomnieliśmy o modlitwie uwielbienia, modlitwie pochwalnej! Musimy do niej wrócić. Każdy z nas może zadać sobie pytanie: jak wielbię [Boga]? Kiedy [Go] wielbię? Kiedy chwalę Boga?», powiedział w San Giovanni Rotondo, zalecając «powrót do modlitwy uwielbienia i chwały». Do tej modlitwy, która zawsze była bliska Bergogliowi, co zrozumieli kardynałowie, słuchając w dniach bezpośrednio poprzedzających konklawe słów arcybiskupa Buenos Aires, nakreślającego sylwetkę przyszłego Papieża, «człowieka, który poprzez kontemplowanie Jezusa Chrystusa i adorację Jezusa Chrystusa pomoże Kościołowi wyjść poza siebie ku egzystencjalnym peryferiom».

Upamiętnienie jednego z najbardziej popularnych świętych skłoniło Papieża do wskazania, w miejscach związanych z Ojcem Pio, na spychanie na margines osób starszych i głoszenie śmierci, cechujące współczesne społeczeństwa. «Chciałbym, aby któregoś razu przyznano Nagrodę Nobla ludziom starszym, którzy dają pamięć ludzkości», powiedział Papież w Pietrelcinie. A w San Giovanni Rotondo opisał mentalność odrzucającą tych, którzy są uważani na niepotrzebnych, porównując ją z okrucieństwem starożytnych Spartan: «My robimy to samo, z większym okrucieństwem, bardziej umiejętnie. To, co niepotrzebne, to, co nieproduktywne, musi być odrzucone. To jest kultura odrzucania, maluczcy dziś nie są chciani. Dlatego Jezusa zostawia się na boku».

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama