Father Justin Rosary Hour: Małżeństwo i rodzina - 20

Odpowiedź z poradnika "Rosary Hour"

Byłam zgorszona odpowiedzią Ojca w programie radiowym o współżyciu po ślubie cywilnym. Spodziewałam się raczej słów: „Idź i napraw zło, weź ślub kościelny, a jeśli się nie da trzeba pozostać samotnym”. Tymczasem Ojciec, zamiast potępić niemoralność wyraźnie głaskał „wiaruśników”, i to im odpowiada, ale wprowadza wielu w błąd.

W programach „Godziny Różańcowej” wielokrotnie przypominam o konieczności zawarcia sakramentu małżeństwa jako o podstawowym obowiązku ochrzczonych. Małżeństwo jest jednym z najważniejszych wymiarów życia ludzkiego, a przez sakrament cały ten wymiar zostaje otwarty na obecność i łaskę Chrystusa. Żywa wiara po prostu nie wyobraża sobie, żeby coś istotnego jak własne małżeństwo i rodzinę budować poza Chrystusem. Związkowi osób ochrzczonych i wierzących, który nie jest związkiem sakramentalnym, wiara zarzuca to przede wszystkim, że zakładają rodzinę, a nie chcą, aby w niej przebywał Chrystus. Choćby ten związek był najpiękniejszy, to jednak Chrystus nie uczynił go jeszcze wartym życia wiecznego.

W pogadance radiowej, do której Pani nawiązuje, powiedziałem, że dla tych, którzy żyją bez ślubu kościelnego, Bóg daje czas do pokuty, nawrócenia i naprawienia zgorszeń.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama