Czas uwięzienia też należy do Boga

O rzeczywistości więzienia jako polu duszpasterskim i duchowym wymiarze pobytu w więzieniu

"Czas uwięzienia należy do Boga, i tak go trzeba przeżywać". Słowa stanowiące tytuł niniejszych refleksji pochodzą z ogłoszonego w tych dniach "Orędzia Ojca Świętego Jana Pawła II na jubileusz w więzieniach". Czas należy do Boga. Ale też nigdzie nie oblicza się czasu tak skrupulatnie jak w więzieniu. Ci zwłaszcza, którym się już kończą wyroki, wiedzą doskonale, ile pozostało im nie tylko miesięcy czy tygodni, ale nawet godzin przebywania w więzieniu.

Pismo Święte nieraz bierze uwięzionych w obronę. We wskazaniach jubileuszowych w Księdze Kapłańskiej czytamy: "W roku jubileuszowym będzie sobie mógł odejść" (Kpł 25,41) lub nieco dalej: "Jeżeli nie zostanie wykupiony... to w roku jubileuszowym odzyska wolność" (25,24); wprawdzie chodzi tutaj o niewolników, ale możemy ten tekst odnieść do więźniów. Izajasz tak oto określa cel swojego prorockiego posłannictwa: "Pan sam mnie namaścił. Posłał mnie, abym głosił dobrą nowinę ubogim... abym zapowiadał darowanie kary więźniom i wolność pozostającym w zamknięciu; bym ogłaszał rok łaski od Pana... by przynieść uciśnionym pociechę... i miast rozpaczy - pieśń uwielbienia" (Iz 61,1-3). Czując się kontynuatorem tej prorockiej misji, również Jan Paweł II poświęca więźniom niemało jubileuszowego zatroskania. Ale w tym pięknym, ojcowskim orędziu zwraca się nie tylko do uwięzionych. Swoich duszpasterskich pouczeń udziela także służbie więziennej, najwyższym, zwłaszcza ustawodawczym organom państwa, całym społeczeństwom i duszpasterzom. Wyraża swoje szczere współczucie wszystkim, którzy stali się ofiarami przestępczych działań jednostek, skazanych za to na przebywanie w więzieniach.

Więźniowie

Najwięcej uwagi poświęca Papież samym uwięzionym. Więzień to według Ojca Świętego człowiek, który "odczuwa żal lub wyrzuty sumienia myśląc o czasach, kiedy żył na wolności, a równocześnie dźwiga brzemię teraźniejszości, która zdaje się nigdy nie przemijać" (pkt 2). Jest to, jak widać, pełne wyrozumiałości i współczucia, bardzo pozytywne określenie człowieka pozbawionego wolności, często przecież z jego własnej winy. O podobnym współczuciu dla uwięzionego świadczy także wypowiedź: "Życie więzienne naraża człowieka na utratę indywidualności, pozbawiając go wielu możliwości bycia sobą wobec innych" (pkt 3). Z wyraźnym ubolewaniem nad dolą więźniów pisze nieco dalej: "W wielu krajach więzienia są przepełnione... warunki bytowe w nich są bardzo złe, żeby nie powiedzieć, że wręcz niegodne człowieka... Z reguły ta forma kary potrafi tylko w pewnym stopniu przeciwdziałać zjawisku przestępczości. Co więcej, w wielu wypadkach rodzi problemy większe niż te, którym próbuje zaradzić" (pkt 5). I wreszcie wypowiedź najdłuższa i najsmutniejsza zarazem: "Wiele innych konkretnych czynników stanowi dla więźniów źródło cierpienia. Myślę tu w szczególności o złych warunkach bytowych, w jakich więźniowie zmuszeni są żyć w zakładach karnych, jak również o szykanach, jakich czasem doznają na skutek dyskryminacji etnicznej, społecznej, ekonomicznej, seksualnej, politycznej czy religijnej. Bywa, że więzienie staje się środowiskiem przemocy, porównywalnym z tymi, z których nierzadko wywodzą się więźniowie. Jest rzeczą oczywistą, że taka sytuacja udaremnia jakiekolwiek działanie wychowawcze kary odosobnienia. Więźniowie mają również trudności z utrzymywaniem regularnych kontaktów z rodziną i bliskimi. Często poważne braki występują w działalności instytucji, które powinny otaczać opieką ludzi wychodzących z więzienia i pomagać im w procesie resocjalizacji" (pkt 6). Mowa jest też o nieuwzględnianiu przez wiele regulaminów więziennych potrzeb więźniów ciężko chorych i umierających. Ale Ojciec Święty nie tylko ubolewa nad ciężką sytuacją życiową uwięzionych. Orędzie papieskie zawiera wiele wskazań, skierowanych do więźniów. Gdyby tylko chcieli wsłuchać się z całą otwartością własnego serca w głos Papieża, z pewnością łatwiej byłoby im znosić stan dokuczliwego pozbawienia wolności. Czytamy w orędziu: "Chrystus... oczekuje, że człowiek przyjmie propozycję zbawienia z ufnością, która uzdolni jego umysł do wielkodusznych decyzji, prowadzących do naprawienia wyrządzonego zła i do szerzenia dobra" (pkt 2). Znamienny jest fakt, że powinność "naprawienia wyrządzonego zła i gotowość czynienia dobra" zostały wymienione na pierwszym miejscu wśród pouczeń przeznaczonych dla więźniów. A potem wiara, albo dokładniej - obowiązek troski o to, żeby także w więzieniu nie dopuścić do jej zaniknięcia: "Nawet w tak trudnym położeniu silne doświadczenie wiary może zdecydowanie pomóc człowiekowi w osiągnięciu wewnętrznej równowagi, jakiej potrzebuje... Jubileuszowe doświadczenie przeżyte za kratami może otwierać niespodziewanie możliwości rozwoju ludzkiego i duchowego" (pkt 2). Po wierze mowa jest o nadziei, tak bardzo potrzebnej uwięzionemu. Ojciec Święty przypomina: "Człowiek odbywający karę nie powinien żyć tak, jak gdyby czas spędzony w więzieniu został mu nieodwołalnie odebrany... Jubileusz ma nam też przypominać, że czas nie tylko należy do Boga, ale że chwile, w których potrafimy wszystko zjednoczyć w Chrystusie, stają się dla nas rokiem łaski od Pana... Każdy jest wezwany, by przyspieszać kroku w drodze do zbawienia i stopniowo poznawać coraz lepiej prawdę o sobie" (pkt 3). Tak więc każdy uwięziony ma się troszczyć o dobro, o wiarę, nadzieję i prawdę. A warunki życia więzionego szczególnie sprzyjają poznaniu prawdy o sobie.

Rządzący

Wiele postulatów zgłasza Papież pod adresem wszystkich rządzących, przy czym rozróżnia kilka sposobów sprawowania władzy: inaczej czynią to parlamenty ustanawiające prawo karne, inaczej służba więzienna różnych stopni, jeszcze inaczej i tylko w pewnym sensie całe, korzystające z wolności, społeczeństwo. Najpierw mowa jest o władzy ustawodawczej, czyli o rządzących w ogóle, ale zwłaszcza w roku Wielkiego Jubileuszu. Otóż rok ten dla sprawujących władzę powinien być sposobnością, by uczynić coś konkretnego na rzecz sprawiedliwości. Również Ojciec Święty jest w swych jubileuszowych sugestiach bardzo konkretny. W orędziu czytamy: "Zwracam się z ufnością do Rządzących państwami z prośbą o okazanie łaski wszystkim więźniom. Skrócenie kary, nawet nieznaczne, byłoby dla nich wyraźną oznaką zrozumienia ich sytuacji, gestem, który wzbudziłby pozytywny odzew w ich sercach, zachęcając do skruchy za wyrządzone zło i skłaniając do osobistej poprawy. Przyjęcie tego postulatu przez rządzących pozwoliłoby więźniom patrzeć w przyszłość z nową nadzieją, a zarazem w świecie wchodzącym w trzecie tysiąclecie chrześcijaństwa byłoby wymownym znakiem stopniowego umacniania się sprawiedliwości bardziej autentycznej, bo otwartej na wyzwalającą moc miłości" (pkt 7). W orędziu nie brak także "niejubileuszowych" propozycji adresowanych do sprawujących władzę. Papież sugeruje zainicjowanie publicznej debaty, mającej na celu obiektywną ocenę funkcjonowania instytucji karnych oraz jasne określenie celów, jakie stawia sobie społeczeństwo w walce z przestępczością. Prawnicy powinni się nieustannie zastanawiać nad sensem kary i poszukiwać nowych rozwiązań, które prowadziłyby do szerszego stosowania kar innych niż pozbawienie wolności. Ojciec Święty prosi ponadto o stwarzanie bardziej ludzkich warunków życia w więzieniu, między innymi przez udostępnienie pracy, co uwalniałoby uwięzionych od poczucia upokarzającej bezczynności. Podkreśla, iż nie należy "lekceważyć opieki psychologicznej, która może pomóc w rozwiązywaniu problemów osobowościowych". Zdaniem Jana Pawła II, konieczna jest także odnowa struktur więziennych, a niekiedy zmiany w prawie karnym. "Trzeba wreszcie usunąć z prawodawstwa państw przepisy sprzeczne z zasadami godności i podstawowymi prawami człowieka, jak również utrudniające więźniom korzystanie z wolności religijnej" - stwierdza. Bezpośrednio władzę nad więźniami sprawują służby więzienne. Dla nich też znajduje się w orędziu kilka wskazań, wynikających zresztą z opisów różnych dolegliwości życia więziennego, również w tych państwach, których ustawodawstwo karne nie budzi większych zastrzeżeń.

Społeczeństwo

Na kształtowanie losu więźniów niemały wpływ może jednak wywierać całe społeczeństwo. Ojciec Święty zwraca się do nas wszystkich: "Według zamysłu Bożego każdy człowiek winien wykonywać właściwe sobie zadania, współpracując w budowie lepszego społeczeństwa... Współpraca na rzecz wspólnego dobra wymaga od każdego, by w ramach własnych kompetencji wniósł wkład w tworzenie dróg prowadzących do wynagrodzenia win i do rozwoju indywidualnego oraz wspólnotowego... Kto może, powinien dołożyć starań, aby nadać tym postulatom kształt prawny... Wymaga to naturalnie silnego poparcia społecznego...". Jest to wezwanie do czynnego udziału w wywieraniu presji przez opinię publiczną na stanowiących prawo. Papież podkreśla ponadto, że pożądana jest m.in. "zmiana mentalności, umożliwiająca przeprowadzenie odpowiednich reform instytucji prawnych". Ta "zmiana mentalności" to indywidualna sprawa każdego z nas.

Duszpasterze

Są wreszcie w orędziu papieskim przynajmniej dwie wypowiedzi pośrednio skierowane do wszystkich duszpasterzy. Zaraz na wstępie czytamy słowa dotyczące Jubileuszu: "Bramy zakładów karnych nie powinny przecież zamykać dostępu do dobrodziejstw tego wydarzenia ludziom, którym przyszło spędzić w odosobnieniu część swojego życia... Pragnę najpierw, aby Zmartwychwstały, który wszedł do Wieczernika mimo drzwi zamkniętych, mógł wejść do wszystkich więzień świata i znaleźć gościnę w sercach...". To apel przede wszystkim do kapelanów więziennych, ale tam, gdzie kapelanów nie ma, o dostęp więźniów do jubileuszowych łask i o pogłębienie ich kontaktu z Bogiem powinni się zatroszczyć lokalni proboszczowie. Pod koniec dokumentu papieskiego mowa jest również o udziale więźniów w organizowanych przez duszpasterzy i niektóre organizacje katolickie programach solidarności i akcjach charytatywnych, co może się przyczynić "do przyspieszenia procesu ich resocjalizacji, a jednocześnie doprowadzi do poprawy warunków życia w środowisku więziennym".

* * *

Szczególnie poruszające jest ostatnie zdanie orędzia, w którym Papież przekazuje uwięzionym słowa braterskiej jedności: "Wszystkich więźniów na całym świecie zapewniam o mojej duchowej bliskości i wszystkich ogarniam serdecznym uściskiem jako braci i siostry w człowieczeństwie".

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama