Orędzie Ojców Synodu do Ludu Bożego

Orędzie wydane podczas Specjalnego Zgromadzenia Synodu Biskupów poświęconego Ameryce. 16.11.-12.12.1997

1. Na progu trzeciego tysiąclecia chrześcijaństwa członkowie Specjalnego Zgromadzenia Synodu Biskupów poświęconego Ameryce kierują do wszystkich braci i sióstr w Ameryce i na całym świecie słowa św. Pawła, wypowiedziane na początku pierwszego tysiąclecia: «Jezus Chrystus jest PANEM» (Flp 2, 11).

W tę prawdę wierzymy i głosimy ją całym sercem. Ona stanowi centrum naszej wiary i fundament naszego życia. Wierzymy, że zbawienie przychodzi do każdego człowieka tylko przez żywego Jezusa Chrystusa.

Przez spotkanie z Jezusem, Odkupicielem świata, prowadzi nasza droga do nawrócenia z grzechów, do komunii z Jego łaską, a tym samym do solidarności z bliźnimi.

2. Głosimy Boga żywego, obecnego i pełnego miłości do nas. Jego obecność w naszym świecie objawia się najdoskonalej w Eucharystii, przez którą On karmi nas chlebem życia, abyśmy mogli iść razem z Nim przez współczesny świat, słuchać Jego Prawdy, którą kieruje do nas przez Pismo Święte i Kościół, a za Jego przykładem i mocą Jego łaski żyć już nie dla siebie, ale dla innych (por. Sacrosanctum Concilium, 7).

Głosimy wam, drodzy bracia i siostry, że tylko w Jezusie Chrystusie, który żyje wśród nas, możemy znaleźć moc, by żyć jak dzieci Boga w Jego jednej ludzkiej rodzinie, i że tylko przez spotkanie z żywym Jezusem możemy wejść do Królestwa Bożego.

3. Zgromadzeni z wszystkich narodów Ameryki wokół Następcy Piotra na tym Specjalnym Synodzie, jesteśmy wdzięczni Ojcu Świętemu, Papieżowi Janowi Pawłowi II za tę sposobność do modlitwy, studium i refleksji. Naprawdę bowiem modliliśmy się razem i słuchaliśmy opowieści o wielkości i o problemach Kościoła w Nowym Świecie. Jako szczególną łaskę przyjęliśmy to, że z woli Ojca Świętego temat Specjalnego Zgromadzenia Synodu poświęconego Ameryce brzmiał: «Spotkanie z Jezusem Chrystusem żywym drogą do nawrócenia, komunii i solidarności w Ameryce».

4. Wierzymy, że jesteśmy jedną wspólnotą, a chociaż Ameryka obejmuje wiele narodów, kultur i języków, bardzo wiele nas łączy i na wiele sposobów każdy z nas wpływa na życie innych. To historyczne zgromadzenie Kościoła amerykańskiego, zwołane przez Ojca Świętego, kazało nam szukać odpowiedzi na problemy i potrzeby naszych krajów, nie jednak po to, aby służyć interesom jednej części Ameryki albo zaspokoić potrzeby drugiej, ale by zmobilizować zasoby i energie obydwu i lepiej uświadomić sobie potrzeby każdej z nich. Dokonaliśmy tego w kolejnych tygodniach obrad Synodu, poznając troski i nadzieje naszych bliźnich z wszystkich krajów Ameryki.

5. Umiłowani bracia i siostry, przesyłamy wam to orędzie nadziei w Jezusie Chrystusie pełni radości, której źródłem jest wspólna modlitwa i dialog oraz świadomość, że zwracamy się do was jednym głosem. Nie możemy przedstawić tu całej treści naszej debaty, ale czerpiemy z jej bogactwa, aby przekazać wam to orędzie.

Źródła radości Kościoła w Ameryce

6. Pozdrawiamy najpierw was, bracia i siostry w wierze, miliony katolików w całej Ameryce, których wierna praktyka życia chrześcijańskiego oraz przywiązanie do Chrystusa, Jego Najświętszej Matki i Jego Kościoła są dla nas natchnieniem i zarazem wezwaniem do gorliwszej służby.

7. Pozdrawiamy was, rodziny Ameryki, które stanowicie fundament naszego społeczeństwa. Wasza konsekwentna obrona ludzkiego życia od poczęcia do naturalnej śmierci jest dla nas źródłem dumy i radości. Żywimy szacunek dla wszystkich rodzin, które są wierne swemu chrześcijańskiemu powołaniu i wychowują dzieci w duchu Ewangelii.

8. Pozdrawiamy was, świeccy wierni Kościoła, którzy budujecie Ciało Chrystusa w świecie, służąc mu wielkodusznie swoimi wielorakimi darami. Jesteśmy głęboko świadomi roli tych z was, zwłaszcza ludzi starszych i chorych, którzy w szczególny sposób oddają się modlitwie. Jesteście naprawdę ukrytą siłą i źródłem wielkiego dobra dla naszego społeczeństwa, dlatego pozdrawiamy was z głęboką wdzięcznością.

9. Specjalne pozdrowienie przekazujemy wam, kobiety naszego kontynentu, świadomi niezwykłej roli, jaką odegrałyście w naszych dziejach i w przekazywaniu wiary. Jesteśmy przekonani, że wasze rozliczne dary będą nadal budować w Ameryce Królestwo Boże na fundamencie miłości, prawdy i radości.

10. Ze szczególną miłością i troską pozdrawiamy was, dzieci. Modlimy się, abyście mogły przeżyć swoje dzieciństwo blisko tych, którzy was kochają i chronią przed niebezpieczeństwami, jakie stwarza nasze społeczeństwo, i byście dzięki temu wzrastały w mądrości, siłach i łasce u Boga i ludzi (por. Łk 2, 52).

11. Pozdrawiamy was, młodzi członkowie naszych Kościołów lokalnych. Potrzebujemy was. Jesteśmy dumni z waszego idealizmu i z waszego pragnienia, by przyczynić się do polepszenia tego świata. Jesteście bardzo ważną częścią dzisiejszego Kościoła. Wasza szczególna miłość do Ojca Świętego jest łaską, z której radujemy się wszyscy. Modlimy się, aby miłość do Jezusa była największym skarbem waszego życia, liczymy na waszą ofiarną służbę na rzecz sprawiedliwości i pokoju.

12. Pozdrawiamy was, bracia biskupi, którzy z tak wielkim poświęceniem czuwacie nad Ludem Bożym; kapłani, którzy jesteście naszymi oddanymi braćmi i współpracownikami, dzielącymi z nami pasterską troskę o dusze; diakoni stali, których udział w duszpasterstwie w naszych krajach jest wielkim darem; konsekrowani mężczyźni i kobiety, których życie wypełnione łaską ogromnie wzbogaca działalność Kościoła — nie tylko dzięki temu, co robicie, ale dzięki temu, kim jesteście jako świadkowie Królestwa Bożego.

13. Pozdrawiamy was, seminarzyści, przekazując wam słowa serdecznej zachęty i zapewniając was, że gorąco modlimy się w intencji waszego przygotowania do posługi ołtarza; z taką samą wdzięcznością pozdrawiamy również was, mężczyźni i kobiety, którzy coraz liczniej, z wielkim poświęceniem i gorliwością służycie Kościołowi w dziedzinie wychowania, katechezy, działalności charytatywnej, opieki społecznej, promocji sprawiedliwości i pokoju oraz w innych formach apostolatu.

14. Jak wielkim skarbem są dla Kościoła w Nowym Świecie tysiące parafii, w których niezliczeni wierni wielbią Boga, słuchają słowa Bożego i z miłością służą bliźnim! Jak wielkim skarbem są dla Kościoła także małe wspólnoty chrześcijańskie, które powstają coraz liczniej w naszych krajach, aby służyć swoim parafiom i diecezjom!

15. Oddajemy cześć pamięci męczenników naszego kontynentu, znanych i nieznanych, którzy przelali krew dla Jezusa Chrystusa i Ewangelii. Ich przykład pobudza nas do wysiłku, aby Królestwo Boże mogło się w pełni urzeczywistnić wśród nas.

Troski Kościoła w Ameryce

16. W minionych dniach słuchaliśmy też z przejęciem relacji o cierpieniach Kościoła w Ameryce. Słyszeliśmy o waszych troskach, rodziny z Północy i z Południa. Zdajemy sobie sprawę, z jak wielkimi trudnościami zmagają się ubogie rodziny wszędzie tam, gdzie nie mają możliwości polepszenia swojego bytu; wiemy też, jak wiele problemów nastręcza współczesny świat także rodzinom zamożnym, udaremniając nawet najszczersze próby życia według zasad chrześcijańskich. Jesteśmy świadomi, że wspaniały ideał rodziny jako «domowego kościoła», w którym dzieci są wychowywane przez ojca i matkę, pozostaje często nie zrealizowany. Bolejemy nad losem wielu rozbitych rodzin we wszystkich środowiskach i ofiarujemy nasze modlitwy w ich intencji. Do was, samotni rodzice, którzy ufając Bogu odważnie podjęliście zadanie wychowania dzieci w wierze chrześcijańskiej bez pomocy i udziału małżonka, kierujemy słowa umocnienia jako wasza rodzina w wierze.

17. Zwracamy się do was, młodzi mężczyźni i kobiety, którzy szukacie Boga w dzisiejszym świecie, do was, którzy na skutek ubóstwa pozbawieni jesteście możliwości zdobycia środków utrzymania i założenia rodziny, do was, młodzi, których idealizm został zgaszony przez konsumpcjonizm, do was wszystkich, młodzi ludzie, którzy tak bardzo pragniecie miłującej obecności Bożej w swoim życiu. Znamy rozliczne trudności, z jakimi się zmagacie, gdy opuszczacie swoje domy w regionach wiejskich, aby szukać niepewnej przyszłości w nieznanych miastach, gdy emigrujecie z rodzinnego kraju, aby zacząć nowe życie na obcej ziemi, gdzie często spotykacie się z niezrozumieniem i złym traktowaniem. Wam wszystkim ogłaszamy na nowo obietnicę Bożej miłości, jakiej możecie zaznać we wspólnocie Kościoła, i jedności z nami, jaką znajdziecie, budując razem z nami Królestwo Boże. Wzywamy was, byście szli z Jezusem Chrystusem drogą wiodącą do milenium Jego narodzin.

18. Z ciężkim sercem myślimy o udrękach znoszonych przez was, dzieci ulicy. Nikt nie powinien cierpieć tak jak wy. Być może nie zdajecie sobie nawet sprawy, że jesteście opuszczone, prześladowane, wyzyskiwane i uwikłane w środowisko przestępcze. Niektórym z was grozi nawet śmierć z ręki tych, którzy powinni bronić was od wszelkiego zła. Wzywamy ludzi dobrej woli, aby pomogli uwolnić was od tych zagrożeń, byście mogły prowadzić spokojne i normalne życie, a także zaznać Bożej miłości. Pamiętamy słowa Jezusa: «Kto przyjmuje jedno z tych dzieci w imię moje, Mnie przyjmuje» (Mk 9, 37).

19. Wam, imigranci, którzy spotykacie się z niechęcią w krajach, gdzie zamieszkaliście, przekazujemy słowa otuchy. Kościół towarzyszył całym pokoleniom migrantów w poszukiwaniu lepszego życia i także teraz będzie stał przy was i służył wam na wszelkie sposoby. Pracownicy sezonowi, którzy trudzicie się w pocie czoła, aby utrzymać swoje rodziny, jesteśmy solidarni i przyłączamy się do waszych żądań lepszych warunków pracy. Gdy państwa zamykają granice i stawiają bariery waszym słusznym dążeniom, przypominamy im nakaz Księgi Kapłańskiej: «Przybysza, który się osiedlił wśród was, będziecie uważać za obywatela. Będziesz go miłował jak siebie samego» (Kpł 19, 33-34).

20. Zwracamy się do was, członkowie mniejszości, którzy padacie ofiarą przesądów — współczujemy wam, gdy doznajecie dyskryminacji, gdy wrogość innych zadaje wam cierpienia albo jesteście prześladowani przez organa państwowe. Zostaliście stworzeni na obraz Boży i macie taką samą godność jak wszyscy ludzie. Macie prawo oczekiwać, tu i teraz, uznania tej godności, którą posiadacie w oczach Boga.

21. Pamiętamy o was, pierwotne i tubylcze ludy Ameryki, które tak wiele wycierpiałyście w ciągu minionych pięciu wieków z winy ludzi chciwych i okrutnych i które nawet dzisiaj w niewielkiej tylko mierze korzystacie z obfitości bogactw wytworzonych przez nasze kraje. Głosząc wam Ewangelię Jezusa Chrystusa, przyrzekamy szanować waszą kulturę i pomagać wam w zachowaniu waszego dziedzictwa.

22. Pragniemy zwrócić się do was, nasi bracia i siostry pochodzenia afrykańskiego, których przodkowie przybyli do Ameryki w kajdanach jako niewolnicy. Duchowe rany zadane przez straszliwą epokę niewolnictwa jeszcze się nie zagoiły. Przyrzekamy nadal współpracować z wami, abyście mogli w pełni cieszyć się godnością dzieci Bożych i zawsze czuli się dobrze w naszych kościołach i wspólnotach wiary. Wzywamy wszystkich do pracy i poświęceń, aby zbudować społeczeństwo ukształtowane na wzór uczty Bożej, na której wszystkie rasy będą mieć udział w dobrach stworzenia jako jedna rodzina przed obliczem Boga (por. Iz 25, 6).

23. Myślimy także o was wszystkich, którzy żyjecie w samotności lub czujecie się samotni, zwłaszcza o starcach, obłożnie chorych, zapomnianych. Kościół jest waszym domem, my zaś jesteśmy w Kościele waszymi braćmi i siostrami. Niech Duch Święty ześle wam swoją pociechę pośród bólu i cierpienia i pomoże wam zjednoczyć się z cierpieniami Chrystusa.

24. Zwracamy się do wszystkich, którzy szukają Boga, do was, mężczyźni i kobiety, którzy pragniecie doświadczać pełni życia i zrozumieć jego sens. Znamy z własnego doświadczenia głębokie poruszenia serca, które pragnie Boga: «Dusza moja pragnie Boga, Boga żywego: kiedyż więc przyjdę i ujrzę oblicze Boże?» (Ps 42 [41], 3). Poznajcie Jezusa, który udziela nam swego Ducha, prowadzi nas do świętości i nadaje sens historii. Uczcie się o Nim i stańcie się Jego uczniami (por. Mt 11, 28).

25. Na sali obrad Specjalnego Zgromadzenia Synodu Biskupów poświęconego Ameryce mówiliśmy o wielu problemach Ludu Bożego, ale z największą uwagą wsłuchiwaliśmy się w wołanie ubogich. Wszystkie Konferencje Episkopatu Ameryki wypowiadały się bardzo otwarcie i z głębokim przejęciem o dążeniu do sprawiedliwości naszych braci i sióstr, których życiu i godności zagraża nędza i niedostatek. Źródłem tych problemów jest nie tylko osobista grzeszność jednostek, ale także «struktury grzechu», które mogą powstać pod wpływem grzechu indywidualnego, ale które z kolei utrwalają go i rozszerzają jego oddziaływanie.

26. Z ubolewaniem i niepokojem obserwujemy, że na Północy pogłębia się z roku na rok przepaść między tymi, którzy dysponują obfitością dóbr, a tymi, którzy z ledwością zaspokajają podstawowe potrzeby. W sytuacji, gdy dobrobyt materialny jest tak rozpowszechniony, wielu z nas ulega pokusie bogacza z Ewangelii i nie troszczy się o potrzeby tych, którzy stoją u progu ich domów (por. Łk 16, 19-31). Musimy pamiętać o słowach św. Jana z 1 Listu: «Jeśliby ktoś posiadał majętność tego świata i widział, że brat jego cierpi niedostatek, a zamknął przed nim swe serce, jak może trwać w nim miłość Boga? Dzieci, nie miłujmy słowem i językiem, ale czynem i prawdą!» (1 J 3, 17-18).

27. W niektórych regionach Południa ludzie żyją w warunkach skrajnej nędzy, których nie sposób pogodzić z godnością, jaką Bóg obdarzył w równej mierze wszystkie swoje dzieci. We wszystkich częściach Ameryki trzeba bronić niewinnych nie narodzonych dzieci przed aborcją. Nawet tam, gdzie nędza nie sięgnęła jeszcze dna, nadal znaleźć można dzieci, które chodzą spać głodne, ojców i matki pozbawionych pracy i źródeł utrzymania, narody tubylcze, których ziemia i styl życia są zagrożone, tysiące bezrobotnych i bezdomnych — ofiary niestabilnej sytuacji gospodarczej. Obok tych problemów trzeba jeszcze wymienić te, których przyczyną są szkodliwe przejawy globalizacji światowej kultury i gospodarki, handel narkotykami, przeznaczanie i tak skromnych zasobów na zakup broni, korupcja w życiu politycznym i gospodarczym, pozbawiająca ludzi udziału w dobrach materialnych, który jest dla nich przeznaczony lub na który zasłużyli, a tym samym mają do niego prawo.

28. Ważne miejsce w obradach Synodu zajmowała kwestia zadłużenia zagranicznego i wewnętrznego, która w wielu krajach wydaje się problemem nie do rozwiązania. Choć zadłużenie międzynarodowe nie jest jedyną przyczyną ubóstwa w krajach rozwijających się, nie sposób zaprzeczyć, że przyczyniło się do ukształtowania warunków skrajnego niedostatku, które są naglącym wyzwaniem dla sumienia ludzkości. Dlatego przyłączamy się do apelu Ojca Świętego o zniesienie lub darowanie długów, co pozwoli przynieść ulgę mieszkańcom niektórych spośród najuboższych narodów świata (por. Tertio millennio adveniente, 51). Zmniejszenie długów będzie tylko pierwszym krokiem na drodze do poprawienia trudnego losu ubogich. Wiele jeszcze trzeba będzie uczynić, aby zapobiec wykluczeniu całych krajów i regionów z gospodarki globalnej. Należy podjąć stosowne działania, aby zapobiec odnowieniu się wszelkich mechanizmów, które doprowadziły do zadłużenia.

29. Wzywamy ludzi kierujących państwami, gospodarką i finansami, dysponujących bogactwem materialnym, ekonomistów, pracowników społecznych, teologów i znawców nauki społecznej Kościoła oraz wszystkich ludzi dobrej woli, aby współdziałali z nami i ubogimi, poszukując rozwiązań, które będą respektować ich ludzką godność. Dziękujemy Bogu za pomoc, którą otrzymujemy z wielu źródeł. Wiele naszych Kościołów partykularnych wyraża szczególną wdzięczność za znaczną pomoc, jaką otrzymuje z Europy i od centralnych instytucji Kościoła katolickiego. Wyrażamy też uznanie zwierzchnikom innych Kościołów, Wspólnot kościelnych i grup wyznaniowych za ich nieustanną pracę w służbie ubogich. Jak zawsze otwierają się tu przed nami dwie drogi: szeroka i łatwa droga, która oznacza pogodzenie się z dotychczasowym stanem rzeczy, oraz długa i trudna droga, która prowadzi do sprawiedliwości (por. Mt 7, 13-14). My musimy wybrać tę drugą. W czasie Adwentu, gdy słuchać będziemy Bożych obietnic odnowienia wszystkiego (por. Ap 21, 5), niech On sprawi, byśmy stali się godni dopomóc Mu w odnowie świata w Nim, aby ubodzy mogli odzyskać nadzieję na pokój i radość.

Wyzwania stojące przed Kościołem w Ameryce

30. W dniach Synodu Duch Święty prowadził nas, abyśmy mogli dostrzec te wyzwania jako jedne z najważniejszych problemów nowej ewangelizacji. Kościół potrzebuje świadków wiary. Kościół potrzebuje świętych. Aby jak najgodniej uczcić Wielki Jubileusz narodzin naszego Pana, powinniśmy na nowo usłyszeć Jego Ewangelię, przyjąć ją całym sercem i dzielić się nią z pokorą, wdzięcznością i radością, jak czynili apostołowie po pierwszym zesłaniu Ducha Świętego. Wzywamy was, wierni, byście przyjęli wezwanie Chrystusa i stali się ewangelistami nowego tysiąclecia, dzieląc się swoją wiarą otwarcie i odważnie. Wzywamy was, byście dawali świadectwo wiary przez świętość życia, dobroć okazywaną wszystkim, miłosierdzie wobec potrzebujących i solidarność z uciśnionymi. «Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali» (J 13, 35). W epoce naznaczonej przez materializm, ale mimo to spragnionej wiary, prosimy was usilnie, byście dzielili się Ewangelią z innymi: z tymi, którzy odeszli od wiary, którzy pełni tęsknoty nadal szukają Boga albo którzy nie usłyszeli jeszcze Dobrej Nowiny o Panu Jezusie.

31. Musimy otoczyć opieką powołania do kapłaństwa i życia konsekrowanego. Przygotowując się do Wielkiego Jubileuszu chrześcijanie winni odkryć, jak mają wypełnić swoje powołanie do świętości. Kościół wzywa ofiarne serca, aby przyjęły Boże powołanie do kapłaństwa i życia konsekrowanego, poprzez które osoby powołane, idąc za Jezusem, ukazują działanie łaski Bożej w historii. W ciszy swoich serc wsłuchajcie się w wezwanie, które Bóg kieruje do każdego z was na progu nowego tysiąclecia, i powtarzajcie za Samuelem: «Mów, bo sługa Twój słucha» (1 Sm 3, 10).

32. Należy też wspierać misyjny wysiłek Kościoła. Synod poświęcony Ameryce przypomniał nam wszystkim o darach, jakie stały się naszym udziałem dzięki ewangelizacyjnemu wysiłkowi poprzednich pokoleń, o darach ofiarowanych przez Kościoły wysyłające misjonarzy oraz o darach, jakie otrzymały one w zamian od Kościołów, które przyjęły Ewangelię. Nowa ewangelizacja ma polegać na nieustannej wymianie darów i na wielostronnej współpracy między naszymi Kościołami we wspólnym dziele głoszenia Ewangelii. Kapłani i inni misjonarze z Północy są wciąż potrzebni na Południu i w innych regionach. Zarazem sam Kościół na Południu pomnaża wysiłki, aby wysyłać misjonarzy na Północ i do innych krajów. Przybywają oni, aby pełnić posługę wśród wiernych i głosić wszystkim Ewangelię. Ta misyjna wymiana jest istotą nowej ewangelizacji, do której Ojciec Święty wzywał wielokrotnie cały Kościół: «Jak piękne stopy tych, którzy zwiastują dobrą nowinę!» (Rz 10, 15).

33. Środki społecznego przekazu wywierają coraz silniejszy wpływ na życie społeczeństwa i Kościoła. Tworzą «nową kulturę». Jak powiedział Ojciec Święty, ta «nowa kultura» kształtuje się nie tylko pod wpływem treści przekazywanych przez media, ale także pod wpływem «samego faktu, że istnieją nowe sposoby przekazu z nowymi językami, nowymi technikami, nowymi postawami psychologicznymi» (Redemptoris missio, 37). Kościół musi dążyć do coraz szerszego wykorzystania tych środków w służbie Ewangelii. Ci, którzy służą mu z poświęceniem pracując zawodowo w dziedzinie społecznego przekazu, mogą stać się zaczynem dla swoich współpracowników, którzy pozostają często obojętni na wartości religijne, i skłonić ich do przemyślenia swojego systemu wartości w perspektywie dobra społecznego. Św. Paweł pisze do Rzymian: «Jakże mieli uwierzyć w Tego, którego nie słyszeli? Jakże mieli usłyszeć, gdy im nikt nie głosił?» (Rz 10, 14). Istotnie, musimy nauczyć się głosić Ewangelię nowym językiem, do którego wielu ludzi przyzwyczaiło się pod wpływem współczesnych środków społecznego przekazu.

34. Nowa ewangelizacja potrzebuje zatem kultur otwartych na wiarę w Boga, gdzie wierzący mogą wnosić wkład w życie społeczne. W większości krajów Ameryki cieszymy się dobrodziejstwem wolności religijnej. Mimo to Kościół, który żyje Ewangelią, głosząc Królestwo Boże, domagając się sprawiedliwości dla ubogich, broniąc ludzkiego życia i godności, napotyka wiele przeszkód. W niektórych krajach, mimo prawnej ochrony Kościoła, biskupi, kapłani, diakoni i głosiciele słowa, ludzie konsekrowani i świeccy są prześladowani i oczerniani, zastraszani a nawet mordowani za to, że w imię Ewangelii bronią ubogich. Gdzie indziej znów agresywny sekularyzm próbuje odebrać ludziom wierzącym głos w sprawach publicznych i umniejszyć ogromny wkład Kościoła w życie społeczne. Dlatego zwracamy się z apelem do wiernych działających na arenie publicznej i do ludzi dobrej woli mających wpływ na opinię publiczną, aby razem z nami stanęli w obronie Ewangelii Życia przeciw aborcji i eutanazji. Wzywamy ich także, by razem z nami występowali przeciw przesądom antyreligijnym oraz by wspierali wkład Kościoła i innych wspólnot wierzących w dobro wspólne, które urzeczywistni się w pełni, gdy dotrzemy do domu Ojca.

Jezus Chrystus naszą nadzieją (1 Tm 1, 1)

35. Drodzy bracia i siostry w Chrystusie, opisaliśmy tu radości i smutki, nadzieje i potrzeby Kościoła w Ameryce. Czy w obliczu ogromu bólu i cierpienia na świecie załamiemy się i zniechęcimy? W mocy Ducha Świętego mówimy wam: Jezus Chrystus zwyciężył świat. Zesłał nam swojego Ducha Świętego, aby wszystko uczynił nowe, a wręcz — jak mówi Pismo Święte — aby odnowił oblicze ziemi. Takie jest zatem nasze proste orędzie: Jezus Chrystus jest Panem! Jego zmartwychwstanie napełnia nas nadzieją; Jego obecność przy nas napełnia nas odwagą. Powtarzamy wam to, co tak często mówi nam Ojciec Święty: Nie lękajcie się. Chrystus towarzyszy wam w drodze, wyjdźcie Mu na spotkanie.

36. Gdzie możemy Go spotkać? Możemy znaleźć Go we własnym sercu, jeżeli tyko zechcemy otworzyć serce na wezwanie Jego miłości (por. J 14, 23). Możemy znaleźć Go w bliźnim, zwłaszcza w ubogich, głodnych i potrzebujących (por. Mt 25, 40). Możemy spotkać Go osobiście wszędzie tam, gdzie dwóch lub trzech gromadzi się w Jego imię (por. Mt 18, 20). Możemy odkryć Go w Jego Słowie (por. J 1, 1) i w cudach Jego stworzenia (por. Rz 1, 20). Spotykamy Go w sakramentach, zwłaszcza w sakramencie pojednania, który jest sakramentem Jego miłosierdzia (por. J 20, 21-23). Najdoskonalej spotykamy Go w Eucharystii, w której On pragnie karmić nas swoim Ciałem i Krwią (por. J 6, 51 nn). Jednym słowem, Jezus pragnie być zawsze obecny wśród nas. Niech zatem każdy z nas idzie za wezwaniem Listu do Hebrajczyków: «Biegnijmy wytrwale w wyznaczonych nam zawodach, patrząc na Jezusa, który nam w wierze przewodzi i ją wydoskonala» (por. Hbr 12, 1-2).

37. Jeżeli stawimy się na spotkanie ze zmartwychwstałym Jezusem jak Maria Magdalena i apostołowie po zmartwychwstaniu, dostrzeżemy, że dokonała się w nas przemiana. Przyjmiemy wezwanie do nawrócenia, do przemiany życia, do rozpoczęcia go na nowo mocą łaski. Ta przemiana serca dotknie nie tylko naszego życia osobistego, ale stanie się też wyzwaniem dla społeczeństwa, dla samego Kościoła, dla nas jako pasterzy i dla całego świata, by odrzucić wahania i niepewność i iść radośnie z Jezusem drogą do życia wiecznego. To nawrócenie wpłynie na życie bogatych i ubogich, mocnych i słabych. Przypomni politykom o obowiązku czuwania nad dobrem wspólnym; stanie się wyzwaniem dla ekonomistów, aby znaleźli rozwiązanie dla problemu materialnych nierówności w łonie naszych społeczeństw.

38. Jeśli pójdziemy odważnie na to spotkanie z Jezusem Chrystusem, odczujemy nieodparte pragnienie komunii, wzorowanej na wewnętrznej komunii Trójcy Świętej. W mocy Ducha Świętego, który jest Boskim źródłem komunii, odczujemy potrzebę głębszej więzi miłości i współpracy między sobą jako jednostkami i w łonie wspólnot, do których należymy. Gorące pragnienie takiej komunii przybliży do siebie lokalne Kościoły Północy i Południa w ramach coraz ściślejszej współpracy między Konferencjami Episkopatu i między Kościołami katolickimi różnych obrządków. Ta sama tęsknota za jednością doprowadzi nas i naszych chrześcijańskich braci i siostry w Ameryce do ściślejszej jedności, jakiej pragnął Pan. Bardzo ceniliśmy sobie obecność na Synodzie bratnich delegatów innych Kościołów i Wspólnot kościelnych. To samo dążenie doprowadzi nas drogą miłości — choć na sposoby, których jeszcze nie znamy — do zacieśnienia więzi rodzinnych z innymi wspólnotami religijnymi, zwłaszcza z żydami, którzy są naszymi braćmi i siostrami w wierze.

39. I wreszcie, osobiste spotkanie z Jezusem Chrystusem prowadzi do solidarności, która jest nakazem miłości i dlatego musi dziś być obecna w relacjach między ludźmi. Solidarność pojmowana całościowo oznacza dzielenie się tym, czym jesteśmy, w co wierzymy i co posiadamy. Jezus jest doskonałym tego przykładem, gdyż «ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi» (Flp 2, 7). Solidarność nakazuje nam patrzeć na siebie nawzajem jako na braci i siostry, tak jak patrzy na nas Jezus. Każe nam kochać się wzajemnie i dzielić tym, co posiadamy. Obejmuje swoim zasięgiem zarówno indywidualne miłosierdzie wobec ubogiego bliźniego z naszej wspólnoty, jak i solidarność z ubogimi całego świata, do jakiej wzywa Ojciec Święty w ramach przygotowań do obchodów Wielkiego Jubileuszu. Solidarność oznacza, że w świecie stworzonym przez miłującego nas Boga nie ma miejsca na wojny, konflikty i wyścig zbrojeń.

40. Takie jest orędzie Specjalnego Zgromadzenia Synodu poświęconego Ameryce. To orędzie wzywa każdego z nas do dalszej wspólnej pracy, która prowadzi do wzrostu Królestwa Bożego pośród narodów Ameryki. Jego treść można chyba wyrazić zwięźle słowami Ojca Świętego: «Nie lękajcie się przekroczyć progu nadziei». Tam spotkamy Pana, Jezusa Chrystusa żyjącego, który jest naszą nadzieją i naszym zbawieniem.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama