Przemówienie podczas ingresu abp Stanisława Dziwisza

Przemówienie wygłoszona podczas Ingresu abp Stanisława Dziwisza w Krakowie 27.08.2005


Przemówienie abpa Józefa Kowalczyka, 27.08.2005

Kościół krakowski, a my razem z nim przeżywamy dziś historyczny dzień. Z woli Ojca Świętego bowiem przejmuje, w sukcesji apostolskiej, dziedzictwo duszpasterskie św. Stanisława, Patrona ładu moralnego w Polsce, ubogacone pasterską posługą Karola Wojtyły i Franciszka Macharskiego, nowy arcybiskup metropolita krakowski, syn tej ziemi i tego Kościoła, Stanisław Dziwisz, który wzrastał do tego zadania w szkole Sługi Bożego Jana Pawła II.

Księże Arcybiskupie Stanisławie, pozwól, że w tym miejscu skieruję kilka słów do Twego bezpośredniego poprzednika na tej stolicy.

Księże Kardynale Franciszku!

Ojciec Święty Benedykt XVI, Kościół, który jest w Polsce, a zwłaszcza Kościół krakowski, i my razem z nimi składamy Ci wyrazy uznania, wdzięczności i podziękowania za przykładną pracę i posługę kapłańską, biskupią i kardynalską pełnioną na przestrzeni minionych lat. Wniosłeś, Kardynale Franciszku, cenny wkład w formację intelektualną i duchową Ludu Bożego, a zwłaszcza całych pokoleń alumnów, kapłanów i osób życia konsekrowanego, jako wykładowca, wychowawca, rektor Wyższego Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Krakowie.

Te same słowa uznania należą Ci się za gorliwą pracę Pasterza archidiecezji krakowskiej, przejętą w sukcesji apostolskiej po wielkim pasterzu, kardynale Karolu Wojtyle, powołanym na Stolicę Piotrową w Rzymie. W całokształcie tej pracy duszpasterskiej zauważalny jest ogromny wkład w ożywienie wiary Ludu Bożego i kult Jezusa miłosiernego, czego wymownym wyrazem jest także wzniesienie i konsekracja świątyni miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach.

W tym miejscu nie mogę nie wspomnieć Twojej posługi, Kardynale Franciszku, w ramach pracy Konferencji Episkopatu Polski, jako jej Wiceprzewodniczący, w trudnym okresie pod koniec życia Prymasa Tysiąclecia Kardynała Stefana Wyszyńskiego, a także jako prowadzący kompetentnie prace różnych komisji. Wniosłeś swój cenny wkład w konstruktywny dialog zmierzający do unormowania relacji Kościół-Państwo, zgodnie z nauką Soboru Watykańskiego, uwieńczony podpisaniem konkordatu między Polską i Stolicą Apostolską, jak również w przygotowanie nowego podziału administracyjnego Kościoła, który jest w Polsce. Podobny wkład wniosłeś w prace różnych kongregacji i dykasteriów Kurii Rzymskiej oraz Kolegium Kardynalskiego.

Możesz przeto w pokorze ducha powiedzieć za św. Pawłem: «Pan stanął przy mnie, żeby się przeze mnie dopełniło głoszenie Ewangelii» (2 Tm 4, 17).

Do tych słów dołączam także ja, jako Nuncjusz Apostolski w Polsce, moje wyrazy uznania i podziękowania. Bóg Ci zapłać za ten apostolski trud!

Księże Arcybiskupie Stanisławie, Metropolito Krakowski!

Wracasz do tego królewskiego miasta i do tej archidiecezji jako jej duchowy syn, ale już w charakterze jej nowego pasterza, który przejmuje pełną odpowiedzialność duszpasterską za całe jej dziedzictwo historyczne, za teraźniejszość i przyszłość tego Kościoła.

Przychodzisz jako Stanisław Drugi, który duchowo wzrastał i dojrzewał do tej posługi u boku wielkiego człowieka i kapłana, Sługi Bożego Jana Pawła II, najpierw tu w Krakowie, a później w Rzymie, nabierając doświadczenia Kościoła powszechnego. Przychodzisz tu nie tylko jako wiarygodny świadek posługi Wielkiego Jana Pawła II, którego zrodził i wychował ten Kościół, ale przede wszystkim jak Pasterz, który ma przewodzić tej wspólnocie archidiecezjalnej w ziemskiej pielgrzymce wiary, nadziei i miłości po tajemniczych drogach trzeciego tysiąclecia i zapisywać nowy rozdział historii tego Kościoła.

Masz wychowywać ten Lud Boży, umacniać go słowem i przykładem, do chrześcijaństwa obejmującego całe życie człowieka; chrześcijaństwa, którego centrum stanowi krzyż. Wszak pełnia miłości objawiła się w ofierze krzyża. Nikt bowiem «nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich» (J 15, 13). Taka jest miara miłosiernej miłości! Taka jest miara miłosierdzia Bożego (por. Homilia, Kraków-Łagiewniki, 17 sierpnia 2002 r.).

Masz pełną świadomość tego posłannictwa, wszak w swoim herbie umieściłeś ten znak zbawienia i zapisałeś słowa: Sursum corda — «w górę serca». Wyraziłeś w ten sposób swoje przekonanie, że współdziałając z łaską Bożą można pokonać wszelkie trudności związane z wprowadzeniem ładu moralnego w życie jednostki i wspólnoty.

Wielki Jan Paweł II stale nam ukazywał związek, jaki winien istnieć między moralnością a życiem publicznym, wspólnotowym i uprawianiem polityki. Przypominał, podobnie jak Patron ładu moralnego św. Stanisław, że życie zbiorowe nie może być czymś amoralnym, że życiu zbiorowemu musi towarzyszyć troska o fundament etyczny.

W tej posłudze pasterskiej dominującą zasadą działania musi jednak być miłość miłosierna. Wszak świat, choćby najbardziej sprawiedliwie urządzony, zabezpieczony przez instytucje i struktury opieki społecznej, pozostanie światem zimnym, jeśli nie będzie w nim miłosierdzia, którego potrzebują wszyscy ludzie, bogaci i biedni. «Wezwanie do dawania świadectwa miłosierdziu brzmi szczególnie wymownie tu, w umiłowanym Krakowie — mówił Jan Paweł II w czasie ostatniej pielgrzymki do Ojczyzny — nad którym góruje sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach. Tu to wezwanie brzmi znajomo, bo odwołuje się do wielowiekowej tradycji tego miasta, której szczególnym znamieniem była zawsze gotowość do niesienia pomocy potrzebującym. Nie można zapomnieć, że z tej tradycji wyrosło wielu świętych, błogosławionych — kapłanów, osób konsekrowanych, wiernych świeckich — którzy poświęcili swe życie posłudze miłosierdzia. Od biskupa Stanisława, królowej Jadwigi Wawelskiej, Jana Kantego, Piotra Skargi SJ aż do Brata Alberta, Anieli Salawy i kardynała Sapiehy kolejne pokolenia wiernych mieszkańców tego miasta podejmowały dziedzictwo miłosierdzia. Dziś to dziedzictwo zostało przekazane w nasze ręce i nie może pójść w zapomnienie» (Kraków, 18 sierpnia 2002 r.). I dalej mówił Jan Paweł II: «Trzeba tę iskrę Bożej łaski rozniecać. Trzeba przekazywać światu ogień miłosierdzia. W miłosierdziu Boga świat znajdzie pokój, a człowiek szczęście! To zadanie powierzam Wam, drodzy Bracia i Siostry, Kościołowi w Krakowie i w Polsce oraz wszystkim czcicielom Bożego miłosierdzia, którzy tutaj przybywać będą z Polski i z całego świata. Bądźcie świadkami miłosierdzia» (Kraków-Łagiewniki, 17 sierpnia 2002 r.).

Stanisławie Drugi!

W przytoczonych słowach — «testamencie» Wielkiego Papieża, Sługi Bożego Jana Pawła II — zawierają się także nasze życzenia, jakie na początku Twej pasterskiej posługi w tym Kościele składamy. Czynimy z nich nasz modlitewny dar ofiarny. Składamy go na ołtarzu Twej prymicyjnej Mszy świętej metropolity krakowskiego i prosimy Boga, aby go przyjął i uczynił zeń ofiarę miłą sobie, a Tobie dał łaskę apostoła Bożego miłosierdzia i żarliwego orędownika dzieła św. Stanisława, Patrona ładu moralnego w Polsce.

Szczęść Ci Boże w tym apostolskim trudzie!

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama