To jest globalny przemysł

Niemal wszyscy dziś korzystamy z internetu. Niestety ma on i swoją "jasną", i "ciemną" stronę. Ta druga - jak się okazuje, to olbrzymi przemysł, żerujący na ludzkich słabościach

To jest globalny przemysł

Lato w pełni. Jesteśmy zadowoleni, myślimy o czekającym nas wypoczynku. W tym wszystkim pojawia się jednak znany nie od dziś problem: wolny, niezagospodarowany czas naszych dzieci, które mają wakacje. Jeśli rodzice potrafią zadbać o najmłodsze potomstwo, to już nad nastolatkami w tym czasie „opiekę” sprawuje najczęściej... komputer, smartfon i dostępny dzięki tym urządzeniom Internet

Czy to dobre rozwiązanie? Czego dowiadują się dzieci i młodzież gimnazjalna z Internetu, na jakie treści tam natrafiają? O nieograniczonym dostępie do sieci i płynących zagrożeniach mówiono podczas konferencji „Społeczne i rozwojowe konsekwencje pornografii”, zorganizowanej przez Stowarzyszenie Twoja Sprawa pod koniec czerwca br. w Sejmie RP. Organizatorzy przekonują, że w naszym kraju „istnieje pilna potrzeba zmiany nastawienia do przemysłu pornograficznego i zrozumienia, jak niebezpieczne dla życia społecznego treści ten przemysł produkuje i dystrybuuje...”.

Co mówią badania?

O tym, że jest bardzo źle, mówią badania, na które powoływano się w czasie konferencji (z dokumentem „Chrońmy dzieci przed pornobiznesem”, zawierającym zebrane na ten temat dane, można się zapoznać na stronie www.twojasprawa.org.pl). Jak wynika z jednego z udostępnionych badań (na grupie ponad 5300 gimnazjalistów z 7 województw), 61 proc. chłopców i 42 proc. dziewcząt pierwszy kontakt z pornografią ma za sobą w wieku 11 lat lub wcześniej. Jako główne źródło dostępu do pornografii 72 proc. chłopców wskazuje właśnie Internet, w tym 19 proc. korzysta w tym celu z Internetu dostępnego w komórce. Z udostępnionych danych wynika, że 35 proc. polskich chłopców w wieku gimnazjalnym ogląda pornografię regularnie, co najmniej raz w tygodniu (w tym 15 proc. — ponad 30 razy na miesiąc).

Oczywiście, badania nie dotyczą wakacji, ale przecież właśnie w tym okresie dzieci i młodzież mają więcej wolnego czasu. Wiele z nich nigdzie nie wyjeżdża, a jeśli nawet, to wszyscy zabierają ze sobą „swego najlepszego przyjaciela” — komórkę, dziś z reguły z dostępem do Internetu. Czy nieograniczony, często nawet przypadkowy, dostęp do treści pornograficznych wpływa na postawy osób niepełnoletnich, na ich zachowanie, nastawienie do płci przeciwnej?

Komu na tym zależy?

Profesor socjologii w Wheelock College w Bostonie w USA — Gail Dines, która zajmuje się problematyką „hiperseksualizacji” kultury i życia społecznego, pokazywała, odwołując się do konkretnych przykładów, wpływ pornografii na postawy współczesnej młodzieży — zarówno dziewcząt, jak i chłopców. — Wiemy, że im częściej chłopiec będzie korzystał z pornografii, tym trudnej będzie mu budować w przyszłości relacje, więzi z kobietami — mówiła prof. Gail Dines. Socjolog podkreślała, że tworzy się też bardzo niekorzystny dla dziewcząt wzorzec, który propagują m.in. gwiazdy show-biznesu. Zauważała, że współczesnemu nastolatkowi i jego rodzicom trudno jest zabezpieczyć się przed tą kulturą, która chce odebrać moralność, dusze nastolatkom.

Prelegentka zastrzegła, że nie mówi o moralności w kategoriach religijnych, ale odwołuje się do etycznych zasad i postaw, które ma każdy człowiek, bez względu na to, w co wierzy. Przestrzegała: — Pornografia to nie jest fantazja, zabawa ani rozrywka. To jest globalny przemysł. Swoje zdanie poparła konkretnymi przykładami. Zacytowała np. przedstawiciela branży pornograficznej, który tak charakteryzuje strategię działania: „Chcemy trafić do młodych ludzi, bo jeżeli jako młodzi zaczną z tego korzystać, to mamy ich na całe życie...”. I podała twarde dane: 36 proc. treści internetowych to pornografia. Internetowy przemysł pornograficzny zarabia 3 tys. dolarów na sekundę. Co czwarte wyszukiwanie w sieci dotyczy pornografii. 1/3 pobieranych plików to treści pornograficzne. Następnie zauważyła: — Biznes pornograficzny jest obecnie mainstreamową działalnością korporacyjną w światowym kapitalizmie. Kiedy jesteśmy częścią mainstreamu, mamy wpływ polityczny, ekonomiczny, mamy decydujący głos.

Jak wpływa na mózg?

Z kolei profesor neurochirurgii na Uniwersytecie San Antonio w Teksasie, neurobiolog Donald Hilton (jego badania i publikacje dotyczą w szczególności uszkodzeń mózgu w wyniku traumy oraz neurologicznych mechanizmów uzależnień, w tym uzależnień od pornografii) w swym wykładzie porównywał uzależnienie od pornografii z uzależnieniem od narkotyków. Podkreślił, że uzależnienie w trwały sposób zmienia mózg. Zauważył: — Nasze mózgi lubią coś, co jest nowe, a to właśnie zapewnia pornografia. Okazuje się, że uzależnienie od pornografii zmniejsza obszar pamięci roboczej. Tymczasem ludzie w wieku dojrzewania są szczególnie podatni na uzależnienia. Neurobiolog zwrócił również uwagę na fakt, że obrazy kobiet przekazywane w pornografii mogą mieć wpływ na preferencje seksualne mężczyzn. Na zakończenie swojego wykładu prof. Donald Hilton apelował: — Relacje między kobietami a mężczyznami to jest to, co najlepsze. Każdy z nas musi zadbać o to, żeby ten świat stał się lepszy!

O tym, że problem dotyczy również Polski, że także u nas mamy do czynienia z osobami uzależnionymi od pornografii, mówił m.in. Bogdan Stelmach, lekarz specjalista w zakresie seksuologii, obecnie kierownik Poradni Seksuologii i Patologii Współżycia przy Szpitalu Nowowiejskim w Warszawie. — Seksualizacja w postaci pornografii prowadzi do zakażenia pornografią — przestrzegał lekarz. Podał przykłady pacjentów, którzy mają żony, dzieci i są uzależnieni od pornografii. Podkreślił: — Przybywa pacjentów uzależnionych od pornografii, którzy zwracają się z prośbą o fachową pomoc. Zauważył również, że te osoby nie przychodzą z uzależnieniem, ale z jego skutkami, które z tego, z reguły niezdiagnozowanego, uzależnienia wynikają. Mówił, że osobami uzależnionymi od pornografii są zarówno mężczyźni, jak i kobiety.

Czy można zapobiegać?

W czasie konferencji zastanawiano się nad tym, jak w Polsce przeciwdziałać upowszechnianiu pornografii wśród osób niepełnoletnich. Przykładem państwa, które radzi sobie z tym problemem, może być Wielka Brytania, gdzie ograniczono dostęp do pornografii, blokując możliwość korzystania z tego typu treści na poziomie dostawców Internetu i sieci komórkowych. Istnieje możliwość ich odblokowania, ale żeby to zrobić, użytkownik musi udowodnić, że jest pełnoletni, składając stosowne zamówienie.

O tym, że w Polsce można w sposób zdecydowany ograniczyć dostęp do tego typu treści osobom niepełnoletnim, jest przekonany Andrzej Garapich, prezes spółki Polskie Badania Internetu, który zauważył, że w naszym kraju wypracowano odpowiednie zabezpieczenia w ramach ochrony praw autorskich dotyczących utworów muzycznych. Dodał, że jeśli nawet kilka taktów utworu zostanie wykorzystanych bezprawnie w prezentowanych w sieci filmikach, momentalnie są one usuwane. Stąd wniosek, że techniczne opracowanie odpowiednich zabezpieczeń dla prezentacji treści pornograficznych również jest możliwe! Organizatorzy wspomnianej konferencji zauważają, że ich zdaniem, mamy do czynienia z problemem społecznym na masową skalę, który będzie wpływał na stosunek do kobiet, sprzyjał stosowaniu przemocy wobec nich, ale również na trwałość relacji w rodzinach i niemożność budowania relacji opartych na szacunku...

W czasie wakacji problem dostępności do sieci i prezentowanych tam treści (również pornograficznych) nie tylko nie znika, ale wręcz, ze względu na wolny czas dzieci i młodzieży, nasila się. Warto, aby dorośli to sobie uświadomili, aby rodzice, opiekunowie, w tym nauczyciele i wychowawcy na zorganizowanym wypoczynku, mieli świadomość, czym może się zajmować ich kilku- czy kilkunastoletni podopieczny!

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama