Nadeszła godzina odważnego głoszenia Ewangelii

Przemówienie w Wilnie, 4.09.1993 - Podróż apostolska do krajów bałtyckich, 4-10.09.1993


Jan Paweł II

Nadeszła godzina odważnego głoszenia Ewangelii

4 września - Wilno. Spotkanie z duchowieństwem w katedrze św. Stanisława

Z lotniska w Wilnie Jan Paweł II udał się do katedry św. Stanisława, aby spotkać się z kapłanami, zakonnikami, zakonnicami oraz seminarzystami wszystkich diecezji litewskich. Po przybyciu do świątyni Papież modlił się przy relikwiach św. Kazimierza (4 marca 1989 r. powróciły one na dawne miejsce po 45 latach), a następnie przewodniczył uroczystym nieszporom. Słowo powitalne wygłosił abp Audrys Juozas Bačkis, dziękując Ojcu Świętemu za miłość i troskę pasterską, okazywaną narodowi litewskiemu. W wygłoszonym przemówieniu Jan Paweł II oddał hołd licznej rzeszy biskupów i kapłanów, którzy z heroiczną wiernością poświęcili swoje życie Ewangelii» oraz ukazał najważniejsze zadania duchowieństwa po upadku komunizmu.

Drodzy Bracia i Siostry!

1. Dziękuję Bogu za dar tego spotkania, tak bardzo upragnionego i oczekiwanego. Z radością pozdrawiam każdego z was, a także kapłanów, zakonników i zakonnice, których podeszły wiek lub choroba zatrzymała w domu; odczuwam też duchową obecność zmarłych, towarzyszących z nieba pielgrzymce Kościoła, któremu oddali swoje siły, a czasem także i życie.

Bardzo się cieszę, że to nasze pierwsze spotkanie odbywa się w wileńskiej katedrze, zamkniętej w 1950 r. i przywróconej do kultu w 1989 r. W tej świątyni, w której bije serce narodu litewskiego, spoczywają otoczone czcią śmiertelne szczątki św. Kazimierza, ponownie złożone w poświęconej mu kaplicy 4 marca 1989 r. Przed chwilą modliłem się przy nich, dziękując waszemu patronowi za radość spotkania z wami.

To spotkanie, pełne rodzinnego ciepła, kieruje nasze myśli ku licznej rzeszy biskupów i kapłanów, którzy z heroiczną wiernością poświęcili swoje życie Ewangelii. Należy do nich przede wszystkim bł. Jerzy Matulewicz, ordynariusz Wilna w latach 1918-1925, którego dane mi było wynieść do chwały ołtarzy w 1987 r., a także abp Julijonas Steponavičius, któremu uniemożliwiono sprawowanie misji biskupiej od r. 1961 aż do 1988, kiedy to mógł nareszcie na nowo objąć pasterskie rządy diecezją. Umarł w 1991 r. i pochowany jest w tej katedrze. Wspominam także abpa Mecislovasa Reinysa, mianowanego koadiutorem w Wilnie w 1940 r., aresztowanego w 1947 r. i zmarłego męczeńską śmiercią w 1953 r, w rosyjskim więzieniu we Władymirze.

Ich świadectwo będzie dla Kościoła na Litwie źródłem otuchy i mocy na drodze, która go teraz czeka.

2. Drodzy bracia i siostry, macie za sobą długi okres, w którym wasza wiara niczym cenny metal w tyglu, została poddana bardzo trudnej próbie. Jednakże czas wymuszonego milczenia o Bogu przeminął, nadeszła godzina odważnego głoszenia Ewangelii i budowania Królestwa poprzez wasze osobiste świadectwo. Cierpienie i krzyż nie zanikają nigdy: próby dnia wczorajszego skończyły się, lecz dzisiaj i jutro przyniosą z pewnością następne. Trud ewangelizacji będzie przybierał różne formy, ale zawsze będzie głoszeniem tego samego krzyża Chrystusa, który wieńczy szczyty Jego świątyń i winien panować w sercu każdego wierzącego. Musicie stawić czoło niezrozumieniu ze strony tych, którzy pod wpływem ateistycznego wychowania zatracili może — przynajmniej chwilowo — wrażliwość religijną. Musicie podjąć konfrontację z obojętnością, niezrozumieniem, dążeniem do laicyzacji społeczeństwa, izolacją psychologiczną w społeczeństwie przechodzącym głębokie przemiany. Musicie się zwłaszcza przeciwstawić groźnej działalności sekt, których ekspansji sprzyja dziś powszechna dezinformacja religijna.

Kilka lat temu Litwa świętowała uroczyście 600-lecie Chrztu, dzisiaj zaś przeżywa bardzo trudny okres swej długiej i bohaterskiej historii. Znana jako «ziemia krzyży» — bo tak wiele ich było na drogach i polach — dla wielu swoich dzieci stała się niestety kalwarią.

Dzisiaj, u świtu epoki nowej nadziei, ważne jest, aby zwłaszcza kapłan jawił się swoim rodakom jako brat Odkupiciela, umarłego na krzyżu i zmartwychwstałego. Ukształtowany na wzór Chrystusa ukrzyżowanego, ma on być człowiekiem przebaczenia i pojednania.

3. Drodzy kapłani, bądźcie dobrymi samarytanami dla swoich braci, którzy dźwigają ciężar przeszłości skażonej podejrzliwością i zdradą, ciężar długich lat milczenia o Bogu czy wręcz podstępnego działania przeciw Bogu. Z cierpliwą miłością i niegasnącym apostolskim zapałem musicie uczestniczyć w odbudowie struktur społecznych waszego kraju.

Dla was nie mogą istnieć zwycięzcy i zwyciężeni, ale wyłącznie ludzie, którym trzeba dopomóc w odrzuceniu błędów; których trzeba wesprzeć w dążeniu do uwolnienia się od skutków — także psychologicznych — przemocy, nadużyć i deptania praw człowieka. «Zwyciężonym» trzeba koniecznie przypomnieć, że nie wystarczy przystosować się do zmienionych warunków społecznych: potrzebne jest raczej szczere nawrócenie i w razie konieczności także zadośćuczynienie. «Zwycięzców» wypada raz jeszcze wezwać do przebaczenia, aby dzięki temu utrwalił się prawdziwy pokój, który rodzi się z wypełniania nakazów Ewangelii miłosierdzia i miłości.

Chwila obecna wymaga zatem głębszego uświadomienia sobie teologalnych źródeł waszej kapłańskiej posługi. Aby świat uwierzył, kapłani muszą dziś być naprawdę «ludźmi Trójcy Świętej».

Kapłan, syn niebieskiego Ojca, jest powołany do rozważania w codziennym życiu Bożego ojcostwa. To nie przypadek, że imię, którym bardzo często obdarza go sensus fidelium, brzmi właśnie «ojciec».

Jako synowie Ojca, «co siedzibę ma w górze, co w dół spogląda na niebo i na ziemię» (Ps 113 [112], 5-6), bądźcie w pierwszym szeregu tych, którzy służą braciom, dzieląc problemy i trudności odradzającej się Litwy. Przyjmijcie postawę Chrystusa, Mistrza i Zbawiciela, który nie przyszedł po to, aby Mu służono, ale by służyć (por. Mk 10, 45). Dawajcie świadectwo wielkoduszności i dystansu w stosunku do dóbr doczesnych. Ewangeliczne ubóstwo, jakiego żąda Chrystus od tych, którzy chcą iść w ślad za Nim (por. Mt 19, 29), jest źródłem sukcesów w pracy apostolskiej oraz osobistego szczęścia. Bądźcie wielkoduszni, a wasza ofiarność niech będzie przykładem i zasiewem braterstwa.

Zakorzenieni w ojcostwie Boga, głoście światu, że tylko miłość — ta miłość, którą Duch Święty rozlewa w sercach wierzących (por. Rz 5, 5) — może stanowić trwały fundament ziemskiego miasta, nadając sens i skuteczność także wyrzeczeniom i doświadczeniom.

4. Jak Dobry Pasterz przyjmujcie każdego człowieka, każdemu wychodźcie na spotkanie. Wszyscy, ale zwłaszcza młodzi, poszukują «duchowych ojców», światłych przewodników, nauczycieli życia zgodnego z Ewangelią. Słuchać i dodawać otuchy, umacniać i pewną ręką prowadzić Lud Boży po drogach prawdy i świętości: oto wasza misja, która oczywiście wymaga od was nieustannego wysiłku wierności i miłości do Chrystusa, Odkupiciela człowieka. Wpatrujcie się nieustannie w przykład Jezusa, prowadźcie z Nim codzienny dialog, słuchajcie Go i ulegle naśladujcie, a przez to stawajcie się narzędziami Ducha Świętego, którego On posłał.

W dokumencie nadzwyczajnego Synodu, obradującego w dwudziestolecie Soboru Watykańskiego II, czytamy: «Ponieważ Kościół jest w Chrystusie tajemnicą, powinien uchodzić za znak i narzędzie świętości. Dlatego Sobór ogłosił powszechne powołanie wiernych do świętości (por. Lumen gentium, 5). Wezwanie do świętości jest zachętą do głębokiego nawrócenia serc i do udziału w życiu Trójjedynego Boga. (...) Zawsze w dziejach Kościoła w najtrudniejszych sytuacjach święci byli źródłem i początkiem odnowy. Dziś bardzo potrzebujemy świętych i musimy wytrwale prosić o nich Boga» (Synod Biskupów, «Relacja końcowa» nadzwyczajnego zgromadzenia z okazji dwudziestolecia Soboru Watykańskiego II, II, A, 4).

Moi drodzy, wasza posługa jest darem, którego Bóg udziela, aby wzrastała świętość Jego ludu. Jakże zaś moglibyście wychowywać lud do chrześcijańskiej doskonałości, jeśli wy sami jako pierwsi nie pozwolicie, by kształtował was Duch Święty? Pokornie i wytrwale proście Ducha o łaskę świętości. Proście o modlitwę innych, zwłaszcza dusze bardziej wrażliwe oraz ludzi cierpiących — cyrenejczyków Chrystusowego krzyża.

Świętość, jakiej wymaga się od kapłana, nie jest świętością czysto formalną, związaną jedynie z sakralnością gestów jego posługi. Polega na coraz pełniejszym utożsamianiu się z Chrystusem i z wolą Ojca, wyrażoną w Jego opatrznościowych zamysłach. Święty jest kapłan, który ulegle wypełnia wolę Bożą. Nieistotne są tu okoliczności czasu i miejsca. Do utożsamienia się z Chrystusem trzeba dążyć tak samo w parafiach wielkich miast, jak i na wsi. W każdym miejscu i czasie kapłan jest powołany, by wyzbywać się samego siebie i coraz bardziej napełniać się Bogiem.

Lud Boży, ożywiony jednym Duchem Chrystusa, potrafi dostrzec w duchowym ojcostwie kapłana głębokie uzasadnienie celibatu, którego Kościół łaciński wymaga od swoich prezbiterów. Patrząc oczyma wiary, chrześcijanie umieją rozpoznać w dziewiczej konsekracji ludzi powołanych do posługi kapłańskiej i do życia zakonnego płomień zdolny dać światu ciepło i światło. Celibat nie jest zatem wyrzeczeniem się czegoś: jest wyrazem oblubieńczej miłości, która jako taka domaga się złożenia całkowitego daru z siebie. Właśnie taka miłość — wolna i wielkoduszna — jest źródłem nowej duchowej mocy dla waszej apostolskiej służby.

5. Drodzy kapłani! W obecnym momencie dziejowym troska o dobro dusz każe wam zwrócić uwagę na społeczne potrzeby waszego ludu.

Chrystus żąda dziś od was — jak niegdyś od Dwunastu (por. Mt 14, 17) — byście Mu pomogli «nakarmić lud», rozdając chleb i ryby, których brak daje się czasem odczuć bardzo boleśnie, ale które On umie rozmnażać. Nie zaniedbujcie zatem studiów nad społeczną nauką Kościoła, w której wasi wierni będą mogli znaleźć ważne prawdy i zachętę do rozwiązywania najpilniejszych dziś problemów kraju, po długim okresie narzuconego społeczeństwu milczenia. Kościół nie próbuje wskazywać konkretnych sposobów kierowania społeczeństwem. Jego doktryna formułuje jednak zdrowe zasady i kryteria, które pomagają w podejmowaniu programowych wyborów i doraźnych decyzji. Społeczna nauka Kościoła ofiaruje Litwie swoje przebogate dziedzictwo wartości, których najgłębszą inspiracją jest orędzie zbawienia zawarte w słowie Bożym i objawione w Jezusie Chrystusie.

6. Może się jednak zdarzyć, że właśnie to pragnienie służby człowiekowi w jego wymiarze społecznym, a nie tylko jednostkowym, doprowadzi do napięć i zrodzi w przedstawicielach władz politycznych podejrzenia wobec Kościoła. Także wy, kapłani litewscy, boleśnie przekonaliście się o tym w niedawnej przeszłości. W okresie obcej okupacji obowiązywał zakaz głoszenia Ewangelii i prowadzenia społecznej działalności na rzecz ubogich. Powrót demokracji pozwala żywić nadzieję, że stosunki między Kościołem a państwem będą się rozwijać w duchu wzajemnego szacunku i że odrzucona zostanie pokusa zarówno laicyzacji, jak klerykalizacji. Państwo bowiem nie powinno naruszać przestrzeni, którą konstytucja i konwencje międzynarodowe przyznają religii, kapłani zaś, pełniąc swą posługę ewangelizacyjną, nie powinni włączać się w polityczną działalność partii i w bezpośrednie zarządzanie państwem. Podobnie jak wiele innych państw Europy i świata, także wasza ojczyzna będzie mogła wyciągnąć wielkie korzyści ze szczerego dialogu między Kościołem a państwem, jeśli z jednej strony legalni przedstawiciele narodu litewskiego będą respektować wolność wspólnoty kościelnej, a z drugiej pasterze tej ostatniej powstrzymają się od wszelkiej nieuprawnionej ingerencji w dziedzinę zastrzeżoną dla instytucji państwowych.

7. Muszę tu zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt waszej posługi jako duszpasterzy Kościoła na Litwie. Mam na myśli kształtowanie i utrwalanie tzw. cnót przyrodzonych, które kapłan powinien kultywować przede wszystkim we własnym życiu, aby potem wychowywać do nich lud powierzony jego opiece.

Każdy wielki przewrót społeczny pozostawia jak gdyby rany w zachowaniach człowieka, a także w jego duszy. W takich momentach jest szczególnie ważne, aby osoby konsekrowane dawały żywe świadectwo ścisłej wzajemnej zależności między cnotami teologicznymi a cnotami przyrodzonymi, których synteza jest źródłem nowego człowieczeństwa, pojednanego z samym sobą. Lojalność, uczciwość, pracowitość, umiłowanie porządku, zaufanie do innych, duch służby, serdeczność, szacunek, obiektywizm, wielkoduszność, zmysł sprawiedliwości i odpowiedzialności, zrównoważenie, spokój, szczerość: oto niektóre cechy «nowego człowieka».

Drodzy bracia, doskonalcie w sobie te i inne cnoty, podejmując w swoim dążeniu do świętości wysiłek ascezy. Praktyka cnót jest najważniejszym wkładem, jaki możecie wnieść w wychowywanie nowego człowieka, którego potrzebuje wasza ojczyzna, by móc budować dobrobyt i pokój.

8. Drogie siostry zakonne, pragnę teraz skierować kilka słów specjalnie do was, a zarazem wyrazić wam głęboką wdzięczność za waszą działalność w trudnych latach niedawnej przeszłości. Znam wasze życie ukryte, waszą milczącą ofiarę, wasze cierpienie. Jakże wiele wycierpiałyście! Z jak niezłomną wiernością wytrwałyście w waszej służbie! W latach brutalnego ucisku byłyście naprawdę «solą ziemi», która dodawała wiernym odwagi i wytrwałości, zachowując żywą wiarę, nadzieję i miłość.

Drogie siostry. Papież rozumie wasze dzisiejsze trudności i modli się za was, aby nie zabrakło wam sił i żywotności, które pozwolą się wam odnowić, przystosować wasz styl życia i apostolstwa do zmienionej sytuacji Kościoła i społeczeństwa. Sobór Watykański II przypomniał, że życie konsekrowane jest wielkim darem dla misji Kościoła w świecie. Dzisiaj od instytutów prowadzących różne dzieła apostolskie oczekuje się autentycznej świętości, życia wspólnotowego opartego na rzeczywistym dzieleniu się dobrami, pracy apostolskiej i świadectwa miłości bliźniego (por. Perfectae caritatis, 8). Niech Pan prowadzi was w tym okresie głębokich przemian społecznych i niech każdej rodzinie zakonnej wskaże drogę, którą ma podążać, by jak najlepiej wypełnić Boży zamysł.

Potrzeba dziś osób konsekrowanych, które poprzez modlitwę, ofiarę i właściwą sobie działalność mogą w istotny sposób przyczynić się do jakże potrzebnego duchowego odrodzenia Litwy. Dlatego formacja aspirantek do życia zakonnego musi odpowiadać obecnym warunkom, na szczęście bardzo odmiennym od tych, które w przeszłości stworzył reżim totalitarny.

9. Kilka słów także do was, drodzy kandydaci do kapłaństwa. Wy też potrzebujecie solidnej i światłej formacji, opartej na nieustannym poszukiwaniu Boga. Oczekuje się od was takiej samej świętości, jakiej potrzebuje kapłan, takiej samej gotowości służenia i wielkoduszności. Być płonącą lampą miłości i świętości: oto cel, do którego powinniście dążyć w życiu.

Spójrzcie na Maryję, świątynię Trójcy Świętej, która na Litwie czczona jest szczególnie w sanktuariach w Ostrej Bramie i w Szydłowie (Šiluva), dokąd również udam się z pielgrzymką. Wpatrujcie się w Nią wy — kapłani i kandydaci do życia kapłańskiego, wy — zakonnicy i zakonnice, i wszyscy, których Bóg wzywa do pracy w swojej winnicy.

Córka Boga Ojca i Matka Chrystusa, Maryja jest Matką Kościoła i Królową Apostołów. Na Kalwarii sam Chrystus dał Ją za Matkę Janowi, a przez niego nam wszystkim. Wraz z Maryją modlili się apostołowie, gdy w dniu Pięćdziesiątnicy zstąpił na nich Duch Święty. Maryi powierzam was wszystkich, aby wasza posługa miłości wydała obfite owoce ewangelicznego życia. Przyniosą one korzyść Kościołowi i waszej ojczyźnie.

Niech doda wam otuchy i mocy moje błogosławieństwo.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama