Moc Słowa

Znamię miłosierdzia na czole Kaina

„Gdzie jest twój brat?” (Rdz 4, 9) — to pytanie Boga skierowane do Kaina. Jest to też jeden z trzech wersetów biblijnych zadanych nam do medytacji przez papieża Franciszka w jego Orędziu na Wielki Post*.

„Gdzie jest twój brat?” — pyta Bóg. Nie wie, „gdzie jest”? Nie wie o tym, co się przed chwilą stało? Oczywiście, że wie. Krew Abla „głośno krzyczy do Niego z ziemi”.

Moc Słowa

Więc? Czemu pyta? Skoro wie...

Pyta, gdyż chce nawiązać dialog. Właśnie On chce. Od Niego wychodzi inicjatywa. Nie chce zostawić Kaina samego. Nie godzi się na takie zakończenie tej historii: morderstwo, a potem zerwanie wszelkich więzów z Bogiem.

Pyta tak samo, jak wcześniej pytał Adama — po jego grzechu: „Adamie, gdzie jesteś?”. Wtedy też wiedział, „gdzie jest”. I pytał, gdyż nie godził się na taką sytuację, by człowiek uciekał i chował się przed Nim w krzakach.

Zawsze jest właśnie tak: to On szuka dialogu, rozpoczyna rozmowę, nie godzi się na „ciche dni”. Zadaje pytanie i bardzo jest ciekaw odpowiedzi! Nie udaje, że słucha. Słucha naprawdę, jest dla Niego ważne, co człowiek odpowie — jak sam opisze swoją sytuację.

Rozmowa jest poważna. Bóg nie daje się zbyć byle czym: „Nie wiem, czy jestem stróżem brata mego...?”. O, nie! „Cóżeś uczynił?! Krew twojego brata głośno woła do mnie z ziemi”.

Dobrze jest w  tym miejscu sięgnąć do tekstu hebrajskiego. Odkryjemy wtedy, że słowo „krew” użyte jest tu w liczbie mnogiej (!). Tak jakby Bóg chciał uświadomić Kainowi prawdziwy rozmiar jego zbrodni: zabił nie tylko Abla, zabił też wszystkich jego potencjalnych potomków — cały wielki łańcuch ludzi, którzy mogli się począć w jego rodzie. Zbrodnia Kaina ma ogromne konsekwencje —  daleko większe niż mogłoby się wydawać w pierwszej chwili.

Moc Słowa
fragment pochodzi z książki:

Bp Grzegorz Ryś

MOC SŁOWA
Słowo, które ma moc zmienić Twoje życie.

 

ISBN: 978-83-277-1135-9
wyd.: Wydawnictwo WAM 2016

A jednak! Czym kończy się ta rozmowa? Autor natchniony mówi: „Dał Pan Kainowi znamię, aby go nie zabił, ktokolwiek go spotka”. Wielu komentatorów próbowało dociekać, co to było za znamię. Jak wyglądało? I skąd się brała jego siła, że było w stanie ochronić Kaina przed każdym potencjalnym mordercą?

Być może najpiękniejsze objaśnienie daje sławny Raszi (przeł. XI/XII w.). Mówi on, iż Pan wypisał Kainowi na czole pierwszą literę swojego Imienia —  malutką „jotę” (najmniejszą literę alfabetu). To znaczy: wypisał mu na czole swoje Imię! (Żydzi nie zapisywali tego Imienia w całości, ale właśnie w postaci skrótu). Wypisalibyście Imię Boga na czole mordercy? (Pamiętajmy, że w mentalności biblijnej imię zasadniczo jest tożsame z osobą). Czy postępowanie Boga wobec Kaina jest oczywiste?

Potrafimy rozeznać obecność Boga, godność obrazu Boga w bratobójcy? Historia Kaina i Abla — czyż nie jest jednym z najpierwszych i najbardziej „skandalicznych” objawień Boga miłosiernego?

* Na rok 2015 (wszystkie przypisy pochodzą od redakcji).

opr. ab/ab

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama