Prawda, która wyzwala

Przemówienie do uczestników sympozjum naukowego poświęconego Janowi Husowi. 17.12.1999

Postać Jana Husa — urodzonego ok. 1371 r. w Husincu kapłana, teologa, magistra uniwersytetu w Pradze, prekursora Reformacji protestanckiej i czeskiego bohatera narodowego, spalonego na stosie jako heretyk 6 lipca 1415 r. w Konstancji — była przedmiotem prac międzynarodowego sympozjum naukowego, które w dniach 15-17 grudnia 1999 r. obradowało w siedzibie Papieskiego Uniwersytetu Laterańskiego w Rzymie. Zostało ono zorganizowane przez Główny Komitet Wielkiego Jubileuszu i Konferencję Episkopatu Czech, we współpracy z Czeską Akademią Nauk i Uniwersytetem Praskim. Poprzedziła je kilkuletnia praca przygotowawcza ekumenicznej komisji, powołanej w 1993 r. przez czeski Episkopat. Celem prac komisji i rzymskiego sympozjum było ukazanie pełnej prawdy historycznej o życiu i dziele Jana Husa, osiągnięcie ekumenicznego rozumienia jego doktryny, przez stulecia poddawanej różnym interpretacjom, i właściwe jej umiejscowienie na tle dziejów Kościoła. Ma to sprzyjać zbliżeniu między wspólnotą katolicką i protestancką w Czechach w perspektywie nowej ewangelizacji. W piątek 17 grudnia uczestnicy sympozjum pod przewodnictwem arcybiskupa Pragi kard. Miloslava Vlka zostali przyjęci na audiencji przez Ojca Świętego, który skierował do nich następujące przemówienie:

Szanowni Przedstawiciele władz, Księże Kardynale, czcigodni Bracia w biskupstwie, szanowni Uczeni, Panie i Panowie!

1. Jest to dla mnie wielka radość, że mogę was serdecznie powitać z okazji obrad waszego sympozjum, poświęconego Janowi Husowi, które jest kolejnym, ważnym etapem na drodze do głębszego poznania życia i dzieła tego znakomitego czeskiego kaznodziei, jednego z najwybitniejszych i najsławniejszych mistrzów praskiego uniwersytetu. Hus z wielu powodów jest postacią znaną, ale to przede wszystkim jego moralna odwaga w obliczu przeciwności i śmierci zyskała mu szczególne poważanie czeskiego ludu, również ciężko doświadczanego przez stulecia. Jestem wam niezwykle wdzięczny za wkład, jaki wnieśliście w prace «Husowskiej» komisji ekumenicznej, którą kilka lat temu powołał kard. Miloslav Vlk w celu ściślejszego określenia miejsca, jakie Jan Hus zajmuje wśród reformatorów Kościoła.

2. Znamienne jest, że udział w sympozjum wzięli nie tylko uczeni z Czech, ale także z krajów ościennych. Nie mniejsze znaczenie ma fakt, iż mimo napięć, jakie w przeszłości utrudniały relacje między czeskimi chrześcijanami, spotkali się tu specjaliści reprezentujący różne wyznania, aby podzielić się swoją wiedzą. Skoro udało wam się tu zgromadzić dorobek najlepszej i najnowszej refleksji naukowej na temat Jana Husa oraz wydarzeń, w których uczestniczył, następnym krokiem winna być publikacja rezultatów sympozjum, tak aby jak największa liczba osób mogła lepiej poznać nie tylko tę niezwykłą postać, ale także ważny i złożony okres dziejów chrześcijaństwa i Europy, w jakim Jan Hus żył.

Dzisiaj, w przeddzień Wielkiego Jubileuszu, uważam za swój obowiązek wyrazić głębokie ubolewanie z powodu okrutnej śmierci zadanej Janowi Husowi oraz głębokiej rany, jaka w jej następstwie otwarła się w umysłach i sercach Czechów, stając się przyczyną konfliktów i podziałów. Już podczas mej pierwszej wizyty w Pradze wyraziłem nadzieję, że zostaną poczynione decydujące kroki na drodze pojednania i prawdziwej jedności w Chrystusie. Rany minionych stuleci muszą zostać uleczone dzięki spojrzeniu na przeszłość z nowej perspektywy oraz gruntownemu odnowieniu wzajemnych relacji. Nasz Pan Jezus Chrystus, który jest «naszym pokojem» i który «zburzył rozdzielający (...) mur» (Ef 2, 14), niech prowadzi wasz naród drogami historii ku odnowieniu jedności wszystkich chrześcijan, którą my wszyscy gorąco pragniemy osiągnąć w bliskim już nowym tysiącleciu.

3. Kluczowe znaczenie ma w tej perspektywie wysiłek uczonych, który może doprowadzić do głębszego i bardziej kompletnego poznania prawdy historycznej. Badania historyczne nie stanowią żadnego zagrożenia dla wiary, jako że również nauka jest w istocie rzeczy skierowana ku prawdzie, której źródła są w Bogu. Dlatego składam dziś dzięki naszemu niebieskiemu Ojcu za waszą pracę, która dobiega końca, podobnie jak na początku zachęcałem was do jej podjęcia.

Naukowy opis historii jest czasem utrudniany przez naciski ideologiczne, polityczne i ekonomiczne. W rezultacie prawda zostaje przesłonięta, historia zaś staje się więźniem możnych tego świata. Ścisłe przestrzeganie rygorów naukowych to nasza najlepsza obrona przed tego rodzaju naciskami oraz przed zniekształceniami, do jakich mogą one doprowadzić. To prawda, że bardzo trudno jest przeprowadzić absolutnie obiektywną analizę dziejów, jako że osobiste przekonania, wartości i doświadczenia nieuchronnie wpływają na pracę badawczą i na sposób prezentacji jej wyników. Nie znaczy to jednak, że nie można sporządzić takiego opisu wydarzeń historycznych, który będzie naprawdę bezstronny i tym samym będzie miał także moc wyzwalającą. Właśnie wasza praca dowodzi, że jest to możliwe.

4. Prawda może się okazać niewygodna także wówczas, gdy domaga się od nas odrzucenia głęboko zakorzenionych przesądów i stereotypów. Dotyczy to Kościołów, Wspólnot kościelnych i religii tak samo jak narodów i jednostek. Niemniej prawda, która uwalnia nas od błędów, jest też prawdą, która nas wyzwala do miłości; właśnie chrześcijańska miłość jest ostatecznym celem tego, do czego starała się doprowadzić komisja. Wasza praca oznacza, że postać taka jak Jan Hus, w przeszłości źródło wielkich kontrowersji, może dziś stać się przedmiotem dialogu, wymiany poglądów i dalszych wspólnych poszukiwań.

W okresie, gdy wielu stara się budować nowego rodzaju jedność Europy, badania takie jak wasze mogą stać się dla ludzi dodatkową zachętą do przekraczania zbyt ciasnych granic etnicznych i narodowych oraz poszukiwania nowych form autentycznej otwartości i solidarności. Z pewnością pomoże to Europejczykom zrozumieć, że kontynent będzie mógł bezpiecznie zmierzać ku nowej i trwałej jedności, jeśli zdoła nawiązać w nowy i twórczy sposób do swoich chrześcijańskich korzeni oraz do specyficznej tożsamości, jaka z niej wypływa.

5. Jest zatem oczywiste, że wasza praca to ważna służba nie tylko na rzecz historycznej prawdy o postaci Jana Husa, ale także w szerszym zakresie na rzecz chrześcijan i społeczeństwa europejskiego jako całości. Jest tak dlatego, że w ostatecznym rozrachunku służy ona prawdzie o człowieku, którą na progu trzeciego tysiąclecia ery chrześcijańskiej ludzka rodzina musi na nowo odkryć bardziej niż cokolwiek innego.

Kontemplując prawdę o człowieku, musimy skierować wzrok ku postaci zmartwychwstałego Chrystusa. Tylko On jest doskonałym wcieleniem prawdy o człowieku, stworzonym na obraz i podobieństwo Boga (por. Rdz 1, 26). Żarliwie modlę się do Tego, który jest «wczoraj i dziś, ten sam także na wieki» (Hbr 13, 8), aby zesłał swoje światło do waszych serc. Abyście mogli zaznać łaski i pokoju w Nim, proszę dla każdego z was, dla waszych bliskich i dla całego narodu czeskiego o obfite błogosławieństwo Najwyższego, któremu niech będzie chwała, mądrość i dziękczynienie na wieki wieków. Amen! (por. Ap 7, 12).

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama