Wojna handlowa i polityka migracyjna w Niemczech

Polska waluta osłabia się w stosunku do dolara i euro. Jest to konsekwencją wojny handlowej między USA a UE i Chinami

W ubiegłym tygodniu polska waluta osłabiła się, jak w stosunku do dolara, tak i w stosunku do euro. Było to konsekwencją osłabienia się euro do dolara na skutek nieformalnej wojny handlowej, spowodowanej wprowadzeniem wyższych ceł w Stanach Zjednoczonych, na towary chińskie i Unii Europejskiej. Chiny nie pozostały dłużne Ameryce i też, aczkolwiek w mniejszym zakresie, nałożyły cła na towary amerykańskie.

Pod koniec tygodnia pojawiły się plotki, że istnieje możliwość dogadania się w sprawie ceł, między USA a Chinami, jeszcze przed 6 lipca, kiedy to, wzajemne wyższe cła mają wejść w życie. Wystarczyła tylko plotka, a rynek już zareagował korektą na EUR/USD i oczywiście polski złoty odreagował umocnieniem.

Rynek, zatem będzie wyczekiwał, czy przed 6 lipca dojdzie do porozumienia w sprawie ceł. Zatem w nadchodzącym tygodniu możemy się spodziewać, lekkiego umocnienie polskiej waluty i oczywiście euro w stosunku do dolara. Jeżeli jednak do takiego porozumienia nie dojdzie, bo trzeba mieć na uwadze, że Chiny są trudnym partnerem dla Ameryki, to dolar będzie kontynuował aprecjację w stosunku do euro, a polski złoty będzie narażony na spadki względem dolara i euro.  

Osobną kwestią są wewnętrzne problemy w Niemczech, związane z problemami migracyjnymi. W łonie partii współrządzącej (CSU) narasta sprzeciw wobec polityki migracyjnej Angeli Merkel, poparty społecznym niezadowoleniem ze wzrastającej liczby imigrantów i związanych z tym problemami. Jeżeli do 1 lipca, Merkel nie przedstawi zadawalających rozwiązań regulujących problem imigracyjny, to może dojść do rozpadu rządu CDU/CSU.

Już teraz, pod wpływem Horsta Seehofera (CSU), ministra spraw wewnętrznych Niemiec, kanclerz Merkel zaostrzyła politykę migracyjną. Liczba imigrantów ma być pod stałą kontrolą z wyraźną tendencją do jej ograniczenia.

Z tego też powodu rynek także będzie wyczekiwał na ostateczne rozstrzygnięcia. Zatem nie należy spodziewać się większych zmian aż do czasu 1 lipca w przypadku Niemiec i 6 lipca w przypadku wojny handlowej między Stanami Zjednoczonymi a Chinami i Unią Europejską.

Jeżeli po tych terminach, obydwie kwestie nie zostaną pomyślnie rozwiązane, a tego należy się spodziewać, to na rynki światowe w tym walutowe zagości panika.

 

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama