Przez Maryję wszystko dla Boga

75. rocznica rozpoczęcia służby Kościołowi i Ojczyźnie przez Instytut Prymasa Wyszyńskiego - rozmowa z odpowiedzialną generalną Stanisławą Grochowską

Ľródło: Niedziela

Lidia Dudkiewicz, Stanisława Grochowska

Przez Maryję wszystko dla Boga

W 75. rocznicę rozpoczęcia służby Kościołowi i Ojczyźnie przez Instytut Prymasa Wyszyńskiego z odpowiedzialną generalną Stanisławą Grochowską rozmawia Lidia Dudkiewicz

LIDIA DUDKIEWICZ: — W Kościele istnieją różne formy życia konsekrowanego: zakony, zgromadzenia — habitowe i bezhabitowe, kontemplacyjne i apostolskie, stowarzyszenia i grupy osób poświęconych Panu Bogu... A jakie miejsce w strukturze kościoła zajmuje Instytut Prymasa Wyszyńskiego?

STANISŁAWA GROCHOWSKA: — W Kodeksie Prawa Kanonicznego, gdy mówi się o życiu konsekrowanym, wymienia się dwa rodzaje instytutów: zakonne i świeckie. Instytut Prymasa Wyszyńskiego jest instytutem świeckim na prawie papieskim, którego członkinie, pozostając w świecie, pracują również w różnych świeckich zawodach, a swoje życie oddają na wyłączną własność Panu Bogu i starają się być znakiem Jego miłości pośród ludzi. Dodam, że na świecie jest ponad 30 tys. świeckich osób konsekrowanych, a w Polsce — 1250.

— Od pierwszego spotkania, 1 listopada 1942 r., Instytut trwał wiernie przy księdzu profesorze, następnie biskupie i prymasie Polski kard. Wyszyńskim. Jak doszło do tego spotkania, jak to było na początku?

— Jesienią 1942 r. Maria Okońska poznała, jak się później okazało, założycielkę świeckiego Instytutu Przemienienia Pańskiego — Halinę Dernałowicz, która znała ks. prof. Stefana Wyszyńskiego. I to ona umożliwiła pierwszy kontakt z „Radwanem III”, ówczesnym kapelanem okręgu wojskowego Żoliborz-Kampinos i kapelanem szpitala powstańczego w Laskach. 


Maria Okońska w swoim pamiętniku „Przez Maryję wszystko dla Boga” („Per Mariam omnia Soli Deo”) tak wspomina to pierwsze spotkanie: „Spotkałyśmy się z Księdzem Profesorem u Pani Haliny na wykładzie. Mówił do nas na temat: «Kompetencje społeczne Kościoła katolickiego». Wykład ten pamiętam do dzisiaj. Zadaniem Kościoła nie są cele ekonomiczne ani polityczne. Jednak z tytułu swego posłannictwa religijno-moralnego Kościół wchodzi we wszystkie dziedziny życia ludzkiego, tam, gdzie działają dzieci Boże, dzieci kościoła. Wchodzi więc w dziedzinę życia ekonomicznego i politycznego. Stąd płyną społeczno-ekonomiczne kompetencje Kościoła. Ksiądz Wyszyński mówił do nas przeszło godzinę, ale czas nam się nie dłużył. Siedziałyśmy wpatrzone w niego, bez drgnienia, taki temat był dla nas zupełnie nowy, odkrywczy. Chłonęłyśmy go jak ogromną nowość, jak świeżą, źródlaną wodę. Treści, które mówił głosem spokojnym, poważnym, zrównoważonym, budziły w nas młodzieńczy entuzjazm. Widać było, że księdzu Wyszyńskiemu miłe jest to nasze zasłuchanie, takie zaangażowane, zaborcze. Widział, że ziarno pada w chłonną ziemię”. 
To na tym pierwszym spotkaniu Maria Okońska postanowiła opowiedzieć wszystko ks. Wyszyńskiemu o idei „Miasta Dziewcząt”. Idea ta łączyła się z przygotowaniem apostołów środowiska. Chodziło o wychowywanie dziewcząt z różnych warstw społecznych w duchu ponadśrodowiskowym i o skierowanie ich do tych samych środowisk społecznych, z których się rekrutowały. Pani Maria Okońska poruszona słowami wieszcza: „O ile polepszycie i powiększycie duszę Waszą, o tyle polepszycie prawa Wasze i powiększycie granice Wasze” — zapragnęła odrodzenia Ojczyzny przez odnowę polskiej kobiety. Miała temu służyć systematyczna praca wychowawcza w „Mieście Dziewcząt”. W czasach komunistycznych niemożliwe było tworzenie tego katolickiego dzieła. Instytut stanął do dyspozycji Kościoła, włączył się w prace apostolskie wyznaczone przez prymasa Wyszyńskiego. Do chwili obecnej troszczy się o zachowanie i upowszechnianie jego spuścizny. 
Instytut był dla Prymasa Polski zapleczem modlitwy i ofiary. Wszystkie członkinie ofiarowały swoje życie Matce Bożej za Kościół i Prymasa Tysiąclecia do końca jego dni.

— Instytut od początku współorganizował też duszpasterstwo kobiet, czyli jednak w swoisty sposób realizował tę pierwotną ideę „Miasta dziewcząt”?

— Można tak powiedzieć, bo członkinie Instytutu uczestniczyły w Podkomisji Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Kobiet. Były głównymi organizatorkami ogólnopolskich pielgrzymek kobiet na Jasną Górę, wielkiej akcji „Kielich Życia i Przemiany”, który kobiety złożyły Jasnogórskiej Królowej w 1982 r. wraz z przyrzeczeniem obrony życia dzieci nienarodzonych. Maria Okońska z Marią Wantowską zainicjowały w latach 50. XX wieku Stowarzyszenie Apostolskie „Rodzina Rodzin” — wspólnotę rodzin oddanych Matce Bożej za Kościół, wspierających się nawzajem i apostołujących w swoich środowiskach. Instytut był i jest zapleczem dla pracy ruchu apostolskiego Pomocników Maryi Matki Kościoła.

— A czym dzisiaj zajmują się członkinie Instytutu Prymasa Wyszyńskiego?

— Zgodnie z ich świeckim powołaniem pracują przede wszystkim jako nauczycielki, lekarki, pielęgniarki, farmaceutki, psychologowie, są pracownicami struktur socjalnych, samorządowych... Ale swoje życie oddają Bogu przez Maryję i tak starają się zanurzyć w Bogu, aby ich postawy wskazywały światu drogę do Miłości. Członkinie Instytutu kontynuują również pracę nad zachowaniem i upowszechnianiem nauczania Prymasa Tysiąclecia. Od 1957 r. czuwały nad nagrywaniem przemówień Księdza Prymasa. Następnie jego słowa były spisywane z taśmy magnetofonowej, opracowywane i przekazywane do autoryzacji. W zbiorach Instytutu jest ponad 1000 taśm magnetofonowych z kazaniami Prymasa Tysiąclecia oraz są tysiące stron maszynopisów jego autoryzowanych przemówień. 
Cała dokumentacja codziennego życia Księdza Prymasa to też praca Instytutu. Pani Maria Okońska zrobiła ok. 10 tys. zdjęć, w tym — niepowtarzalne z czasu internowania w Komańczy. Instytut prowadzi archiwum, wydawnictwo „Soli Deo”, Krąg Przyjaciół Prymasa Tysiąclecia, domy rekolekcyjne, Dom Pamięci kard. Wyszyńskiego w Częstochowie, ponadto podejmuje współpracę z różnymi ośrodkami naukowymi i społecznymi zainteresowanymi nauczaniem prymasa Wyszyńskiego. Ważnym zadaniem Instytutu jest współpraca, w ramach Stowarzyszenia, ze szkołami im. Stefana Kardynała Wyszyńskiego, których jest ponad 300 w Polsce.

— Maria Okońska, założycielka Instytutu, najwierniejszy towarzysz życia prymasa Wyszyńskiego, była emisariuszem Jasnej Góry w czasie jego uwięzienia...

— Niektóre członkinie Instytutu odwiedziły swego duchowego Ojca w czasie internowania w Komańczy. Pani Maria miała szczególną łaskę przekazania Księdzu Prymasowi prośby Jasnej Góry o napisanie tekstu Ślubów Jasnogórskich w 1956 r. Instytut zatroszczył się o przepisanie tekstu Ślubów w tysiącach egzemplarzy. Przygotowywał materiały duszpasterskie związane z tematyką Wielkiej Nowenny i rozwoził je do poszczególnych diecezji, aby nie zostały skonfiskowane przez Urząd Bezpieczeństwa. Do tej pracy 3 maja 1957 r. Ksiądz Prymas powołał Instytut Prymasowski Ślubów Narodu na Jasnej Górze. Instytut Prymasowski na czele z p. Marią Okońską organizował pielgrzymki stanowe na Jasną Górę — lekarzy, pisarzy, prawników, nauczycieli; był zapleczem wielkiej akcji duszpasterskiej „czuwań soborowych”, inicjatorem „soborowych czynów dobroci”, oddania się Matce Bożej różnych stanów i grup społecznych. Pani Maria i kilka członkiń Instytutu uczestniczyły w pracach Komisji Maryjnej Episkopatu Polski.

— Wśród zaangażowań Instytutu w prace Kościoła jest też udział w peregrynacji Matki Bożej Częstochowskiej po Polsce. 60 lat tej wędrówki Maryi w obrazie nawiedzenia nasuwa pytanie o początki... I nie tylko.

— Kiedy polscy biskupi na Konferencji Episkopatu przegłosowali ideę peregrynacji Matki Bożej i poproszono artystę Leonarda Torwirta, aby namalował obraz nawiedzenia, Maria Okońska z Instytutem podjęła akcję duchową. Dzień i noc trwała modlitwa Instytutu na Jasnej Górze; członkinie nie wychodziły z Kaplicy Matki Bożej, dopóki nie przyszły następne. W swoim pamiętniku pani Maria zapisała: „Zaczęłyśmy modlitwę i składanie ofiar na rzecz malującego się Obrazu i w tej intencji, aby przez niego dokonywały się cuda w Polsce. Zamówiłyśmy kilkadziesiąt Mszy świętych, pościłyśmy, wyzbywałyśmy się najkonieczniejszych, a zwłaszcza ulubionych rzeczy, aby tylko Matka Boża pozwoliła się wiernie namalować”. 
Podobnie było, gdy obraz nawiedzenia został uwięziony — Instytut czuwał, by Matka Boża miała blisko swoich miłośników. Na początku nawiedzenia były obawy, czy zapisze się ono głęboko w sercach i będzie przyczyną przemiany życia ludzi. Szybko się okazało, że działają tu szczególne moce Boże. I tak jest do dzisiaj. 
I jeszcze jedno trzeba tutaj przypomnieć: gdy kard. Wyszyński umierał, przyniesiono do jego pokoju obraz nawiedzenia. Wzruszonym głosem powiedział do Matki Bożej: „Dziękuję Ci, Matko, że jeszcze raz przyszłaś do mnie. Tyle razy przychodziłaś do mnie, zwłaszcza na Jasnej Górze. Ale i ja przychodziłem do Ciebie. Dziękuję Ci, że 20 lat chodziłaś ze mną po Polsce. Byłaś zawsze dla mnie największą łaską, światłem, nadzieją i programem mojego życia. Ty byłaś zawsze zachętą, aby wszystko postawić na Ciebie. Dlatego też za wszystko dziękuję. Wędrujesz po Polsce, po diecezjach i parafiach. Niech ta wędrówka nadal nie ustaje, gdy się skończy, niech zacznie się na nowo, abyś stale krążyła po Polsce, «dana ku obronie naszego Narodu». Całe życie byłem Ci wierny. Jestem świadomy Twojego spokoju patrzenia w głęboką przyszłość Kościoła w Polsce. Broń Jasnej Góry, prowadź Polskę przez ziemię ojczystą do Bożego nieba, aby nikt nie zginął z tych, których Kościół otrzymał. Spraw, aby Ojciec Święty doznawał Twojej nieustannej pomocy...”.

— Oczekujemy zakończenia procesu beatyfikacyjnego sługi Bożego Stefana Kardynała Wyszyńskiego. Czy Instytut podjął przygotowania do ogłoszenia swojego założyciela błogosławionym?

— Trwamy na modlitwie z Maryją o wyniesienie na ołtarze Prymasa Tysiąclecia, naszego ojca. Wierzymy, że Bóg wybiera najlepszy czas dla każdego świętego. A w sercach wielu ludzi on już jest i błogosławiony, i święty.

* * *

Modlitwa o beatyfikację Sługi Bożego Stefana Kardynała Wyszyńskiego

Boże w Trójcy Świętej Jedyny, Ty w swojej niewypowiedzianej dobroci powołujesz ciągle nowych apostołów, aby przybliżali światu Twoją miłość. Bądź uwielbiony za to, że dałeś nam opatrznościowego Pasterza Stefana Kardynała Wyszyńskiego, Prymasa Tysiąclecia.

Boże, Źródło wszelkiej świętości, spraw, prosimy Cię, aby Kościół zaliczył go do grona swoich świętych. Wejrzyj na jego heroiczną wiarę, całkowite oddanie się Tobie, na jego męstwo wobec przeciwności i prześladowań, które znosił dla imienia Twego. Pomnij, jak bardzo miłował Kościół Twojego Syna, jak wiernie kochał Ojczyznę i każdego człowieka, broniąc jego godności i praw, przebaczając wrogom, zło dobrem zwyciężając.

Otocz chwałą wiernego sługę Twojego Stefana Kardynała, który wszystko postawił na Maryję i Jej zawierzył bez granic, u Niej szukając pomocy w obronie wiary Chrystusowej i wolności Narodu. Ojcze nieskończenie dobry, uczyń go orędownikiem naszych spraw przed Tobą. Amen.

Pokornie Cię błagam, Boże, udziel mi za wstawiennictwem Stefana Kardynała Wyszyńskiego tej łaski, o którą Cię teraz szczególnie proszę...

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama