Bądźcie dobrą i urodzajną glebą

Homilia podczas Mszy św. w Rożniawie, podróż do Słowacji, 13.09.2003


Jan Paweł II

Bądźcie dobrą i urodzajną glebą

13 września 2003 — Rożniawa. Msza św. na podmiejskich błoniach Podrakosz

W przedostatnim dniu podróży, 13 września, Ojciec Święty przybył do Rożniawy, gdzie odprawił Mszę św. dla ok. 170 tys. wiernych. W homilii nawiązał do przypowieści Chrystusa o siewcy. «Bądźcie dobrą i urodzajną glebą — powiedział Jan Paweł II — która obfitością swych owoców odpowie na oczekiwania Kościoła i świata». Papież podkreślił także potrzebę dawania świadectwa, które stanowi «wielki wkład w ewangelizację współczesnego świata oraz w budowanie bardziej sprawiedliwego i braterskiego społeczeństwa».

1. «Zachęcam was, bracia, abyście postępowali w sposób godny powołania, do jakiego zostaliście wezwani» (por. Ef 4, 1). Wyraźne napomnienie apostoła Pawła, skierowane do wspólnoty chrześcijan w Efezie, ma szczególne znaczenie dla nas wszystkich tutaj zgromadzonych. Zadaniem każdego wiernego — z uwzględnieniem różnorodności powołań i charyzmatów — jest być uczniem i apostołem: uczniem — poprzez pokorne i uległe słuchanie słowa, które zbawia; apostołem — poprzez gorliwe świadectwo życia kształtowanego wedle Ewangelii.

Słowackie przysłowie mówi: «Słowo upomina, przykład porywa». Tak, drodzy bracia i siostry, także «styl» waszego życia chrześcijańskiego może stanowić wielki wkład w ewangelizację współczesnego świata oraz w budowanie bardziej sprawiedliwego i braterskiego społeczeństwa. Dlatego kieruję do was słowa apostoła Pawła: «przypatrzcie się (...) powołaniu waszemu!» (1 Kor 1, 20).

2. Z serca pozdrawiam w imię Pańskie was wszystkich, synów i córki tego Kościoła lokalnego, poczynając od waszego biskupa Eduarda Kojnoka, któremu dziękuję za serdeczne słowa, jakie do mnie skierował, oraz jego koadiutora bpa Vladimíra Fili. Życzliwą myślą obejmuję obecnych tu biskupów oraz pielgrzymów przybyłych z innych krajów i innych diecezji. Pozdrawiam władze cywilne i wojskowe, w szczególności pana prezydenta Republiki Słowackiej i przewodniczącego Parlamentu. Wszystkim dziękuję za przyjęcie i trud włożony w przygotowanie mojej wizyty.

po węgiersku:

Ze szczególnym pozdrowieniem pragnę zwrócić się do wspólnoty węgierskojęzycznej, która jest bardzo liczna w tym regionie i nierozdzielnie związana z tą diecezją. Dumni z waszych tradycji, drodzy bracia i siostry, i wierni nauczaniu waszych ojców, zachowujcie niezłomną wiarę i żywą nadzieję, czerpiąc siłę z przywiązania do Chrystusa i Jego Kościoła. Wasza obecność nieustannie wzbogaca ziemię słowacką, i wiem, że pasterze tego Kościoła lokalnego troszczą się o to, by zaspokoić wasze potrzeby duchowe, dbając zawsze o zachowanie jedności kościelnej, która jest czynnikiem wzrastania osobowego i duchowego całego społeczeństwa słowackiego.

po słowacku:

3. Drodzy bracia i siostry, przybywając z Bratysławy i Koszyc, podziwiałem rozległe pola uprawne, będące świadectwem waszej pracy i waszego trudu. Z uczuciem wdzięczności i sympatii myślałem o ludziach pracujących na roli, którzy przez swój ofiarny trud wnoszą nieodzowny wkład w życie narodu. Z serca ich pozdrawiam. W ewangelicznej przypowieści, którą przed chwilą usłyszeliśmy, sam Jezus porównuje się do siewcy, z ufnością rzucającego ziarno swego słowa w glebę ludzkich serc.

Plon zależy nie tylko od ziarna, lecz także od rodzaju gleby, a zatem od każdego z nas. Posłuchajmy, jak wyjaśnia tę przypowieść sam Jezus. Ziarno wydziobane przez ptaki przywołuje na myśl działanie szatana, napełniającego serce niezrozumieniem drogi Bożej (por. Mk 8, 33), która zawsze jest drogą krzyża.

Ziarno nie zapuszczające korzeni to obraz sytuacji, w której słowo zostaje przyjęte jedynie powierzchownie, bez głębokiego przylgnięcia do Chrystusa i osobistej miłości do Niego (por. Kol 2, 7) — a tylko one pozwalają je zachować.

Ziarno zagłuszone przez ciernie każe myśleć o troskach życia doczesnego, zafascynowaniu władzą, dobrobycie, pysze.

4. Słowo nie przynosi owoców w sposób automatyczny. Choć jest słowem Bożym, a więc wszechmocnym, dostosowuje się do warunków gleby, lub ściślej: czeka na jej reakcję, która może być negatywna. Jest to tajemnica miłości Boga, który wręcz oddaje się całkowicie w ręce człowieka! W gruncie rzeczy bowiem ziarnem składanym w różnego rodzaju glebach jest sam Jezus (por. J 12, 24).

Lektura tej przypowieści i wyjaśnienia danego uczniom przez Jezusa musi nas pobudzać do refleksji. To my, drodzy bracia i siostry, jesteśmy glebą, której Pan niestrudzenie powierza ziarno swego słowa i swej miłości. Z jakim nastawieniem je przyjmujemy? Jak wielki plon potrafimy zebrać?

5. Św. Jan Chryzostom, którego wspominamy w liturgii, pisze: «Towarzyszy mi Jego słowo; jest dla mnie podporą, pewnością... Jest moją mocą i moją obroną» (por. Homilie, nn. 1-3: PG 52, 428).

Papież powierza dziś wam wszystkim skarb tego słowa, sam stając się ufnym siewcą, składającym w głębi serca każdego człowieka «dobrą nowinę» o Królestwie. Bądźcie dobrą i urodzajną glebą, która obfitością swych owoców odpowie na oczekiwania Kościoła i świata.

«Próżne są wysiłki człowieka, jeżeli nie błogosławi im Bóg», mówi inne wasze mądre przysłowie. Dlatego proszę żarliwie Najwyższego, aby zesłał jak najobfitsze błogosławieństwa na was i na wasz trud życia po chrześcijańsku.

Bądźcie wierni Bogu, przestrzegajcie Jego przykazań. Brońcie życia i dochowujcie wierności Kościołowi i waszej ojczyźnie Słowacji. Amen!

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama