Sposób na korupcję

Polski oddział Transparency International przygotuje raport o korupcji w państwie i gospodarce.



Sposób na korupcję

Eryk Stankunowicz

Polski oddział Transparency International przygotuje raport o korupcji w państwie i gospodarce. Na zamówienie wicepremiera Balcerowicza ma powstać raport oceniający stopień skorumpowania państwa i gospodarki. Wykonawcą będzie polski oddział międzynarodowej organizacji Transparency International. Zamierza ona prześwietlać podejrzane transakcje oraz pilnować uczciwych reguł gry przy przetargach publicznych.

Transparency International powołał do życia w 1993 r. Peter Eigen, były dyrektor Banku światowego. Skłoniła go do tego obserwacja bezsensownego topienia pieniędzy w krajach korzystających z pomocy banku. Organizacja zyskała silne poparcie kierownictwa BŚ i Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Od początku kibicuje jej także rząd USA. Bynajmniej niebezinteresownie. Firmom mającym siedzibę w Stanach nie wolno bowiem odpisywać od podstawy opodatkowania łapówek dawanych za granicą. Amerykańscy eksporterzy i inwestorzy przyłapani na tym odpowiadają według prawa federalnego, przegrywając z pozbawioną takich ograniczeń konkurencją.

W grudniu ub.r. w wyniku lobbingu Transparency International konwencję zakładającą karalność przekupstwa urzędników zagranicznych w handlu międzynarodowym uchwaliły państwa OECD.

Sojusznicy pracodawców

Zasadami działalności Transparency International są woluntaryzm i apolityczność. W Polsce zarząd tworzą m.in. osoby z Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej, Stowarzyszenia Edukacji Prawniczej i Business Centre Club.

- Silne wsparcie ze strony BCC świadczy o tym, że organizacje przedsiębiorców zaczynają dostrzegać istnienie problemu. Innym takim sygnałem było wyraźne potępienie afery żelatynowej przez Polską Radę Biznesu - mówi prof. Antoni Z. Kamiński z PAN, jeden z założycieli Transparency International-Polska.

Jego zdaniem, zależność między korupcją a efektywnością gospodarki nadal jest jednak w środowisku przedsiębiorców bagatelizowana. Kwitowana sentencją, że pierwszy milion trzeba ukraść.

- Twierdzenie, że zjawisko to nie wpływa na rozwój gospodarczy czy nawet go przyspiesza, nie ma potwierdzenia w faktach. Korupcja, ograniczając wzajemne zaufanie partnerów rynkowych, powoduje wzrost kosztów transakcyjnych. Deformuje ponadto konkurencję między lepszymi a gorszymi firmami - przypomina prof. Kamiński.

Barometr sprzedajności

Najważniejszym zadaniem, jakie stawia sobie w Polsce Transparency Interna-tional, jest zniesienie przyzwalającego klimatu wokół przekupstwa i pozostawiania bez konsekwencji bohaterów korupcyjnych skandali.

Organizacja skłania się do traktowania korupcji szeroko, jako wszelkich przypadków wykorzystywania stanowiska publicznego do osiągania prywatnych korzyści. W takiej jej definicji obok łapownictwa mieści się m.in. także klientyzm, czyli popularne w Polsce popieranie "miernych biernych, ale wiernych".

W stworzeniu strategii walki z patologiami w kontaktach urzędnik - biznes pomóc ma doroczny raport o stanie skorumpowania państwa, którego pierwsza edycja powstaje właśnie na zamówienie wicepremiera Balcerowicza. Za punkt odniesienia służyć może międzynarodowy indeks podatności korupcyjnej poszczególnych administracji państwowych, sporządzany przez Transparency International na podstawie opinii biznesmenów, którzy starali się o zamówienia rządowe.

Konkretne działania

- Być może w przyszłości podejdziemy do sporządzenia listy skorumpowanych i korumpujących firm, opartej na opiniach kontrahentów i klientów - mówi Jolanta Babiuch-Luxmoore z zarządu TI-Polska.- Nie sądzę, zbyt duże ryzyko procesu - komentuje prof. Kamiński.

Przedstawiciele TI-Polska odżegnują się od tropienia skandali korupcyjnych, interwencyjnego wyjaśniania skarg od biznesmenów. - Nie mamy ambicji prokuratorskich - mówią. - Wolimy wpływać na zmiany w prawie. Zaraz jednak dodają, że organizacja nie wyklucza nacisków na ujawnianie kulisów szczególnie wątpliwych kontraktów.- Na pewno jesteśmy za jawnością tych, w których zaangażowane mają być środki budżetowe. W Polsce tajemnicą handlową tłumaczy się zbyt wiele. Tak było na przykład, gdy dziennikarze pytali o komputeryzację ZUS - stwierdza prof. Kamiński.

Na razie TI-Polska przymierza się do okresowego porównywania cen kontraktowych w najbardziej podejrzanych o patologię sektorach. Jej eksperci przywołują przykład argentyńskiej służby zdrowia, gdzie Transparency International zestawiła ceny lekarstw w szpitalach i poprosiła władze o wyjaśnienie niektórych drastycznych rozbieżności.- Może tego typu działanie spowoduje, że warto będzie doprowadzić do porządku swoje rachunki - mówi Jolanta Babiuch-Luxmoore.

Innym pomysłem jest tzw. pakt antykorupcyjny w zamówieniach publicznych. Polegałby on na skłanianiu stron do podpisania zobowiązania, że w przetargu będą grały uczciwie i w razie kontrowersji ujawnią jego dokumentację.

Bez litości

Mrzonki? To jeszcze nic. Radykalny idealizm Transparency International przebija w dokumencie sumującym ustalenia VIII Międzyrządowej Konferencji Antykorupcyjnej, która odbyła się w ub.r. w Limie. Stwierdzono w nim m.in., że "tajemnica bankowa nie może stanowić osłony dla przestępców". Postulowano też: zniesienie obowiązku udowodnienia, że urzędnik, który otrzymał nielegalny prezent odwzajemnił go wykorzystując swoje stanowisko; wprowadzenie okresowej kontroli majątku i stylu życia znaczących decydentów w sektorze publicznym oraz ich rodzin i wspólników; konfiskatę majątku zdobytego na korupcji, a także pozbawianie skorumpowanych prawa do urzędu i praw politycznych.- Urzędnik państwowy jest pracownikiem wynajętym przez podatnika. Jeżeli go okrada, powinien być zwolniony wraz ze wszystkimi konsekwencja-mi - uważa prof. Kamiński. Dla równowagi w Limie zalecono rządom stworzenie czarnej listy przekupujących oferentów.
- Liczymy się z realiami i gospodarką rynkową. Nasze działania mają na celu ochronę podstaw jej funkcjonowania. Prawda jest banalna: korupcja ma w Polsce niezły grunt, bo za dużo jest państwa w gospodarce. Zanim się trochę nie wycofa, proponujemy pakt narodowej uczciwości - mówi Jolanta Babiuch-Luxmoore.

opr. MK/PO

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama