Miłość Serca Chrystusa żąda odpowiedzi

Homilia podczas Mszy św. w St. Louis w czasie podróży do Meksyku i Stanów Zjednoczonych 22-28.01.1999 (27.01.1999)


Jan Paweł II

MIŁOŚĆ SERCA CHRYSTUSA ŻĄDA ODPOWIEDZI

Msza św. na stadionie «Trans World Dome». 27 stycznia 1999 - St. Louis

W St. Louis, na jednym z największych krytych stadionów w Stanach Zjednoczonych, w środę 27 stycznia Jan Paweł II odprawił Mszę św. ku czci Serca Pana Jezusa. Z Papieżem koncelebrowało kilkunastu kardynałów, 250 arcybiskupów i biskupów oraz 1 200 kapłanów. W homilii, dziękując katolikom za wielki wkład w rozwój Kościoła na ziemi amerykańskiej, Jan Paweł II zachęcił ich do jeszcze gorliwszego apostolstwa, szczególnie w dziedzinie obrony życia, małżeństwa i rodziny. «Nowa ewangelizacja — powiedział Papież — potrzebuje uczniów Chrystusa, którzy bezwarunkowo opowiadają się po stronie życia; którzy będą w każdej sytuacji głosić Ewangelię życia, sławić ją i służyć jej».

«W tym objawiła się miłość Boga ku nam, że zesłał Syna swego Jednorodzonego na świat, abyśmy życie mieli dzięki Niemu» (1 J 4, 9-10).

Drodzy Bracia i Siostry!

1. We wcieleniu Bóg objawia się w pełni w Synu, który przyszedł na świat (por. Tertio millennio adveniente, 9). Wiara nie jest jedynie owocem naszego poszukiwania Boga. W Jezusie Chrystusie sam Bóg przychodzi we własnej Osobie, aby przemówić do nas i pokazać nam drogę do siebie.

Wcielenie objawia także prawdę o człowieku. W Jezusie Chrystusie Ojciec wypowiedział ostateczne słowo o naszym prawdziwym przeznaczeniu i o sensie ludzkiej historii (por. tamże, 5). «W tym przejawia się miłość, że nie my umiłowaliśmy Boga, ale że On sam nas umiłował i posłał Syna swojego jako ofiarę przebłagalną za nasze grzechy» (1 J 4, 10). Apostoł mówi o miłości, która natchnęła Syna, aby stał się człowiekiem i zamieszkał między nami. Dzięki Jezusowi Chrystusowi wiemy, jak bardzo Ojciec nas miłuje. W Jezusie Chrystusie, za sprawą Ducha Świętego, każdy z nas może mieć udział w miłości, która jest życiem Trójcy Świętej.

Św. Jan pisze dalej: «Jeśli kto wyznaje, że Jezus jest Synem Bożym, to Bóg trwa w nim, a on w Bogu» (1 J 4, 15). Przez wiarę w Syna Bożego, który stał się człowiekiem, trwamy w samym Sercu Boga: «Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim» (1 J 4, 16). Te słowa odsłaniają przed nami tajemnicę Najświętszego Serca Jezusa: miłość i współczucie Jezusa to brama, przez którą odwieczna miłość Ojca rozlewa się na cały świat. Sprawując tę Mszę św. ku czci Najświętszego Serca, otwórzmy szeroko nasze serca na zbawcze miłosierdzie Boże!

2. W czytaniu z Ewangelii, którego wysłuchaliśmy przed chwilą, św. Łukasz ukazuje miłość Boga na przykładzie Dobrego Pasterza. Według Ewangelii obraz Dobrego Pasterza był szczególnie umiłowany przez Chrystusa. Gdy faryzeusze zarzucają Chrystusowi, że obcuje z grzesznikami i jada z nimi, On odpowiada pytaniem: «Któż z was, gdy ma sto owiec, a zgubi jedną z nich, nie zostawia dziewięćdziesięciu dziewięciu na pustyni i nie idzie za zgubioną, aż ją znajdzie? A gdy ją znajdzie, bierze z radością na ramiona i wraca do domu; sprasza przyjaciół i sąsiadów i mówi im: Cieszcie się ze mną, bo znalazłem owcę, która mi zginęła» (Łk 15, 4-6).

Ta przypowieść obrazuje radość Chrystusa i naszego niebieskiego Ojca z każdego nawróconego grzesznika. Miłość Boża jest miłością szukającą nas, miłością zbawiającą. Taką miłość właśnie znajdujemy w Sercu Jezusa.

3. Skoro poznaliśmy tę miłość, która objawia się w Sercu Chrystusa, wiemy, że każdy człowiek, każda rodzina, każdy naród na ziemi może zawierzyć siebie temu właśnie Sercu. Słyszeliśmy dziś słowa Mojżesza: «Ty (...) jesteś narodem poświęconym Panu, Bogu twojemu. (...) Pan wybrał was i znalazł upodobanie w was (...), ponieważ Pan was umiłował» (Pwt 7, 6-8). Od czasów Starego Testamentu istotą dziejów zbawienia jest niezawodna Boża miłość i wybranie oraz nasza ludzka odpowiedź na tę miłość. Nasza wiara jest odpowiedzią na Bożą miłość i wybranie.

Minęło trzysta lat od chwili, gdy 8 grudnia 1698 r. po raz pierwszy złożono Najświętszą Ofiarę Eucharystii w miejscu, gdzie dziś leży St. Louis. Było to święto Niepokalanego Poczęcia Matki Bożej, więc ojcowie Montigny, Davion i St. Cosme zbudowali ołtarz z kamieni nad brzegiem Missisipi i odprawili Mszę św. Te trzy stulecia to dzieje Bożej miłości rozlanej w sercach ludzi żyjących w tym regionie Stanów Zjednoczonych i historia wielkodusznej odpowiedzi na tę miłość.

W waszej archidiecezji przykazanie miłości dało początek ogromnej liczbie różnych działań, za które dzisiaj składamy dzięki naszemu niebieskiemu Ojcu. St. Louis było Bramą Zachodu, ale było też bramą wspaniałego chrześcijańskiego świadectwa i ewangelicznej posługi. Wierny Chrystusowemu przykazaniu głoszenia Ewangelii, pierwszy pasterz lokalnego Kościoła, bp Joseph Rosati — który pochodził z miasta Sora, leżącego blisko Rzymu — od początku rozwijał niezwykle intensywną działalność misyjną. W rezultacie mamy dziś 46 diecezji na terenie, gdzie niegdyś pracował bp Rosati.

Bardzo serdecznie pozdrawiam waszego obecnego pasterza, drogiego abpa Rigali, którego wysoko ceniłem jako mego współpracownika w Rzymie. W miłości Chrystusa Pana pozdrawiam cały Kościół w tym regionie.

Liczne męskie i żeńskie zgromadzenia zakonne przez pokolenia pracowały dla Ewangelii na tym terenie z przykładnym oddaniem. Tutaj znaleźć można amerykańskie korzenie ewangelizacyjnej działalności Legionu Maryi i innych stowarzyszeń apostolskich ludzi świeckich. Działalność Towarzystwa Krzewienia Wiary, możliwa dzięki hojnemu wsparciu wiernych waszej archidiecezji, jest konkretną odpowiedzią, udzieloną wraz z całym Kościołem, na Chrystusowy nakaz głoszenia Ewangelii. Właśnie z St. Louis kard. Ritter wysłał w 1956 r. pierwszych kapłanów do Ameryki Łacińskiej w ramach programu «Fidei donum», dając praktyczny przykład owej wymiany darów, która winna zawsze cechować więź między Kościołami. Ta solidarność w łonie Kościoła stanowiła centralny temat ubiegłorocznego Specjalnego Zgromadzenia Synodu Biskupów poświęconego Ameryce i jest też głównym motywem adhortacji apostolskiej Ecclesia in America — «Kościół w Ameryce» — którą podpisałem kilka dni temu i ogłosiłem w sanktuarium Matki Bożej z Guadalupe w stolicy Meksyku.

4. Z pomocą łaski Bożej wieloraka działalność charytatywna jest tutaj ważnym elementem życia wspólnoty katolickiej. Stowarzyszenie św. Wincentego a Paulo od samego początku zajmuje uprzywilejowane miejsce w archidiecezji. Katolickie Dzieła Charytatywne od wielu lat prowadzą niezwykle cenną działalność w imię Jezusa Chrystusa. Znakomicie funkcjonująca katolicka służba zdrowia objawia ludzkie oblicze kochającego i współczującego Chrystusa.

Szkoły katolickie okazały się bezcenną pomocą w wychowaniu kolejnych pokoleń dzieci, ucząc je poznawać Boga, kochać Go i służyć Mu, oraz przygotowując je do podjęcia odpowiedzialnych zadań w społeczeństwie. Rodzice, nauczyciele, duszpasterze, administratorzy i całe parafie z ogromnym poświęceniem starają się zachować istotny charakter katolickiego wychowania jako autentycznej służby Kościołowi i ewangelicznej posługi na rzecz młodzieży. Cele wyznaczone przez Strategiczny Plan Duszpasterski archidiecezji — ewangelizacja, nawrócenie, sprawne zarządzanie, katolickie wychowanie, pomoc potrzebującym — mają tutaj długą tradycję.

Doniosłym zadaniem współczesnych Amerykanów jest poznanie i zachowanie tego ogromnego dziedzictwa świętości i służby. Z tego dziedzictwa musicie czerpać natchnienie i moc do nowej ewangelizacji, tak pilnie potrzebnej u progu trzeciego tysiąclecia chrześcijaństwa. Poprzez świętość i posługę św. Filipiny Duchesne, związanej blisko z St. Louis, oraz niezliczonych gorliwych kapłanów, zakonników i wiernych świeckich, od początków Kościoła na tym obszarze życie wspólnoty katolickiej ujawniło w całej pełni swoje bogactwo i różnorodność. Wymagania stawiane wam dzisiaj nie mogą być mniejsze.

5. W miarę postępów nowej ewangelizacji należy położyć w niej szczególny nacisk na rodzinę i odnowę chrześcijańskiego małżeństwa. Pełniąc swoją najistotniejszą misję, jaką jest okazywanie miłości sobie nawzajem, współdziałanie z Bogiem w stwarzaniu ludzkiego życia oraz przekazywanie Bożej miłości dzieciom, rodzice muszą znajdować pełne oparcie w Kościele i społeczeństwie. Nowa ewangelizacja winna prowadzić do pełniejszego docenienia roli rodziny jako pierwotnego i najważniejszego fundamentu społeczeństwa, jako pierwszej szkoły cnoty i solidarności (por. Familiaris consortio, 42). Od losu rodziny zależy los narodu!

Nowa ewangelizacja musi także ukazać w pełnym świetle prawdę, że «Ewangelia miłości Boga do człowieka, Ewangelia godności osoby i Ewangelia życia stanowią jedną i niepodzielną Ewangelię» (Evangelium vitae, 2). Czyż jako ludzie wierzący możemy nie dostrzegać, że aborcja, eutanazja i samobójstwo wspomagane to straszliwe przejawy odrzucenia Bożego daru życia i miłości? I czyż możemy zapomnieć, że mamy obowiązek otoczyć chorych i cierpiących serdeczną opieką i zapewnić im oparcie, które pomoże im zawsze akceptować życie?

Nowa ewangelizacja potrzebuje uczniów Chrystusa, którzy bezwarunkowo opowiadają się po stronie życia; którzy będą w każdej sytuacji głosić Ewangelię życia, sławić ją i służyć jej. Znakiem nadziei jest coraz powszechniejsze uznanie zasady, że nigdy nie wolno odebrać godności życiu ludzkiemu, nawet jeśli człowiek dopuścił się wielkiego zła. Współczesne społeczeństwo dysponuje środkami, dzięki którym może zapewnić sobie bezpieczeństwo, nie pozbawiając na zawsze przestępców możliwości odmiany życia (por. Evangelium vitae, 27). Ponawiam wezwanie, które zawarłem niedawno w orędziu na Boże Narodzenie, aby zgodzono się położyć kres karze śmierci — praktyce okrutnej i zarazem niepotrzebnej.

Na progu trzeciego tysiąclecia jeszcze jedno wielkie wyzwanie stoi przed społecznością St. Louis, na wschodnim i zachodnim brzegu Missisipi, i nie tylko przed mieszkańcami tego miasta, ale całego kraju: trzeba położyć kres wszelkim formom rasizmu — plagi, którą wasi biskupi uznali za jeden z najbardziej uporczywych i niszczących przejawów zła w waszym narodzie.

6. Drodzy bracia i siostry, Ewangelia Bożej miłości, którą dzisiaj uroczyście głosimy, znajduje najwyższy wyraz w Eucharystii. We Mszy św. i w adoracji eucharystycznej spotykamy się z miłosierną miłością Boga, która zostaje nam udzielona przez Serce Jezusa Chrystusa. W imię Jezusa Dobrego Pasterza pragnę skierować wezwanie do katolików żyjących w Stanach Zjednoczonych i wszędzie na świecie, gdzie może dotrzeć mój głos i moje słowa, zwłaszcza zaś do tych, którzy z takiego czy innego powodu nie praktykują swojej wiary. W przeddzień Wielkiego Jubileuszu dwutysiąclecia Wcielenia Chrystus wychodzi wam na spotkanie i wzywa was, byście znów włączyli się we wspólnotę wiary. Czyż nie jest to dla was właściwa chwila, aby zaznać radości powrotu do domu Ojca? W niektórych przypadkach pozostaną być może przeszkody uniemożliwiające wam udział w Eucharystii, w innych natomiast pojawi się potrzeba uzdrowienia pamięci; w każdej jednak sytuacji możemy mieć pewność Bożej miłości i miłosierdzia.

Wielki Jubileusz Roku 2000 rozpocznie otwarcie Drzwi Świętych w Bazylice św. Piotra w Rzymie: jest to bardzo wymowny symbol Kościoła — otwartego dla każdego, kto odczuwa potrzebę miłości i miłosierdzia Serca Chrystusa. W Ewangelii Jezus mówi: «Ja jestem bramą. Jeżeli ktoś wejdzie przeze Mnie, będzie zbawiony — wejdzie i wyjdzie, i znajdzie paszę» (J 10, 9).

Na nasze chrześcijańskie życie można spojrzeć jako na pielgrzymkę do domu Ojca, przechodzącą przez bramę, którą jest Jezus Chrystus. Kluczem do tej bramy jest skrucha i nawrócenie. Moc, która pozwala nam przejść przez tę bramę, czerpiemy z wiary, nadziei i miłości. Dla wielu katolików istotną częścią tej wędrówki musi być ponowne odkrycie radości, jaką daje przynależność do Kościoła, oraz umiłowanie Kościoła takiego, jaki pozostawił nam Chrystus — Kościoła Matki i Nauczyciela.

Żyjąc w Duchu Świętym, Kościół oczekuje, że Jubileusz będzie czasem głębokiej odnowy duchowej. Duch naprawdę wywoła nową wiosnę wiary, jeśli w sercach chrześcijan na nowo zagości postawa pokory, ofiarności i otwartości na Jego oczyszczającą łaskę. W parafiach i wspólnotach całego waszego kraju rozkwitnie chrześcijańska świętość i posługa, jeżeli «poznacie i uwierzycie miłości, jaką Bóg ma ku wam» (por. 1 J 4, 16).

Maryjo, Matko Miłosierdzia, naucz mieszkańców St. Louis i całych Stanów Zjednoczonych mówić «tak» Twojemu Synowi, naszemu Panu Jezusowi Chrystusowi!

Matko Kościoła, na drodze do Wielkiego Jubileuszu trzeciego tysiąclecia bądź Gwiazdą, która nieomylnie pokieruje naszymi krokami ku Chrystusowi!

Dziewico z Nazaretu, dwa tysiące lat temu wydałaś na świat Słowo Wcielone: prowadź ludzi nowego tysiąclecia ku Temu, który jest prawdziwą światłością świata! Amen.

Przed udzieleniem końcowego błogosławieństwa Ojciec Święty powiedział:

Pokój, pokój Chrystusowy wam wszystkim. Pokój moim braciom, kardynałom i biskupom, tak licznym dziś tutaj, pasterzom Kościoła w Ameryce. Dziękujemy zwłaszcza kapłanom, którzy na co dzień otaczają pasterską troską dzieci Boże. Dziękuję wam wszystkim za tę piękną liturgię. Bardzo wysoko cenię sobie wasz udział pełen entuzjazmu i waszego ducha modlitwy. Wyrażam też wdzięczność abpowi Rigali, waszemu pasterzowi, i wszystkim którzy współpracowali w przygotowaniu tego ważnego wydarzenia.

Szczególnie serdeczne słowa kieruję do chorych, do więźniów, do wszystkich, którzy cierpią na duchu i ciele. Wyrażam wdzięczność i szacunek także tym moim braciom i siostrom, którzy zechcieli być tu z nami w duchu ekumenicznego braterstwa. Dziękuję!

Po polsku Ojciec Święty powiedział:

Serdecznie pozdrawiam moich rodaków żyjących w Ameryce, a szczególnie mieszkańców St. Louis. Dziękuję za pamięć i modlitwę. Niech Bóg wam błogosławi!

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama