Sprzeciw wobec "pracy niewolniczej"

Homilia podczas Mszy św. w domu św. Marty (streszczenie) - 1.05.2013

Na porannej Mszy św. u Papieża w 2. rocznicę beatyfikacji Jana Pawła II, była grupa młodych samotnych matek, dzieci i młodzieży z Ośrodka Solidarności «Il Ponte» w Civitavecchia, którym towarzyszył ks. Egidio Smacchia, a także postulator w sprawie kanonizacyjnej Jana Pawła II ks. prał. Sławomir Oder z Michele Smits z tej samej postulacji, a wśród koncelebransów — bp Luigi Marrucci, ordynariusz diecezji Civitavecchia-Tarquinia.

Przede wszystkim człowiek i jego godność — podkreślił Papież Franciszek w swojej homilii — a jako że była to Msza św. w uroczystość św. Józefa Robotnika, poświęcił refleksję tematowi pracy. Punktem wyjścia były czytania liturgii dnia, pierwsze z Księgi Rodzaju (1, 26-2, 3), a drugie z Ewangelii św. Mateusza (13, 54- -58), przedstawiające Boga Stwórcę, «który pracował, aby stworzyć świat», i postać św. Józefa, cieśli, «przybranego ojca Jezusa», od którego «Jezus uczył się rzemiosła». «Dzisiaj — powiedział — czcimy św. Józefa jako robotnika: ale to wspomnienie św. Józefa Robotnika kieruje naszą myśl ku pracującemu Bogu, ku Jezusowi który pracuje. A ten temat pracy jest bardzo, bardzo, ale to bardzo ewangeliczny. «Panie — mówi Adam — pracą będę zarabiał na życie». Ale jest w tym coś więcej. Bowiem ten pierwszy obraz Boga pracującego mówi nam, że praca jest czymś więcej niż zarabianiem na chleb: praca daje nam godność! Ten, kto pracuje, jest godny, ma szczególną godność, godność osoby: mężczyzna i kobieta, którzy pracują, są godni». Zatem ten, kto nie pracuje, nie ma tej godności. Ale jest tak wiele osób, «które chcą pracować, a nie mogą». I to jest «obciążenie dla naszego sumienia, ponieważ kiedy społeczeństwo jest zorganizowane w taki sposób» i «nie wszyscy mają możliwość pracować, być 'namaszczeni' pracą, to takie społeczeństwo nie funkcjonuje dobrze — nie jest sprawiedliwe! Postępuje wbrew samemu Bogu, który chciał, aby nasza godność zaczęła się tutaj». «Także Jezus — kontynuował Papież — na ziemi pracował bardzo wiele, w warsztacie św. Józefa. Ale pracował także aż po krzyż. Wykonał to, co polecił Mu uczynić Ojciec. Myślę dziś o tak wielu osobach, które pracują i mają tę godność... Dziękujmy Panu! I bądźmy świadomi, że godności nie daje nam władza, pieniądz, kultura, nie!... Godność daje nam praca», nawet jeśli społeczeństwo nie wszystkim pozwala pracować. Papież odniósł się następnie do tych systemów społecznych, politycznych i ekonomicznych, które w różnych częściach świata opierają swoją organizację na wyzysku. To znaczy postanowiły «nie płacić sprawiedliwie» i starać się uzyskać maksymalne zyski za wszelką cenę, korzystając z pracy innych, nie troszcząc się przy tym w najmniejszym stopniu o ich godność.

To «jest wbrew Bogu!» — wykrzyknął, odnosząc się do dramatycznych sytuacji, które niejednokrotnie występują w świecie, a o których — powiedział — «tyle razy czytaliśmy w 'L'Osservatore Romano'». W związku z tym Ojciec Święty przytoczył tytuł artykułu, zamieszczonego na pierwszej stronie wydania z niedzieli 28 kwietnia, dotyczącego zawalenia się fabryki w Dacca, gdzie poniosło śmierć setki robotników, którzy pracowali w warunkach wyzysku i braku bezpieczeństwa. «Tytuł ten — skomentował — wywarł na mnie duże wrażenie w dniu tragedii w Bangladeszu: 'Jak umierać za 38 euro miesięcznie'». A «jest to — wyraźnie powiedział Papież — 'praca niewolnicza', wykorzystująca najpiękniejszy dar, jaki Bóg dał człowiekowi: zdolność tworzenia, pracy, czynienia z niej własnej godności. Iluż braci i sióstr w świecie znajduje się w tej sytuacji z winy takich postaw ekonomicznych, społecznych, politycznych!»

Papież następnie sięgnął do skarbów mądrości żydowskiej, by podkreślić, że godność osoby ludzkiej jest wartością powszechnie uznaną, a zatem trzeba ją chronić i jej strzec. «Pamiętam — powiedział — piękną średniowieczną opowieść żydowską. Pewien rabin mówił swoim wiernym o budowie wieży Babel. W owym czasie budowano z cegły. A żeby wyprodukować cegłę, żeby zrobić cegłę, trzeba było wiele się napracować, nieprawda? Trzeba było wziąć ziemię, słomę, zrobić błoto, wypalić. Zatem cegła była rzeczą cenną. Wynoszono każdą cegłę do góry, aby zbudować wieżę Babel. Kiedy jakaś cegła przez nieuwagę spadała, był to wielki problem, skandal: 'Patrz, co zrobiłeś!'. Ale jeśli spadał ktoś z budowniczych wieży, mówiono tylko: 'Niech odpoczywa w pokoju!' i zostawmy go w spokoju. Ważniejsza była cegła niż osoba! To opowiadał rabin w średniowieczu, i tak dzieje się teraz! Ludzie są mniej ważni od rzeczy, które przynoszą korzyści tym, którzy mają władzę polityczną, społeczną, ekonomiczną». Doszło do tego, że nie jesteśmy świadomi «tej godności osoby; tej godności pracy. Ale dzisiaj postacie św. Józefa, Jezusa, Boga, którzy pracują, uczą nas drogi do godności». Kończąc, Papież Franciszek zachęcał, aby prosić «św. Józefa o łaskę, abyśmy byli świadomi, że tylko w pracy odkrywamy godność». I wskazał, jaką postawę winniśmy przyjmować w stosunku do tych, którzy nie mają pracy; nie mówić: «kto nie pracuje, ten nie je», ale: «kto nie pracuje, utracił godność!»; a kiedy mamy do czynienia z kimś, kto «nie pracuje, ponieważ nie znajduje pracy», powiedzieć: «społeczeństwo odarło tę osobę z godności!»


opr. mg/mg



« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama