Eugeniusz Kwiatkowski – wielki budowniczy II RP

To dzięki jego staraniom powstał Centralny Okręg Przemysłowy, który był jedną z największych gospodarczych inwestycji w międzywojennej Polsce! O kim mowa? O Eugeniuszu Kwiatkowskim

Był wielkim wizjonerem II RP, a może nawet nie będzie przesadą, aby zaliczyć go do grona najwybitniejszych Polaków w historii naszej Ojczyzny. Spełnił marzenia o rozwoju Polski w bardzo trudnym jej okresie, które dla wielu mogły wydawać się nierealne. A jednak jemu się to udało. To dzięki jego staraniom powstał Centralny Okręg Przemysłowy, który był jedną z największych gospodarczych inwestycji w międzywojennej Polsce! O kim mowa? O Eugeniuszu Kwiatkowskim, wicepremierze, ministrze skarbu, przemysłu i handlu II RP. Człowieku, który w zdumiewający sposób rozwinął przemysł naszego kraju.

Dzieciństwo i dorastanie

Eugeniusz Kwiatkowski przyszedł na świat 30 grudnia 1888 r. w Krakowie, mieście będącym wówczas częścią zaboru austriackiego (Galicja Wschodnia). Niecałe dwa lata po urodzeniu małego Eugeniusza, rodzina (ziemiańsko-inteligencka) przeprowadziła się do Czernichowic, wsi koło Zbaraża na Podolu (są to ziemie, które obecnie należą do Ukrainy). Tam przyszły wicepremier spędził dzieciństwo. O jego młodzieńczych latach wiemy jednak bardzo mało. Wiadomo, że uczył się początkowo w Gimnazjum Franciszka Józefa, a następnie przeniesiono go do Gimnazjum Ojców Jezuitów w Bąkowicach. Maturę zdał w 1907 r. z wyróżnieniem.

Czas studiów

W czasach studiów na Politechnice Lwowskiej, Kwiatkowski związał się z ruchem zarzewiackim. Nazwa tego ruchu wywodziła się od pisma "Zarzewie". Pierwszy numer ukazał się na przełomie listopada i grudnia 1909 r., a jego powstanie wiązało się z procesami politycznymi, które zachodziły wówczas w środowiskach młodzieży, związanej z tzw. obozem narodowym[1]. W roku akademickim 1909/1910 Eugeniusz został członkiem Polskiego Związku Wojskowego. Przypadło mu przewodniczenie grupie zarzewiackiej. Zaprzyjaźnił się wówczas z Józefem Kożuchowskim (jednym z twórców "Zarzewia" i PZW). Zarzewiackie środowisko ukształtowało przyszłego wicepremiera II RP. Stanowiło dla niego ogromne oparcie w politycznej karierze. Na Wydziale Chemii Politechniki Lwowskiej Kwiatkowski spędził pierwszy rok swoich studiów. Następnie wyjechał kontynuować naukę do Monachium. W 1912 r. uzyskał tytuł inżyniera chemii. Rok później wziął ślub z Leokadią Glazer. Zamieszkali w Lublinie. Tam Eugeniusz rozpoczął pracę jako wicedyrektor prywatnej gazowni.

Legiony Polskie i polityczna kariera

Wybuchła I wojna światowa. W 1916 r. Eugeniusz Kwiatkowski wstąpił do Legionów Polskich. Mundur, później także Wojska Polskiego, nosił do 1920 r. (wojna polsko-bolszewicka), kiedy to opuścił armię w stopniu podporucznika i zamieszkał w Warszawie, podejmując pracę na stanowisku docenta Politechniki Warszawskiej[2]. Jednak jeszcze wcześniej, w 1919 r., zbierał doświadczenie w Ministerstwie Robót Publicznych. Opracował wówczas plan modernizacji przemysłu chemicznego za pomocą surowców krajowych: węgla, ropy naftowej i gazu ziemnego.

Kariera polityczna Kwiatkowskiego zaczyna się na dobre w 1926 r. po przewrocie majowym, kiedy zostaje ministrem przemysłu i handlu, wykazując cechy wielkiego stratega. Ministrem przemysłu i handlu pozostaje do 1930 r., a następnie zostaje dyrektorem Państwowej Fabryki Związków Azotowych w Chorzowie i Mościcach. W 1935 r. otrzymuje nominację na ministra skarbu i zostaje wicepremierem II RP. Pełni tę funkcję do wybuchu II wojny światowej. Patronuje wówczas idei stworzenia Centralnego Okręgu Przemysłowego i koncepcji rozbudowania infrastruktury, przemysłu oraz obronności. Na jego wniosek 5 lutego 1937 r. Sejm przyjmuje plan budowy COP, położonego w widłach Sanu i Wisły. Ta budowa pozwoliła zniwelować różnice w rozwoju regionów.

Warto tu podkreślić, że po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, Eugeniusz Kwiatkowski bardzo aktywnie włączył się w przyłączenie Górnego Śląska do naszych ziem. Jak podaje Stefan Bratkowski, popularyzator historii gospodarczej II RP, Kwiatkowski był inżynierem doskonale wiedzącym, co to znaczy Górny Śląsk, a jego zainteresowania, związane z tym rejonem, skupiły się na przemyśle[3].

Morze - nasze morze

Eugeniusz Kwiatkowski bardzo zaangażował się w gospodarkę morską II RP. Był politykiem, który potrafił docenić ekonomiczne znaczenie dostępu Polski do Morza Bałtyckiego. Starał się robić wszystko, aby ten atut jak najlepiej wykorzystać. Mówił: "Pozostaje dziś we władaniu naszem mały skrawek wybrzeża, reprezentujący już tylko około 3% naszej granicy państwowej. Ale wielkość "jakościowa" tej granicy morskiej tylko od nas samych zależy, od sumy pracy, wiedzy, wytrwałości, którą nad Bałtyk przyniesiemy"[4].

Jego wiedza i zaangażowanie przyczyniły się do budowy portu w Gdyni. To miało uniezależnić II RP od pośredników. Minister był przekonany, że odpowiednia polityka "musi stworzyć współdziałanie całego Państwa z akcją wyzyskania walorów portu w Gdyni"[5]. Dzięki wytrwałości Kwiatkowskiego Gdynia stała się w 30-tych latach największym portem nad Morzem Bałtyckim. Co więcej, stała się najbardziej nowoczesnym portem w ówczesnej Europie! Porównywano ją z Amsterdamem, czy też Genuą. Niestety, nadszedł później kolejny, mroczny czas dla Polski. Wybuchła II wojna światowa, która zahamowała rozwój portu oraz przerwała rozwój projektu związanego z Centralnym Okręgiem Przemysłowym. Niemcy zajmują COP i wykorzystują na potrzeby własnego przemysłu. Kwiatkowski zostaje internowany po przekroczeniu granicy Rumunii.

Po zakończeniu wojny Eugeniusz Kwiatkowski wrócił do kraju i chciał podjąć pracę przywrócenia Gdyni znaczenia, jakie miała przed jej wybuchem. Do władzy doszli jednak komuniści, którzy przeszkodzili Kwiatkowskiemu w realizacji gdyńskich marzeń. Odsunięty na margines były wicepremier powrócił po czasie do działalności naukowej. Stale był śledzony przez UB. Pozbawiono go nawet prawa do emerytury aż do 1952 r. Aby mieć za co żyć, Kwiatkowski zajął się wtedy pisaniem podręczników z chemii.

Kraków żegna byłego wicepremiera

Wielki budowniczy II RP zmarł 22 sierpnia 1974 r. w Krakowie. Został pochowany na Cmentarzu Rakowieckim. Uroczystości żałobne 28 sierpnia 1974 r. prowadził kard. Karol Wojtyła, ówczesny metropolita krakowski, a dziś św. Jan Paweł II – zapamiętany jako wielki Papież. Jeszcze przed śmiercią Eugeniusza Kwiatkowskiego odznaczono złotą odznaką Zasłużonego Pracownika Morza, Krzyżem Komandorskim i Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski, a Uniwersytet Gdański nadał mu doktorat honoris causa. Sympatycznym gestem było także przysłanie mu do oceny projektu Portu Północnego, choć nie zniwelowało to goryczy, która narosła w ciągu dwudziestu lat przymusowej emerytury Kwiatkowskiego, wielkiego twórcy COP i gdyńskiego portu[6].

Idea COP kontynuowana przez ARP

Idea dawnego Centralnego Okręgu Przemysłowego realizowana jest obecnie przez Agencję Rozwoju Przemysłu. COP to nie tylko geograficzny obszar. ARP zwraca dziś uwagę na aktualność wypracowanej niegdyś koncepcji. Jak już wiemy, Kwiatkowskiemu zależało na stworzeniu przestrzeni, umożliwiającej dynamiczny rozwój przemysłu, co też zostało zrealizowane szybciej, niż było zamierzone. Owszem, położenie miało na pewno istotną rolę. Na terenie COP leżały złoża wielu cennych surowców. Do wybuchu II wojny wydano na przeróżne inwestycje ok. 3 mld zł. Ważne jednak było także znaczne zmniejszenie bezrobocia – powstało 51 zakładów przemysłowych a zatrudnienie znalazło ok. 107 tys. ludzi. Budowa COP pokazała, jak ważna jest inicjująca i koordynująca działania rola państwa.

ARP zależy na dalszym dynamicznym rozwoju w dzisiejszych czasach. Obecnie kontynuacją idei COP są specjalne ekonomiczne strefy i nowa ich odsłona – Polska Strefa Inwestycji. Podobnie jak w planie Kwiatkowskiego, u podstaw inwestycji leży zniwelowanie nierówności gospodarczych i zdynamizowanie rozwoju polskiej gospodarki. Śmiało można dziś rzec o budowaniu COP nowej generacji i to właśnie ARP była pionierem w dziedzinie tworzenia specjalnych stref ekonomicznych w naszym kraju - w1995 r. ARP powołała specjalną Strefę Ekonomiczną EURO-PARK MIELEC, która stała się wzorem do naśladowania dla kolejnych stref.

Warto nadmienić, że wiele firm powstałych w latach 30-tych w ramach COP działa obecnie w oparciu o zezwolenia udzielone przez ARP, m.in. PZL Mielec, Pratt & Whitney Rzeszów (d. WSK PZL Rzeszów), Zakłady Metalowe Dezamet z Nowej Dęby, Fabryka Broni Łucznik w Stalowej Woli, Fabryka Łożysk Tocznych w Kraśniku, Firma Oponiarska Dębica. Dwie specjalne strefy ekonomiczne - SSE EURO-PARK MIELEC i TSSE EURO-PARK WISŁOSAN – są obecnie zarządzane właśnie przez ARP i do 2026 r. nowy model Polskiej Strefy Inwestycji będzie działał równolegle z dotychczasowymi specjalnymi strefami ekonomicznymi.

Artykuł sponsorowany
przez Agencję Rozwoju Przemysłu
Partnera Portalu OPOKA w ramach umowy.



[1] zob. Andrzej Garlicki, "Dylematy polityka", [w:] Eugeniusz Kwiatkowski, "Dysproporcje. Rzecz o Polsce przeszłej i obecnej", Warszawa 1989, s. 5.

[2] Tamże, s. 10.

[3] Por. "Eugeniusz Kwiatkowski przez całe życie chciał zmieniać Polskę", polskieradio.pl: polskieradio.pl

[4] Z rozprawy Eugeniusza Kwiatkowskiego, "Powrót Polski nad Bałtyk", 1930 r.

[5] Portal Edukacyjny "Historia: Poszukaj", historiaposzukaj.pl

[6] zob. Andrzej Garlicki, "Dylematy polityka", [w:] Eugeniusz Kwiatkowski, "Dysproporcje. Rzecz o Polsce przeszłej i obecnej", Warszawa 1989.


opr. ac/ac

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama