Nieśmy światło Chrystusa wszystkim narodom

Przesłanie Ojca Świętego do uczestników VI Kongresu Misyjnego Ameryki Łacińskiej i I Amerykańskiego Kongresu Misyjnego

W dniach od 28 września do 3 października 1999 r. odbywał się w Paraná (Argentyna) VI Kongres Misyjny Ameryki Łacińskiej, a zarazem I Kongres Misyjny całej Ameryki, w którym brali udział także przedstawiciele Kościołów lokalnych Stanów Zjednoczonych, Kanady i regionu morza karaibskiego. Do uczestników kongresu Jan Paweł II skierował przesłanie poświęcone działalności ewangelizacyjnej Kościoła we współczesnym świecie.

Abp Estanislao Karlic, ordynariusz Paraná
i przewodniczący VI Kongresu Misyjnego
Ameryki Łacińskiej
i I Amerykańskiego Kongresu Misyjnego

1. Z okazji obrad VI Kongresu Misyjnego Ameryki Łacińskiej i I Amerykańskiego Kongresu Misyjnego, odbywających się w argentyńskim mieście Paraná, pragnę przekazać serdeczne pozdrowienie braciom w biskupstwie, którzy biorą w nim udział, oraz wszystkim uczestnikom przybyłym z Ameryki Północnej, Południowej i Środkowej oraz z regionu karaibskiego, połączonym wspólnym pragnieniem ożywienia ducha ewangelizacyjnego i misyjnego we wspólnotach kościelnych na całym kontynencie amerykańskim, tak aby zgodnie z wymogami wiary uczestniczyły one w realizacji posłannictwa, jakie Chrystus pozostawił swoim uczniom, nakazując im iść na cały świat i głosić Dobrą Nowinę wszelkiemu stworzeniu (Mk 16, 15).

Głoszenie Chrystusa jest bowiem zadaniem «ciążącym na całym Kościele, które wszakże staje się szczególnie pilne w dzisiejszej Ameryce, gdzie obchodziliśmy już 500-lecie pierwszej ewangelizacji i gdy przygotowujemy się do świętowania z wdzięcznością 2000. rocznicy przyjścia na świat Jednorodzonego Syna Bożego» (Ecclesia in America, 68); przekonuje nas o tym zwłaszcza fakt, że imię Jezusa «pozostaje nieznane wielkiej części ludzkości oraz w wielu środowiskach społeczeństwa amerykańskiego» (tamże, 74).

2. Gdy przekazuję słowa zachęty i duchowego wsparcia uczestnikom tego ważnego wydarzenia w życiu Kościoła pielgrzymującego w Ameryce, bardzo wyraźnie stają mi przed oczyma niezapomniane chwile, jakie dane mi było przeżyć podczas wizyt w różnych krajach tego kontynentu, oraz niezliczone ludzkie twarze, wyrażające duchową gotowość do przyjęcia Chrystusa i gorące pragnienie dzielenia się radością wiary, która zapuściła głębokie korzenie w różnych narodach i kulturach amerykańskich i pozostawiła niezatarty ślad na ich pięćsetletniej historii, dzisiaj zaś stanowi nieodzowne źródło duchowej energii w obliczu wielkich wyzwań, przed jakimi stoją. W tych twarzach, które mimo wszelkich trudności promieniują entuzjazmem, zdolnym przekazywać wiarę i — można by rzec — wręcz zarażać wiarą, objawia się bardzo wyraziście prawdziwy duch Ameryki, która także dzięki swej energii misyjnej i ewangelizacyjnej, skierowanej do wewnątrz i na zewnątrz, jest nazywana kontynentem nadziei.

Realizacja tego porywającego zadania ewangelizacji przyczynia się w szczególny sposób do kształtowania kultury braterstwa, dialogu i współpracy. Jak przypomina Sobór Watykański II, «Chrystus i Kościół, który daje o Nim świadectwo przez głoszenie Ewangelii, stoją ponad wszelkimi partykularyzmami rasowymi czy narodowościowymi» (Ad gentes, 8). Dlatego jest znamienne, że w waszym kongresie uczestniczą, obok przedstawicieli Ameryki Łacińskiej i regionu karaibskiego, także delegacje Stanów Zjednoczonych i Kanady, co jest zgodne z duchem spotkania i komunii, jakich zaznaliśmy podczas niedawnego Specjalnego Zgromadzenia Synodu Biskupów poświęconego Ameryce. Zwróciło ono uwagę na nieodzowną konieczność duchowego jednoczenia jak największej liczby narodów tworzących ten wielki kontynent (Ecclesia in America, 5), oraz umacniania więzi współpracy i solidarności między jego Kościołami partykularnymi, siostrzanymi i wzajemnie sobie bliskimi, «aby kontynuować i ożywiać zbawcze dzieło Chrystusa w dziejach Ameryki» (tamże, 8).

3. Kościół jest w pełni świadomy, że misyjność właściwa całej wspólnocie chrześcijańskiej ma źródło przede wszystkim w wierze w Chrystusa, której nowości i bogactwa nie wolno ukrywać ani zachowywać dla siebie (por. Redemptoris missio, 11). Wiara jest jak gdyby wielkim proroctwem, ukazującym współczesnym ludziom nadzieję «nowego nieba i nowej ziemi» (por. Ap 21, 1), i ogłaszającym wszystkim narodom Królestwo Boże, którego sam Kościół jest zalążkiem i początkiem na ziemi (por. Lumen gentium, 5). Jego przepowiadanie nie wyraża się wyłącznie w słowach, ale także przez wyraziste świadectwo o tym, że Chrystus naprawdę zaspokaja najgłębsze pragnienia człowieka i napełnia radością jego serce.

Dlatego powołanie do ewangelizacji wiąże się nieodłącznie z wezwaniem do umocnienia wiary i nawrócenia serca, zgodnie z duchowym wymiarem Wielkiego Jubileuszu, do którego przygotowuje się cały Kościół, pragnąc przeżyć go jak najgłębiej. Także chrześcijańskie wspólnoty Ameryki winny ukształtować w sobie postawy, jakich Jezus wymagał od swoich uczniów, gdy wysyłał ich, aby w Jego imieniu głosili nadejście Królestwa Bożego, darmo dając to, co darmo otrzymali i uwalniając się od wszystkiego, co mogłoby przesłonić prawdziwie ewangelizacyjny charakter ich misji (por. Mt 10, 8 n.). Powodowany wyłącznym pragnieniem naśladowania Nauczyciela, który «nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby służyć» (Mt 20, 28), Kościół winien praktykować ten sam styl życia i kontynuować Jego misję na ziemi, aby każdy człowiek miał życie i miał je w obfitości (por. J 10, 10).

4. W tym bogatym kontekście, zarazem teologicznym i egzystencjalnym, w którym wiara w Chrystusa łączy się ściśle z misją głoszenia Ewangelii, Ameryka odnosi do siebie słowo Boże skierowane do Abrahama, naszego ojca w wierze (por. Rz 4, 11), które każe mu wyjść z własnej ziemi i wyruszyć — z ufnością w Bożą obietnicę — ku nowej krainie, którą człowiek w głębi swej istoty uznaje za swą prawdziwą ojczyznę. Biblijne słowa «sól ziemi» są jakby wezwaniem dla Kościołów waszego kontynentu, aby w tym przełomowym momencie dziejów weszły zdecydowanie na drogę wiary, przekraczając horyzont spraw lokalnych i otwierając się twórczo na świat i na licznych braci, którzy w różnych częściach świata czekają na światło Chrystusa, aby oświeciło ich egzystencję.

Pragnę gorąco, aby to wezwanie dotarło do wszystkich wspólnot kościelnych Ameryki, umacniając ich wiarę i budząc zapał apostolski, tak aby przynosiły zaszczyt dziedzictwu niezliczonych misjonarzy, którzy na tej ziemi poświęcili życie Ewangelii. Pod jego wpływem oraz dzięki odpowiednim programom duszpasterstwa misyjnego wyjdzie z nich wielu ludzi — kapłanów, osób konsekrowanych i wiernych świeckich — gotowych poświęcić się całkowicie, konsekwentnie i wielkodusznie głoszeniu na całej ziemi orędzia Chrystusa, które jest najcenniejszym skarbem, jaki Kościół Ameryki może ofiarować światu.

5. Zawierzając obrady waszego kongresu Maryi Pannie, która potrafiła lepiej niż ktokolwiek inny wskazać drogę wiodącą do Jej Boskiego Syna, i prosząc Ją o opiekę nad tymi, którzy w Ameryce i na całym świecie starają się dziś nieść światło Chrystusa wszystkim narodom, z serca udzielam wszystkim uczestnikom kongresu Apostolskiego Błogosławieństwa.

Castel Gandolfo, 15 sierpnia 1999 r., uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny.

Joannes Paulus II pp

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama