Kult Błogosławionej Dziewicy

Audiencja generalna 05.11.1997

1. «Gdy jednak nadeszła pełnia czasu, zesłał Bóg Syna swego, zrodzonego z niewiasty» (Ga 4, 4). Kult maryjny wywodzi się z przedziwnej decyzji Boga, by — jak przypomina apostoł Paweł — związać na zawsze ludzką tożsamość Syna Bożego z niewiastą, Maryją z Nazaretu.

Tajemnica Bożego macierzyństwa i współpracy Maryi w odkupieńczym dziele budzi w każdej epoce wśród wierzących postawę czci zarówno wobec Zbawiciela, jak i wobec Tej, która zrodziła Go w czasie, współpracując w ten sposób z odkupieniem.

Następna przyczyna wdzięcznej miłości do Błogosławionej Dziewicy wiąże się z Jej powszechnym macierzyństwem. Wybierając Ją na Matkę całej ludzkości, Ojciec niebieski chciał wyjawić niejako macierzyński wymiar swej Boskiej dobroci i zatroskania o ludzi wszystkich czasów.

Wypowiadając na Kalwarii słowa: «Oto syn Twój», «Oto Matka twoja» (J 19, 26-27), Jezus z wyprzedzeniem ofiarowywał Maryję tym wszystkim, którzy mieli przyjąć dobrą nowinę o zbawieniu i tworzył podstawę dla ich synowskiego uczucia do Niej. Biorąc przykład z Jana, chrześcijanie sprawiają, że poprzez kult wciąż trwa miłość Chrystusa do Matki, którą oni przyjmują we własnym życiu.

2. Teksty ewangeliczne poświadczają istnienie kultu maryjnego od zarania Kościoła.

Pierwsze dwa rozdziały Ewangelii św. Łukasza sugerują, że judeochrześcijanie darzyli Matkę Jezusa szczególnymi względami, wyrażali swe uznanie dla Niej i starannie strzegli wspomnienia o Niej.

W opowiadaniach z dzieciństwa możemy ponadto znaleźć pierwotne formy wyrażania i motywacje kultu maryjnego, zawarte w zawołaniu Elżbiety: «Błogosławiona jesteś między niewiastami (...). Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana» (Łk 1, 42. 45).

Ślady czci rozpowszechnionej już w pierwszej wspólnocie chrześcijańskiej znajdujemy w kantyku Magnificat: «błogosławić mnie będą odtąd wszystkie pokolenia» (Łk 1, 48). Przypisując Maryi to wyrażenie, chrześcijanie uznawali Jej niepowtarzalną wielkość, która miała być głoszona aż do końca świata.

Ponadto ewangeliczne świadectwa (por. Łk 1, 34-35; Mt 1, 23 oraz J 1, 13), pierwsze formuły wiary i fragment pism św. Ignacego Antiocheńskiego (por. Smirn. 1, 2: SC 10, 155) potwierdzają szczególny podziw, jakim pierwsze wspólnoty otaczały dziewictwo Maryi, ściśle związane z tajemnicą wcielenia.

Janowa Ewangelia, mówiąc o obecności Maryi u początków i na końcu życia publicznego Syna, pozwala przypuszczać, że pośród pierwszych chrześcijan żywa była świadomość roli, jaką Maryja odegrała w dziele Odkupienia, choć pozostawała w pełni zależna w miłości od Chrystusa.

3. Podkreślając szczególny charakter kultu maryjnego, Sobór Watykański II stwierdza: «Maryja, naśladując swego Syna, dzięki łasce Bożej wywyższona ponad wszystkich aniołów i ludzi, słusznie doznaje od Kościoła czci szczególnej, ponieważ jako Najświętsza Matka Boga uczestniczyła w tajemnicach Chrystusa» (Lumen gentium, 66).

Nawiązując następnie do modlitwy maryjnej z III w. Sub tuum praesidium — «Pod Twoją obronę» — Sobór dodaje, że ten szczególny charakter kultu jest widoczny od samego początku: «Już (...) od najdawniejszych czasów Błogosławiona Dziewica czczona jest pod zaszczytnym imieniem Matki Bożej, pod której obronę uciekają się w modlitwach wierni we wszystkich przeciwnościach i potrzebach» (tamże).

4. Prawda ta znajduje potwierdzenie w ikonografii oraz w nauce Ojców Kościoła począwszy od II w.

W rzymskich katakumbach św. Pryscylli możemy podziwiać pierwszy wizerunek Matki Bożej z Dzieciątkiem, a św. Justyn i św. Ireneusz mówią o Maryi jako o nowej Ewie, której wiara i posłuszeństwo naprawiają niewierność i nieposłuszeństwo pierwszej niewiasty. Zdaniem biskupa Lyonu nie wystarczyło, ażeby Adam był odkupiony w Chrystusie, lecz «było rzeczą słuszną i konieczną, by Ewa została odnowiona w Maryi» (Dem., 33). Podkreśla on w ten sposób ważność roli kobiety w dziele zbawienia i kładzie podwaliny pod znamionującą całe wieki chrześcijaństwa nierozłączność kultu maryjnego i kultu oddawanego Jezusowi.

5. Kult maryjny wyrażał się początkowo we wzywaniu Maryi jako Theotókos. Tytuł ten został oficjalnie potwierdzony — po kryzysie nestoriańskim — na Soborze Efeskim w 431 r.

Reakcja wiernych na dwuznaczne i chwiejne stanowisko Nestoriusza, który posunął się do zaprzeczenia Boskiego macierzyństwa Maryi, a następnie pełne radości przyjęcie decyzji Soboru Efeskiego potwierdzają zakorzenienie się kultu Dziewicy pośród chrześcijan. Jednakże «zwłaszcza od Soboru Efeskiego wzrastał przedziwnie kult Ludu Bożego dla Maryi, wyrażający się w czci i miłości, w inwokacjach i naśladowaniu» (Lumen gentium, 66). Wyraził się on zwłaszcza w świętach liturgicznych, pośród których poczynając od V w. nabrał szczególnego znaczenia «dzień Maryi Theotókos», obchodzony 15 sierpnia w Jerozolimie, który później stał się świętem Zaśnięcia lub Wniebowzięcia.

Ponadto pod wpływem «Protoewangelii Jakuba» ustanowiono święta Narodzenia, Poczęcia i Ofiarowania, które przyczyniły się do lepszego ukazania niektórych ważnych aspektów tajemnicy Maryi.

6. Możemy z całym przekonaniem powiedzieć, że rozwój kultu maryjnego aż do naszych czasów odznacza się przedziwną ciągłością. W jego dziejach przeplatają się okresy rozkwitu i kryzysy, których następstwem była jednak jeszcze większa odnowa.

Wydaje się, że po Soborze Watykańskim II kult maryjny będzie się rozwijać harmonijnie dzięki głębszemu zrozumieniu tajemnicy Kościoła oraz w dialogu ze współczesnymi kulturami, aby zakorzeniać się coraz bardziej w wierze i życiu Ludu Bożego pielgrzymującego po ziemi.

Do Polaków uczestniczących w audiencji generalnej:

Dzisiejsza katecheza była poświęcona tej szczególnej czci, jaką Kościół oddaje Matce Bożej. Czci Ją przede wszystkim jako Bogarodzicę: to jest bowiem głównym tytułem tej niezwykłej czci, jaką otacza Kościół Maryję, że jest Ona Matką Boga.

Początek tej szczególnej czci łączy się z orzeczeniem Soboru Efeskiego (431 r.), który tak właśnie określił Maryję: Theotókos.

W Rzymie znakiem widomym tej czci stała się bazylika Matki Boskiej Większej. W miarę jak chrześcijaństwo rozszerzało się na różne kraje, urzeczywistniała się także ta zapowiedź Maryi z Magnificat: «Będą mnie nazywać błogosławioną wszystkie narody». Do narodu polskiego odnosi się to w sposób szczególny. Jest u nas tyle form kultu maryjnego, a sam kult należy jak gdyby do naszego skarbca, skarbca Kościoła, kultury i pobożności, poczynając od pieśni Bogurodzica aż po nasze czasy.

Życzę moim rodakom, Kościołowi w Polsce i wszystkim Polakom, ażeby trwali w tym szczególnym kulcie Maryi, zapoczątkowanym pieśnią Bogurodzica, z pokolenia na pokolenie i w drugim tysiącleciu, które się kończy, i w trzecim, które się ma zacząć. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama