Program nadziei

O Ogólnopolskim Programie Duszpasterskim 2004/2005

Ta zaś propozycja niech służy inspiracją kapłanom, osobom konsekrowanym i wiernym świeckim. Czyli i mnie - dopowiadam sobie, czytając wstęp do książki, będącej prezentacją Ogólnopolskiego Programu Duszpasterskiego.

Przygotowała go Komisja Duszpasterstwa Ogólnego Konferencji Episkopatu Polski, kierowana przez abpa Damiana Zimonia. ”Głosić Ewangelię nadziei” - tak brzmi przesłanie ogólnokrajowego duszpasterzowania. Nadzieją, do której odwołują się twórcy programu, jest Jezus Chrystus. Jan Paweł II podkreśla, że jedynie (...) powracając do Chrystusa, narody europejskie będą mogły odnaleźć tę jedyną nadzieję, która nadaje pełny sens życiu.

Program został usystematyzowany w czterech rozdziałach. W pierwszym można znaleźć udokumentowanie sensu jego przesłania. ”Jako chrześcijanie jesteśmy odpowiedzialni za poziom nadziei w świecie” - przypomina ks. Jerzy Szymik słowa ks. Janusza St. Pasierba. Nasza religia jest pełna radości, wiary w to, że mimo wszystko trzeba ”opiewać okaleczony świat” (cytat z wiersza Adama Zagajewskiego). Drugi poświęcony jest pracy duszpasterskiej - tej w parafii, w ruchach kościelnych, szczególnie nakierowanej na ludzi młodych, przeżywających nie tylko kryzys swojego zbuntowanego wieku, ale i wieku XXI, w którym przyszło im żyć. W kolejnym rozdziale autorzy skupiają się szczegółowo na problemach duszpasterskich, z uwzględnieniem przygotowań do XX Światowego Dnia Młodzieży w Kolonii. W czwartym - ostatnim - znajdują się sprawozdania z prac duszpasterstw krajowych.

Jako parafiankę najbardziej zainteresowały mnie fragmenty dotyczące ”formowania wiary dojrzałej”, znajdujące się w rozdziale pod tym tytułem. Jak pisze trochę prowokacyjnie Zbigniew Nosowski, parafia bywa przemilczana w kościelnych dokumentach, a przecież jest podstawową wspólnotą wiernych. W sondażach CBOS aż 80 proc. dorosłych deklarowało, że czuje z nią związek. Polska sieć parafii jest coraz gęstsza, ale jakie one są? Często świeccy ubolewają, że księża nie słuchają ich sugestii, a duszpasterze narzekają, że wierni są bierni. Widać naglącą potrzebę dialogu i wspólnego działania obu stron. Coraz częściej odzywają się głosy świeckich, dopominające się o niespieszących się, potrafiących ich wysłuchać kapłanów, którzy powinni być ludźmi ducha. Tylko tacy księża mogą pobudzać wiernych do współodpowiedzialności za parafię, Kościół. Z drugiej strony istotne wydaje się aktywne działanie rad parafialnych i innych grup świeckich, aktywizujących wspólnotę i od niej nieoderwanych. Nosowski, pisząc o aktywizacji życia parafialnego, używa zwrotów: ”trzeba chcieć! ”, ”trzeba zacząć! ”, ”trzeba kontynuować”. Zwracają one uwagę na istotę pracy parafialnej.

Jako matka dwóch dorastających synów z uwagą przeczytałam spostrzeżenia ks. Krzysztofa Pawliny na temat kondycji duchowej młodego pokolenia Polaków. Dzisiejsza młodzież szuka odniesienia do Boga, wiara religijna jest dla prawie 90 proc. z nich istotną wartością. Jednakże wielu młodych nie utrzymuje kontaktu z Kościołem instytucjonalnym, nie chodzi na Msze św., nie przystępuje do spowiedzi. Przewiduje się, że religia nie będzie przekazywana - jak do tej pory - przez tradycję, ale przez osobisty wybór; świadoma osobista decyzja - to kierunek przyszłości ludzi wierzących. - twierdzi ks. Pawlina. Przywołuje też znamienny przykład procesji, która wyrusza w maju w Warszawie na cześć św. Andrzeja Boboli, patrona metropolii. Idą w niej tylko starsi, zaś młodzi siedzą obojętnie w kawiarniach i nie przyłączają się. Dzieje się tak dlatego, że ta forma manifestacji wiary jest im obca, nie przystaje do ich sposobu odczuwania. A przecież ci sami młodzi tłumnie wyruszają na sierpniowe pielgrzymki na Jasną Górę. Wydaje się, że coś tu trzeba zmienić, poszukiwać nowych form religijnego wyrażania się młodych. Problemów duszpasterstwa młodzieży pojawia się wiele i będą one coraz bardziej odczuwalne, bo szacuje się, że w 2005 r. 45 proc. społeczeństwa nie będzie już pamiętało doświadczeń czasów ”Solidarności”. Dlatego zastanowienie się nad zadaniami współczesnego Kościoła, do czego zachęca nowy program duszpasterski na rok 2004/2005, jest już dziś niezwykle ważne.

opr. mg/mg



« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama