Wiara przynagla nas do służby dobru wspólnemu

Homilia wygłoszona podczas Mszy św. na błoniach Znjan 4.10.1998


Jan Paweł II

WIARA PRZYNAGLA NAS DO SŁUŻBY DOBRU WSPÓLNEMU

Msza św. na błoniach Žnjan. 4 października - Split

W ostatnim dniu pielgrzymki do Chorwacji Jan Paweł II odprawił Mszę św. w Splicie z okazji 1700-lecia założenia miasta i dla uczczenia 1700. rocznicy śmierci męczeńskiej św. Dujama. Zwracając się do ok. półmilionowej rzeszy wiernych, Ojciec Święty powiedział: «chrześcijanie chorwaccy są dziś powołani, aby kształtować nowe oblicze swojej ojczyzny, dążąc zwłaszcza do odbudowy w społeczeństwie wartości moralnych zagrożonych przez totalitaryzmy minionych okresów i niedawną wojnę. Zadanie to wymaga wielkiego wysiłku i zdecydowania. Jest to zadanie pilne, ponieważ bez wartości nie może istnieć prawdziwa wolność ani prawdziwa demokracja».

1. «Słudzy nieużyteczni jesteśmy» (Łk 17, 10).

Echo tych słów Chrystusa z pewnością rozbrzmiewało jeszcze w sercach apostołów, gdy posłuszni Jego poleceniu wyruszali na drogi całego świata, aby głosić Ewangelię. Szli od miasta do miasta, z kraju do kraju, trudząc się w służbie Królestwa i zachowując zawsze w sercu napomnienie Jezusa: «Gdy uczynicie wszystko, co wam polecono, mówcie: Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać» (por. Łk 17, 10).

Tę świadomość przekazali swoim uczniom, także tym, którzy jako pierwsi przebyli Morze Adriatyckie, niosąc Ewangelię do rzymskiej Dalmacji — do ludów, które w tamtym czasie zamieszkiwały to przepiękne wybrzeże i inne równie piękne regiony aż po Pannonię. W ten sposób wiara zaczęła szerzyć się wśród waszych przodków, którzy z kolei przekazali ją wam. Był to długi proces dziejowy, którego początki sięgają czasów św. Pawła i który nabrał nowego impetu w VII stuleciu, wraz z pojawieniem się tutaj ludności chorwackiej.

Dzisiaj pragniemy dziękować Trójcy Świętej za chrzest, jaki przyjęli wasi przodkowie. Chrześcijaństwo dotarło tutaj ze Wschodu oraz z Włoch, z Rzymu, i ukształtowało waszą tradycję narodową. Pamięć o tym budzi w sercu uczucie głębokiej wdzięczności wobec Bożej Opatrzności za ten podwójny dar: przede wszystkim za dar powołania do wiary, a z kolei za owoce wiary obecne w waszej kulturze i obyczajach.

W ciągu stuleci na chorwackim wybrzeżu powstały wspaniałe arcydzieła architektury, budzące podziw tysięcy ludzi w każdej epoce. Wszyscy mogli cieszyć się tym niezwykłym dziedzictwem, osadzonym w zachwycającym krajobrazie. Niestety, na skutek wojen część tego bogactwa została zniszczona lub uszkodzona. Ludzkie oczy nie mogą się już nim radować. Czyż można myśleć o tym bez żalu?

2. «Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać». Słowa Jezusa stawiają nas wobec pytań, przed którymi nie możemy się uchylić: czy naprawdę wykonaliśmy to, co powinniśmy? A co powinniśmy uczynić teraz? Jakie zadania stoją przed nami? Jakie środki i siły mamy do dyspozycji? Są to pytania złożone, a więc i odpowiedź musi być rozbudowana. Dzisiaj stawiamy sobie te pytania jako chrześcijanie, jako uczniowie Chrystusa, i z tą świadomością odczytujemy fragment Listu św. Pawła do Tymoteusza. Apostoł wymienia w nim imiona kilku uczniów i wspomina także o Tytusie oraz o jego misji w Dalmacji. Tytus był zatem jednym z tych, którzy jako pierwsi ewangelizowali te ziemie, dając szczególne świadectwo apostolskiej troski o to, by Ewangelia dotarła aż tutaj.

W słowach Pawła, człowieka dźwigającego już brzemię lat, słyszymy echo apostolskiego entuzjazmu, który wypełnił całe jego życie. Teraz, gdy nadeszła dla niego chwila rozłąki (por. 2 Tm 4, 6), Paweł pisze do swego ucznia: «W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiary ustrzegłem» (2 Tm 4, 7). Jest to świadectwo i zarazem testament. W tej perspektywie większe znaczenie zyskują dalsze słowa: «Pan stanął przy mnie i wzmocnił mię, żeby się przeze mnie dopełniło głoszenie [Ewangelii] i żeby wszystkie narody [je] posłyszały» (2 Tm 4, 17).

Ci, którzy dzisiaj, u kresu drugiego tysiąclecia, mają kontynuować dzieło ewangelizacji, mogą czerpać stąd światło i pocieszenie. W tym dziele, zarazem Bożym i ludzkim, trzeba się odwoływać do mocy Bożej. U progu nowego tysiąclecia słusznie mówimy o potrzebie nowej ewangelizacji: nowej co do metody, ale głoszącej zawsze te same prawdy. Ale ta nowa ewangelizacja jest zadaniem ogromnym: ma być uniwersalna w treści i skierowana do wszystkich, ale musi przybierać różne formy, stosownie do wymogów różnych miejsc. Jest zatem zrozumiałe, że odczuwamy potrzebę Bożej interwencji, która wesprze naszą nieudolność.

Módlmy się, aby Kościół w waszym katolickim kraju umiał z Bożą pomocą dobrze rozeznać potrzeby i zadania nowej ewangelizacji i skierować swoje wysiłki we właściwym kierunku — w kierunku tertio millennio adveniente.

3. Dziękuję arcybiskupowi metropolicie Ante Juriciowi za słowa powitania, które jako gospodarz skierował do mnie na początku tej liturgii eucharystycznej w imieniu was wszystkich oraz wszystkich ludzi dobrej woli żyjących na ziemi chorwackiej.

Pozdrawiam biskupów archidiecezji Split-Makarska oraz wszystkich pozostałych biskupów chorwackich, a w szczególny sposób kard. Franja Kuharicia. Słowa powitania i wdzięczności kieruję też do pasterzy Kościoła w sąsiedniej Bośni i Hercegowinie: do arcybiskupa Sarajewa kard. Vinka Puljicia, przybyłego tu z biskupem pomocniczym Pero Sudarem, do biskupa Mostaru-Duvna i administratora apostolskiego Trebinje-Mrkan Ratka Pericia i do biskupa Banja Luki Franja Komaricy. Pozdrawiam też wszystkich innych obecnych tutaj biskupów. Wyrażam radość i podziękowanie za obecność metropolity serbsko-prawosławnego Jovana i luterańskiego biskupa Deutscha. Nasza modlitwa jednoczy nas wokół Jezusa. Pozdrawiam także przedstawicieli innych Wspólnot religijnych obecnych tutaj wśród nas.

Na koniec witam prezydenta Republiki, szefa rządu oraz przedstawicieli władz państwowych i wojskowych, którzy zechcieli być tu z nami.

4. Moi drodzy, Split i Solin to drugi i ostatni etap mojej wizyty duszpasterskiej w Chorwacji. Te dwa miasta odegrały bardzo szczególną rolę w rozwoju chrześcijaństwa w waszym regionie, najpierw w epoce rzymskiej, a później także po przybyciu Chorwatów, są zatem pamiątką długich i godnych podziwu dziejów wiary od czasów apostolskich aż do naszych dni.

«Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy... » (Łk 17, 6) — mówi Jezus w Ewangelii, której przed chwilą wysłuchaliśmy. Łaska Boża sprawiła, że to ziarnko wiary zakiełkowało i rozrosło się, aż stało się wielkim drzewem, przynoszącym obfite owoce świętości. Nawet w najtrudniejszych okresach waszych dziejów nie zabrakło ludzi, którzy niestrudzenie powtarzali: «Moim powołaniem jest wiara katolicka» (sługa Boży Ivan Merz, w: Positio super vita, virtutibus et fama sanctitatis, Rzym 1998, s. 477); nie zabrakło mężczyzn i kobiet, którzy uczynili z wiary program swego życia. Należał do nich św. Dujam w epoce rzymskiej, liczni męczennicy z okresu okupacji tureckiej, a wreszcie w naszych czasach błogosławiony męczennik Alojzy Stepinac.

Decyzja waszych ojców, aby przyjąć wiarę katolicką — wiarę głoszoną i wyznawaną przez świętych apostołów Piotra i Pawła — odegrała kluczową rolę w religijnej i państwowej historii waszego narodu. «Było to wydarzenie o zasadniczym znaczeniu dla Chorwatów, ponieważ od tamtej chwili przyjęli gorliwie Ewangelię Chrystusa, krzewioną i nauczaną przez Rzym. Wiara katolicka przeniknęła narodowe życie Chorwatów»: tak napisali wasi biskupi (List pasterski z 16 marca 1939 r.) w okresie przygotowań do obchodów jubileuszu ewangelizacji Chorwatów, zaplanowanego na rok 1941, a później odłożonego z powodu wydarzeń, które wstrząsnęły waszą ojczyzną, Europą i całym światem.

5. To dziedzictwo zobowiązuje. W liście, jaki skierowałem do was z okazji Roku Branimira, który był etapem obchodów jubileuszu chrztu waszego narodu, napisałem: «Dzięki swej wytrwałości zawarliście swoiste przymierze z Chrystusem i Jego Kościołem: musicie dochować wierności temu przymierzu nawet w czasach najbardziej temu niesprzyjających. Jacy byliście od owego chwalebnego roku 879, tacy pozostańcie na zawsze» (15 maja 1979 r.). Te słowa powtarzam wam także dzisiaj, w nowym klimacie społecznym i politycznym, jaki zapanował w waszej ojczyźnie.

Bóg zechciał rozjaśnić wasze dni nadzieją (por. Ef 1, 17-18). Teraz więc, gdy nadeszła wolność i demokracja, wolno oczekiwać nowej wiosny wiary na chorwackiej ziemi. Kościół może dziś posługiwać się wielorakimi środkami ewangelizacji i ma dostęp do wszystkich obszarów życia społecznego. Jest to zatem sprzyjająca okazja, ofiarowana przez Opatrzność obecnemu pokoleniu, aby mogło głosić Ewangelię i dawać świadectwo o Jezusie Chrystusie, jedynym Zbawicielu świata, przyczyniając się w ten sposób do budowy społeczeństwa na miarę człowieka.

Mówiąc konkretnie, chrześcijanie chorwaccy są dziś powołani, aby kształtować nowe oblicze swojej ojczyzny, dążąc zwłaszcza do odbudowy w społeczeństwie wartości moralnych zagrożonych przez totalitaryzmy minionych okresów i niedawną wojnę. Zadanie to wymaga wielkiego wysiłku i zdecydowania. Jest to zadanie pilne, ponieważ bez wartości nie może istnieć prawdziwa wolność ani prawdziwa demokracja. Do wartości fundamentalnych należy szacunek dla ludzkiego życia, dla praw i godności człowieka, a także praw i godności narodów.

Chrześcijanin wie, że spoczywa na nim — podobnie jak na innych obywatelach kraju — konkretna odpowiedzialność za los kraju i za wspólne dobro. Wiara przynagla zawsze do służby innym — współobywatelom postrzeganym jako bracia. Nie może być skutecznego świadectwa bez wiary głęboko przeżywanej, bez wiary zakorzenionej w Ewangelii i przenikniętej miłością do Boga i do bliźniego, za przykładem Jezusa Chrystusa. Dla każdego chrześcijanina świadczyć znaczy ukazywać innym wspaniałe dzieła miłości Bożej, budować razem z braćmi Królestwo, którego Kościół jest na ziemi «zalążkiem i zaczątkiem» (por. Lumen gentium, 5).

6. «Gdybyście mieli wiarę... Słudzy nieużyteczni jesteśmy». Wiara nie szuka rzeczy niemożliwych, ale stara się być użyteczna, służąc braciom i nie tracąc z oczu perspektywy Królestwa. Tajemnicą jej wielkości jest pokora: «Słudzy nieużyteczni jesteśmy». Wiara pokorna jest wiarą prawdziwą. A prawdziwa wiara, nawet tak mała «jak ziarno gorczycy», może dokonać rzeczy niezwykłych.

Ileż razy stawało się to rzeczywistością w waszym kraju! Oby także przyszłość potwierdziła na nowo te słowa Pańskie, aby Ewangelia nadal przynosiła obfite owoce świętości wśród przyszłych pokoleń.

Pan historii niech przyjmie błagania, jakie wznoszą się dzisiaj z ziemi chorwackiej, i niech wysłucha modlitw tych, którzy wyznają święte Imię Boże i pragną dochować wierności wielkiemu Przymierzu chrzcielnemu, zawartemu przez ich przodków.

Niech ten naród, umocniony wiarą w Ojca, Syna i Ducha Świętego, umie budować swoją przyszłość na starożytnych fundamentach chrześcijaństwa, które sięgają czasów apostolskich!

Niech będzie pochwalony Jezus i Maryja!

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama