Nie trzeba się lękać drugiego

Przemówienie Patriarchy Bartłomieja I podczas nabożeństwa ekumenicznego w bazylice Grobu Świętego w Jerozolimie 25.05.2014

Nie trzeba się lękać drugiego

Podróż apostolska Papieża Franciszka do Ziemi Świętej
24-26 maja 2014 r. — Amman, Betania, Betlejem, Tel Awiw, Jerozolima


Patriarcha Bartłomiej

Nie trzeba się lękać drugiego

25 V 2014 — Przemówienie Patriarchy Bartłomieja I podczas nabożeństwa ekumenicznego w bazylice Grobu Świętego w Jerozolimie

«Wy się nie bójcie! Gdyż wiem, że szukacie Jezusa Ukrzyżowanego. Nie ma Go tu, bo zmartwychwstał, jak zapowiedział. Przyjdźcie, zobaczcie miejsce, gdzie leżał» (Mt 28, 5-6).

Wasza Świątobliwość i umiłowany Bracie w Chrystusie, Wielce Błogosławiony Patriarcho Świętego Miasta Jerozolimy, kochany Bracie i Współcelebransie w Panu, Eminencje, Ekscelencje, Przewielebni przedstawiciele Kościołów i wyznań chrześcijańskich, czcigodni Bracia i Siostry!

Z lękiem, wzruszeniem i szacunkiem stajemy przed «miejscem, gdzie leżał Pan», życiodajnym grobem, z którego wytrysnęło życie. I oddajemy chwałę miłosiernemu Bogu, który nas, którzy jesteśmy Jego niegodnymi sługami, uczynił godnymi najwyższego błogosławieństwa przybycia jako pielgrzymi do miejsca, w którym objawiła się tajemnica zbawienia świata. «O, jakże miejsce to przejmuje grozą! Prawdziwie jest to dom Boga i brama do nieba!» (Rdz 28, 17).

Przyszliśmy tutaj jak ta kobieta, która przychodzi niosąc mirrę w pierwszym dniu tygodnia, «aby obejrzeć grób» (Mt 28, 1). I także my, podobnie jak tamte kobiety, słyszymy słowa anioła: «Wy się nie bójcie!». Usuńcie z waszych serc wszelki lęk, nie wahajcie się, nie traćcie nadziei. Z tego grobu rozchodzi się orędzie odwagi, nadziei i życia.

Pierwszym i największym orędziem, które płynie z tego pustego grobu, jest to, że śmierć, ten nasz «ostatni wróg» (por. 1 Kor 15, 26), źródło każdego lęku i każdej udręki, została pokonana; ona nie ma już ostatniego słowa w naszym życiu. Została zwyciężona przez miłość, przez Tego, który dobrowolnie zgodził się ponieść śmierć z miłości do innych. Każda śmierć z miłości do bliźniego jest przemieniana w życie, w prawdziwe życie. «Chrystus zmartwychwstał, swą śmiercią podeptał śmierć, a tym, którzy spoczywali w grobie, dał życie».

Nie trzeba zatem bać się śmierci; nie trzeba bać się nawet zła, niezależnie od tego, jakie formy może przybrać w naszym życiu. Ukrzyżowany Chrystus wziął na siebie wszystkie ataki zła: nienawiść, przemoc, niesprawiedliwość, ból, upokorzenie — każde cierpienie ubogich, ludzi słabych, uciemiężonych, wykorzystywanych, usuwanych na margines i strapionych na tym świecie. Niech będzie w każdym razie jasne: każdy, kto podobnie jak Chrystus jest ukrzyżowany w tym życiu, zobaczy przychodzące po krzyżu zmartwychwstanie; nienawiść, przemoc, niesprawiedliwość nie mają przyszłości, natomiast należy ona do sprawiedliwości, do miłości i do życia. Dlatego trzeba nad tym pracować, wykorzystując wszystkie możliwe środki, zasoby miłości, wiary i cierpliwości.

Jednak z tego czcigodnego grobu, przed którym znajdujemy się w tym momencie, emanuje jeszcze inne orędzie. Jest to orędzie mówiące, że historii nie można zaprogramować, że ostatnie słowo w historii nie należy do człowieka, lecz do Boga. Strażnicy świeckiej władzy na próżno strzegli tego grobu. Na próżno ustawili przed wejściem ciężki głaz, aby nikt nie mógł go odsunąć. Daremne są długoterminowe strategie potęg światowych i jeśli dobrze się przyjrzeć, wszystko jest względne wobec osądu i woli Boga. Wszelki wysiłek współczesnej ludzkości, aby kształtować przyszłość samodzielnie i bez Boga jest próżnością i pychą.

Ten święty grób wzywa nas też do tego, by usunąć inny lęk, który jest może najbardziej rozpowszechniony w naszej współczesnej epoce, to znaczy lęk przed drugim, przed innym, lęk przed tym, kto wybrał inną wiarę, inną religię lub inne wyznanie. W wielu naszych współczesnych społecznościach wciąż powszechne są dyskryminacje na tle rasowym i inne formy dyskryminacji; a jeszcze gorsze jest to, że często przenikają one nawet do życia religijnego osób. Fanatyzm religijny zagraża już pokojowi w wielu częściach globu, gdzie sam dar życia bywa poświęcany na ołtarzu nienawiści religijnej. Wobec takiej sytuacji orędzie emanujące z grobu, który daje życie, jest pilne i jasne: trzeba kochać drugiego, drugiego z jego odmiennością, tego, kto kieruje się inną wiarą i wyznaniem. Trzeba kochać ich jak braci i siostry. Nienawiść prowadzi do śmierci, natomiast miłość «usuwa lęk» (1 J 4, 18) i prowadzi do życia.

Drodzy przyjaciele, pięćdziesiąt lat temu dwaj wielcy przewodnicy Kościoła, Papież Paweł VI i Ekumeniczny Patriarcha Atenagoras usunęli lęk, odrzucili od siebie lęk, który panował przez tysiąclecie, strach, który trzymał na dystans dwa starożytne Kościoły, zachodni i wschodni, powodując niekiedy nawet, że stawały przeciwko sobie. Natomiast od momentu, gdy stanęli w tej przestrzeni sakralnej, przeobrazili lęk w miłość. I tak jesteśmy tutaj z Jego Świątobliwością Papieżem Franciszkiem jako ich następcy, idąc ich śladem i darząc szacunkiem ich heroiczną inicjatywę. Przekazaliśmy sobie wzajemnie uścisk miłości, aby kontynuować wędrówkę ku pełnej jedności w miłości i prawdzie (por. Ef 4, 15), aby «świat uwierzył» (J 17, 21), gdyż żadna inna droga nie prowadzi do życia, tylko droga miłości, pojednania, autentycznego pokoju i wierności Prawdzie.

To jest droga, którą wszyscy chrześcijanie winni iść we wzajemnych relacjach — niezależnie od tego, do jakiego Kościoła lub wyznania należą — dając przez to przykład całemu światu. Droga może być długa i żmudna; niekiedy może się komuś wydawać, że panuje zastój. Jest ona w każdym razie jedyną drogą, która prowadzi do wypełnienia woli Pana, aby «wszyscy stanowili jedno» (J 17, 21). Właśnie ta wola Boża otwarła drogę przebytą przez przewodnika naszej wiary, naszego Pana Jezusa Chrystusa, ukrzyżowanego i zmartwychwstałego w tym świętym miejscu. Do Niego należy chwała i moc, w jedności z Ojcem i Duchem Świętym, przez wieki wieków. Amen.

«Umiłowani, miłujmy się wzajemnie, ponieważ miłość jest z Boga» (1 J 4, 7).

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama