Zapora przeciw współczesnym tyraniom

Przemówienie podczas spotkania poświęconego wolności religijnej w Independence Hall w Filadelfii - Podróż Papieża Franciszka na Kubę i do USA (19-28.09.2015)

Zapora przeciw współczesnym tyraniom

Papież Franciszek

Zapora przeciw współczesnym tyraniom

26 IX 2015 — Spotkanie poświęcone wolności religijnej na Independence Mall w Filadelfii

W sobotę 26 września rano Papież Franciszek przybył do Filadelfii, gdzie w katedrze pw. Świętych Piotra i Pawła odprawił Mszę św. z biskupami, duchowieństwem i osobami konsekrowanymi. Po południu w Independence National Historical Park uczestniczył w spotkaniu poświęconym wolności religijnej, które odbyło się z udziałem wspólnoty hiszpańskojęzycznej i innych imigrantów, a wieczorem na Benjamin Franklin Parkway — w czuwaniu modlitewnym z rodzinami przybyłymi do Filadelfii na VIII Światowe Spotkanie. Zamieszczamy przemówienie Ojca Świętego, wygłoszone przed Independence Hall po słowie powitalnym filadelfijskiego metropolity abpa Charlesa Chaputa.

Drodzy Przyjaciele, dobry wieczór!

Jednym z najważniejszych punktów mojej wizyty jest moja obecność tutaj, na Independence Mall, miejscu narodzin Stanów Zjednoczonych Ameryki. To właśnie tutaj po raz pierwszy ogłoszono swobody, które określają ten kraj. Deklaracja Niepodległości potwierdziła, że wszyscy ludzie stworzeni są równi, że są obdarzeni przez Stwórcę pewnymi niezbywalnymi prawami, a rządy istnieją, aby chronić te prawa i ich bronić. Te słowa nadal dzisiaj rozbrzmiewają i nas inspirują, podobnie jak inspirowały ludzi całego świata do walki o wolność życia zgodnie ze swą godnością.

Historia ukazuje również, że te i inne prawdy muszą być stale potwierdzane, na nowo przyswajane i bronione. Historia tego kraju jest również historią nieustannego wysiłku, trwającego do naszych dni, aby wcielić te wzniosłe zasady w życie społeczne i polityczne. Przypomnijmy wielkie zmagania, które doprowadziły do zniesienia niewolnictwa, poszerzenia praw wyborczych, rozwoju ruchu robotniczego i stopniowe wysiłki w celu wyeliminowania wszelkiego rodzaju rasizmu i uprzedzeń względem późniejszego napływu nowych Amerykanów. Ukazuje to, że jeśli kraj pragnie zdecydowanie dochować wierności swoim zasadom, tym zasadom założycielskim, opartym na poszanowaniu godności człowieka, to umacnia się on i odnawia. Kiedy kraj zachowuje pamięć o swoich korzeniach, wzrasta, odnawia się i przyjmuje w swe łono nowe narody i nowych ludzi, którzy do niego przybywają.

Pamięć o naszej przeszłości jest bardzo pomocna. Lud, który pamięta, nie powtarza błędów przeszłości, natomiast z ufnością podejmuje wyzwania teraźniejszości i przyszłości. Pamięć ocala duszę ludu od tego czy tych, którzy chcieliby go zdominować lub wykorzystać dla własnych interesów. Kiedy jednostki i wspólnoty mają zagwarantowane rzeczywiste korzystanie ze swoich praw, mogą nie tylko swobodnie realizować swój potencjał, ale także dzięki tym możliwościom poprzez swoją pracę wnoszą wkład w dobrobyt i ubogacenie całego społeczeństwa.

W tym miejscu, które jest symbolem amerykańskiego stylu, chciałbym wraz z wami zastanowić się nad prawem do wolności religijnej. Jest to prawo podstawowe, które kształtuje sposób interakcji społecznych i osobistych z naszymi bliźnimi, którzy mają różną od naszej wiarę religijną. Ideał dialogu międzyreligijnego, w którym wszyscy ludzie różnych tradycji religijnych mogą prowadzić dialog bez kłótni. Na to pozwala wolność religijna.

Wolność religijna niewątpliwie oznacza prawo do oddawania czci Bogu indywidualnie i we wspólnocie tak, jak nam dyktuje nasze sumienie. Ale z drugiej strony wolność religijna ze swej natury wykracza poza miejsca kultu i sferę prywatną osób i rodzin, ponieważ fakt religijny, wymiar religijny nie jest subkulturą, jest częścią kultury każdego ludu i każdego narodu.

Nasze różne tradycje religijne służą społeczeństwu przede wszystkim przez orędzie, jakie głoszą. Wzywają one jednostki i wspólnoty do oddawania czci Bogu, będącemu źródłem wszelkiego życia, wolności i szczęścia. Przypominają nam o transcendentnym wymiarze ludzkiej egzystencji i naszej nieograniczonej wolności w obliczu każdego roszczenia władzy absolutnej. Musimy patrzeć na historię — warto, byśmy zapoznali się z dziejami — zwłaszcza ubiegłego wieku, aby zobaczyć okrucieństwa popełniane przez systemy, które twierdziły, że budują taki czy inny «raj na ziemi», uciskając narody, podporządkowując je pozornie niepodważalnym zasadom i odmawiając im wszelkich praw. Nasze bogate tradycje religijne starają się ukazywać sens i kierunek, «posiadają siłę motywującą, która otwiera zawsze nowe horyzonty, pobudza myśl, poszerza umysł i wrażliwość» (adhort. apost. Evangelii gaudium, 256). Wzywają do nawrócenia, pojednania, troski o przyszłość społeczeństwa, do poświęcenia się w służbie dobra wspólnego i do współczucia dla tych, którzy są w potrzebie. W centrum ich duchowej misji jest głoszenie prawdy i godności osoby ludzkiej oraz wszystkich praw człowieka.

Nasze tradycje religijne przypominają nam, że jako ludzie jesteśmy wezwani, aby uznawać Innego, który odsłania naszą tożsamość relacyjną w obliczu wszelkich prób narzucenia «jednolitości, jaką starają się nam narzucić egoizm możnych, konformizm słabych lub ideologia utopii» (M. de Certeau).

W świecie, gdzie różne formy nowoczesnej tyranii usiłują stłumić wolność religijną lub — jak wspomniałem wcześniej — ograniczyć ją do subkultury, bez prawa do głosu i wypowiadania się na arenie publicznej, albo wykorzystywać religię jako pretekst do nienawiści i brutalności, konieczne jest, aby wyznawcy różnych religii połączyli swój głos, wzywając do pokoju, tolerancji i szacunku dla godności i praw innych osób.

Żyjemy w epoce, która podporządkowana jest «globalizacji paradygmatu technokratycznego» (enc. Laudato si', 106), który świadomie zmierza do jednowymiarowej jednolitości i stara się wyeliminować wszystkie różnice i tradycje w powierzchownym poszukiwaniu jedności. Religie mają więc prawo i obowiązek wyjaśnić, że możliwe jest zbudowanie społeczeństwa, w którym «zdrowy pluralizm, naprawdę szanujący innych oraz wartości jako takie» (adhort. apost. Evangelii gaudium, 255), jest «cennym sprzymierzeńcem w dziele obrony godności ludzkiej, jest drogą pokoju dla naszego świata poranionego» (por. tamże, 257) wojnami.

Kwakrowie, którzy założyli Filadelfię, byli inspirowani głębokim ewangelicznym poczuciem godności każdego człowieka i ideałem wspólnoty zjednoczonej braterską miłością. To przekonanie doprowadziło ich do założenia kolonii, która miała być oazą wolności religijnej i tolerancji. Owo poczucie braterskiej troski o godność wszystkich, zwłaszcza najsłabszych i bezbronnych, stało się istotną częścią ducha północnoamerykańskiego. Podczas swej wizyty w Stanach Zjednoczonych w 1987 r. św. Jan Paweł II złożył temu wzruszający hołd, przypominając wszystkim Amerykanom, że «najwyższym sprawdzianem ich wielkości jest sposób, w jaki traktują każdą ludzką istotę, ale zwłaszcza najsłabszych i najbardziej bezbronnych» (przemówienie podczas uroczystości pożegnalnej na lotnisku w Detroit, 19 września 1987 r., 3).

Chciałbym przy tej okazji podziękować wszystkim osobom, niezależnie od ich przynależności religijnej, które starały się służyć Bogu pokoju poprzez budowanie miast, w których panuje braterska miłość, troszcząc się o bliźnich w potrzebie, broniąc godności Bożego daru, daru życia na wszystkich jego etapach, broniąc sprawy ubogich i imigrantów. Nazbyt często ludzie najbardziej potrzebujący naszej pomocy we wszystkich częściach świata nie są słuchani. Jesteście ich głosem, a wielu z was — ludzi wiary — sprawiło, że ich wołanie zostało usłyszane. Przez to świadectwo, które często napotyka silny opór, przypominacie północnoamerykańskiej demokracji o ideałach, które były u jej podstaw, oraz że społeczeństwo jest osłabiane, ilekroć i gdziekolwiek zwycięża niesprawiedliwość. Niedawno mówiłem o tendencji do globalizacji. Globalizacja nie jest zła. Tendencja do globalizacji jest wręcz dobra, jednoczy nas. Zły może być natomiast sposób jej realizacji. Jeśli globalizacja usiłuje czynić wszystkich jednakowymi, jakby to była kula, to taka globalizacja niszczy bogactwo i specyfikę każdego człowieka i każdego narodu. Jeśli globalizacja dąży do zjednoczenia wszystkich, ale z poszanowaniem każdego człowieka, jego osobowości, jego bogactwa, jego szczególnych właściwości, z poszanowaniem każdego narodu, z jego bogactwem, jego specyfiką, to taka globalizacja jest dobra i pozwala nam wszystkim się rozwijać, prowadzi do pokoju. Chcę w tym przypadku posłużyć się geometrią. Jeśli globalizacja jest kulą, w której każdy punkt jest jednakowy, w równej odległości od centrum, likwiduje różnice, to nie jest dobre. Jeśli natomiast globalizacja łączy jak wielościan, w którym wszyscy są zjednoczeni, ale każdy zachowuje swoją tożsamość, jest dobra i sprawia, że lud się rozwija, nadaje godność wszystkim ludziom i przyznaje im ich prawa.

Są dziś wśród nas członkowie dużej w Stanach Zjednoczonych populacji hiszpańskojęzycznej, a także przedstawiciele imigrantów, którzy ostatnio przybyli do Stanów Zjednoczonych. Dziękuję za otwarcie drzwi. Wielu z was wyemigrowało — pozdrawiam was bardzo serdecznie — a wielu z was wyemigrowało do tego kraju za cenę wielkich kosztów osobistych, ale w nadziei na budowanie nowego życia. Nie zniechęcajcie się trudnościami, z którymi musicie się zmierzyć. Proszę was, abyście nie zapominali, że podobnie jak ci, którzy przybyli tu przed wami, wnosicie wiele talentów do waszej nowej ojczyzny. Nigdy nie wstydźcie się swoich tradycji! Nie zapominajcie tego, czego nauczyliście się od waszych starszych, a czym możecie wzbogacić życie tej amerykańskiej ziemi. Powtarzam, nie wstydźcie się tego, co jest istotną częścią was. Jesteście również wezwani, aby być odpowiedzialnymi obywatelami i wnosić, jak czynili z wielką mocą ci, którzy przybyli wcześniej — owocny wkład w życie wspólnot, w których żyjecie. Myślę zwłaszcza o tętniącej życiem wierze wielu z was, głębokim sensie życia rodzinnego i wszystkich innych wartościach, jakie odziedziczyliście. Nie traćcie pamięci o tym, co stało się tutaj ponad dwa wieki temu. Nie traćcie pamięci o tej Deklaracji, która proklamowała, że wszyscy mężczyźni i kobiety zostali stworzeni równi, że zostali obdarzeni przez Stwórcę pewnymi niezbywalnymi prawami, i że rządy są po to, aby chronić te prawa i ich bronić.

Drodzy przyjaciele, dziękuję za serdeczne przyjęcie i za to, że jesteście dziś tutaj ze mną. Zachowujmy wolność. Troszczmy się o wolność. Wolność sumienia, wolność wyznania, wolność każdego człowieka, każdej rodziny, każdego narodu, która stwarza przestrzeń dla praw. Niech ten kraj i każdy z was nieustannie dziękuje za wiele błogosławieństw i wolności, jakimi się cieszycie. Obyście bronili tych praw, a zwłaszcza wolności religijnej, gdyż została wam ona dana przez samego Boga. Niech On was wszystkich błogosławi. Proszę was bardzo, nie zapomnijcie, aby trochę pomodlić się za mnie. Dziękuję!

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama