W sercu miasta można spotkać Boga

Przemówienie do członków Papieskiej Rady ds. Świeckich, 7.02.2015

Zamieszczamy przemówienie Ojca Świętego, wygłoszone 7 lutego rano w Sali Klementyńskiej podczas audiencji dla członków Papieskiej Rady ds. Świeckich, którzy w dniach 5-7 lutego uczestniczyli w Rzymie w XXVII zgromadzeniu plenarnym Rady poświęconym tematowi: «Spotkać Boga w sercu miasta. Scenariusze ewangelizacji w trzecim millennium».

Drodzy Bracia i Siostry!

Z radością przyjmuję Papieską Radę ds. Świeckich, odbywającą zgromadzenie plenarne. Dziękuję kardynałowi przewodniczącemu za słowa, które do mnie skierował.

Czas, jaki upłynął od waszego ostatniego zgromadzenia plenarnego, był dla was okresem działania i realizowania inicjatyw apostolskich. W tym celu przyjęliście adhortację apostolską Evangelii gaudium jako tekst programowy i busolę, ukierunkowujące wasze refleksje i wasze działania. W roku, który niedawno się zaczął, przypada ważna rocznica — 50-lecie zakończenia Soboru Watykańskiego II. Wiem, że w związku z tym przygotowujecie stosowne uroczystości upamiętniające opublikowanie Dekretu o apostolstwie świeckich Apostolicam actuositatem. Popieram tę inicjatywę, która nie dotyczy tylko przeszłości, ale skierowana jest ku teraźniejszości i przyszłości Kościoła.

Temat, jaki wybraliście na to zgromadzenie plenarne — Spotkać Boga w sercu miasta, zgodny jest z duchem wezwania z Evangelii gaudium, aby zgłębiać «wyzwania kultur miejskich» (por. nn. 71--75). Zjawisko urbanizacji nabrało już wymiarów globalnych: więcej niż połowa mieszkańców planety żyje w miastach. A środowisko miejskie wywiera silny wpływ na mentalność, kulturę, style życia, relacje międzyludzkie, religijność osób. W tym kontekście, tak różnorodnym i złożonym, Kościół nie jest już jedynym «promotorem sensu», a chrześcijanie przyswajają sobie «języki, symbole, przesłania i paradygmaty, dające nowe ukierunkowania życia, często sprzeczne z Ewangelią» (tamże, 73). Miasta stwarzają wielkie możliwości i wielkie zagrożenia: mogą być wspaniałymi przestrzeniami wolności i realizacji człowieka, ale także straszliwymi przestrzeniami zatracania cech ludzkich oraz nieszczęścia. Wydaje się właśnie, że każde miasto, także to, które zdaje się najlepiej prosperujące i uporządkowane, zdolne jest zrodzić w swym wnętrzu mroczne «anty-miasto». Wydaje się, że oprócz obywateli istnieją także nieobywatele: osoby niewidoczne, ubogie w zasoby i ludzkie ciepło, które mieszkają «w nie-miejscach», które «nie mają relacji». Są to jednostki, na które nikt nie patrzy, którym nie poświęca uwagi, nie okazuje zainteresowania. Są nie tylko «anonimowe»; są «anty-ludźmi». I to jest straszne.

Jednak w obliczu tych smutnych scenariuszy musimy zawsze pamiętać, że Bóg nie opuścił miasta; On mieszka w mieście. Temat waszego zgromadzenia plenarnego ma właśnie podkreślić, że możliwe jest spotkanie Boga w sercu miasta. To jest bardzo piękne. Tak, Bóg wciąż jest obecny także w naszych miastach, tak bardzo frenetycznych i chaotycznych! Dlatego nie należy nigdy ulegać pesymizmowi czy defetyzmowi, ale trzeba patrzeć na miasto spojrzeniem wiary, spojrzeniem kontemplatywnym, «odkrywającym tego Boga, który mieszka w jego domach, na jego ulicach, na jego placach» (por. tamże, 71). A Bóg nigdy nie jest nieobecny w miastach, ponieważ nigdy nie jest nieobecny w sercu człowieka! W istocie «obecność Boża towarzyszy szczeremu poszukiwaniu, jakie podejmują osoby i grupy, aby znaleźć oparcie i sens dla swego życia» (tamże). Kościół chce służyć temu szczeremu dążeniu, które jest w tak wielu sercach i otwiera je na Boga. Wierni świeccy przede wszystkim są powołani do wychodzenia bez lęku, by iść na spotkanie ludzi w miastach — w codziennych zajęciach, w pracy, jako jednostki lub jako rodziny, razem z parafią czy w ruchach kościelnych, do których należą, mogą burzyć mury anonimowości i obojętności, które często dominują niepodzielnie w miastach. Chodzi o to, by zdobyć się na odwagę uczynienia pierwszego kroku, zbliżającego do innych, aby być apostołami dzielnicy.

Stając się radosnymi głosicielami Ewangelii dla współmieszkańców swojego miasta, wierni świeccy odkrywają, że istnieje wiele serc, które Duch Święty już przygotował na przyjęcie ich świadectwa, ich bliskości, ich zainteresowania. W mieście jest często grunt dla apostolstwa znacznie bardziej urodzajny, niż wielu sobie wyobraża. Ważne jest zatem zadbanie o formację ludzi świeckich: kształtowanie w nich tego spojrzenia wiary, pełnego nadziei, które potrafi patrzeć na miasto oczami Boga. Widzieć miasto oczami Boga. Zachęcać ich do życia Ewangelią, ze świadomością, że każde życie przeżywane po chrześcijańsku ma zawsze silny wpływ na społeczeństwo. Zarazem konieczne jest umacnianie w nich pragnienia dawania świadectwa, aby mogli obdarzać innych, z miłością, darem wiary, który otrzymali, i towarzyszyć z życzliwością tym swoim braciom, którzy stawiają pierwsze kroki w życiu wiary. Jednym słowem: świeccy są powołani do przeżywania z pokorą swojej roli w Kościele i stawania się zaczynem życia chrześcijańskiego dla całego miasta.

Ważne jest ponadto, aby w tym odnowionym zapale misyjnym, ukierunkowanym na miasto, wierni świeccy w jedności ze swoimi pasterzami umieli ukazywać serce Ewangelii, a nie jej «dodatki». Także ówczesny abp Montini mówił do osób zaangażowanych w wielką misję miejską w Mediolanie o «poszukiwaniu tego, co istotne», i nawoływał, abyśmy przede wszystkim my sami byli «zasadniczy», to znaczy prawdziwi, autentyczni, i żyli tym, co liczy się naprawdę (por. Discorsi e scritti milanesi 1954-1963 — Przemówienia i pisma mediolańskie 1954-1963), Istituto Paolo VI, Brescia-
-Rzym, 1997-1998, s. 1483). Tylko wówczas można przedstawiać — z jego siłą, z jego pięknem, jego prostotą — wyzwalające przesłanie o miłości Bożej i zbawieniu, jakie daje nam Chrystus. Tylko w ten sposób idzie się do ludzi z tą postawą szacunku; ofiarowuje się to, co istotne w Ewangelii.

Zawierzam waszą pracę i wasze projekty matczynej opiece Maryi Panny, pielgrzymującej wraz ze swym Synem dla głoszenia Ewangelii od wioski do wioski, od miasta do miasta, i z serca udzielam wam wszystkim oraz waszym bliskim mojego błogosławieństwa. I proszę, nie zapominajcie o modlitwie za mnie. Dziękuję.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama