Tolerancyjne i włączające społeczeństwo

Przemówienie podczas ceremonii powitania w Waszyngtonie - Podróż Papieża Franciszka na Kubę i do USA (19-28.09.2015)

Tolerancyjne i włączające społeczeństwo

Papież Franciszek

23 IX 2015 — Ceremonia powitalna w Białym Domu w Waszyngtonie

Tolerancyjne i włączające społeczeństwo

22 września po południu Papież Franciszek przybył do amerykańskiej bazy lotniczej Andrews w Waszyngtonie, DC. Po powitaniu przez prezydenta Baracka Obamę i jego małżonkę oraz wiceprezydenta Joe Bidena, przedstawicieli biskupów USA z przewodniczącym Konferencji Episkopatu i metropolitą Waszyngtonu na czele, udał się do nuncjatury apostolskiej, gdzie spędził noc. W środę 23 września rano w ogrodach Białego Domu miała miejsce uroczysta ceremonia powitalna, podczas której Papież wygłosił przemówienie
po angielsku. Następnie Ojciec Święty odbył prywytne spotkanie z głową państwa i jego rodziną w Gabinecie Owalnym.

Dzień dobry!

Panie Prezydencie!

Jestem wdzięczny za to powitanie w imieniu wszystkich Amerykanów. Jako syn rodziny imigrantów cieszę się, iż goszczę w tym kraju, który w znacznej mierze został zbudowany przez takie właśnie rodziny. Czekam niecierpliwie na te dni spotkań i dialogu, w których ufam, iż wysłucham i będę dzielił wiele nadziei i marzeń Amerykanów.

Podczas mojej wizyty będę miał zaszczyt przemówić do Kongresu, gdzie chciałbym jako brat tego kraju wyrazić wsparcie osobom powołanym do kierowania polityczną przyszłością narodu w wierności wobec jego podstawowych zasad. Pojadę również do Filadelfii na VIII Światowe Spotkanie Rodzin, aby świętować i wspierać instytucje małżeństwa i rodziny w tym krytycznym momencie historii naszej cywilizacji.

Panie prezydencie, wraz ze swymi rodakami amerykańscy katolicy są zaangażowani w budowanie społeczeństwa naprawdę tolerancyjnego i włączającego, w ochronę praw jednostek i wspólnot oraz w odrzucenie wszelkich form niesprawiedliwej dyskryminacji. Wraz z niezliczoną liczbą ludzi dobrej woli troszczą się oni, aby wysiłki na rzecz budowania sprawiedliwego i mądrze zarządzanego społeczeństwa szanowały ich najgłębsze troski oraz ich prawo do wolności religijnej. Wolność jest jedną z najcenniejszych rzeczy, jakie posiada Ameryka. I, jak przypomnieli nam moi bracia, biskupi Stanów Zjednoczonych, wszyscy są wezwani do tego, by byli czujni, właśnie jako dobrzy obywatele, aby zachować tę wolność i jej bronić od wszystkiego, co mogłoby jej zagrozić lub ją przekreślić.

Panie prezydencie, uważam za krzepiące, że przedstawił pan plan zmniejszenia zanieczyszczenia powietrza. Zważywszy na pilny charakter kwestii, wydaje mi się też jasne, że zmiana klimatu jest problemem, którego nie można dłużej zostawiać przyszłym pokoleniom. Jeśli chodzi o troskę o nasz «wspólny dom», żyjemy w krytycznym momencie historii. Mamy jeszcze czas, aby dokonać niezbędnych zmian i doprowadzić do «zrównoważonego i zintegrowanego rozwoju, ponieważ wiemy, że wszystko może się zmienić» (enc. Laudato si', 13). Ta zmiana wymaga z naszej strony poważnego i odpowiedzialnego zastanowienia się nie tylko nad tym, jaki świat możemy pozostawić naszym dzieciom, ale także milionom ludzi żyjących w systemie, który ich pomija. Nasz wspólny dom należy do tej grupy wykluczonych, która woła do nieba, a dziś mocno puka do drzwi naszych domów, miast i naszych społeczeństw. Cytując znane słowa pastora Martina Luthera Kinga, możemy powiedzieć, że nie wywiązaliśmy się z pewnych zobowiązań, a teraz nadszedł czas, aby je wypełnić.

Wiara mówi nam, że «Stwórca nas nie opuszcza, nigdy nie cofa się w swoim planie miłości, nie żałuje, że nas stworzył. Ludzkość jest jeszcze zdolna do współpracy w budowaniu naszego wspólnego domu» (Laudato si', 13). Jako chrześcijanie, natchnieni tą pewnością, pragniemy z zaangażowaniem świadomie i odpowiedzialnie troszczyć się o nasz wspólny dom.

Panie prezydencie, podjęte ostatnio wysiłki, by naprawić zerwane relacje i otworzyć nowe drzwi do współpracy w naszej ludzkiej rodzinie stanowią pozytywne kroki na drodze pojednania, sprawiedliwości i wolności. Chciałbym, aby wszyscy ludzie dobrej woli w tym wielkim kraju wspierali wysiłki wspólnoty międzynarodowej na rzecz ochrony najsłabszych w naszym świecie i zachęcali do tworzenia kompleksowych i integrujących modeli rozwoju, tak aby nasi bracia i siostry wszędzie mogli zaznać błogosławieństwa pokoju i dobrobytu, jakich Bóg pragnie dla wszystkich swoich dzieci.

Panie prezydencie, jeszcze raz dziękuję za powitanie, i cieszę się z tych dni, które spędzę w pana kraju. Boże, błogosław Amerykę!

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama