Chrońmy rodzinę opartą na małżeństwie

Przemówienie do rodzin przybyłych z całych Włoch (20.10.2001)

Z okazji 20. rocznicy ogłoszenia adhortacji apostolskiej «Familiaris consortio» Episkopat Włoch zorganizował w sanktuarium Divino Amore pod Rzymem trzydniowy kongres na temat: «Rodzina jako podmiot życia społecznego», w którym uczestniczyło 1200 delegatów z 227 diecezji. Na zakończenie obrad 20 października na placu św. Piotra odbyło się wielkie czuwanie modlitewne rodzin przybyłych z całych Włoch. Na program spotkania złożyły się czytania biblijne i przemówień papieskich, śpiewy, tańce, świadectwa dzieci i par małżeńskich. O godz. 18 przybył Ojciec Święty i zajął miejsce w pobliżu figury Matki Bożej Loretańskiej, Królowej Rodzin, przywiezionej do Watykanu z sanktuarium maryjnego w Loreto. Zwracając się do dziesiątków tysięcy pielgrzymów Jan Paweł II wygłosił przemówienie, w którym podkreślił, że dla dobra «państwa i społeczeństwa sprawą podstawową jest ochrona rodziny opartej na małżeństwie, rozumianym jako akt publicznie zatwierdzający i regulujący wzajemne zobowiązania, jako całkowite przyjęcie odpowiedzialności za drugą osobę i dzieci, a także jako związek pociągający za sobą prawa i obowiązki oraz jako podstawowa komórka społeczna, na której opiera się życie narodu».

1. Drogie rodziny tego umiłowanego narodu, które przybyłyście do Rzymu, by dać świadectwo swej wiary i powołania! Pozdrawiam każdą z was i obejmuję w serdecznym uścisku. Pozdrawiam również gości — rodziny przybyłe z rozmaitych krajów Europy Środkowowschodniej, które teraz miałem okazję spotkać. Witam przewodniczącego Konferencji Episkopatu Włoch kard. Camillo Ruiniego, innych obecnych tu kardynałów i biskupów, jak również przedstawicieli władz politycznych i administracyjnych.

Z wielką radością goszczę was wszystkich na tym placu, który jest sercem Kościoła powszechnego. Dzisiejszego wieczoru dzięki radosnej obecności tak licznych rodzin chrześcijańskich przemienia się on w wielki Kościół domowy. Dziękuję wam za serdeczne powitanie i za radość, jaką daje mi poczucie, że i wy otworzyliście dla mnie swe serca.

Dzisiejsze spotkanie stanowi nowy etap na drodze, która w ubiegłym roku przywiodła wielu z was oraz liczne rodziny z całego świata tutaj, na plac św. Piotra, z okazji obchodów Wielkiego Jubileuszu. Spotykamy się tu, aby potwierdzić, że nadal chcemy kroczyć tą drogą, i by jeszcze raz skierować wzrok ku Chrystusowi: On jest Światłem, które «wzywa was, byście swoim świadectwem rozjaśniali drogi ludzkości w nowym tysiącleciu!» (Jubileusz Rodzin, 14 października 2000, n. 9: «L'Osservatore Romano», wyd. polskie, n. 1/2001, s. 14).

2. Obrany przez was temat tego spotkania brzmi: «Wierzyć w rodzinę oznacza budować przyszłość». Jest to temat niełatwy, skłaniający do refleksji nad prawdą o rodzinie, a także nad znaczeniem, jakie ma ona dla przyszłych dziejów ludzkości. Podejmując tę refleksję, możemy postawić sobie kilka pytań: «dlaczego należy wierzyć w rodzinę?», «w jaką rodzinę wierzyć?» oraz «kto powinien wierzyć w rodzinę?»

By odpowiedzieć na pierwsze pytanie, trzeba przypomnieć pewną podstawową prawdę: Bóg niewzruszenie wierzy w rodzinę. Od samego «początku», gdy stwarzał na swój obraz i podobieństwo człowieka, mężczyznę i kobietę, fundamentem swojego zamysłu uczynił rzeczywistość miłości między mężczyzną i kobietą (por. Rdz 1, 27). Cała historia zbawienia to namiętny dialog między Bogiem wiernym, określanym często przez proroków mianem narzeczonego i oblubieńca, a narodem wybranym, oblubienicą, która często zmaga się z pokusą niewierności, ale której Pan zawsze poszukuje, z miłością oczekuje i na nowo obdarza miłością (por. Iz 62, 4-5; Oz 1-3). Tak głęboka i mocna jest ufność, jaką Ojciec pokłada w rodzinie, że również z myślą o niej zesłał swego Syna, Oblubieńca, aby odkupił Oblubienicę, czyli Kościół, a w nim każdego człowieka i każdą rodzinę (por. List do rodzin, 18).

Tak, drogie rodziny, «Oblubieniec jest z wami!» Jego obecność, przez was przyjęta i odwzajemniona, stanowi źródło szczególnej i niezwykłej mocy sakramentalnej, która przemienia wasz głęboki związek życiowy w skuteczny znak miłości między Chrystusem a Kościołem oraz daje wam centralne i odpowiedzialne miejsce w życiu kościelnym i społecznym.

3. Fakt, że Bóg uczynił rodzinę fundamentem współżycia między ludźmi i wzorcem życia kościelnego, zobowiązuje wszystkich do zdecydowanej odpowiedzi, płynącej z głębokiego przekonania. W adhortacji Familiaris consortio, wydanej dwadzieścia lat temu, napisałem: «Rodzino, bądź tym, czym jesteś» (por. n. 17). Dziś dodam: «Rodzino, wierz w to, czym jesteś»; wierz, że jesteś powołana, by być świetlanym znakiem Bożej miłości.

Dzisiejsze spotkanie daje nam sposobność, by podziękować Bogu za dary, jakimi obdarzył swój Kościół i rodziny, które w ciągu tych ostatnich lat kierowały się zarówno nauczaniem Soboru, jak i wskazaniami zawartymi w Familiaris consortio. Powinniśmy być też wdzięczni Kościołowi Włoch i jego pasterzom, którzy przyczynili się w sposób decydujący do pogłębienia refleksji nad małżeństwem i rodziną poprzez publikację ważnych dokumentów, takich jak «Ewangelizacja a sakrament małżeństwa», z 1975 r., który stał się przełomem w duszpasterstwie rodzin, a przede wszystkim «Dyrektorium duszpasterstwa rodzin», wydanego w lipcu 1993 r.

4. Drugie pytanie prowadzi nas do refleksji nad bardzo aktualnym aspektem problemu, ponieważ różnorodność opinii na temat samej idei rodziny może dziś prowadzić do wniosku, że nie ma już żadnych obiektywnych kryteriów pozwalających ją opisać i zdefiniować. Oprócz wymiaru religijnego rodzina ma też wymiar społeczny, i również z tego punktu widzenia wartość i rola rodziny są oczywiste. Niestety, w naszych czasach szerzą się wypaczone i bardzo niebezpieczne poglądy, podsycane przez relatywistyczne ideologie, rozpowszechniane we wszystkich środowiskach przez środki przekazu. W rzeczywistości jednak ze względu na dobro państwa i społeczeństwa sprawą podstawową jest ochrona rodziny opartej na małżeństwie, rozumianym jako akt publicznie zatwierdzający i regulujący wzajemne zobowiązania, jako całkowite przyjęcie odpowiedzialności za drugą osobę i dzieci, a także jako związek pociągający za sobą prawa i obowiązki oraz jako podstawowa komórka społeczna, na której opiera się życie narodu.

Struktura społeczna i jej podstawa prawna są zagrożone, jeśli zanika przekonanie, że nie można postawić na tej samej płaszczyźnie rodziny opartej na małżeństwie oraz innego rodzaju związków uczuciowych. Harmonijny rozwój i postęp narodu zależą w wielkiej mierze od tego, czy potrafi on inwestować w rodzinę, gwarantując jej pełną i rzeczywistą realizację jej funkcji i zadań na płaszczyźnie prawnej, społecznej i kulturowej.

Drogie rodziny, w systemie demokratycznym sprawą zasadniczą jest publiczna prezentacja powodów, dla których należy bronić rodziny opartej na małżeństwie. Rodzina jest głównym źródłem nadziei na przyszłość ludzkości, jak to trafnie ujmuje drugi człon tematu waszego spotkania. Miejmy więc nadzieję, że jednostki, wspólnoty i instytucje społeczne będą coraz mocniej wierzyć w rodzinę opartą na małżeństwie, w której panuje miłość i prawdziwa solidarność.

5. Aby można było z nadzieją patrzeć w przyszłość, wszyscy muszą wierzyć w rodzinę i przyjąć odpowiedzialność wynikającą z roli, jaką każdy odgrywa w społeczeństwie. Jest to zarazem odpowiedź na ostatnie z trzech pytań, które postawiliśmy sobie na początku: kto powinien wierzyć w rodzinę? Chciałbym na pierwszym miejscu podkreślić, że dobro rodziny w największej mierze zależy od samych małżonków, którzy powinni o nie dbać, odpowiedzialnie wypełniając codzienne obowiązki, radosne i trudne, a także realizując przez działalność w stowarzyszeniach i na polu kultury postulaty socjalne i prawne, których celem jest wspomaganie życia rodzinnego. Powszechnie znana i ceniona jest działalność prowadzona w ostatnich latach przez Forum Stowarzyszeń Rodzinnych, któremu składam wyrazy uznania za dotychczasowe osiągnięcia oraz za inicjatywę pod hasłem Family for Family, która ma zacieśnić więzi solidarności między rodzinami we Włoszech i w krajach Europy Wschodniej.

Szczególna odpowiedzialność spoczywa na politykach i członkach rządu, których zadaniem jest wprowadzanie w życie postanowień konstytucji i którzy powinni respektować rzeczywiste pragnienia społeczeństwa, w ogromnej większości złożonego z rodzin, które uczyniły ze związku małżeńskiego fundament swej jedności. Słusznie więc oczekuje się inicjatyw prawodawczych, które kierować się będą godnością człowieka i których celem będzie poprawna realizacja zasady pomocniczości w relacjach między państwem a rodziną; inicjatyw, które będą prowadzić do rozwiązania ważnych problemów, w dużej mierze decydujących dla przyszłości kraju.

6. Zadaniem szczególnie ważnym i pilnym jest stworzenie systemu kształcenia i wychowania, którego centralną wartością będzie rodzina i jej prawo do swobodnego wyboru. Wbrew niektórym błędnym opiniom nie chodzi o to, by odebrać środki szkołom publicznym i dać szkołom prywatnym, ale raczej o to, by usunąć zasadniczą niesprawiedliwość, która uderza we wszystkie rodziny, pozbawiając je rzeczywistej wolności podejmowania inicjatyw i dokonywania wyboru. W takiej sytuacji dodatkowe obciążenia finansowe spadają na tych, którzy pragną skorzystać z podstawowego rodzicielskiego prawa do nadania określonego kierunku edukacji dzieci i posyłają je do szkół, które choć nie są państwowe, służą społeczeństwu.

Pożądane jest także lepsze planowanie polityki socjalnej, która powinna coraz bardziej skupiać uwagę na rodzinie i uwzględniać jej potrzeby w takich dziedzinach, jak budownictwo mieszkaniowe, organizacja pracy, wysokość płac i zasady opodatkowania. Szczególną uwagę należy też zwrócić na fakt, że wiele rodzin słusznie niepokoi się postępującą degradacją środków społecznego przekazu, które nie zważając na obecność nieletnich i na ich prawa, rozpowszechniają treści pełne przemocy, banalne, a nawet pornografię. Instytucje i organizacje społeczne muszą wspierać wysiłki rodzin, które starają się umożliwić dzieciom wzrastanie w środowiskach zdrowych i pozytywnie oddziałujących, bogatych w wartości religijne i ogólnoludzkie.

7. Drogie rodziny, stawiając czoło tym wielkim wyzwaniom, nie traćcie odwagi i pamiętajcie, że nie jesteście same: Chrystus wierzy w was; Kościół idzie z wami; ludzie dobrej woli patrzą na was z ufnością!

Jesteście powołane, by tworzyć przyszłość ludzkości, kształtując oblicze nowego tysiąclecia. W tym zadaniu niechaj was wspiera i prowadzi Maryja Panna, nasza Matka, obecna tu wśród nas w wizerunku otaczanym szczególną czcią. Matce Bożej Loretańskiej, Królowej Rodzin, która wraz ze swym małżonkiem Józefem doświadczyła w nazaretańskim domu radosnych i trudnych chwil życia rodzinnego, polecam wszystkie wasze nadzieje i modlę się, by otoczyła was swą niebiańską opieką. Drodzy małżonkowie, niech Chrystus pomaga wam wypełniać zobowiązania, jakie podjęliście składając przysięgę małżeńską w dniu ślubu. Papież i Kościół modlą się za was. Z całego serca błogosławię was i wasze dzieci!

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama