Wraz z młodymi nieśmy wszystkim Ewangelię

Orędzie na Światowy Dzień Misyjny 2018 r., opublikowane 20.05.2018

Drodzy młodzi, razem z wami pragnę zastanowić się nad misją, którą powierzył nam Jezus. Zwracając się do was, mam na uwadze wszystkich chrześcijan, którzy przeżywają w Kościele przygodę życia jako dzieci Boże. Tym, co pobudza mnie, by mówić do wszystkich przez dialog z wami, jest pewność, że wiara chrześcijańska pozostaje zawsze młoda, kiedy otwiera się na misję, którą przekazuje nam Chrystus. «Misje odnawiają Kościół» (enc. Redemptoris missio, 2), napisał św. Jan Paweł II, Papież, który tak bardzo kochał młodych i poświęcił im wiele uwagi.

Okazja, jaką stanowi Synod, który będzie się odbywał w Rzymie w październiku, miesiącu misyjnym, daje nam możliwość lepszego zrozumienia, w świetle wiary, tego, co Pan Jezus chce powiedzieć wam, ludziom młodym, a przez was wspólnotom chrześcijańskim.

Życie jest misją

Każdy mężczyzna i każda kobieta jest misją, i to jest powodem, dla którego żyją na ziemi. Czujemy się pociągani i posyłani — te dwa bodźce nasze serce, szczególnie gdy jest w młodym wieku, postrzega jako wewnętrzne siły miłości, które obiecują przyszłość i popychają nasze istnienie naprzód. Nikt tak jak młodzi nie odczuwa, jak bardzo życie napiera i pociąga. Wielkim wyzwaniem jest przeżywanie z radością swej odpowiedzialności za świat. Dobrze znam blaski i cienie bycia młodym, a kiedy myślę o swojej młodości i rodzinie, przypominam sobie, jak mocna była nadzieja na lepszą przyszłość. Fakt, że jesteśmy na tym świecie nie wskutek naszej decyzji, pozwala nam domyślać się, że istnieje inicjatywa, która nas uprzedza i sprawia, że ??istniejemy. Każdy z nas jest powołany do refleksji nad tą rzeczywistością: «Ja jestem misją na tym świecie, i dlatego jestem w tym świecie» (adhort. apost. Evangelii gaudium, 273).

Głosimy wam Jezusa Chrystusa

Kościół, głosząc to, co darmo otrzymał (por. Mt 10, 8; Dz 3, 6), może dzielić się z wami, młodymi, drogą i prawdą, które prowadzą do sensu życia na tej ziemi. Jezus Chrystus, który dla nas umarł i zmartwychwstał, odwołuje się do naszej wolności i pobudza ją do poszukiwania, odkrywania i głoszenia tego prawdziwego i pełnego sensu. Drodzy młodzi, nie lękajcie się Chrystusa i Jego Kościoła! W nich jest skarb, który napełnia życie radością. Mówię to wam z doświadczenia: dzięki wierze znalazłem fundament moich marzeń i siłę, by je realizować. Widziałem wiele cierpień, wiele ubóstwa, które oszpecają twarze wielu braci i sióstr. Jednakże dla tych, którzy są z Jezusem, zło jest wyzwaniem, aby kochać coraz bardziej. Wielu mężczyzn i wiele kobiet, wielu ludzi młodych z miłości do Ewangelii wielkodusznie poświęcało się, czasami aż po męczeństwo, służbie swoim braciom. Krzyż Jezusa uczy nas Bożej logiki ofiarowania siebie (por. 1 Kor 1, 17-25) jako głoszenia Ewangelii dla życia świata (por. J 3, 16). Płonący miłością Chrystusa są pochłaniani przez ten ogień, który powoduje rozwój, oświeca i rozpala tych, których kochamy (por. 2 Kor 5, 14). Zachęcam was, abyście za przykładem świętych, którzy otwierają nas na szerokie perspektywy Boga, zadawali sobie w każdych okolicznościach pytanie: «Co Chrystus zrobiłby na moim miejscu?»

Przekazywanie wiary aż po krańce ziemi

Również wy, ludzie młodzi, ze względu na chrzest jesteście żywymi członkami Kościoła, i naszą wspólną misją jest nieść Ewangelię wszystkim. Wchodzicie w życie. Wzrastanie w łasce wiary, przekazywanej nam przez sakramenty Kościoła, włącza nas w nurt tworzony przez pokolenia świadków, w którym mądrość tych, którzy mają doświadczenie, staje się świadectwem i zachętą dla otwierających się na przyszłość. A nowość młodych staje się z kolei wsparciem i nadzieją dla osób będących blisko celu swej podróży. W tych współistniejących ze sobą różnych grupach wiekowych misja Kościoła buduje mosty międzypokoleniowe, w których wiara w Boga i miłość bliźniego stanowią czynnik głębokiej jedności.

To przekazywanie wiary, będące istotą misji Kościoła, odbywa się zatem przez «zarażanie» miłością, gdzie radość i entuzjazm wyrażają na nowo odnaleziony sens i pełnię życia. Rozprzestrzenianie wiary przez przyciąganie wymaga serc otwartych, rozszerzonych przez miłość. Miłości nie można stawiać granic: jak śmierć potężna jest miłość (por. Pnp 8, 6). A taka otwartość rodzi spotkanie, świadectwo, głoszenie; rodzi wzajemne dzielenie się w miłości z tymi wszystkimi, którzy są dalecy od wiary, wykazują obojętność na nią, niekiedy są jej niechętni i przeciwni. Środowiska ludzi, kultur i religii, wciąż jeszcze nieznające Ewangelii Jezusa i sakramentalnej obecności Kościoła, stanowią najbardziej odległe peryferie, najbardziej odległe «krańce ziemi», do których, od Paschy Jezusa, posyłani są Jego uczniowie misjonarze, z pewnością, że zawsze jest z nimi ich Pan (por. Mt 22, 20; Dz 1, 8). Na tym polega to, co nazywamy missio ad gentes. Najbardziej opustoszałe peryferie człowieczeństwa potrzebującego Chrystusa to obojętność na wiarę czy wręcz nienawiść do boskiej pełni życia. Każde ubóstwo materialne i duchowe, wszelka dyskryminacja braci i sióstr są zawsze konsekwencją odrzucenia Boga i Jego miłości.

Najodleglejsze krańce ziemi są dla was dzisiaj, drodzy młodzi, bardzo względne i zawsze łatwe do «nawigacji». Świat cyfrowy, sieci społecznościowe, tak wszechobecne i osaczające, zacierają granice, znoszą dystansy i odległości, zmniejszają różnice. Wszystko wydaje się w zasięgu ręki, wszystko takie bliskie i bezpośrednie. A jednak bez angażującego daru z naszego życia, możemy mieć mnóstwo kontaktów, ale nigdy nie będziemy zanurzeni w prawdziwej komunii życia. Misja aż po najdalsze krańce ziemi wymaga daru z siebie samych, w powołaniu danym nam przez Tego, który nas umieścił na tej ziemi (por. Łk 9, 23-25). Śmiałbym powiedzieć, że dla młodego człowieka, który chce podążać za Chrystusem, istotą rzeczy jest poszukiwanie i akceptacja własnego powołania.

Dawanie świadectwa miłości

Dziękuję wszystkim środowiskom kościelnym, które pozwalają wam we własnej osobie spotkać Chrystusa żyjącego w swoim Kościele: parafiom, stowarzyszeniom, ruchom, wspólnotom zakonnym, różnym formom posługi misyjnej. Wielu młodych znalazło w wolontariacie misyjnym formę służenia «najmniejszym» (por. Mt 25, 40), przez promowanie ludzkiej godności i dawanie świadectwa o radości kochania i bycia chrześcijanami. Dzięki tym doświadczeniom kościelnym formacja każdego jest nie tylko przygotowaniem do własnego sukcesu zawodowego, ale rozwija i otacza troską Boży dar, żeby lepiej służyć innym. Te zasługujące na pochwałę formy czasowej posługi misyjnej są owocnym początkiem i przy rozeznawaniu powołania mogą wam pomóc w podjęciu decyzji o złożeniu całkowitego daru z siebie jako misjonarze.

Z młodych serc zrodziły się Papieskie Dzieła Misyjne, by wspierać głoszenie Ewangelii wszystkim narodom, przyczyniając się do rozwoju ludzkiego i kulturowego wielu ludzi spragnionych Prawdy. Modlitwy i pomoc materialna, która jest wielkodusznie ofiarowywana i przekazywana za pośrednictwem Papieskich Dzieł Misyjnych, wspierają działania Stolicy Apostolskiej, aby ci, których potrzeby są zaspokajane, mogli potem dawać świadectwo w swoim środowisku. Nikt nie jest tak biedny, by nie mógł dać tego, co ma, ale przede wszystkim tego, kim jest. Chciałbym powtórzyć wezwanie, jakie skierowałem do młodych Chilijczyków: «Nigdy nie myśl, że nie masz nic do dania lub że nikogo nie potrzebujesz. Wielu ludzi potrzebuje ciebie, pomyśl o tym. Niech każdy z was pomyśli o tym w swym sercu: wielu ludzi mnie potrzebuje» (spotkanie z młodymi, sanktuarium Maipú, 17 stycznia 2018 r.).

Drodzy młodzi, tegoroczny październik, ogłoszony miesiącem misyjnym, w którym odbędzie się poświęcony wam Synod, będzie kolejną okazją, byśmy stawali się uczniami misjonarzami coraz bardziej rozmiłowanymi w Jezusie i Jego misji aż po najdalsze krańce ziemi. Maryję Królową Apostołów, świętych Franciszka Ksawerego i Teresę od Dzieciątka Jezus, błogosławionego Pawła Mannę proszę o wstawiennictwo za nami wszystkimi oraz by nam zawsze towarzyszyli.

Watykan, 20 maja 2018 r.,w uroczystość Zesłania Ducha Świętego

Papież Franciszek


opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama