Modlitwa, której nauczył nas Chrystus

Spotkanie z młodzieżą na "Świętej Górce" koło Ołomuńca, 21.05. Podróż do Czech i Polski 20-22.05.1995


Jan Paweł II

Modlitwa, której nauczył nas Chrystus

Spotkanie z młodzieżą na «Świętej Górce» koło Ołomuńca. 21.05.1995

Po południu 21 maja Ojciec Światy udał się do sanktuarium maryjnego na «Świętej Górce» koło Ołomuńca. Na placu przed świątynią zgromadziło się ok. 20 tyś. młodzieży, która przedstawiła Papieżowi spektakl osnuty wokół słów ewangelicznego młodzieńca: «Nauczycielu dobry, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?» (Mk 10, 17). Młodzi wyrazili gotowość udania się wszędzie tam, gdzie ich skieruje tchnienie Ducha Świętego. Odpowiedzią Jana Pawła II na tę dyspozycyjność w służbie Chrystusa była katecheza na temat Modlitwy Pańskiej, którą młodzi przyjęli z wielkim aplauzem.

Drodzy Młodzi Przyjaciele — Chłopcy i Dziewczęta!

1. Dziękuję wam serdecznie za gorące przyjęcie: vitam vas! Śpiewając przeszliście przede mną i przedstawiliście się, podając nazwę diecezji: chłopcy i dziewczęta z Brna, z Czeskich Budzie-jowic, z Pilzna, z Litomierzyc, z Hradec Kralove, z Pragi, z Ołomuńca. Ci z Ołomuńca stanęli na końcu, bo są gospodarzami: jest to godne pochwały!

Pragnę was wszystkich pozdrowić i serdecznie uścisnąć. Pozdrawiam również młodzież przybyłą z innych krajów: z Polski, ze Słowacji, z Austrii, z Niemiec, oraz wszystkich tu obecnych. Pozdrawiam waszego Arcybiskupa, Biskupów, kapłanów, zakonnice i zakonników, którzy wam towarzyszą.

W uroczystym dniu kanonizacji św. Jana Sarkandra oraz św. Zdzisławy, spotykamy się na tej pięknej «Świętej Górce» (Svaty Kopećek) wokół sanktuarium maryjnego, ażeby przemówiła do nas w szczególny sposób Matka Najświętsza. Obejrzałem waszą inscenizację epizodu bogatego młodzieńca, który zapytał Jezusa: «Nauczycielu dobry, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?» (Mk 10, 17). Ten ewangeliczny epizod jest mi bardzo bliski i wielokrotnie stał się punktem wyjścia moich rozważań, zwłaszcza tych, które kierowałem do młodych.

Dziś tu, na «Świętej Górce» Maryja podsuwa odpowiedź na to pytanie: «Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie» (J 2, 5). Są to słowa wypowiedziane podczas godów w Kanie Galilejskiej. Kilka prostych słów, które mogą stanowić program całego życia chrześcijańskiego — program każdego życia ludzkiego. Maryja wypowiedziała te słowa w tym celu, ażeby przygotować warunki dla cudownego działania swojego Syna. Oby te słowa natchnęły to nasze dzisiejsze spotkanie, tak jak natchnęły i prowadziły przez całe życie św. Jana Sarkandra i św. Zdzisławę.

2. «Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie». A co nam mówi Chrystus? Mówi nam wszystko to, co zostało zapisane w Ewangeliach. Mówi nam nie tylko swymi słowami, ale bardziej jeszcze swoimi czynami: «Przeszedł bowiem dobrze czyniąc» (por. Dz 10, 38), jak zaświadcza apostoł Piotr. Mówi nam w sposób szczególny swoją tajemnicą paschalną: tym, że wydał siebie samego na mękę i śmierć za grzechy świata, z miłości do Ojca i do nas — swoich braci i sióstr; mówi do nas swoim chwalebnym zmartwychwstaniem, w którym zwyciężył śmierć, ukazując nam perspektywę przyszłego zmartwychwstania.

Nie sposób w krótkim rozważaniu zawrzeć wszystkiego, co zapisały cztery Ewangelie: według św. Mateusza, Marka, Łukasza i Jana. Z pewnością wszyscy dobrze je znacie. Ze swej strony gorąco was zachęcam, abyście do lektury Ewangelii nieustannie powracali! Teraz pragnę się zatrzymać na słowach, które niewątpliwie znajdują się w samym sercu Ewangelii. Kiedy apostołowie prosili Jezusa, ażeby nauczył ich modlić się, wówczas spełniając ich prośbę, powiedział: «Kiedy się modlicie, mówcie: Ojcze...» (Łk 11, 2). I nauczył ich swojej modlitwy, Modlitwy Pańskiej. Odmówmy ją razem!

3. «Ojcze». Jest to słowo, które na ustach Chrystusa pojawia się najczęściej w Ewangelii. Chrystus stale naucza o Ojcu i stale zwraca się do Ojca — i nas uczy tego samego. Można powiedzieć, że w tym słowie i w tym odniesieniu do Ojca streszcza się cała zawartość Ewangelii. Człowiek, który pod wpływem Ducha Chrystusowego, zwraca się do Boga nazywając Go «Ojcem» (por. Ga 4, 6), jest człowiekiem nowym, synem na nowo narodzonym z miłosiernej miłości Boga. Jest «młody duchem». Dlatego właśnie w 1991 r. w Częstochowie młodzi śpiewali wciąż «Abba, Ojcze» i ten śpiew wciąż rozbrzmiewa w nich, w was podczas kolejnych światowych Dni Młodzieży.

4. «Święć się imię Twoje». To jest pierwsze pragnienie, które wypływa z modlącego się Serca Chrystusa: aby wszyscy kochali Boga i oddawali chwałę Jego imieniu. Jest to także pragnienie Kościoła, jak czytamy w pięknej modlitwie eucharystycznej z II w.: «Dziękujemy Ci, Ojcze nasz, za święte imię Twoje, któremu zgotowałeś mieszkanie w sercach naszych (...). Ty, o Panie wszechmocny, stworzyłeś wszystko dla imienia Swego» (Didache, 10, 2-3). A wy, drodzy chłopcy i dziewczęta, potraficie postawić Boga na pierwszym miejscu i otworzyć swoje serca? Potraficie dostrzec Jego wszechmoc w pięknie stworzenia, kochając Go «z całego swego serca, z całej duszy swojej, ze wszystkich swych sił» (Pwt 6, 5)?

5. «Przyjdź królestwo Twoje». Jezus głosił Ewangelię Królestwa Bożego. Pytany przez Piłata, czy jest królem, odpowiedział: «Królestwo moje nie jest z tego świata. Gdyby królestwo moje było z tego świata, słudzy moi biliby się, abym nie został wydany Żydom. Teraz zaś królestwo moje nie jest stąd» (J 18, 36). A kiedy Piłat mówi: «A więc jesteś królem?». Jezus odpowiada: «Tak, jestem królem. Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy, kto jest z prawdy, słucha mojego głosu» (J 18, 37).

Królestwa Bożego nie wprowadza się środkami i siłami królestw ziemskich. «Prawda— jak uczy Sobór Watykański II — nie inaczej się narzuca jak tylko siłą samej prawdy, która wnika w umysły jednocześnie łagodnie i silnie» (Dignitatis humanae, 1). Na tej ziemi, na której w przeszłości chrześcijanie walczyli ze sobą zażarcie z powodów religijnych, chcę powtórzyć to, co napisałem w liście Tertio millennio adve-niente: «okoliczności łagodzące nie zwalniają Kościoła od obowiązku wyrażenia głębokiego ubolewania z powodu słabości licznych swoich synów, którzy zniekształcili jego oblicze i nie pozwolili mu być doskonałym odzwierciedleniem wizerunku jego ukrzyżowanego Pana, niezrównanego świadka cierpliwej miłości i pokornej łagodności» (n. 35). Drodzy młodzi, świadczcie o prawdzie mocą prawdy, a staniecie się budowniczymi Królestwa Bożego!

6. «Bądź wola Twoja». W Ogrójcu Jezus prosi Ojca o to, ażeby oddalił od Niego kielich gorzkiej męki, ale natychmiast dodaje: «Jednak nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie!» (Łk 22, 42). W tej modlitwie zawiera się najgłębsze przekonanie, że Bóg zawsze chce dobra. Nawet kiedy dopuszcza zło w życiu człowieka czy w dziejach ludzkości, czyni to z myślą o większym dobru człowieka. Dlatego św. Paweł napisał, że «Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra» (Rz 8, 28).

Taką wiarą kierowała się w swoim życiu małżeńskim i rodzinnym św. Zdzisława; taką nadzieją kierował się w swoim posłannictwie kapłańskim św. Jan Sarkander, zwłaszcza wówczas, kiedy przyszła na niego godzina Ogrójca oraz męczeńska Kalwaria. Była to chwila najwyższej próby, w której wiara w Chrystusa i Modlitwa Pańska pomagały mu nie upadać na duchu, ale zachować pewność, że dobro jest potężniejsze od zła.

7. «Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj». Jezus uczy nas modlić się o chleb powszedni, albowiem wszystko to, co służy życiu doczesnemu, jest przede wszystkim darem Boga. Równocześnie jednak zabieganie o chleb jest zadane człowiekowi, jego pracowitości, jego przewidywaniu, jego inteligencji, jego dobrej woli. W latach młodości człowiek musi się do tego zadania przygotować, ucząc się i zdobywając zawód. Będzie musiał bowiem współpracować z Bożą Opatrznością, aby zapewnić własnej rodzinie wszystko to, co potrzebne do życia, służąc w ten sposób dobru społeczeństwa oraz jego zdrowemu postępowi, również w znaczeniu ekonomicznym. Kościół zawsze uczył i uczy, że Bóg, który jest Opatrznością w stosunku do całego świata, chce, aby człowiek, wykorzystując swą inteligencję, również był «opatrznością» w wymiarze swojego ludzkiego życia.

8. «I odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom». Ta prośba z Modlitwy Pańskiej ma wielorakie zastosowanie, poczynając od tego, jakie znalazła w życiu św. Jana Sarkandra. Jego śmierć była głęboko przeniknięta prośbą o Boże przebaczenie dla jego oprawców.

I w tej postaci jego śmierć nabiera wymowy ekumenicznej: przemawia do wszystkich chrześcijan podzielonych przez smutne doświadczenia historyczne. Mówi im z jednej strony o odpowiedzialności, jaką ponoszą za grzech podziału i będące jego następstwem rozbicie dużej części Kościoła; z drugiej zaś przypomina im, jak ważna jest dla każdego prośba o odpuszczenie win. Jesteśmy bowiem wobec siebie wzajemnie dłużnikami.

Te słowa mają także ogromne znaczenie w życiu narodów i społeczeństw. Odwołałem się do nich w roku ubiegłym w związku z konfliktem, który niestety wciąż trwa na Półwyspie Bałkańskim, na terenie dawnej Jugosławii. Wiem bowiem z własnego doświadczenia, jakie znaczenie miało przypomnienie tej prośby Modlitwy Pańskiej dla pojednania narodu polskiego i niemieckiego: «Przebaczamy i prosimy o przebaczenie!»

9. Ostatnia prośba Modlitwy Pańskiej jest chyba najzwięźlejsza, ale też w jakiś sposób najbardziej przejmująca: «Ale nas zbaw ode złego». Prośba ta płynie jak gdyby z Serca Chrystusa i rozbrzmiewa w sercu całego chrześcijaństwa. Chrystus bowiem przyszedł na świat jako Zbawiciel. Całe Jego posługiwanie mesjańskie było posługiwaniem zbawczym: leczył ludzkie słabości, uzdrawiał chorych, wskrzeszał umarłych, wyzwalał człowieka od różnorodnego zła, a w szczególności od zła grzechu oraz od śmierci wiecznej.

W tej prośbie wyraża się zarazem głęboka wiara w to, że Bóg jest dobrem i źródłem dobra, że jest Ojcem. I tak ostatnia prośba Modlitwy Pańskiej nawiązuje do jej pierwszego słowa: «Ojcze nasz»...

10. «Amen» zaś znaczy: niech się stanie. Jest to jak gdyby zebranie i podsumowanie wszystkich próśb w jednym «tak». My również dzisiaj w tej wielkiej wspólnocie młodzieży zgromadzonej wokół sanktuarium na «Świętej Górce» chcemy powiedzieć Bogu nasze «tak», nasze «amen» w komunii z Chrystusem, z Jego Matką i ze wszystkimi świętymi tej ziemi.

Razem z nami wypowiadają te słowa młodzi całego świata, o czym świadczą niezliczone spotkania, które odbywały się w ostatnich latach, tworzące jeden szlak złożony z wielu etapów: światowych Dni Młodzieży i światowych spotkań młodzieży z Papieżem. Ostatnie z nich odbyło się w Manili, a następne odbędzie się w Paryżu w 1997 r. Obecnie przygotowywana jest pielgrzymka młodzieży europejskiej do sanktuarium Matki Bożej Loretańskiej, zaplanowana na wrzesień tego roku. Dziś włączamy do wielkiej pielgrzymki młodzieży również to spotkanie w Ołomuńcu.

Drodzy młodzi mieszkańcy Republiki Czeskiej, naśladujcie Chrystusa! Nieście jego święty krzyż, który odkupił świat: nie jest on symbolem porażki, ale zwycięstwa, zwycięstwa prawdziwej miłości, zwycięstwa Boga i człowieka w Chrystusie. Nieście go z dumą i odwagą, a znajdziecie pełnię życia, życie wieczne, które napełnia radością wasze serca. Naśladujcie Chrystusa, słuchajcie Go i pod przewodnictwem Maryi «zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie» (J 2,5).

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama