W obronie chrześcijańskiego dziedzictwa Europy

Przemówienie uczestników kongresu zorganizowanego przez Europejską Partię Ludową, 30.03.2006

30 marca Benedykt XVI spotkał się w Auli Błogosławieństw z uczestnikami kongresu Europejskiej Partii Ludowej, zrzeszającej 71 partii z 31 krajów Europy, w tym PO i PSL z Polski. W przemówieniu Papież wezwał polityków, by czerpali inspirację z chrześcijańskiego dziedzictwa Europy w poszukiwaniu modelu społeczeństwa zaspokajającego potrzeby już zglobalizowanej gospodarki i przezwyciężali kulturę, która ogranicza do sfery prywatnej i subiektywnej wszelkie formy wyrażania przekonań religijnych. «Uznając wartość swoich chrześcijańskich korzeni — powiedział Benedykt XVI — Europa będzie mogła niezawodnie ukierunkowywać wybory dokonywane przez swoich obywateli i narody; umocni ich świadomość przynależności do wspólnej cywilizacji oraz pobudzi wszystkich do zaangażowania w rozwiązywanie dzisiejszych problemów z myślą o lepszej przyszłości».

Szanowni Parlamentarzyści, Panie i Panowie!

Z radością przyjmuję was tutaj z okazji Dni Studiów nad Europą, zorganizowanych przez waszą grupę parlamentarną. Biskupi Rzymu zawsze poświęcali szczególną uwagę temu kontynentowi. Dzisiejsza audiencja jest tego dobrym przykładem i wpisuje się w długą serię spotkań moich poprzedników z ruchami politycznymi inspirującymi się nauką chrześcijańską. Składam podziękowania panu Pötteringowi za słowa, które skierował do mnie w waszym imieniu. Pragnę go oraz was wszystkich serdecznie powitać.

W obronie cywilizacji

W dobie dzisiejszej Europa musi zająć się sprawami wielkiej wagi, takimi jak poszerzenie i umocnienie integracji europejskiej, precyzyjniejsze określenie zasad polityki sąsiedzkiej wewnątrz Unii Europejskiej oraz debata nad jej modelem społecznym. Osiągnięciu tych celów sprzyjać będzie w sposób istotny czerpanie inspiracji — w postawie twórczej wierności — z dziedzictwa chrześcijańskiego, które odegrało tak ważną rolę w kształtowaniu tożsamości tego kontynentu. Uznając wartość swoich chrześcijańskich korzeni, Europa będzie mogła niezawodnie ukierunkowywać wybory dokonywane przez swoich obywateli i narody; umocni ich świadomość przynależności do wspólnej cywilizacji oraz pobudzi wszystkich do zaangażowania w rozwiązywanie dzisiejszych problemów z myślą o lepszej przyszłości. Doceniam zatem fakt, że wasza grupa uznaje chrześcijańskie dziedzictwo Europy, dziedzictwo, które zawiera cenne wskazówki etyczne dla poszukiwania modelu społeczeństwa, zaspokajającego w należyty sposób potrzeby już zglobalizowanej gospodarki oraz odpowiadającego na wymogi związane z przemianami demograficznymi, zapewniającego postęp i zatrudnienie, ochronę rodziny, równe szanse na zdobycie wykształcenia przez młodych ludzi oraz opiekę dla ubogich.

Wasze działanie w obronie chrześcijańskiego dziedzictwa może również przyczynić się znacząco do przezwyciężenia rozpowszechnionej obecnie w Europie kultury, która ogranicza do sfery prywatnej i subiektywnej wszelkie formy wyrażania przekonań religijnych. Polityka budowana na takim fundamencie nie tylko prowadzi do zaprzeczenia publicznej roli chrześcijaństwa, ale także — w sensie bardziej ogólnym — wyklucza nawiązywanie do religijnej tradycji Europy, tak przecież wyraźnej mimo istniejących różnic wyznaniowych, co zagraża samej demokracji, której siła zależy od wyrażanych przez nią wartości (por. Evangelium vitae, 70).

Groźba laicyzmu

Zważywszy, że owa tradycja — a szczególnie ten jej aspekt, który można nazwać polifoniczną jednością — przekazuje wartości o fundamentalnym znaczeniu dla dobra społeczeństwa, poprzez nawiązywanie do owej tradycji Unia Europejska może jedynie się wzbogacić. Kontestowanie jej bądź ignorowanie, zamiast prowadzenia dialogu, byłoby oznaką niedojrzałości, jeśli nie wręcz słabości. W tym kontekście należy uznać, że swoista postawa nieprzejednanego laicyzmu jest wrogiem tolerancji oraz zdrowej świeckiej wizji państwa i społeczeństwa. Cieszy mnie zatem fakt, że traktat konstytucyjny Unii Europejskiej przewiduje instytucjonalne i stałe relacje ze wspólnotami religijnymi, a także uznaje ich tożsamość oraz specyficzny wkład w życie społeczne. Nade wszystko zaś ufam, że już teraz rozpocznie się skuteczne i poprawne nawiązywanie owych relacji, przy współpracy wszystkich ruchów politycznych, niezależnie od ich orientacji. Nie wolno zapominać, że kiedy Kościoły bądź wspólnoty wyznaniowe zabierają głos w publicznych debatach i zgłaszają zastrzeżenia lub przypominają różnego rodzaju zasady, nie są to przejawy nietolerancji czy ingerencji, wystąpienia te mają bowiem na celu jedynie oświecanie sumień i pozwalają im działać w sposób wolny i odpowiedzialny, zgodnie z autentycznymi wymogami sprawiedliwości, nawet gdyby miało to doprowadzić do konfliktu z władzą bądź było sprzeczne z osobistymi interesami.

Europa z zasadami

Jeśli chodzi o Kościół katolicki, zasadniczym celem jego wystąpień na arenie publicznej jest ochrona i uświadamianie godności osoby ludzkiej, toteż świadomie zwraca on uwagę na zasady, które nie mogą być przedmiotem negocjacji. Wśród owych zasad dziś są szczególnie ważne następujące:

— ochrona życia we wszystkich jego fazach, od chwili poczęcia aż do naturalnej śmierci;

— uznanie i propagowanie naturalnego modelu rodziny, jakim jest związek mężczyzny i kobiety oparty na małżeństwie, oraz obrona tego modelu przed próbami zrównania go w prawach z radykalnie odmiennymi rodzajami związków, które w istocie rzeczy osłabiają rodzinę i przyczyniają się do jej destabilizacji, przysłaniając jej szczególny charakter i utrudniając postrzeganie jej niezastąpionej roli społecznej;

— ochrona prawa rodziców do wychowywania własnych dzieci.

Zasady te nie są prawdami wiary, choć oczywiście wiara jest dla nich dodatkowym oświeceniem i potwierdzeniem; są one wpisane w samą naturę człowieka, a zatem wspólne dla całej ludzkości. Działania Kościoła na rzecz krzewienia owych zasad nie mają zatem charakteru religijnego, ale dotyczą wszystkich ludzi, niezależnie od tego, jakie jest ich wyznanie. Działania te są tym bardziej konieczne, im częściej owe zasady są odrzucane bądź źle rozumiane, mamy wówczas bowiem do czynienia z podważaniem prawdy o osobie ludzkiej oraz poważnym naruszaniem samej sprawiedliwości.

Drodzy przyjaciele, wzywam was, byście byli wiarygodnymi i wytrwałymi świadkami tych podstawowych prawd poprzez waszą działalność polityczną, a także — co istotniejsze — starając się żyć w sposób autentyczny i zgodnie z głoszonymi zasadami. Niech Bóg nieustannie wspiera was i wasze dzieło. Wam wszystkim oraz osobom towarzyszącym z serca udzielam Błogosławieństwa Apostolskiego.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama